Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie? |
Wersja do druku |
Muhomorniczy
..
Dołączył: 01 Mar 2008 Skąd: kraków Status: offline
|
Wysłany: 07-06-2008, 00:55
|
|
|
Trigun Taka stara szkoła anime.Są lepsze odcinki gorsze ale barwne dające sie polubić postacie,główna Vasha intrygująca,w zasadzie można sie domyślać co to za świat przedstawiony i co stało sie z ludzkością,ale zawsze to tez zagadka-coś atrakcyjnego.Podoba mie się,humor nie jest jakiś wybitny ale ciepły istnieją tez chwile powagi,western ale bez stereotypowego twardziela itd itd,można trochę sie rozpisać ale jestem w połowie.Ogląda sie szybko i w ciąga choć tak jakby dla młodszej widowni jednak.
A! rodzina Nebraski to coś szalonego,te ich zawodzenie dyskogłowych gigantów,obłęd,od dawna nie było mi dane oglądac takich pomazańców szatana z wariatkowa. |
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 07-06-2008, 15:25
|
|
|
@krew_na_scianie, obejrzyj Lain, obejrzyj. Jedna z bardziej schizowych serii, jakie widziałem >] |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 07-06-2008, 15:52
|
|
|
Gintama 59-61 - czyli Benizakura arc (co swoją drogą jest nawiązaniem do Ginga: Nagareboshi Gin). Żal ściska moją duszę, gdy jedna z lepszych komedii traci dystans do siebie i staje się przeciętnym emo-shounenem. Były lepsze momenty (jak choćby
- Spoiler: pokaż / ukryj
- reakcja bohaterów na Katsurę w przebraniu Elizabeth
), ale przez sporą część czasu się wynudziłem. Dodatkowo jeszcze te pełne patosu przemowy (może to kwestia kiepsko dobranej muzyki) i robienie z Gintokiego bohatera swoich czasów... To albo wyskok producentów anime albo Shounen Jump zmusza mangakę do takich zagrań pod publiczkę. Mam nadzieję, że w następnych odcinkach seria wróci do wcześniejszej formy.
Allison to Lilly 08 - zakończenie drugiej historii pozostawiło niesmak większy niż poprzedniej z powodu natłoku bezsensownych wydarzeń.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czarny charakter bierze księżniczkę jako zakładnika i gdzie ucieka? Oczywiście na dach najbliższego wieżowca. Jakoś chyba zapomniał przygotować tam helikoptera (bo należałoby go wcześniej wynaleźć). No ale oczywiście dzielny rycerz (tym razem bez białego konia) już mknie na ratunek (bo nikomu innemu nie chce się ruszyć 4 liter). Ale chwila - okazuje się, że polityk atakuje go nożem - bliźniaczo podobnym do takiego, którego wcześniej zostawił w nodze jednego ze strażników (pewnie nie rusza się na przemowy bez całej kolekcji). Oczywiście Benedict jako zawodowy żołnierz nie powinien mieć problemów z rozbrojeniem niewprawnego nożownika, lecz zamiast tego blokuje cios zegarkiem, a następnie odwraca się plecami do napastnika i wdaje się w rozmowę z ocaloną (?) dziewczyną. Jego nierozważność pozostawiła pole do popisu dla młodszego pokolenia bohaterów, którzy postanowili polatać samolotem wokół miejsca akcji, aż skołowany antagonista wypadł (dosłownie) z gry. Taki rozwój wypadków rozwiązał wiele problemów. Gdyby przeciwnik pozostał przy życiu, trzeba by pewnie poświęcić parę minut na pokazanie tego co się z nim stało, a reżyser przecież musi gnać jak głupi do przodu, by wcisnąć jak najwięcej materiału do serii. A tak został wyeliminowany, znowu nikt sobie nie pobrudził rąk (wcześniej były spadające kamienie), a brak krwi na ekranie nie wyeliminował z grupy docelowej przedszkolaków
. Podejrzewam, że być może seria sprawdza się jako przygodówka dla najmłodszej widowni, lecz ciężko mi uwierzyć, że dzieci są aż tak bezkrytyczne. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Sl4sHh
Sentymentalny gość
Dołączył: 26 Maj 2008 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 07-06-2008, 16:10
|
|
|
Obecnie po zakoncze SnS udało mi sie wydobyć od znajomego Fate/Stay Night, dopiero zacząłem oglądać, jak narazie zapowiada sie ciekawie, jednak obecnie powstrzymam sie od ocen - zobaczymy jak sie rozkreci, akcja i co wyjdzie z tego całego pomysłu .
W kolejce czeka już Clonnad, Full Metal Panic, Black Lagoon, School Rumble i Sayonara Zetsubou Sensei .... ehhh tyle tego, a tak mało czasu... ale kiedyś wkoncu to obejrze. |
_________________ "I'm always searching for you, always searching for your figure.
At the intersection, or in my dreams.
Thought there's no way you could be hear.
One more time, I want that time when we fooled around together."
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 07-06-2008, 17:25
|
|
|
Kanon odcinek 2
Anime zrobiło na mnie bardzo dobre wrażenie. Gdy zobaczyłam opening już przestrszyłam się, że będę mieć do czynienia z perfidną haremówką, jednak główny bohater jest tyle fajny, że wyklucza te wszystkie sytuacje, jakie mają miejsce w mangach pokroju Love Hina. Bardzo mocno kojarzy mi się Kyonem z Suzumiyi, ale widać, że nie są tacy sami. Nie spodziewałam się tego, ale jak narazie dużo razy śmiałam się w czasie oglądania. Tego typu humor lubię. Jednak można wyczuć tą nostalgię, która była obecna w Air. Myślę, że później obejrzę sobie jeszcze Clannad, bo produkcje tych twórców naprawdę mi odpowiadają. |
_________________
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 07-06-2008, 17:45
|
|
|
Marmoladka, słoiczek 67 - niech ich dżuma i cholera! Ja rozumiem angst, morze angstu i brak logiki,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ale jak oni śmieli ruszyć Gintę i Arimi, taka śliczna i dopasowana para... o mało mnie szlag nie trafił! Co do Miki i jej związku z Keiem, jak na mój gust strasznie to wszystko naciągane i nienaturalne. Jednak sytuacja Meiko i Satoshiego była nieco inna, a i biedny Miwa musiał się trochę namęczyć.
Ogólnie rzecz biorąc, strasznie rozmemłali Miki w tych ostatnich odcinkach, dla mnie to taka trochę powtórka z rozrywki - dokładnie te same uczucia miałam pod koniec pierwszej serii Saiunkoku, kiedy nagle Shuurei została pozbawiona mózgu, a na jego miejsce wstawiono Sakujuna. |
_________________
|
|
|
|
|
shinju
Dołączyła: 28 Sie 2007 Status: offline
|
Wysłany: 07-06-2008, 19:00
|
|
|
O ile dobrze pamiętam po emo-shounenie Gintama wraca na utarte ścieżki. Owszem za kilka odcinków jest przynudnawa historia o
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ataku pokojówek
, ale poza tym wybawiłam się świetnie na pozostałych odcinkach między jedną historią a drugą (nawet mimo tego, że oglądałam rawy). Niestety utknęłam na bodajże odcinku 97 - nic ciekawego się nie dzieje, dużo gadają i nic nie rozumiem ;(.
W tej chwili pochłaniam Mononoke. Jestem na 7 odcinku, jak na razie podoba mi się bardzo, w szczególności oryginalna oprawa. Folklor wylewa się drzwiami i oknami i wcale mi to nie przeszkadza. Momentami dostaję oczopląsu, muszę cofnąć parę sekund, żeby wszystko ogarnąć - co się właściwie stało, wyraz twarzy bohaterów, to o czym mówią, dziwną perspektywę - i poskładać to do kupy. Ale podoba mi się. Bardzo. |
|
|
|
|
|
Dobramisia
Dołączyła: 28 Maj 2008 Skąd: Rybnik Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2008, 08:07
|
|
|
ja teraz aktualnie ogladam Bleach i razem zbratem rycerzy z zodiaku |
_________________ Namida yori mo ... |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 08-06-2008, 11:42
|
|
|
A ja aktualnie nadgryzłam trochę serii...
Code Geass R2 na bieżąco, choć trochę już mi się przejada. Soul Eater dalej świetnie trzyma poziom. Nabari no Ou... poziom angstu chyba utrzymuje sie na stałym poziomie, a ja do niego chyba przywykłam.
Marmalade Boy 1-6 ...ile oni tu mają lat? Niektórzy zachowują się jak prosto z podstawówki. Mam nadzieję, że związku nauczyciela z uczennica nie pociagna jakoś doraźniej (no własnie, wiek! rozumiem jeszcze uczennica liceum z nauczycielem, ale podstawówka to już mi zakrawa o pedofilstwo). A ogólnie przyjemnie się ogląda, ma w sobie to "coś" co daje radoche z oglądania.
Chirin no Suzu choć czy ja wiem, czy to anime...? Niby MAL i ANN podaja, że tak, ale to chyba po prostu tylko dosyć leciwa bajka prosto z Japonii. Opowiada o małym jagniątku, którego mamuśke zabił ZUY wilk. I małe jagniątko goni za wilkiem wrzeszcząc "zabiję cię!" a potem zmusza go, by nauczył go jak być drapieżnikiem. I zostaje. Po prostu największa owieczka badass w historii filmów animowanych. Bambi się chowa. Oczywiście, szczęśliwego zakończenia nie ma.
Gurren Lagann 1-9 zaiste, fazowa seria. Wykorzystanie mechów... nietypowe. Jednakże ta nowa postać kobieca niezbyt przypadła mi do gustu (nie ma to jak znaleźć dziewczynę w jakimś hermetycznym pudle na wysypisku odpadów). No i...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po zabiciu tej postaci jakoś straciłam narazie ochote do oglądania.
Muszę naładować akumulatorki ;) |
_________________
Ostatnio zmieniony przez Nanami dnia 08-06-2008, 14:02, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Sm00k -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 08-06-2008, 12:06
|
|
|
Nanami napisał/a: |
Gurren Lagann 1-9 zaiste, fazowa seria. Wykorzystanie mechów... nietypowe. Jednakże ta nowa postać kobieca niezbyt przypadła mi do gustu (nie ma to jak znaleźć dziewczynę w jakimś hermetycznym pudle na wysypisku odpadów). No i... po zabiciu tej postaci jakoś straciłam narazie ochote do oglądania. Muszę naładować akumulatorki ;) |
Cóż, jak wytrzymasz do epizodu jedenastego, powinnaś odkryć iż śmierć postaci nie oznacza końca serii.
Also, in before awesome, drill, etc.. |
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 08-06-2008, 13:11
|
|
|
A za spoilerowanie nieukryte, moi drodzy, grozi kastrowanie tępą łyżeczką. *obejrzała dopiero 7 odcinków* |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-06-2008, 16:23
|
|
|
Bleach, podejście drugie. Ostatnio odpadłem po początku fillera z tym panem na B, tym razem zamierzam dociągnąć do "końca" ;) Początek i łuk Soul Society są świetne, więc z przyjemnością obejrzę je po raz drugi :) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-06-2008, 16:44
|
|
|
Nie katuj się, omiń fillery, uratujesz zdrowie psychiczne.
Soul Eater 6 + 7
,,turla się po podłodze'' 6 odcinek to jedne z najlepszych odcinków komediowych jakie widziałem. Połączenie przyjaźni! Bruakustar! Soru! |
|
|
|
|
|
BloodRevan
[Miejsce dla sponsora]
Dołączył: 03 Lis 2007 Status: offline
|
Wysłany: 08-06-2008, 19:35
|
|
|
Hikaru no Go 18
Z początku przyznam, że sceptycznie do tego podchodziłem. Wciągające anime o grze planszowej? Czy to się przypadkiem nawzajem nie wyklucza? Po kilku odcinkach mogłem śmiało powiedzieć że NIE. Ani przez chwile się nie nudziłem i ani przez chwile nie pomyślałem o zmianie serii na inną, co zwykle robie po kilku odcinkach. A to już o czymś świadczy. Świetny pomysł, dobrze dobrani bohaterowie, niezła fabuła, a całość wciąga jak odkurzacz. No dobra, są plusy, ale minusy także się znajdą. A mianowicie mam tutaj na myśli często przesadzone i mało realistyczne zachowania postaci.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Przychodzi czas na zawody drużynowe, główny bohater razem ze swoją grupą przegrywa 0-3, po czym wszyscy zaczynają ryczeć jak dzieci. To miało być przykre, wzruszające czy może raczej śmieszne? Swoją drogą co tu się dziwić- przejął inicjatywe (zagrał osobiście, nie dopuszczając Sai'a), więc powinien to przewidzieć. Innymi słowy- dostał to co zamówił
Wolf's Rain 10
Postapokaliptystyczny świat, wilki (zdaniem ludzi) wyginęły i uważane są teraz jako stworzenia rodem z legend/mitów. Prawda jest jednak taka, że wilki są wśród nas, pod postacią ludzi. Być może któryś z członków twojej rodziny jest jednym z nich. (lol?)
...Wczułeś/aś się w klimat? W takim razie przejde teraz do rzeczy.
Anime jest jak najbardziej na wysokim poziomie. Trudno podsumować je słowem "Było", czy "Nudne to". Czasem przeszkadza mi jedynie naiwność niektórych postaci m.in przesadne okazywanie zaufania nieznajomym. Po za tym, żadnych innych wad nie zauważyłem.
Gintama 46-48
Kiedy na [link] zauważyłem, że 61 ep jest już dostępny z subami, zacząłem kontunuować oglądanie, jako iż dawno nie miałem na monitorze samurajskiego kina akcji (czego w ep 59-61 nie brakuje)
47 i 48 odcinek były jak każdy inny- kilka parodii, troche lub troche więcej śmiechu i to wszystko. |
Ostatnio zmieniony przez BloodRevan dnia 10-06-2008, 11:29, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 09-06-2008, 13:57
|
|
|
11-14 odcinki Higurashi
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Sprawa się robi schizofreniczna, bo Keiichi osobiście zabił wuja Satoko. ale:
1. Wszyscy twierdzą, że był na festiwalu, na którym go nie było
2. Wuj Satoko podobno jeszcze żyje
3. W miejscu, gdzie zakopał ciało, ciała nie znalazł, tylko... rurę.
Potem ni z tego ni z owego znajdują zmasakrowane ciało Riki... Facet najpierw macha siekierą jak głupi, potem rzuca nim w rozlaną po posadzce krew, a potem się dziwi, że Satoko oskarża go o śmierć jej przyjaciółki...
W kolejnym jakiś facet z tokijskiej policji i zaprzyjaźnia się z Riką. Dookoła stoją tabliczki z napisami w rodzaju "Precz z projektem Dan" oraz "Strzeżcie się klątwy Oyashiro-sama"... :}
Ogólnie jest ciekawie ^^ |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|