Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie? |
Wersja do druku |
Salva
Prince Charming
Dołączyła: 29 Paź 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 09-01-2008, 18:30
|
|
|
Beau napisał/a: | Saiunkoku Monogatari
Fabuła dość zakręcona przez co całą resztę pierwszej serii skończyłem w następne 4 dni. Seria mi się dość podoba, chociaż te elementy nadprzyrodzone są dla mnie zupełnie niepotrzebne. Zacząłem drugą serię - albo odczuwam przesyt albo jest trochę gorsza. Odcinki nie są tak wciągające jak wcześniej. |
moshi no to masz odpowiedź jak się podobało jednostce płci męskiej ^^ Ja jeszcze drugiej serii nie zaczęłam, trzeba będzie nadrobić. Ale zgadzam się, dla mnie elementy fantastyczne również są idiotyczne. Zwłaszcza jeśli chodzi o tego starego dziada i Shunki. Mogli to jakoś inaczej rozegrać.
Code E 2 Zabrałam się za to bo nie chciało mi pójść na komputerze Murder Princess, a koniecznie chciałam coś obejrzeć. Nie spodziewałam się czegoś ekstra, tymczasem seria nawet mi się spodobała. Bardzo przypomina mi Karin, stosunki postaci, samo zawiązanie historii. W przypadku Maaki i Usui mieliśmy niemal to samo. Przy czym Kenta Karin nie prosił, żeby
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zechciała użyczyć mu swojego ciała, ewentualnie pozwoliła mu chodzić ze swoim ciałem... ^^
Ale generalnie seria przypadła mi do gustu i główna bohaterka nie wywołuje aż takiej agresjii jaką zwykle wywołuje we mnie ten typ. |
_________________
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 09-01-2008, 21:01
|
|
|
Salva napisał/a: | moshi no to masz odpowiedź jak się podobało jednostce płci męskiej ^^ Ja jeszcze drugiej serii nie zaczęłam, trzeba będzie nadrobić. Ale zgadzam się, dla mnie elementy fantastyczne również są idiotyczne. Zwłaszcza jeśli chodzi o tego starego dziada i Shunki. Mogli to jakoś inaczej rozegrać. |
Nie musisz mi pisać, ostatnio zostałam "zaatakowana" na ircu przez panów za stwierdzenie w recenzji, że seria jest zdecydowanie przeznaczona dla pań (co ja poradzę, że większość znanych mi panów odpadła od tego z gwizdem) i jeszcze za zbyt niską notę za muzykę. Ale ja pod tym względem bardzo wymagająca jestem i to była bardzo subiektywna ocena (nawet Bakumatsu nie dałam 10, chociaż teraz trochę tego żałuję).
Zachęcona przez Melmothię pierwszym tomem mangi, zabrałam się za Hikaru no Go i jestem bardzo zadowolona, czegoś takiego było mi trzeba. Najzwyklejszy, dobrze zrobiony shounen z bardzo sympatycznym głównym bohaterem. Nawet nie przypuszczałam, że oglądanie przez cały odcinek partii go może być takie wciągające...
Poza tym Gundam Seed, jak narazie jedna myśl trzyma się mnie kurczowo - niech ktoś w końcu zabije Flay i Lacus (w miarę boleśnie, ale niezbyt dramatycznie)! Dlaczego większość bohaterek tego typu serii, to skończone idiotki... |
_________________
|
|
|
|
|
Filippiarz
baka ketsu
Dołączył: 26 Gru 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2008, 15:42
|
|
|
"Kimi ga aruji de shitsuji ga ore de: They are my noble Masters" - 01
Krzyżówka "Hayate no gotoku!" i "He is my Master", ale gorsza od pierwowzorów - nijaki główny bohater, sztampowe gagi (tylko z homoseksualistą i erekcją mnie rozbawił) i schematyczny slapstick.
Niektórym pewnie się będzie podobało, dla mnie mało śmieszne i nieciekawe. |
_________________ Quidquid Latine dictum sit, altum videtur. |
|
|
|
|
cintra
Dołączyła: 04 Cze 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2008, 18:45
|
|
|
Seirei no Moribito
Ta seria jest po prostu piękna - i to nie tylko sensorycznie, ale i fabularnie. Choć sama historia jest prosta w formule, jest naprawdę fantastycznie zrealizowana. Tak naturalnie ukazano rozwijającą się więź bliskości między Balsą a Chagumem, że w pewnym momencie zapomina się, że przecież ona nie jest jego matką, a "jedynie" ochroniarzem.
Przedstawienie jej relacji z Tandą to mistrzostwo! Mimo, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- nie ma dosłownie żadnych gestów, znaczących spojrzeń (przynajmniej na początku) wykraczających ponad wieloletnią przyjaźń, wyczuwa się coś w powietrzu. Nie mam pojęcia jak twórcy to zrobili, ale w oczach Tandy widać było czułość jak patrzył na Balsę <choć może to tylko ja chciałam to zauważyć ^^'> Chyba jedyna taka para - nie - para, której tak kibicowałam i tak ją polubiłam.
I co mnie jeszcze ujęło - właściwie nie ma tam 'tego Złego", każdy chce tylko dobra Chaguma albo państwa (najlepiej i tego i tego). Może to trochę naiwne, ale po "Code Geass'ie" to było całkiem miłe wiedzieć, kto jest po jasnej stronie Mocy. ^^
Shigurui ep1
Ile czasu to u mnie na kompie leżało... Cieszę się, że to wygrzebałam.
Od strony graficznej jest to anime niezwykłe - te odcienie szarości, czerni, przecinane krwistą czerwienią czy nagłe rozjaśnienia dają niesamowity efekt. Sama kreska raczej realistyczna, momentami aż do bólu...
Taaaak, ból to dobre słowo - to co na ekranie się dzieje może się co wrażliwszym po nocach przyśnić. To dopiero pierwszy odcinek a już mamy wiwisekcję (seppuku znaczy się), połamane palce, no i ogólnie sporo krwistej czerwieni. Za to napięcie jest budowane perfekcyjnie: Znieruchomiałe postacie w oczekiwaniu na cios przeciwnika, oszczędna muzyka a widz ze stresu obgryza paznokcie.
Zaczyna się nieźle - pewnie po sesji w ramach odreagowania obejrzę resztę. ;) |
|
|
|
|
|
Filippiarz
baka ketsu
Dołączył: 26 Gru 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2008, 19:04
|
|
|
cintra napisał/a: | Seirei no moribito |
Aktualnie pierwszy ep... Znowu, po raz drugi pierwszy ep... I znowu mi się nie podoba...
Nie znoszę reżyserii Kenji Kamiyamakiego - GitS:SAC'ki były drogą przez mękę, tu zapowiada się to samo, ten człowiek ma zupełnie odmienną wizję reżyserii niż ja. W dodatku nie zatrudniono tu żadnego scenarzysty, a różni skrypciarze robili kupą po jednym, po kilka epków :(
Źle to widzę..................
Edit: Aha, no i w pytę tu komputera. Komputer to był fajny w FLCL, ale na bogów, nie w seriach opartych na czasach historycznych :(
cintra napisał/a: | Shigurui 01 |
No ba, rewelacyjny początek straszliwie długo tłumaczonej serii, czekam aż ukończą całość aby to łyknąć :) |
_________________ Quidquid Latine dictum sit, altum videtur. |
|
|
|
|
mikolajp
Dołączył: 15 Mar 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-01-2008, 21:59
|
|
|
No, pora na pierwszą część mojego malutkiego podsumowania aktualnego sezonu. Więc:
Ayakashi
Pierwsze co mi przyszło na myśl po 2 odcinkach: rotfl. Totalny idiotyzm. Grafika fatalna, fabuła denna, pseudodojrzała i poważna (stara się być poważną, a przez to jest komiczna), i oczywiście przemoc rodem z Elfen Lied, czyli idiotyczna i niepotrzebna. Nie polecam, zdecydowanie.
H2O ~Footprints in the Sand~
No, tu już mamy coś całkiem niezłego. Zalatuje mi lekkim ecchi (co mnie nie cieszy, bo ecchi mnie nie ciągnie), na szczęście tylko lekkim. Za mało by coś napisać, ale fabuła wydaje się być niezła, postaci jako tako. Będę oglądał, czas pokaże.
Spice and Wolf
Cóż, niestety nie mogę podzielić waszego entuzjazmu nad tą serią. Pierwszy odcinek lekko przynudzał, nie wiem, czym się zachwycać. Choć nie było tragicznie. Po prostu tak se. Będę oglądał, może to piękno do mnie dotrze? Klimat bardzo na plus. Zobaczymy, jest średnie na tę chwilę. ;]
Persona -trinity soul-
Nie znam gry, nie wiem o niej absolutnie nic, i powiem otwarcie - czegoś takiego się nie spodziewałem. Myślałem, że walki będą wyglądać inaczej, a te z pierwszego odcinka były trochę słabe. Jednak będę oglądał, bo to za mało na wyrobienie sobie opinii. Na plus idzie to, że jest śnieg, a nie wiem czemu, ale lubię serie dziejące się w zimie (efekt Kanona zapewne ;p).
True Tears
O, i to chyba jest najlepsza pozycja, jaką było mi dane oglądać w tym sezonie. Jest b. dobra, choć nie rewelacyjna. Zalatuje mi trochę produkcjami KyoAni, co jest plusem oczywiście. A końcówka pierwszego odcinka to kropka w kropkę końcówka pierwszego epka Air. ;] Polecam, naprawdę.
Próbowałem jeszcze Kimi Ga Aruji De Shitsuji Ga Ore De, ale to było dla mnie za dużo. Odpadłem z gwizdem.
Ach, i co jeszcze mnie czeka w tym sezonie?
-Hatenkou Yuugi,
-Minami-ke Okawari,
-Shigofumi ~Stories of Last Letter~,
-Porfy no Nagai Tabi,
-GUNSLINGER GIRL Second Season,
-Mnemosyne no Musume-tachi,
-Kara no Kyoukai.
Mam nadzieję, że do wszystkiego uda mi się dotrzeć. ;]
I teraz coś z sezonu jesiennego, czyli Strait Jacket, ep 01.
Zawód, głęboki zawód. To już 1/3, a nie działo się nic ciekawego. Cóż, myślałem, że będzie to zdecydowanie lepsze.
Aaach, i coś poza sezonami, czyli Kino no Tabi: The Beautiful World.
Boskie! Ten klimat, ten świat, ta Kino, ten opening, ending, grafika! Wszystko! Każdy odcinek uderzał we mnie z wprost niewyobrażalną siłą. To drugie anime po Texhnolyze, które skłoniło mnie do przemyśleń na temat tego świata. Śmiesznie to może brzmi,ale tak jest. ;]
Nie wiem, co napisać, żeby zachęcić do tej serii. Chyba wystarczy przeczytać tanuczą recenzję, która oddaje wszystko. Po prostu polecam. Moje TOP 5, na tą chwilę.
10/10 |
|
|
|
|
|
Filippiarz
baka ketsu
Dołączył: 26 Gru 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2008, 09:13
|
|
|
mikolajp napisał/a: | True Tears
O, i to chyba jest najlepsza pozycja, jaką było mi dane oglądać w tym sezonie. Jest b. dobra, choć nie rewelacyjna. Zalatuje mi trochę produkcjami KyoAni, co jest plusem oczywiście. A końcówka pierwszego odcinka to kropka w kropkę końcówka pierwszego epka Air. ;] Polecam, naprawdę. |
Też właśnie widziałem - Junji Nishimura jest dobrym reżyserem jeśli chodzi o warstwę uczuć, obyczajowości i poetyki obrazu, lubi też ostro mieszać, co dobrze wróży tej serii. W końcu ten pan zrobił "Windy Tales" i "Simoun", więc można oczekiwać po nim czegoś więcej niż na razie dostajemy. Wspomagający reżysera Mari Okada też jest zacnym jegomościem - zrobił np. scenariusz do wspomnianego "Simoun" (widocznie panom sie dobrze współpracuje) i "Aria tN".
Na razie mi się podobać i na razie nie ma "Air/Kanon/Clannad warning", choć niektórym faktycznie się to może kojarzyć z dziełami spółki Tatsuya Ishihara + Fumihiko Shimo. |
_________________ Quidquid Latine dictum sit, altum videtur. |
|
|
|
|
Beau
smurf target
Dołączył: 18 Gru 2007 Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2008, 17:12
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Zachęcona przez Melmothię pierwszym tomem mangi, zabrałam się za Hikaru no Go i jestem bardzo zadowolona, czegoś takiego było mi trzeba. Najzwyklejszy, dobrze zrobiony shounen z bardzo sympatycznym głównym bohaterem. Nawet nie przypuszczałam, że oglądanie przez cały odcinek partii go może być takie wciągające... |
Hmm... a ja po przeczytaniu Twojego posta też się za to zabrałem. Nawet nie wiedziałem, że oglądanie czegoś takiego może być interesujące :) |
_________________ Beau |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 13-01-2008, 20:30
|
|
|
Heh, a tak apropo... Shakugan no Shana II - 13 i wreszcie coś ciekawego. Sama nie wiem jak przetrwałam te ckliwe dialogi, miłosne wyznania, pytania bez odpowiedzi, nic nie robienie... No, ale wraz z wejściem Pheles zaczęło się dziać ciekawie, szkoda tylko ze dosyć szybko się wypaliła ta nastrojowość. No i ciut więcej wiadomo.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ach, a tak mi się podobała ZUA Pheles, a potem jak potulna owieczka dała się związać i grzecznie słuchała co jej mają do powiedzenia... No, ale nadal ma pewien potencjał na stanie sie ciekawa postacia. Yuji i harem mocno działają na nerwy. Przynajmniej scena walk, a raczej jeden wielki chaos, był umiarkowanie ciekawy. Więcej odpowiedzi, podkręcenie fabuły, nie spłaszczanie postaci - oj, pobożne życzenia.
A tak poza tym Saiunkoku Monogatari II 31-32 też cierpi na syndrom za duzo pytań, zbyt mało odpowiedzi, ale przynajmniej wskazuje na zaskakujące rozwiązania, pogłębianie postaci, zagłębianie intryg dworskich.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ensei jak zwykle wspaniały, wie kiedy się pojawić. DRUGI raz w anime Shouka pokazuje swoją naturę zabójcy i ma otwarte oczy, brrr. Pewnikiem by zabił bez mrugnięcia okiem gościa, który dorównuje siłą Ensei'owi czy Shuuei'owi. Zaiste aż dziw, ze to ten sam nieporadny i wiecznie spokojny tatuś Shuurei. Biedna Shisui... Ciekawe kto za tym wszystkim stoi i jaka role odegra Tantan...? I scena, gdy Shuuei na dobre składa rezygnację ze swojej pozycji i oddaje miecz z kwiatami Ryuukiemu po ich walce, którą przegrał... A potem stwierdzenie Ryuukiego, że "Ran Shuuei będzie jego" x)
|
_________________
|
|
|
|
|
Filippiarz
baka ketsu
Dołączył: 26 Gru 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2008, 21:31
|
|
|
Gunslinger Girl: Il Teatrino 01
:/ Co to kurna jest???
Nie ufałem zbytnio głosom krytyki, ale pierwszy odcinek kontynuacji jest bardzo, bardzo nieciekawy... Animacja, gdy jest, jest słaba + masę lazy animation, muzyka chyba z Benny Hill'a wzięta, a głosy nagrane są z zerową dynamiką i najcichsze westchnienie wali po uszach tak samo jak krzyk. No i zero klimatu pierwszej serii, która od pierwszej minuty roztaczała magię...
Hatenkou Yuugi 01
To za to jest bardzo fajne :)
Szalona narracja, czyli skoki + a co to kogo obchodzi skąd, dlaczego i po co? Początek jest tak nieszablonowy, że aż szczęka mi opadła - scena "namierzono cool faceta, chodźmy się z nim przywitać, misiu" powala surrealizmem fabularnym :P
Będę to musiał zobaczyć w przyszłości całe - podoba mi się.
Edit: PS: pozdrowienia dla autorki recenzji "Seirei no moribito", która sie wypowiedziała powyżej :) Dobra recenzja jeśli spojrzeć na to anime z punktu widzenia osób mniej marudnych niż ja :)
Dla mnie po prostu fabuła ma drugorzędne znaczenie... |
_________________ Quidquid Latine dictum sit, altum videtur. |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 14-01-2008, 13:55
|
|
|
Pierwszy odcinek "Cutie Honey". Stara animacja z lat 70-tych/80-tych ma swój urok, a seria zapowiada się uroczo ^^
A motyw z nauczycielką mającą bzika na punkcie bishounenów jest słodki :3 |
Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 15-01-2008, 12:54, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-01-2008, 20:37
|
|
|
witam
Chciałem polecić wszystkim zwolennikom totalnie absurdalnego humoru anime które właśnie oglądam .
PaniPoni Dash!
Podejrzewam że nie jest to tytuł kompletnie obcy ale dla ciekawych krótkie wprowadzenie.
Seria opowiada o 11-letniej absolwentce m.i.t. która rozpoczyna prace jako nauczyciel w japońskim liceum. Seria ma charakter typowo komediowy więc królik jako substytut dla kogoś lub kot z automatu z napojami który mówi że jest bogiem są jednymi z mniejszych dziwactw na ekranie może się wydarzyć dosłownie wszystko. Jeżeli kogoś interesuje dlaczego kosmici porwali siostrę przewodniczącej klasy lub do czego może służyć biały królik - polecam, szczególnie do rozładowania stresu. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-01-2008, 20:49
|
|
|
Persona ~trinity soul~ 02
Doszedł drugi wątek, stały dla gier z serii Persona - przygody szkolne bohaterów. Po 2 odcinku dochodzę do wniosku, że powinien występować znacznie częściej niż ten "kryminalny" (który najchętniej w ogóle bym usunął).
Teraz trochę informacji, które na upartego mogą być uznane za spoilery:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Plus za muzykę z Persony 3 w klubie karaoke. Z nawiązań do gry mamy jeszcze Purple Room, ale on pojawił się już w ostatnim odcinku.
Co mi się nie podoba - za dużo osób ma Persony. Nie wiem jak w grach 1 i 2, ale w 3 części posiadała je tylko mała grupka głównych bohaterów. Tutaj na razie personifikacji psychiki jest jak psów. Irytuje mnie też trochę wygląd brata głównego bohatera - jest tak zniewieściały, że dopiero pod koniec poprzedniego odcinka zorientowałem się, że to facet.
Ogólnie rzecz biorąc - odcinek drugi podobał mi się bardziej od pierwszego, ale na serię lepszą niż "średnia" nie liczę. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Avalion
Skryba
Dołączył: 16 Lut 2007 Status: offline
|
Wysłany: 15-01-2008, 03:02
|
|
|
Oto tytuły które warto polecic do obejrzenia:
Bokurano 24 episody
Jyu Oh Sei (Beast Master) 11 episodów
Overdrive 24 episody
Nagasarete Airantou 26 episodów
Seto no Hanayome 26 episodów
Życze miłego oglądania ;)
Mam nadzieje że spodoba się Wam któreś z wymienionych tytułów |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-01-2008, 09:10
|
|
|
korsarz napisał/a: | Pierwszy odcinek "Cutie Honey". Stara animacja z lat 70-tych/80-tych ma swój urok, a seria zapowiada się uroczo ^^ |
prehistoria fanserwisu, także i yuri. Widziałem dzięki Alirce.
Polecam niedawno nakręconą wersję aktorską, urocza jest. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|