[cintra]

Code Geass
Sezon pierwszy w ciągu dni dwóch dni... 24 godzin właściwie... Ale co to były za 24 godziny! To się nazywa dobrze spędzony czas.^^
Ja nie jestem fanką mecha historii, ale ostatnio tak się składa, że gdy się na coś w ten deseń skuszę, okazuje się to naprawdę porządnym anime (ostatnio Gurren Lagann, teraz Code Geass). Ale jak mogli skończyć ten sezon w takim momencie? Jak oni mogli, pytam się?! Okrutnicy.
Bohaterowie przypominają mi tych z Death Note - ale chyba polubiłam ich bardziej. Tzn. "polubiłam" to nieodpowiednie słowo - odczuwam do nich coś między podziwem i odrzuceniem, jeśli wiecie co mam na myśli. Nie potrafię opowiedzieć się po żadnej ze stron, bo i Lelouch i Suzaku mają swoje racje, które w zasadzie są równorzędne.

Bohaterowie drugoplanowi teoretycznie pozostający w tle, wyróżniają się- jak choćby Lloyd czy Orange. Dużo osób denerwuje sposób mówienia tego pierwszego, ale według mnie pasuje to do niego <czy to tylko ja mam takie wrażenie, że jest w nim coś Fai'owego ;P?>. A pan O.? Sama nie wiem, ale jak go zobaczyłam

Spoiler: pokaż / ukryj

w ostatnim odcinku stwierdziłam, że nie ma to jak dobry niezrównoważony umysłowo. ^^'

No i wyjątkowo dobre postaci kobiece - C.C., Karen, Shirley... Bez nich to anime nie byłoby to samo. Ciekawa jestem jak rozwiążą wątki

Spoiler: pokaż / ukryj

przeszłości C.C. czy odzyskania pamięci przez Villettę.

A, i co mi się jeszcze bardzo tu spodobało - są momenty, kiedy zachowania Leloucha znajdują się na granicy bufonady (te gesty, pozy i < bulwo dopomóż> płaszczyk zapożyczony chyba od hrabiego Draculi), ale jest to pięknie przełamywane przez sytuacje humorystyczne (odcinek z pogonią za kotem był cudny - taki sposób zdekonspirowania Zera byłby baaardzo oryginalny ;p).

A teraz czeka na mnie Seirei no Moribito.... Pewnie zabiorę się za tę serię dość szybko, bo jak zacznę się uczyć do sesji to nie mogę mieć przy sobie pokusy w postaci nie obejrzanego anime... ;)

[krew_na_scianie]

A u mnie tak się jakoś złożyło, że oglądam wyjątkowo jak dla mnie 3 serie jednocześnie. No więc...

Saiunkoku Monogatari - zaczełam oglądać bo bardzo dużo osób wspomina o tej serii, nie ma najgorszych ocen hmmm. Póki co mam za sobą 2 odcinki eh i przyznaje, że już seria trochę mnie denerwuje :) obejrze jednak jeszcze pare odcinków (bo ponoć za szybko oceniam i odrzucam anime) i wtedy się zobaczy. Co fakt, grafika bardzo mi się spodobała i muzyka (naprawdę fajny klimat, jakby ktoś cząstke muzyki z filmów a'la Przyczajony Tygrys czy Hero zaczarował do anime), dodatkowo wątek że rzecz dzieje się w pałacu - no extra! Ale jak dla mnie niestety cała reszta jest dość spłaszczona - może za dużo filmów widziałam..Dużo pięknych facetów, którzy nic nie robią oprócz kręcenia się? Główna bohaterka czasami moralizuje i bardzo szybko (za szybko) odnajduje się we wszystkim co robi , równiez uproszczono już w pierwszych odcinkach ta cała edukacja. Nie jestem zwolenniczką takich lekkich komedyjek romantycznych. Przeczytałam, że jednym z gatunków jest romans - ale dla mnie to znacznie coś głębszego :) może będzie coś dalej więcej pokazane? Choć moja intuicja mówi mi, że nie za bardzo..

Polecono mi "Monster" - jestem na etapie 2 odcinka. I już wiem, że to jest anime z gatunku:"mocne"! Nietuzinkowe, oryginalne, trochę mroczne i trzyma w napięciu! Oglądam to anime bojąc się jednocześnie co się ma jeszcze wydarzyć - ale dla dobrej rozrywki warto coś takiego sobie obejrzeć:)

Przypadkiem zaczełam oglądać "D.Gray - man" - chyba jestem już gdzieś za 30 odcinkiem! I coś moge o tym powiedzieć..naprawdę seria ma wiele podobieństw do Fullmetal alchemist - tam jednak miało się uczucie naprawdę wciągającej przygody, a tutaj własciwie (przynajmniej w moim przypadku) człowiek nie czuje aż tak bardzo szybkiej i nagłej potrzeby oglądania następnego odcinka. Powiem więcej - niektóre pojedynki są momentami tak długie, że ma się ochote przełączyć! Co jest w tej serii dobre? Sam pomysł, fabuła z egzorcystami, akumami, ten mroczny klimacik (muzyka, która brzmi przy jakieś ciemnej kryjówce czy akumach jest cudowną sprawą!), ciekawie przedstawione lokacje (jak stare kamieniczki z filmów! klimat miast czy państw) i główne zło - Earl to genialna postać, baardzo oryginalna, z fajnym akcentem i wyglądem :) A reszta sama w sobie jest średnio porywająca..czaaasami jest się z czego pośmiać, ale bohaterowie są przeważnie poprawni politycnie (czyli mili, mili, i jeszcze raz mili, bez większych,głębszych emocji momentami, jacyś średnio zarysowani), długie walki bywają momentami irytujące, i ta ilość odcinków też momentami człowieka zniechęca... Podsumowując średniak, choć z takim pomysłem można było zrobić coś lepszego!

[fm]

Gundam 00 13 - po obejrzeniu tego odcinka mogę stwierdzić jedno:

Spoiler: pokaż / ukryj

Zorro żyje !!!

A zdawałoby się, że Sunrise nie zaskoczy mnie już żadną nową parodią.

Z zimowych nowości:
Ayakashi 01-02 - emo, mrok i kilkanaście litrów czerwonej farby, czyli ponura shounenówka dla młodzieży, która będzie mieć wrażenie, że ogląda coś dorosłego. Czegoż oczekiwać od anime, której twórcy nie potrafili wymyślić tytułu odróżniającego się od 2 innych serii?

Rosario+Vampire 01 - GONZO ostro pracują na reputację psujów. Z komediowej mangi zrobili orgię majtczanego fanserwisu (niektórzy widzowie doliczyli ok. 30 tego typu ujęć, ja szybko straciłem rachubę)

Strait Jacket 01 - to chyba skończy się, zanim na dobre się rozkręci (3 odcinkowy OAV), a szkoda, bo pierwszy odcinek z technomagią w naszych czasach przypomina mocno Witch Hunter Robin.

[GoNik]

Gundam00 13

[Nakago]

"Major" sezon 4 odcinek 1.

Na szczęście moje obawy odnośnie tego, że zostanie w tej serii pominięte to, na co się zapowiadało po serii trzeciej, okazały się nieuzasadnione - czwarta zaczyna się kilka(naście) godzin po zakończeniu poprzedniej. I dobrze. W pierwszym odcinku... Cóż, trochę gagów, trochę niedorobionego deus ex machina, trochę baseballa. Jak na początek - raczej ciekawie; szczególnie ostatnia scena spowodowała, że zaczęłam się zastanawiać, cóż teraz Goro pocznie: znowu dopracuje 'strejta', wynosząc go na nie wiadomo jaki level, niczym Saiyanie w DBZ, czy może wreszcie nauczy się jakichś 'łamańców' i zacznie świgać w sposób nieco bardziej urozmaicony. Nic, okaże się. Znając jego stawiałabym na dalsze udoskonalanie gyroball, ale mangacy lubią zaskakiwać ;-).

[Enevi]

Persona ~Trinity Soul~ 1

Nie znam gry...

Grafika całkiem porządna. Pierwsza scena jest ciekawa. Muzyka znośna, ale animacja w endingu jest... dziwna.

Spoiler: pokaż / ukryj

Tylko scena, w której ujawnia się Persona Shina jakoś dziwnie przypomina mi Mai Hime... I mamy śledztwa i dziwaczne mecho-duchy.

I zobaczymy...

Gunslinger Girl ~Il Teatrino~ 1

Na co ja liczyłam? Ta grafika? Matko T.T... Czemu myślałam, że to będzie wyglądało jak poprzedni sezon? To, to..."To"... Nieruchome zamieszki średnio mi się podobały. Hirscher wygląda jak dawny Jose, a ten wygląda strasznie nastolatkowato. Jean zachowuje się zupełnie nie po swojemu względem Rico, ale może tak rzeczywiście jest w mandze? Czytałam tylko jeden tom, który cudem znalazłam w sklepie... Ale gdzie ta muzyka z pierwszego sezonu? Ta kreska? Te widoki? Opening jest ładny, ale to nie to samo :(

[Vodh]

Hakkenden dokończone. Mimo pewnego poszarpania fabularnego muszę przyznać, że było ciekawe :) Zupełnie inne i w sumie całkiem "na poważnie", co rzadko się zdarza.

Trigun 1-18. Jak na razie muszę przyznać, że ogląda się świetnie. Początek był jedną z zabawniejszych komedii, jakie widziałem, a teraz atmosfera rzeczywiście tężeje, ale ta forma również mi się podoba. Póki co nie będę zapeszał, dłuższy komentarz skrobnę jak obejrzę całość ^^

[Pan B]

"Gunparade march" niezbyt mnie bierze . Nie wiem czy sobie tej serii nie odpuszczę.
Walka z wielkimi robalami (i nie tylko) za pomocą mechów coś jak w "Code Geas"
lecz tutaj świat jest taki jak dzisiejszy nasz jedynie technika trochę do przodu. Cała akcja dzieje się w północnej japoni.

Od 2 tygodni zbieram się i zbieram do obejrzenia "Last Exile" ale jakoś nigdy nie mogę zacząć bo jeżeli mnie wciągnie to nie będę mógł się skupić na nauce (której jest sporo).Myślę że w tą Sobotę uda się rozpocząć "wchłanianie" tej serii.

[Keii]

Persona ~Trinity Soul~ 1

Cóż, mimo, że to dopiero pierwszy odcinek, to szczerze mówiąc po ostatniej części gry spodziewałem się, że w anime przynajmniej zostawią strzelanie sobie w głowę w celu wywołania person.
Ogólnie rzecz biorąc na razie mnie nie zaciekawiło, ale będę oglądał dalej z nadzieją na to, że się poprawi.
Design postaci jest typowo "Personowaty", podobnie jak BGMy, więc jeśli komuś podobały się te growe, to tu też się nie zawiedzie.

@Enevi

Spoiler: pokaż / ukryj

Enevi napisał/a:

Tylko scena, w której ujawnia się Persona Shina jakoś dziwnie przypomina mi Mai Hime... I mamy śledztwa i dziwaczne mecho-duchy.

Jeśli chodzi o śledztwa i mecho-duchy, to pojawiły się o ile dobrze się orientuję w pierwszej części gry, czyli w roku 1996 ;)

[Azariel]

Ef - tale of memory - 4-10 - fabuła jest fajna bardzo podoba mi sie Chihiro-chan, oraz motyw z owcą. Bardzo miło się ogląda.
Gundam00 10-13 - Nie jestem miłośnikiem Gundamów, lecz ta seria jest całkiem fajna.
Co tam jeszcze oglądałem:
Rosario Vampire 1 - no nie mam jeszcze zdania na temat tego, trochę za dużo echi.
H20 01 - spodziewałem sie całkiem prymitywnej haremówki, nawet nie miałem zamiaru tego zaczynać, no ale bardzoooo się nudziłem i oglądnąłem 1 odcinek, może być całkiem ciekawe, nie chce jeszcze wystawiać opinii to tylko 1 odcinek.
Ayakashi 1-2 - zgadzam się najzupełniej z wypowiedzią fm.
o właśnie Minami-ke 10-13 - to jest genialne pod każdym aspektem, bardzo podoba mi się tu umor, czekam na alternatywną wersję, zawsze kojarzy mi się siostry minami z Ichigo Marshmallow, no ale to nie jest dziwne.
No to raczej wszystko.

[Lila]

[Wampirek]

gokudo-kun mannyuki w tej chwili:) świetne,wesołe, dorównuje Slayers:D

POSZUKUJĘ POLSKICH NAPISÓW DO TEGO ANIME! PILNE! Mój angielski jest paskudny i nie rozumiem większości tekstów... Czy może mi ktoś pomóc? :"(

[Avellana]

[Beau]

Saiunkoku Monogatari
Zachęcony przez siostrę obejrzałem 2 odcinki tego anime jak były emitowane na Hyperze. Fabuła dość zakręcona przez co całą resztę pierwszej serii skończyłem w następne 4 dni. Seria mi się dość podoba, chociaż te elementy nadprzyrodzone są dla mnie zupełnie niepotrzebne. Zacząłem drugą serię - albo odczuwam przesyt albo jest trochę gorsza. Odcinki nie są tak wciągające jak wcześniej.

Rental Magica - 13
Jak pokazana została szkoła magii pierwszym skojarzeniem jest Honami -> Harry Potter.

[Filippiarz]

"Kite" (wersja niemal bez cenzury) - rewelacyjna reżyseria, tym razem na poważnie, a nie na żarty jak w "Mezzo Forte", które to było raczej niezbyt poważnym pastiszem i które to można zbyć jednym słowem - "fajne". "Kite" jest zupełnie inne - choć z pewnymi przerysowaniami (choreografia scen akcji), zrobione jest na poważnie i raczej wychyla się z szufladki anime - mało tu jest animcowych archetypów, to raczej normalny film, tylko narysowany. Scenariusz jest raczej klasyczny i nie ma tu niespodzianek, ale jego realizacja... mrrrau! Te sceny gdy Kite mierzy ze spluwy, a z cienia błyskają tylko jej karminowe kolczyki, albo rewelacyjnie zrealizowana scena przejścia pomiędzy pierwszym i drugim epem - niesamowita (choć przerysowana). Rewelacyjne flashbacki - w porównaniu do flasbacków z np. "Claymore" to jest jak czekolada kontra (cenzura). Świetna jazzowa muzyczka. Wady tu oczywiście są - większości ludzi nie spodoba się reżyserska wizja "romansu", nietypowa (ale typowa dla reżysera) kreska, no i to jest ciężkie kino. Ze względu na obrazoburcze sceny i klimat porównał bym "Kite" do filmu "Zły porucznik" - może tu "sceny" nie miały tak świetnej realizacji i wymowy jak widok nagiego, naćpanego i bełkoczącego Harvey'a Keitel'a, tudzież onanizującego się przy "aresztowanych" dziewczynach, ale i tak jest to świetne, choć raczej skrajnie specyficzne kino.

Widziałem też "ef - a tale of memories" - ogólnie: świetne, choć dziwaczne w formie. Przypomina trochę te bardziej (ale nie te najbardziej) odjechane odcinki Evangeliona - sporo symbolizmu, ciągłe pompowanie do tego gara psychologiczno-filozoficzno i tym razem światopoglądowego gulaszu, a całość w wymowie miłosno-poetycko-idźnacałośćispełnijmarzenia. Dostrzegam wpływy filozofii buddyjskiej i konfucjanizmu, ale strawnie podane. Bardzo pozytywny i mądry animec, choć może być ciężki w odbiorze dla widza nastawionego na rozrywkę. Dla mnie, subiektywnie - rewelacja, choc z minusikami.

strasznie mi się podobał pewien dialog pod koniec "ef":
- "wiedzieć, a rozumieć to dwie zupełnie różne rzeczy"
- "wiem, wiem" odpowiedział strofowany bohater

"Photon" - też ostatnio to oglądałem i świetnie się bawiłem - żeńska "baka" fajna była a i szybciutko zrzuciła ubranko, no i cała reszta tego szalonego armageddonu sprawiła mi sporo przyjemności. Trochę podobne do "Exel Saga", ale mniej pojechane (jest fabuła! ;P)

"Oh! My Goddess" - niesamowicie "mięciutki" klimat totalnej niewinności - można małym dzieciom niemal puszczać. Dla niektórych może być za spokojnie, bo dopiero pod koniec akcja się pojawia, ale jak już się pojawia to całkiem niezła i z fajną muzyką, choć oczywiście jest ona nadal w "softowym" klimacie serii. Ciężko powiedzieć z czym to anime mogę porównać... Momentami humor zabijał, ale tylko momentami, całość była niesamowicie spokojna i nastrojowa - taka apologia przyjaźni i życia razem pod jednym dachem we względnym pokoju. Podobało mi się, ale czasami nudnawo było.

"Eiken" - tyko dla hardcorowców, Anonymousowi powinno się spodobać ;P
Ogólnie jest to niesamowicie pojechana parodia hentajów - dziewczynki mają biusty w rozmiarze F+ (w pewnym momencie jest mowa że jedna z lolitek ma 111cm w klacie ;P), bez przerwy wsadzają sobie w usta ("jedzą") banany/lody i inne falliczne przedmioty, jest ostre macanie nie tylko piersi i nie tylko dziewcząt, jest sporo scen porno-parodystycznych - bukkake z ramen'a (rewelacyjna scena!), dziewczyny po zjeździe rynną do basenu z jogurtem też strasznie podejrzanie wyglądają będąc obklejone lepką i białą substancją, a potem jest jeszcze lepiej - zjazd łódką w rwących strumieniu gorącej czekolady (nie pytajcie... licentia poetica). Nie będę nawet zgadywał z czym mi się mają kojarzyć bohaterki i bohater cali umorusani na brązowo. Tentakli niestety nie było ;(
Enyłej, na męską popijawę ten godzinny filmik jest jak znalazł - głośny brecht i plucie piwem ze śmiechu gwarantowane - polecam!
Oczywiście polecam tym, którzy będą w stanie docenić ten humor :D

Widziałem też po drodze kilka nowości:
"Strait Jacket" 01 - jest w miarę OK, powyżej średniej, uwagi podobne jak FM
"H2O" 01 - mieszane odczucia (trochę badziewno-airowy klimat), ale może być ciekawie, podtytuł i początek narracji wskazuje na happy end (cytat z chrześcijaństwa to jest, dla Japońców może być mało znany)
"Ayakashi " 01 - dno, 3 metry mułu i szuwary
"Armored Trooper Votoms: Pailsen Files" 01 - ciekawe i fajne sceny walki, sceny polityczno-sądowe już średnie, randerowana grafika średnia+, ale pozycja ogólnie ciekawa.
"Ikoku irokoi romantan" 01 - shounen-ai/yaoi - w miarę w miarę, seksu mało i bez epatowania, fabuła nośna ale pozbawiona powagi + okazjonalne SD - to będzie luźne, lekko humorystyczne OVA
"Rosario + Vampire" 01 - wspaniała główna bohaterka - śliczna buzia, słodki głosik i wydawane odgłosy (kappuchu!), rozkoszne melodyjki w tle i dobra grafika, no i sporo agresywnego pantsu, nawet raz widać zarys sromu przez majtki - murowany hicior ;P
"Persona: trinity soul" 01 - może być - ani mądre ani głupie, trzeba poczekać na dalsze odcinki - może być fajnie, ale raczej nic naprawdę wartościowego z tego nie będzie, ale przynajmniej nie zrobiono z tego takiej kaszany jak z DMC.

Aktualnie - "Sayonara Zetsubou Sensei" (01-06) - uwielbiam styl Akiyuki Shinbo od czasu gdy zobaczyłem "Moon Phase" ("SolulTaker" nie będąc już lekką zabawą formą nie przypadł mi do gustu, choć nadal zamierzam obejrzeć).
Wystarczało pierwsze 60 sekund i zacząłem się głupkowato uśmiechać - jak głodna małpa na widok kiści bananów ;P Już kocham tego animca ;P Z czasem troszkę humor chyba siada, ale tylko troszkę. Od czwartego epa w openinu śliczne shibari się pojawiają :D