[IKa]

[Mitsurugi]

Ja się dowiedziałem dzisiaj z porannych wiadomości do których przysiadłem po licznych sms'ach od znajomych. Powiem tylko, że wydarzenie z pewnością niezwykle poważne i które jeszcze przez wiele lat będzie miało liczne konsekwencje polityczne. Obecnie Komorowski zgodnie z konstytucją przejmuje funkcje prezydenta. Jestem ogromnie ciekaw zarówno oficjalnego orędzia rządu, jak i decyzji zgromadzenia ministrów.

Oczywiście możemy się spodziewać kilkudniowej żałoby narodowej.

[Morg]

Sam jestem ciekawy co powie w tej kwestii premier i marszałek sejmu (a zwłaszcza marszałek), niewątpliwie wstrząśnie to polską sceną polityczną, natomiast co mnie ciekawi to to czy nasi politycy, niezależnie od opcji, będą w stanie zachować się przyzwoicie, czy będą tą śmiercią grać, podejrzewam niestety to drugie.

[Costly]

Nie chcę psuć nastroju, ale... tak siedzę sobie i bardzo staram się nie rozglądać w koło, ale chcąc nie chcąc pewne sygnały do mnie docierają - po prostu uśmiać się można jaką burzę bezsensownych akcji to wywołało.

Najpierw dociera do mnie informacja, że aktualnie znajdująca się na Węgrzech na wycieczce służbowej lwia część prokuratury Częstochowskiej intensywnie konsultuje wcześniejszy powrót z racji katastrofy. Bezsensowny gest niby-solidarności z prozaicznych przyczyn - zaczyna się wszak spektakl "kto będzie w komisji wyjaśniającej?". Chętnych nie brakuje, tak samo jak nadziei u tych, którzy w praktyce nie mają szans. To jednak nic przy gestach jakie intensywnie planują regionalne młodzieżówki - dostałem nawet propozycje wyjazdu wraz z jedną do Warszawy na uroczystości pogrzebowe, jakbym do cholery miał cokolwiek z tym wspólnego.

Naprawdę, jak człowiek pomyśli, że w całej Polsce rozkręca się taka sama spirala karierowiczów i innych cwaniaków chcących wyciągnąć z tego ile się da, to ciężko nie uśmiać się zdrowo widząc wszechogarniające zapewnienia o "Wielkiej Żałobie".

Będzie trzeba wyłączyć telefon, nie włączać telewizora i odciąć się na kilka dni od otoczenia aby nie zwariować...

[Morg]

Jest pełna lista osób, które miały być na pokładzie - co prawda, pozostaje jeszcze kwestia kto wsiadł, a kto nie... i wiem, że tragedia i to może nieco niestosowne skoro zginął, ale tak z drugiej strony zastanawia mnie co tam robił np. szef Polskiego Komitetu Olimpijskiego...

[Noire]

Huh, no i właśnie usłyszałam, że pilot został zmuszony do lądowania przez pasażerów.
Czemu mnie to nie dziwi.

[kic]

Nigdy nie braknie ludzi wykorzystujących tragedie innych dla własnych korzyści. O ile będą to gesty mieszczące się w ramach dobrego smaku, to nie ma co robić z tego afery, bo co złego jest w wyjeździe na uroczystości pogrzebowe? Są ważniejsze sprawy niż grupka ludzi rządnych sukcesu (których nawiasem mówiąc można zmarginalizować).

To pilot ma decydujące zdanie na pokładzie, niezależnie kto jest jego pasażerem. Obawiam się jednak, że naprawdę istnieje spora szansa prawdopodobieństwa, że została wywarta presja na pilocie.

[moshi_moshi]

[Yoshik]

[Shizuku]

[Yoshik]

[moshi_moshi]

[Shizuku]

Yoshik, wybacz być może zareagowałam zbyt ostro, po prostu pomysł z sprowadzaniem "potulnego" pilota wydał mi się mocno abstrakcyjny. Nie obwiniałaś pilotów, nie była to skarga skierowana do ciebie, po prostu chciałam wyprzedzić ewentualnych oskarżycieli. Po prostu przypuściłam, że dyskusja potoczy się w tym kierunku i chciałam to uprzedzić. Za wszelkie nieporozumienia, przepraszam.

Też ciekawa jestem czego dowiemy się po dochodzeniu, choć przypuszczam, że nigdy nie będziemy wiedzieć szczegółów i pozostaną nam jedynie przypuszczenia i ogólniki.

[Slova]

Biskup Miron pochodził z mojego miasta. Pamiętam, jak się ludzie cieszyli, kiedy został mianowany, raptem kilka lat temu.

[0rdi]

W tym roku ten biskup nadawał imię mojej obecnej szkole.