Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Katastrofa w Smoleńsku, nie żyje prezydent |
Wersja do druku |
s3shir0
Dobrze wychowany
Dołączył: 27 Gru 2009 Skąd: Zabrze Status: offline
|
Wysłany: 11-04-2010, 16:12
|
|
|
Aktualnie matka ogląda cały czas TVN24 i nie było mowy o tym by trumna była otwarta. Nie sądzę by ktokolwiek odważyłby się na wystawienie trumny otwartej. |
_________________ Kłamstwo bywa wszak marzeniem złapanym na gorącym uczynku. |
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-04-2010, 16:15
|
|
|
s3shir0 napisał/a: | Aktualnie matka ogląda cały czas TVN24 i nie było mowy o tym by trumna była otwarta. Nie sądzę by ktokolwiek odważyłby się na wystawienie trumny otwartej. |
Oj, ja już bym to zostawił, są teraz takie emocje, że każdemu może się coś pomylić. Nawet dziennikarzom. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 11-04-2010, 16:28
|
|
|
moshi_moshi napisał/a: | Ale to bardzo powszechny zwyczaj, zwłaszcza kiedy umiera osoba publiczna. Zresztą wystawianie zwłok zmarłego w jego domu, tak aby wszyscy znajomi, rodzina i przyjaciele mogli się z nim pożegnać, nadal jest praktykowany np na polskiej wsi. |
Ja powiem więcej: Ciało po śmierci powinno trzy dni przebywać w domu, grzebanie na następny dzień jest z różnych powodów niezdrowe dla duszy zmarłego. A żegnanie się z wiekiem trumny... Oczywiście, stan zwłok pewnie na to nie pozwoli, ale ogólnie w domu trumna stoi otwarta i to taka konsumpcyjna wielkomiejska nowomoda, by zamknąć, zakopać, zapomnieć. Kiedy żegnaliśmy wraz z klasą mojego kolegę, to trumna była otwarta do czasu wyniesienia z kapliczki, ciało dziadka leżało w domu babci również odsłonięte. Innej opcji sobie nie wyobrażam, chyba, że naprawdę, ogólnie mówiąc, zwłoki nie nadają się do podziwiania. W takich przypadkach ludziom oszczędzi się tylko bólu. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 12-04-2010, 13:16
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Powiedziałbym, że za tę bezmyślność powinny polecieć głowy, ale obawiam się, że przynajmniej kilka z nich było na pokładzie. | Niestety, racja.
Grisznak napisał/a: | Od siebie dodam, że nasze wojsko nawaliło tu koszmarnie - nikt nie nauczył się niczego na wypadku Casy i bez problemu pozwolono, aby tylu ludzi pełniących ważne stanowiska leciało jedną maszyną. | A tu nieprawda. W wojsku wprowadzono przepisy zakazujące współpodróżowania dowódcy i jego zastępcy. Fakt, że nie przewidziano i nie zakazano wspólnego podróżowania dowódców różnych rodzajów wojsk, jest to jednak trudne/niemożliwe w sytuacjach gdy wymagane jest współdziałanie dowodzonych przez nich jednostek/rodzajów sił zbrojnych. W sytuacji gdy dowódcy są w "tranzycie", bądź są nieosiągalni, ich obowiązki na bieżąco pełnią ich zastępcy, tak więc żadnej "sytuacji" na skutek katastrofy w naszych siłach zbrojnych nie było i nie ma. Oczywiście, szybkie promocje są niezbędne, bo inaczej działa się w perspektywie godzin czy dni, a inaczej gdy jest to perspektywa "trwałości sytuacji".
Co do zakupu samolotów, historia liczy sobie dokładnie 20 lat, bo "tutki" w 1990 pojawiły się jako ...rozwiązanie tymczasowe (!) Pierwsze "stałe" decyzje próbowano podjąć w 1995 (odwołano ze względu na powódź stulecia). Najbliżej było za Millera, kiedy przetarg unieważniono w atmosferze skandalu, po wycofaniu się 2 z 3 oferentów i po oskarżeniach w prasie o manipulacje i marnotrawstwo. Za Kaczyńskiego rząd próbował odkupić/odnająć od LOT 2 Embraery ERJ-145 które przewoźnik wycofywał jako najbardziej zużyte w sytuacji spadku przewozów. Ich konwersję i remonty uznano za zbyt kosztowne wobec przewidywanych efektów, krytykowano zwłaszcza mały zasięg. Obecny rząd próbował zrobić zakup z wolnej ręki, co oczywiście nie przeszło gdy pomysłodawcy zagrożono trybunałem - zaś Premier Tusk stwierdził, że będzie latał rejsowymi. W piątek, o ile wiem, do Katynia poleciał - wojskową, transportową CASA.
Oczywiście, najoczywistsze rozwiązanie z jakichś powodów nigdy nie było brane pod uwagę - a jest nim zakup lub konwersja pary Boeingów 737BBJ. Jest to samolot doskonale znany tak naszym pilotom i służbom, jak i wielu z nas, jako pasażerom LOT. Różnica jest w kabinie (zabudowa VIP zgodna z potrzebami użytkownika), we wzmocnionym podwoziu i dodatkowych zbiornikach paliwa (kosztem ładowni) co pozwala na loty transatlantyckie (jedna z zasadniczych przyczyn upartego trzymania w służbie "tutek", takich jak ta która właśnie się rozbiła w Rosji). NOWA maszyna to wydatek od 51 do 87m dolarów (ceny katalogowe), a zasadnicza zaleta, obok rozpowszechnienia w Polsce, to bardzo głęboki rynek wtórny na którym można kupić wszystko, od nastoletnich weteranów, przez maszyny mające po kilka lat i po mizerne kilkaset godzin lotu, po "miejscówki" w kolejce produkcyjnej zaklepane jeszcze niedawno (tuż przed kryzysem) przez zachłanne azjatyckie linie. Ciekawostką jest fakt, że m.in. silniki napędzające tą rodzinę samolotów Boeinga, CFM56, są produkowane w Polsce; w Warszawie jest też hamownia i stanowisko diagnozowania. To oznaczałoby bezprecedensowo znaczny wobec jakichkolwiek innych propozycji zakres prac remontowo-utrzymaniowych które prowadzono by w Polsce. Nie można by mówić że nasz przemysł nie skorzysta, a w przypadku mniejszych maszyn o których się teraz najczęściej słyszy, byłoby to co najmniej wątpliwe... cóż, zobaczymy co będzie dalej.
A, jeszcze tak dla perspektywy.
Każdy z niemal pięćdziesięciu F-16 naszego lotnictwa kosztował około 80 milionów dolarów... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
|
|
|
|
Altruista -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-04-2010, 18:02
|
|
|
Tak, od rano już o tym coś pisali. Mnie osobiście się ten pomysł za bardzo nie podoba. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 13-04-2010, 18:24
|
|
|
Zginęli w trakcie służby, nie mam nic przeciwko temu. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
detka
małe lisie zuo :3
Dołączyła: 11 Kwi 2010 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 13-04-2010, 18:27
|
|
|
Morg napisał/a: | Lech i Maria Kaczyńscy zostaną pochowani razem, na Wawelu, w Krypcie pod Wieżą Srebrnych Dzwonów, obok marszałka Józefa Piłsudskiego. |
też o tym słyszałam i moim zdaniem tam powinno się chować osoby zasłużone, które zrobiły coś wielkiego na tle całego kraju, no a prezydent to chyba raczej bardziej na cmentarz pasuje... |
_________________
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2010, 18:50
|
|
|
Sądząc po komentarzach, większość osób jest raczej negatywnie nastawiona do pomysłu. Ja również. Żałoba żałobą, ale trochę zdrowego rozsądku nie zaszkodzi :/.
Poza tym właśnie się dowiedziałam, że ktoś wyszedł z pomysłem przemianowania ronda Mogilskiego w Kraku na rondo im. Kaczyńskiego -_-. Pozostaje liczyć na to, że jeszcze kilka dni i ludzie w końcu się ogarną. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Koranona
Morning Glory
Dołączyła: 03 Sty 2010 Skąd: Z północy Status: offline
Grupy: Syndykat WOM
|
Wysłany: 13-04-2010, 19:00
|
|
|
Też jestem na to nastawiona negatywnie. Na Wawelu chowało się króli, wielkich władców, naprawdę ważne osoby. Prezydent zginął tragicznie prawda... o zmarłych nie powinno mówić się źle, ale wyolbrzymianie ich jest jeszcze gorsze. Lepiej by było zarówno dla ś.p. prezydenta jak i dla narodu, żeby spoczął w aktualnej stolicy (prezydent, nie naród). Coby młodsze pokolenia nie dociekały, co on tak wielkiego dla narodu zrobił... |
_________________ "I like my men like I like my tea - weak and green."
|
|
|
|
|
Nao
to dziwne takie
Dołączyła: 07 Kwi 2010 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2010, 19:13
|
|
|
Zgadzam się. Rozumiem, żałoba narodowa, mi również jest przykro, ale nie popadajmy w paranoje. Jak napisała Koranona, takie wyolbrzymianie (sądzę, że w dużej mierze spowodowane chwilą) nie jest dobrym pomysłem. Zwłaszcza, że prezydent nie zginął żadną chwalebną śmiercią, ale w tragicznym wypadku. Pozostałe 94 osoby zginęły w ten sam sposób. |
_________________ don't give up
you've got a reason to live
can't forget you only get what you give
Co ta Nao ogląda? |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-04-2010, 20:23
|
|
|
Cytat: | Na Wawelu chowało się króli, wielkich władców, naprawdę ważne osoby. |
Problem w tym, są tam pochowani także królowie, których nijak nie można nazwać wielkimi, jak choćby Michał Korybut Wiśniowiecki czy August Mocny. Jak dla mnie, Lech Kaczyński jak najbardziej zasłużył na takich pochówek. |
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 13-04-2010, 20:25
|
|
|
Od lat się z faceta nabijaliśmy, a teraz nagle go kochamy i chowamy na Wawelu wśród królów i zasłużonych. Yhy... Z całym szacunkiem, ale to trochę jakby roztrzaskanie się w samolocie było zasługą dla Ojczyzny. |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-04-2010, 20:35
|
|
|
Kto się nabijał ten się nabijał. Mów za siebie, zgoda? Wybrano go na prezydenta w demokratycznych wyborach, w odróżnieniu od królów, którzy zostawali nimi z racji urodzenia albo z dzięki rozdawaniu kasy i przywilejów szlachcie. No i zginął tragicznie, na posterunku a nie na wskutek np. sraczki, jak pochowany na Wawelu Władzio IV. Już to daje mu większy mandat do takiego upamiętnienia niż niejednemu z tam pochowanych. |
|
|
|
|
|
detka
małe lisie zuo :3
Dołączyła: 11 Kwi 2010 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 13-04-2010, 20:39
|
|
|
Grisznak napisał/a: | których nijak nie można nazwać wielkimi, jak choćby Michał Korybut Wiśniowiecki czy August Mocn |
Tylko że jak się chowano królów, to wszystkich jak leciało chowano w kaplicach/kryptach/czy kto co tam woli, w rodzinnych siedzibach. A jakby na to nie patrzeć w dzisiejszych czasach jest wiele miejsc w których mógłby być prezydent pochowany. Moim zdaniem odpowiednie byłoby miejsce dostępne dla wszystkich, a nie krypty na Wawelu gdzie za sam wstęp trzeba zapłacić... |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|