[Azariel]

[eLuke]

Code Geass 1-25 - Seria znana i mająca wielu zwolenników jak i przeciwników. Wygląda na to, że będę się zaliczał do tej drugiej grupy. Całe anime oglądało mi się bardzo dobrze do momentu pewnego dramatycznego zwrotu akcji, z księżniczką o różowych włosach w roli głównej. Kilka ostatnich odcinków to istny psychodeliczny chaos. Niektórzy widzowie lubią takie zagrywki...ja nie za bardzo. Po prostu te ostatnie odcinki jakoś nie przypadły mi do gustu i tym samym zepsuły cały pozytywny obraz serii. Na drugą serię nie będę czekał, a całe to anime oceniam na 4/6.

[Ysengrinn]

Eee? Gdzie Ty tam masz psychodeliczny chaos? Akcja trochę przyspieszyła, ale nie na tyle przecież, by się w tym pogubić.

Za to "dramatyczny zwrot akcji" jest po prostu okrutnie prawdziwy - ileż to razy straszliwe tragedie miały miejsce z równie banalnych powodów? Dziesiątki, jeśli nie setki. CG przepięknie oddaje absurd i czarną ironię historii, dowodząc tym, że twórcy faktycznie mają niemałą wiedzę o świecie.

[bogubox]

School days 1 - 13 na poczatku zapowiadalo sie cos calkowicie innego, no i to zakonczenie ;/ Nie mam zamiaru do tego wracać....

Aria the animation 1 - 5 seria niesamowicie wolna i spokojna żeby nie powiedzieć nudna, ale nie mogę przestac tego oglądać. Mam nadzieje że ta tendencja utrzyma się jeszcze przez pare epow.

[DiziXagi]

Myself Yourself 11 - Jeszcze ciekawiej niż w poprzednich odcinkach, seria ewidentnie przyspieszyła, takiego zwrotu akcji chyba nikt się nie spodziewał.... na usta ciśnie mi się tylko jedno zdanie:

Spoiler: pokaż / ukryj

Nice Boat

Da Capo 1-7 - Spodziewałem się czegoś lepszego. Zwykła haremówka z elementami komedii i fantasy.

[Enevi]

Ghost Hound 6-8

Wyraźnie zwolniło, analizy naukowej strasznie dużo... Ale o dziwo wcale mi to nie przeszkadza. Nie ma w tych odcinkach klimatu grozy. Mam jednak nadzieję, że wróci. Co do Kacperków... Hm... nie wywarły na mnie żadnego wrażenia. Czy psują klimat? Nie wiem. Mówi się, że nadzieja umiera ostatnia. Jak na razie będę oglądać dalej. Może i jest trochę za spokojnie, ale nie znudziło mnie jeszcze: )

Blue Drop 8-11

Cóż... Na ANN podpisano to jako dramat, s-f, shounen... Dramat: no powiedzmy, S-f: No kosmici, to już mówi samo przez się, ale shounen?! Gdzie, jak, z której strony? Hai?? Taka hybryda MariMite, Last Exile (statki... I pani Masta Comanda + pierwszy oficer(ka) wygląda jak Alex i Sophia...Ech... Shoujo ai? No na upartego można to nazwać przerośniętą formą przyjaźni, ale czy na pewno? No nie wiem... Jakieś takie dziwne... Zupełnie nie wiem co mam o tym myśleć...

[eLuke]

Baccano! 1-7 - Obejrzane jednym ciurkiem i chyba dobrze...gdybym robił sobie większe odstępy między odcinkami pewnie pogubiłbym się w fabule. Postacie ciekawe i charakterystyczne, co nie znaczy, że potraktowane ogólnikowo. Wygląda na to, że seria ma jeszcze kilka tajemnic i niedomówień. Jednak odnoszę wrażenie, że twórcy trochę za bardzo zagalopowali się jeśli chodzi o retrospekcje. Za dużo zdradzają, a przynajmniej takie odniosłem wrażenie. Jeżeli jednak to zamierzony efekt i na końcu okaże się autorzy grali sobie z nami w kotka i myszkę, a wszystko jest zupełnie inne niż się wydaje to będzie bardzo dobrze....

Wracając jeszcze do tematu Code Geass. Dlaczego nie podobała mi się ta zmiana frontu w końcówce? Dlatego, że ta dramaturgia wydała mi się wrzucona " na siłę". Jeżeli ten zwrot akcji miał mną wstrząsnąć dogłębnie...to niestety nie spełnił swego zadania. Nie powiem konkretnie dlaczego, bo samemu ciężko mi jest to wytłumaczyć. Po prostu końcówkę serii oglądałem z przeświadczeniem, że ktoś zrobił ją dla taniego efektu, a nie dla logicznego i dobrego zwieńczenia tej serii. Dla mnie to nie była ta "kropka na i", której oczekiwałem...

[moshi_moshi]

Skończyłam oglądać Saiunkoku Monogatari - podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie. Pamiętam jak dawno temu, po przeczytaniu gdzieś krótkiego opisu fabuły i zerknięciu na zrzutki, stwierdziłam, że obejrzę to kiedy piekło zamarznie. Głupia byłam, to jest bardzo sympatyczna seria i cieszę się, że w końcu zdecydawałam się z nią zapoznać. Całkiem zgrabna fabuła, do biszów trudno mieć zastrzeżenia, główna bohaterka może nie rewelacyjna, ale da się lubić i generalnie wciąga. Z drugą serią też mam zamiar zawrzeć bliższą znajomość (pierwszy odcinek był przezabawny).

Tymczasem w oczekiwaniu na Kaze no Yojimbo, zamierzam zabrać się za Code Geass, muszę wytrwać w tym postanowieniu, to będzie drugie podejście i mam nadzieję, że nie odpadnę.

[Salva]

moshi, to Ty tego nie widziałaś ?!

Razem z Mamunią udało nam sie przekabacić Tsunami do obejrzenia CG ^^ Jak potrzebujesz motywacji to ja Cię z chęcią zachęcę ^^


Midori no Hibi, powtórka bo kiedyś to już oglądałam ale teraz mam szersze spojrzenie, Takamizawa zabija na miejscu i nie tylko z głosu przypomina Moritę ^^ Dopiero teraz zwróciłam uwagę na podobieństwo.

[moshi_moshi]

Salva, ja się za to kiedyś zabrałam, ale odpadłam po dwu czy trzech odcinkach i właściwie już teraz nie pamiętam dlaczego. I tak leży to u mnie na półce i czeka na swój dzień...

Edit
Nadrobiłam Bleach (dwa ostatnie odcinki) - walka Ichigo z tym Elvisem taka sobie, nawet nie jestem w stanie powiedzieć czy trzymają się mangi, czy pojedynek jest "wzbogacony" o nowe sceny. Rozłożyła mnie tylko Nel i jej cero, ta mała jest rewelacyjna. Poza tym pal licho "wybawców Inoue", wreszcie Gin, tylko przez chwilę, ale to zawsze coś! W openingu można zobaczyć zapowiedź nowej kinówki - w roli głównej chyba najbardziej eksploatowany kapitan, czyli Hitsugaya. Ja to chcę obejrzeć! (tym razem nie dam się Totemowi i z góry uprzedzam, że chcę to recenzować - jakby co ten post stanowi dowód, że zgłaszałam chęć) ;)

[Grisznak]

Najika 1-3 - czyli wariacja na temat Aiki, jeszcze mniej ciekawa, za to grzeczniejsza i dłuższa niż oryginał. Na drzewo.

Cute Honey Live Action 5-6 - dobre ecchi, bo żywe ecchi. Ciekawe, ile ma to mieć odcinków.

Najika 1-3 - czyli wariacja na temat Aiki, jeszcze mniej ciekawa, za to grzeczniejsza i dłuższa niż oryginał. Na drzewo.

Cute Honey Live Action 5-6 - dobre ecchi, bo żywe ecchi. Ciekawe, ile ma to mieć odcinków.

[Melmothia]

Saiunkoku Monogatari odc. 1 - pierwsze wrażenie (po wstępie mówiącym o świecie, usłyszeniu paru nazw i zobaczeniu grafiki) - skrzyżowanie Fushigi Yuugi z Juuni Kokki (nazwy, przerażające, skomplikowane i w dużej części takie same, można nawet porównywać). Zabrałam się za to, zaintrygowana, wspominanym przez Salvę i Moshi, nieznanym mi tytułem. Nie żałuję, seria ciekawa. Oczywiście to jest ocena tylko po pierwszym odcinku, wiele się może jeszcze zmienić. Jednak pierwszy odcinek oglądało się bardzo przyjemnie. Główna bohaterka może i jest czasami rozwydrzona, ale przez większość czasu zachowuje się jak dystyngowana dama, która wie, co powinna mówić i jak się zachowywać. Na szczęście nie cały czas, bo to by było nudne.

Spoiler: pokaż / ukryj

Poza tym jej reakcja na małe kłamstewko Cesarza, ten wzrok i ten śmieszek XD

O męskiej obsadzie, dość licznej (i bizonowatej), nie mogę jeszcze zbyt wiele powiedzieć. W każdym razie, po wcześniejszych opisach, spodziewałam się zobaczyć kompletnego gbura, a tu proszę...

Spoiler: pokaż / ukryj

On wygląda prawie, jakby był nieśmiały...

Chociaż jeszcze za wcześnie, żeby oceniać.

Moyashimon 1-5 - o tym już jest w innym temacie.

[Salva]

Skojarzenia też miałam podobne, zwłaszcza głosowe...

Ale mamunia gwarantuję Ci że to jest znacznie lepsze niż FY. A Ryuuki bije rekordy, żeby był mniej infantylny to Tamaki miałby konkurencję... Ale uroczy z niego facet ^^

Główna bohaterka mi się spodobała, ale potem zaczęła mnie irytować. Ale oglądaj mamunia oglądaj bo warto ^^


Saiunkoku Monogatari do 16 odcinka. Na razie znam już wszystkich z openingu czyli jest dobrze. Teraz mamy mały zwrot akcji (nie powiem że nieoczekiwany chociaż to anime mnie kilkakrotnie zaskoczyło) i robi się interesująco. Poza tym już od dłuższego czasu jestem ciekawa jak rozwiążą toaletowo-archiwalną sytuację... Swoją drogą spodziewałam się że w tej sprawie nasz cesarz dostanie szału albo powybija pół pałacu ale nie pozwoli na to, a tutaj na razie tylko raz go musiał szanowny eee... no właśnie, przyjaciel tego co się zawsze gubi...przytrzymywać. Swoją drogą że mu się pozwalają pałętać po pałacu w TAKIM stroju (wygląda przekomicznie), on nie ma nic do roboty ? Cały czas się obija...

[moshi_moshi]

Wiesz, że ja też myślałam, że Ryuuki jak się dowie to zaraz wkroczy i zrobi z nimi wszystkimi porządek, ale to wszystko będzie trochę inaczej wyglądało... Ten przyjaciel to generał Ran Shuuei - jedna trzecia mojego ukochanego trio. Naciesz sie tą Shuurei, zobaczysz co się będzie działo jak się pojawi ten ... (tu następuje ciąg bluzgów).

[Miya-chan]