Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie? |
Wersja do druku |
Doktor J
The Mad Scientist
Dołączył: 02 Lip 2008 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 12-07-2008, 19:56
|
|
|
Plastic Little - do obejżenia skłoniło mnie fajne AMV na YouTube. Rozczarowała mnie ta pozycja. Głównie z powodu tego, że autorzy nie zdają sobie sprawy co to związek przyczynowo skutkowy i fabuła dość nielogicznie i na siłę prze do przodu.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naukowiec w poddziemnym centrum badawczym ucieka razem z córką przed wojskiem. W ostatniej chwili wkłada ją do kapsuły ratowniczej i ginie od strzałów. Córka już na powierzchni ucieka przed wojskiem i przez przypadek wpada na Titę - główną bohaterkę, która (o dziwo!) ją ratuje. Razem uciekają na statek gdzie Tita jest kapitanem (pomimo wieku 17 lat - widać stawiają na młodą kadrę). Zajmują się tam łowieniem egzotycznych zwierząt. W międzyczasie następuje spotkanie z wrogiem który zdobywa próbkę DNA córki doktorka - potrzebną do uruchomienia systemu antygrawitacyjnego, który utrzymuje wyspę w całości a wojsko przekształciło go na broń. Oczywiście nasi bohaterowie wraz z załogą statku decydują się uratować wyspę (uruchomienie broni spowodowałoby jej rozpad). Tu przekonujemy się, że dwie nastolatki potrafią się przedrzeć niezauważone przez całą bazę wojskową, by na końcu jednym strzałem unicestwić przywódcę złych. Na koniec zostaje walka floty podmorskiej wojska z 1 (słownie: JEDNĄ) łodzią podwodną dobrych. Dzięki niesamowitemu pomysłowi tak kierują mocą łódki i radarem, że potężna wiązka energii niszczy całą flotę przeciwnika... liczyłem na jakąś większą walkę, no cóż... To w zasadzie koniec... aha i żeby było fajnie cóka doktora postanawia kontynuować badania ojca. THE END.
W skrócie: Anime dla znudzonych i mało wymagających.
P.S. Niech ktoś mi wytłumaczy co oznacza tytuł i co ma do fabuły. Ja tego nie załapałem... |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-07-2008, 09:04
|
|
|
Doktor J napisał/a: | Plastic Little - do obejżenia skłoniło mnie fajne AMV na YouTube. Rozczarowała mnie ta pozycja. Głównie z powodu tego, że autorzy nie zdają sobie sprawy co to związek przyczynowo skutkowy i fabuła dość nielogicznie i na siłę prze do przodu.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Naukowiec w poddziemnym centrum badawczym ucieka razem z córką przed wojskiem. W ostatniej chwili wkłada ją do kapsuły ratowniczej i ginie od strzałów. Córka już na powierzchni ucieka przed wojskiem i przez przypadek wpada na Titę - główną bohaterkę, która (o dziwo!) ją ratuje. Razem uciekają na statek gdzie Tita jest kapitanem (pomimo wieku 17 lat - widać stawiają na młodą kadrę). Zajmują się tam łowieniem egzotycznych zwierząt. W międzyczasie następuje spotkanie z wrogiem który zdobywa próbkę DNA córki doktorka - potrzebną do uruchomienia systemu antygrawitacyjnego, który utrzymuje wyspę w całości a wojsko przekształciło go na broń. Oczywiście nasi bohaterowie wraz z załogą statku decydują się uratować wyspę (uruchomienie broni spowodowałoby jej rozpad). Tu przekonujemy się, że dwie nastolatki potrafią się przedrzeć niezauważone przez całą bazę wojskową, by na końcu jednym strzałem unicestwić przywódcę złych. Na koniec zostaje walka floty podmorskiej wojska z 1 (słownie: JEDNĄ) łodzią podwodną dobrych. Dzięki niesamowitemu pomysłowi tak kierują mocą łódki i radarem, że potężna wiązka energii niszczy całą flotę przeciwnika... liczyłem na jakąś większą walkę, no cóż... To w zasadzie koniec... aha i żeby było fajnie cóka doktora postanawia kontynuować badania ojca. THE END.
W skrócie: Anime dla znudzonych i mało wymagających.
P.S. Niech ktoś mi wytłumaczy co oznacza tytuł i co ma do fabuły. Ja tego nie załapałem... |
Ale to przecież Urushihara, więc czego oczekiwać? Temu facetowi udała się w życiu fabularnie jedna rzecz (Chirallity), a cała reszta to po prostu preteksty, żeby strzelać ujęcia biustów bohaterek. Facet nie powinien poza artbookami niczego innego wydawać.
A co do tytułu...może Freud miałby tu coś do powiedzenia? |
|
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 13-07-2008, 16:46
|
|
|
Stranger - Mukoh Hadan - słusznie, oj słusznie wczoraj mnie fm rybą potraktował... Brak mi słów żeby wyrazić co czuję po obejrzeniu tej perełki, film zachwycający od pierwszej do ostatniej sekundy. Poszukiwanie eliksiru nieśmiertelności pretekstem do pokazania rodzącej się przyjaźni między wojownikiem i chłopcem. Nie ma tu ani jedenj niepotrzebnej sceny, ani jednego zbędnego gestu czy słowa. Do tego dochodzi cudowna oprawa audiowizualna - dopracowane tła, śliczne projekty postaci, niesamowita choreografia walk i muzyka, która powala. Jestem pod ogromnym wrażeniem, to chyba pierwsze anime na którym się popłakałam... poproszę więcej. |
_________________
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-07-2008, 18:52
|
|
|
Cytat: | Bamboo Blade 2-3 – drużyna powoli się formuje, poza tym nic ciekawego się nie wydarzyło. Mam nadzieję, że jednak akcja się rozkręci i zaskoczy mnie czymś pozytywnie : |
Raczej nie, mnie BB dość szybko znudziło. |
|
|
|
|
|
Helianthus
Dołączyła: 01 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-07-2008, 00:00
|
|
|
Shion no ou - wlasnie skonczylam. Nie wiem jak anime sportowe <shougi>, czy kryminal <dochodzenie, kto zamordowal>, czego mixem jest Shion no ou moze dostarczyc tak malo emocji. Z 22 odcinkow wlasciwie wystarczy obejrzec 2 ostatnie i wlasciwie poznajemy dosc szczegolowo cala fabule <o ile o jakiejkolwiek moze byc mowa :P >
Zaczynajac od poczatku.. W wieku 5 lat mala Shion zostaje odnaleziona przed plansza shougi w pokoju, w ktorym równiez znaleziono ciala jej brutalnie zamordowanych rodzicow. W zwiazku z przezytym szokiem Shion przestaje mowic. Po osmiu latach Shion ma kochajacych przybranych rodzicow i wlasnie wkracza w swiat profesjonalnego kobiecego shougi, wierzac ze dzieki grzei kiedys odnajdzie morderce rodzicow <ktory jest powiazany z tym swiatem>. Wkrotce zostaje zorganizowany turniej, w ktorym moga uczestniczyc zarowno amatorzy jak i gracze profesjonalni - nagroda jest zdobycie tytulu 4dan w profesjonalnej ldze shougi. Shion postanawia wziac udzial w turnieju.
W sumie przez pierwszych 19 odcinkow nie przyblizamy sie ani o krok do rozwiazania zagadki morderstwa, nagle w 19stym zostaje to nam praktycznie podane - zadnej tajemniczosci, zadnego zgadywania, zadnej frajdy. Wlasciwie ten watek jest zupelnie niepotrzebny. Chociaz jakbysmy zostawili to anime faktycznie z samym shougi byloby jeszcze bardziej ubogie... Kreska jest niladna, proporcje postaci sa czasami zupelnie zle, a postaci poruszaja sie po prostu zabawnie:> Anime jest o shougi, a o shougi nie dowiedzialam sie niczego poza tym, ze przypomina to gre w szachy. Takze pewnie jakbym nie ogladala wczesniej hikaru no go nie wiedzialabym jak wlasciwie ulozony jest swiat shougi <czyli co to wlasciwie znaczy, ze ktos jest 4dan> Takze cala akcja jest dosc malo prawdopodobna, bo jak to sie moze stac, ze zawodniczki, ktore dopiero wstapily do kobiecej ligi ogrywaja profesjonalistow 8dan?
Blech no to juz sie troche powyzywalam:> Uff uzylo mi :) |
_________________ http://myanimelist.net/animelist/Helianthus |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 14-07-2008, 10:04
|
|
|
Slayers Revolution przypomniało mi, że nigdy nie oglądałem niesławnego Slayers Premium. Postanowiłem naprawić to zaniedbanie i powiem szczerze, że nie było toto moim zdaniem aż takie złe. Fakt, humor mniej śmieszny niż w serii i poprzednich kinówkach, ale mimo to oglądało się całkiem przyjemnie. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 14-07-2008, 15:53
|
|
|
Code Geass R2 14 SPOILERY
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Szkoda Bradleya.
C.C. wyraźnie jest zasmucona z obrotu spraw, gdy jest mowa o zniszczeniu źródła Geassa. Obstawiam, że na koniec Lulu wypełni kontrakt jaki by nie był, a C.C. popełni samobójstwo, ew. zabije jeszcze V.V.
Jakoś nie zrozumiałem wątku z Ougim. Udaje, ze dołączył do Brytanii, aby ich szpiegować?
Żołnierzom Zero wyraźnie się nie podoba to, co się dzieje, nic, tylko czekać na bunt.
Goddamnit, Rollo żyje.
Charles fajnie wygląda w młodości :-)
BTW założę się, że Marianne żyje, a Charles wszystkim dookoła zmodyfikował wspomnienia. Ciekawe , czy to on teleportował Lulu teraz i na wyspie (w końcu ma Geass w obu oczach, może to oznacza 2 moce), czy V.V.? |
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 14-07-2008, 18:19
|
|
|
The Law of Ueki 1-4. Czyli dalsze poszukiwania shounenów. Średnie. Spodobałoby mi się bardziej, gdyby nie zbyt wyraźne przedstawienie tych złych czy wykłady z etyki i inne podniosłe teksty. Żeby mnie nikt źle nie zrozumiał: ogląda mi się w miarę dobrze, ale to jest seria dla widzów jeszcze młodszych niż grupa, do której skierowane było takie Tantei. Tak więc mamy czarne charaktery, obowiązkowo albo ze złymi oczkami i śmiejące się złowieszczo (osobnik z pierwszego odcinka jest najlepszym tego przykładem – jego absurdalne zachowanie dla mnie było po prosu śmieszne; stworzony tylko po to, żeby bohater mógł się wykazać), albo z gębą mordercy. No i teksty, które wygłaszają bohaterowie – czasami sprawiają wrażenie wstawionych na siłę, nie mówiąc już o ciągłym komentowaniu tego, co się dzieje na ekranie. Ale, jak już wspomniałam, to normalne dla tego rodzaju anime, więc nie powinnam narzekać.
Ale że w takiej serii Koyasu, Fukuyama czy Ishida…? I wiele innych znanych seiyuu…? Cóż, to tylko lepiej.
Gokudou-kun Manyuuki 1-6. Pierwszy odcinek zwalił mnie z nóg, w pewnym momencie zabrakło mi sił, żeby się śmiać. Świetna komedia. Dlaczego nie robią już takich fantasy? Nieco absurdalna, ale o dziwo spójna fabuła, czasami zaskakująca (książę… Książę! kfik!). Oraz Akira Ishida ~~ Oglądałam to uśmiechając się od ucha do ucha. Kreska również mi się podoba, szczególnie twarze bohaterów. Mam wrażenie, że najbardziej dopieszczone są miny Gokudou, widać to chociażby w zbliżeniach, wtedy też używany jest pogrubiony kontur.
I oczywiście postaci! Gokudou, któremu bliżej do czarnego charakteru z wyższej półki, niż jakiegoś rycerzyka. Paskudniejszy niż Lina. Uwielbiam go od pierwszych sekund pierwszego odcinka. Mam nadzieję, że drań się nie zmieni.
Yakushiji Ryoko no Kaiki Jikenbo 1. Pani inspektor i jej pantofl… znaczy się, podwładny. Może być ciekawe, ale nie dla mnie – w ogóle nie interesuje mnie rozwiązanie tej sprawy.
Gintama 65. Zapamiętać: nigdy więcej nie oglądać Gintamy przy jedzeniu… Że też ja się jeszcze do tej pory nie nauczyłam. ==" Dużo Shinsengumi, łiiii. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2008, 00:02
|
|
|
Miecz Nieśmiertelnego 1 RAW - w sumie mangę znam na pamięć i napisy nie są mi potrzebne. Miałem wątpliwości, czy tego nie skopią. Drobne podsumowanie pierwszego epa.
minusy (czyli czepianie się):
Manji - odmłodzili go trochę i dali bardzo przyjazny głos (jak dla mnie powinien być bardziej szorstki, ale w sumie musieli zostawić coś Shirze)
motyw wieżowców w openingu. endingu i przerywniku. Strasznie psują klimat.
Zerżnięty motyw spoilerów z texhnolyze (i do tego wykonanie jest gorsze)
Drobne odstępstwa od mangi (które nie zawsze są złe, ale...)
Średnie tła.
plusy:
Ogólny design postaci nie jest taki zły jak przypuszczałem. Nie jest to manga Himury, ale da się przyzwyczaić.
Opening, ending i muzyka ogółem. Szczególnie opening robi wrażenie.
artyzacja śmierci - tak! udało im się tego nie skopać mimo, że bardzo ograniczyli ilość krwi i brutalność scen śmierci. Z drugiej strony nie jest już tak artystycznie jak w mandze.
Ogólna ocena adaptacji 4 w skali ocen akademickich - czyli jest nieźle.
Gintama 65 - końcowa puenta mnie rozwaliła. |
|
|
|
|
|
Helianthus
Dołączyła: 01 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2008, 22:40
|
|
|
Rental Magica wlasnie skonczylam :) - szczerze mowiac to po mimo niepochlebnych opini jakie widzialam na forum stwierdzam, ze nie bylo takie zle, szczegolnie po czyms takim jak Shion no ou :) Poczatkowo bylam troche skonfundowana faktem, ze odcinki nie byly emitowane w kolejnosci chronologicznej, ale z mala pomoca wiki wszystko udalo mi sie ulozyc i pozbierac w jakas w miare logiczna calosc.
Iba Itsuki, po zniknieciu ojca, jest zmuszony do objecia stanowiska prezydenta w organizacji "Astral". Jednak ne jest to zwykla organizacja. "Astral" zrzesza magow i swiadczy uslugi w zakresie magii. Itsuki do nowej roli podchodzi dosc sceptycznie, tym bardziej, ze jego zwiazek ze swiatem magii ogranicza sie do tajemniczej opaski, ktora przykrywa prawie caly jego prawy policzek wraz z okiem. Jednak w trakcie realizowania kolejnych zlecen, Itsuki powoli poznaje reguly rzadzace swiatem magow, poznaje inne organizacje podobne do "Astral" oraz tajemnicze stowarzyszenie, ktore m. in. czuwa nad tym, by magowie nie naduzywali swoich mocy.
Moze koncepcja tego anime nie jest zbyt odkrywcza, ale mi osobiscie dosc przyjemnie sie je obejrzalo. Wprawdzie ogladajac anime, szczegolnie po raz pierwszy nie zwracam uwagi na wiele szczegolow, ktore bardziej wytrawnych widzow moglyby razic, wiec moze to jest przyczyna dlaczego dotrwalam do konca, ale znecac sie nie mam zamiaru :) |
_________________ http://myanimelist.net/animelist/Helianthus |
|
|
|
|
Shinpū
I'll never pray to God
Dołączył: 26 Mar 2008 Skąd: z Polski Status: offline
|
Wysłany: 15-07-2008, 23:25
|
|
|
City Hunter właśnie zbliżam się do końca pierwszego sezonu, a gdzie tam do końca całości:) Nie jest to anime w żadnym punkcie ambitne, nawet takie nie stara się być, ma przynosić rozrywkę i robi to bardzo dobrze. Ryo i jego "mokkori" akcje poprostu wymiatają:) Wprawdzie odcinki są schematyczne piekna kobieta w kłopotach, Ryo się w niej zakochuje i ostatecznie ratuje całą sytuację za pomocą swoich nadludzkich wręcz umiejętności. Młotek Kaori,będący karą za wszelkie kudłate myśli biednego Ryo, jest jednym z nieodłącznych elementów każdego odcinka.
Jeśli chodzi o oprawę techniczną dla mnie jest w porządku, osobiście bardzo lubie ten styl. Muzyka to też kwestia gustu. Utwory są typowe dla muzyki przełomu lat 80 i 90 ubiegłego stulecia. Mnie szczególnie w ucho wpadła piosenka z endingu i z drugiego openingu:) Jeśli ktoś lubi takie klimaty i szuka lekkiej i przyjemnej rozrywki szczerze polecam, choć w zbyt duzej dawce może znużyć. |
_________________ Nulla lassitudo impedire officium et fidem debet
Żadne zmęczenie nie powinno przeszkadzać obowiązkowi i wierności.
Ostatnio zmieniony przez Shinpū dnia 16-07-2008, 11:00, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-07-2008, 10:32
|
|
|
Wczoraj zostałam przez Nanami zmuszona do obejrzenia Gurren Lagann. Mam za sobą 2 i pół odcinka. Musiałam przerwać, bo to anime wywołuje u mnie ból głowy. W sumie nie wiem czemu. Jest całkiem zabawne (zdarzyło mi się nawet raz popłakać ze śmiechu), ale jakoś tak mnie męczy straszliwie, a fabuła nie za bardzo mnie wciąga. Może potem się rozkręci, teoretycznie muszę obejrzeć 8 odcinków. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-07-2008, 12:21
|
|
|
Wlasnie skonczyl sie Bleach 180 odcinek...
Co prawda nie jestem zbytnio na biezaco, ale stwierdzilam, ze bycie fanem anime wymaga obejrzenia chociaz jednego odcinka w TYM miejscu.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Niejaka Loli-chan, w oryginale chyba Rurichi<--- nie wiem, bo dziwnie to wymawiali, czuje sie winna tego, ze Chad i Ishida zostali ranni i postanawia wrocic do swojego krolestwa... i znowu nie wiem dokladnie, o co chodzi. W kazdym badz razie Truskaweczka z druzyna wyrusza na ratunek malej ksieznicznce, ale w ostatniej chwili pojawiaja sie inni shinigami i...
koniec odcinka..
Wybaczcie za brak polskich znakow. |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 16-07-2008, 17:01
|
|
|
Mój Sąsiad Totoro - piękny film. Z wiadomego powodu potrzebowałem czegoś melanocholijno-optymistycznego, a najlepiej gdyby przy okazji było mordziaste, wypasione i puchate. Totor spełnia obydwa warunki, a na dokładkę serwuje przepiękne krajobrazy japońskiej wsi. Urocze jest to, że wyglądałoby to zupełnie jak okolice Sandomierza gdyby nie pola ryżowe. Naprawdę się robi cieplej na sercu. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-07-2008, 01:03
|
|
|
Z kompletnie niewiadomego powodu zacząłem ostatnio szperać w rocznikach 1990-1997 i wyszperałem sobie :
Akazukin Chacha.
W ekspresowym skrócie Czerwony Kapturek machou shojo :D
Dla krótkiego przybliżenia akcji jest to bajka dla dzieci w której każdy epizod kończy się tą samą animacją :P i spektakularnym zwycięstwem dobra nad złem.
Wśród bohaterów zobaczymy też: czarownice, czarnego kapturka, wilkołaki, syrenki, ninja, olbrzymy i wiele innych dziwnych stworzeń dobrych i złych od taka miła historyjka.
Polecam wszystkim których znudziły mroczne opowieści o końcu świata :] ta pozycja świetnie sie nadaje do rozładowania emocji i świetnie nadaje sie do oglądania z małymi dziećmi wielkości Yuzuyu z Aishiteruze Baby(sprawdzone) :D . |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|