Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Bo Zupa Była Za Słona!!! - wszystko co złe... |
Wersja do druku |
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2005, 00:58
|
|
|
Taa. Palenie. Aż mnie skręca jak widzę dzieciaka z petem.
Ale chlejenie jest gorsze. Sto, dwieście, trzysta razy! Zwłaszcza jak jakieś odbytomózgi przed dwudziestką chleją wódę i myślą że po nich splynie.
Młodsza siostra mi sie uchlała na nieimprezie kumpeli i zażygała wannę! I nie mogłam się umyć w nocy! A jak się nie umyję to się czuję jak szmata a następnego dnia musiałam iść do szkoły a w nocy nie spalam prawie bo kumpela żygała do pierwszej wcześniej trzeba było toważyszyć organizatorce nieimprezy i odprowadzać dziewczynę której wlaściwie nie lubię bo pjana krowa wymyśliła przerażajacą acz wirygodną hostoryjkę o skinach i nozyku o której chyba tylko ja wiedzialam że jest wyssana z palca i bały się isc same. A była dopiero dwunasta!
A jeszcze miałam spać w tym samym pokoju co dwie pijane idiotki podczas gdy odpowiedzialna za tą sytuację zakochana idiotka najspokojniej w swiecie zamkneła drzwi!
I to cale nie było k**wa zabawne moi państwo! Ja ienawidze pjanych istot a zalane w trupa nie są już dla mnie nawet ludźmi! Całe szczęście mogłam popaść bezpieczną pixelową katatonię i nie zwracać uwagi na żygającą okolicę. Gdybym nie mogła...
Już mi lepiej.
I to dużo lepiej. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 11-11-2005, 01:02
|
|
|
> mam na środę 150 zadań z fizyki do zeszyciku zrobić
> do tego jeszcze 20 z matematyki, na dobicie
> kobieta na chemii przypomniała sobie, że niczego nam od września nie zadawała [zadawała, tylko zapominała o tym]
> szkoła mnie denerwuje, w tym egzystencjalny problem w postaci konkretnego niebieskookiego bruneta
> nie uczę się, wszystko mi totalnie wisi [patrz punkt wyżej...]
> nie jem, chyba w awitaminozę popadnę...
> rodzice po wywiadówce pytali czemu takie nędzne oceny. nie powiem im. [bo i tak wszystko się do problemu egzystencjalnego sprowadza. a to po moim trupie]
> IT wykorzystuje mój komp niecnie do giercowania
> psuje też swój i ja też jestem w to zamieszana [w naprawę, konkretniej]
> nienawidzę alarmu samochodowego włączającego się każdej nocy na osiedlu w okolicach 3 rano. dziś wył pół nocy.
> nienawidzę IT za to, że kiedy jej durna siostra i jeszcze durniejsza Suchar wynalazły gdzieś butelkę to ja potem ich pilnowałam.
> Nienawidzę jej też za zidiociały śmiech kiedy zapychały nam wannę. I za to, że go wydawała koczując bezczelnie przed moim kompem
> i ogólnie 'life is piece of shit when you look at it'!
Edit po przeczytaniu posta wyżej:
Miałam ochotę skomentować, ale nie zniżę się do prania brudów publicznie. |
_________________
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2005, 01:43
|
|
|
A żeby wszystko bylo perfekcyjnie jasne my nadal jesteśmy przyjaciółkami...
Kto by powiedział nie???
Nienawidzę kompa mojej siostry bo własnie powoli zaczyna mi się wieszać karta graficzna... która jest stosunkowo nowym radeonem.
Takie paseczki potrafią człowieka... wprawić w stan podudzenia psychoruchowego ze szczegulnym naciskien na udeżanie. |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
besmirch
Ariok Animaniak
Dołączył: 28 Paź 2005 Skąd: Falkenberg/Wroclaw Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2005, 03:21
|
|
|
@IT fajne imprezy widze, calkiem "czadowe" :S, ale uwierz mi .. niec chyba nie przebije sylwestra w salce katehetycznej (tak takie cos przy kosciele) z masa % i innych :>
Faceci to by sobie albo dali po pysku albo pobluzgali i na 2-gi dzien nie bylo by sladu po takich "przejsciach"
Radeon'y (glownie HIS'y) serie excalibur czy jakos lubia sie psuc :P osobiscie podzucielm do sklepu 6 padnietych :P
@GoNik
Ciebie akurat moge pocieszyc :>, im "wyzszy poziom nauczania" tym wiecej wymagaja .. im lepsza szkola tym wiecej wymagaja, im bardziej prestizowa szkola wiecej wymagaja :P.. nie martw sie potem bedzie gorzej ^^
a dzisiaj .. kolejny raz zjadlem obiad po 21.oo
poraz kolejny jacys ludzie mnie gnebili, potem o 12.oo ktos przyszedl .. co sie okazalo kolega .. i zaczel;o sie babranie z PC'tem do 19.oo++, potem sasiadka z synalkkiem przyszla .. zebym poszukal informacji o "sektach w polsce" i zachowywala sie jakby o dla mnei nic trudnego bylo (czy ja wygladam na sekciarza? :P) nvm ..
ja nie wiem jest 3.oo am a w kuchni napiernicza (czytaj "cwierka") kanarek .. czlowiek sobie nie moze nawet frytek zrobic .. bo to zolte halasuje =/
Wielkie zlo pojawio sie w domu .. ma 170cm wysokosci, porusza sie bezszelestnie .. atakuje znienacka i nie masz najmniejszej szansy sie obronic, najmniejszy kontakt z tym "czyms" powoduje liczne obrazenia psychiczne i poteguje mysli samobujcze .. na przemian z wielkim planem zakupienia AK-47 i zrobienia czegos dla potomnosci .. esh (rozmazylem sie z tym AK-47 :) .. nic no .. siostra powrocila :|
zubrow brak, fajek brak esh to bedzie ciekawy dzien =/ (dla normalnych ludzi noc) |
_________________ "It's like I'll disappear as soon as I close my eyes
I feel like I've turned into someone that even I don't recognize" |
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2005, 06:36
|
|
|
Zaraz wrucą jacyś "posiadający wladzę" i skończy się zabawa -_-'
A było tak przyjemnie!!!
Wiecie że już jasno? |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 11-11-2005, 14:27
|
|
|
A u mnie psiakrew cały czas prąd wyłączają!! Wiecie jakie to irytujące oglądać film / pracować na kompie / słuchać muzyki z przerwami! >< Nawet czytać książki nie mogę, bo kurde ZA CIEMNO >< |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 11-11-2005, 14:51
|
|
|
Wiesz, nie potrzeba żadnej władzy by takie alkoholowo-papierosowo-imprezowe ekscesy uważać za żałosne...
<pogardliwie wzrusza ramionami>
Nieumiejętność zdecydowanego powiedzenia "NIE" to objaw słabości charakteru i braku osobowości. Nie powód do poklepywania po główce "jakie biedne dziecko", czego większość takich ofiar podświadomie oczekuje, ale powód by się wstydzić. I próbować zmienić.
Cóż, moja wina. Jestem nieuleczalnym optymistą i zwolennikiem pracy organicznej który nie znajduje wytłumaczenia dla słabości.
Po tym wątku ktoś mógłby powziąć błędne mniemanie o społeczności tego forum, na szczęście trafiłem tu wcześniej i zdążyłem się przekonać że większość forumowiczów ma charakter, potrafi mówić 'nie' kiedy trzeba, i potrafi dobrze się bawić bez używek. A to sobie cenię. Pewnie znowu zbiorę flamy i inwektywy, jaki to ze mnie mulący wapniak, ale wisi mi to. Czasem musi się znaleźć ktoś kto nazwie to i owo po imieniu... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Taur
... To nie ta bajka...?
Dołączyła: 30 Cze 2005 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2005, 15:28
|
|
|
Inwektywy, w żadnym razie Totem poprostu masz jak najbardziej słuszne spojrzenie na sprawe. Jeżeli gwarancją zabawy są stymulanty to znaczy,że ktoś taki nie potrafi się bawić.
Wracając do wątku "Nie" czasami trudno to powiedzieć, ale trzeba się tego nauczyć, im wcześniej tym lepiej. Młody człowiek wbrew pozorom ma tutaj znacznie więcej do stracenia. Jeżeli kiedyś popełni pomyłkę może się ona okazać jego ostatnią... |
|
|
|
|
|
Varda
ko-tek!
Dołączyła: 23 Paź 2005 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 11-11-2005, 17:12
|
|
|
Nie znosze, gdy ktos sie kloci, a nie ma racji.
Nie znosze, gdy dla kogos mocnym argumentem jest "bo tak" wzglednie "bo nie".
Nie znosze glupich rozmow i pustego chichotu nastolatek.
Nie znosze, gdy ktos obraza sie i zachowuje jak takie Fochu-Fochu.
Nie znosze, gdy ktos [np. w urzedach] jest dla mnie nieuprzejmy, krzyczy na mnie i na zlosc nie chce zalatwic mojej sprawy, probujac uswiadomic mi, jak malo znacze.
Nie znosze, gdy ktos wmusza we mnie alkohol ponad ilosc, ktora mam ochote wypic.
Nie znosze dymu papierosowego.
Nie znosze ludzi, ktorzy staraja sie byc kims innym, niz sa. Gdyby przekluc ich szpileczka, powietrze uszloby z nich niczym z nadmuchanego balonika.
Poza tym "nie" dla klotni, nerwow, i wszystkiego, co pozniej nastepuje.
A takze dla falszu, klamstwa, obludy i zdrady. I glupoty, ale walka z tym ostatnim przypomina raczej walke z wiatrakami ;) |
_________________ A good witch harms none, a better witch laughs at the good witch. |
|
|
|
|
Mai_chan
Spirit of joy
Dołączyła: 18 Maj 2004 Skąd: Bóg jeden raczy wiedzieć... Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 11-11-2005, 18:58
|
|
|
Nie wiem, jak mateczce się to udało, ale udało się...
...zrobiła zupę, której nie potrafię zjeść _^_
Innymi słowy, mateczka eksperymentuje z ogórkową i zamiast normalnej ogórkowej wyszło coś... dziwnego... Co tu dużo mówić, letko się zdziwiłam, kiedy w garnku, w którym powinna być zupa znalazłam ziemniaki bez zupy...
Niech żyją ziemniaki wyżerające mi zupę!
Jedyna słuszna ogórkowa to ogórkowa z RYŻEM i DROBNO posiekanymi ogórkami == |
_________________ Na Wielką Encyklopedię Larousse’a w dwudziestu trzech tomach!!!
Jestem Zramolałą Biurokratką i dobrze mi z tym!
O męcę twórczej:
[23] <Mai_chan> Siedzenie poki co skończyło się na tym, że trzy razy napisałam "W ciemności" i skreśliłam i narysowałam kuleczkę XD
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-11-2005, 21:03
|
|
|
O żesz jakie ja kur. miałem poj... ostanie dni. Zaczeło we wtorek wiczoe od kłutni z dobra przyjaciółką. Potem w sroda rano w jednostce dowódca kompani wezwał mnei do kancelari i powiedział ze w ksiegowosci wykryli że mam cos naje... z zawszonym ZUSem , bo wojsko płaci mi składki emerytalne ale okazuje sie ze na niestniejace konto bo mnie w zusie k... nie ma!!!!!!!. Potem popołudniu jak byłem w domu na obiecie zobaczyłem w wiadomosciach Gierdych i leppera deklarujacych razem że beda popierac rząd, i usłyszałem ze Gierdych ma być szefem komisji do spraw slużb specjalnych. Ale potem było gorzej dostalem telefon ze mam natychmist wracac do jednostki bo jeden z moch żołnierzy usiłowal popelnić samobójstwo. Dzien wczesniej na strzelaniu jakimś sposobem zarabał nabój a we środe popołodnu jak czyscili broń wził kałacha załadował i zamknoł sie w kiblu. Na szczesci do czasu jak przyjechałem psycholog wojskowy zdązył wynegozjować żeby oddał broń. Okazało sie ze na pierwszej przepustce dowiedział sie ze dziewczyna go zostawiła normalnie kurna typowe. Ale niestety smrodu zdołał narobić bo takie przypadki owocuja dochodzeniem prokuratury wojskowej( dobrze ze ja nie prowadziłem wtedy ogniowego na którym on zapierniczył ten nabó) , raporty przesluchania raporty psychologów szukanie dziury w całym jeszcze wieskzej niz jest. Gostek ma juz zagwarantowana kat E zwolnienie dyscyplinarne z wojska bez odprawy i żółte pepiery tak ze roboty to sie moze szukać.
Miałem niby w czawartek miec wolne i złatwiac ten zus ale nistety musiełm być na przesluchanich tego żołnierza jako dowódca plutonu. Jeszcze sie dowiedziałem ze w nocy obejmuje dowdztwo warty zeby było smieszniej a to gryb ze rano 11 listopada w swieto niepodleglosci i dzien otwarty jednostki jednoskti mialem oprowadzac jakieś wycieczki młodziezy imnazjalnej i demonstrowąc im sprzęt wiec chciałem sie wyspac ale nie. Dziś po wycieczkach ( chyba podobam sie gimnazjalistkom :P jedyny plus) Urwalem sie do domu zby zjesc porzadny obiad ale okazało sie ze w domu obiad porzadny nie jest bo matka zrobiła glulasz ale ona akurat ulaszu nie umie robić ja juz wole z kuchni wojskowej bo ten przynajnneij na nic nie smakuje. Potem oczywisci musiełm wraca do jednostki bo komus sie nudziło i zrobili opelotke i przy okazji dowiedziałem sie że wekendu wolnego nie mam bo jutro musze być w jednostcr bo mam przeprowadzić pogadanki psychologiczne z żołnierzami w zwiazku z ostani "przypadkiem" a w Niedziele tez mam przyjechać nawet nie wiem po co. Ale cóż jak to mówią przyroda i tyle |
|
|
|
|
|
IT.
Ukochana żona orka
Dołączyła: 15 Lip 2005 Skąd: Czeremcha Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 11-11-2005, 21:05
|
|
|
Nie znosze nieporozumień. Wszelkie poglądy wyrażone niejasno powinny być zaraz wyjaśniane.
Straciłam dzisiaj pieć minut na rozmowe z której wynikało że i ja i rozmówca prezentujemy sobą dokładnie identyczne stanowisko... |
_________________ Nidere Ide Ime roechul
Et sore il Im sour
Kael Kaad Ardo Sono
Te Im ilne ke aono
Jestem Wodą, płynącą Wodą
Przynoszę Życie, służę Śmierci wiernie.
Odrobinę władcza. To bardzo dobre słowo. |
|
|
|
|
porudeq
master_of_monsters
Dołączył: 04 Lis 2005 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 11-11-2005, 21:26
|
|
|
Co moze bardziej wpienic czlowieka niz szkola? Dobrze, ze juz weekend, bo ten tydzien przysporzyl mi wielu "milych" niespodzianek. Szczytem byl j. ang., gdzie idiotka postawila 6 butow za drobna cząsteczke zad. dom. (reszta byla zrobiona perfekt). Znalazla jakis maly, gowniany przypisek w zadaniu, ktorego nikt nie zauwazyl i juz pojechala nas. Tym łaskawiej, ze tego samego dnia byla wywiadowka, tym wspaniałomyslniej, ze nasze oceny sa cieniutkie. I nich mi ktos powie, ze nauczyciel nie ma zbyt wielkiej wladzy. Moze wszystko, co mu podpowie chory umysl. Nie przejalem sie szczegolnie oceną, ale tym jak potrafi byc zlosliwa. rozumiem, gdybym dostal buta ze sprawdzinu. Nie nauczylem sie- spoko, wiem za co- moja wina. Oczywiscie poszedlem do nie po lekcji i wyrzucilem z siebie co mysle o jej sposobie oceniania. Wiedzilem, ze nie jest to dobry pomysl, ale tak mnie to nosilo przez reszte lekcji, ze nie wytrzymalem. Tak z nauczycielem nie wygram. Zostalem opieprzony za arogancje i bezczelnosc.
Co mnie wkurza? Utarte w spoleczenstwie konwenanse, "rownanie do dolu", ponuractwo. Tak, wszystko to widac jak na dloni w srodkach komunikacji miejskiej ;-) To naprawde ciekawe miejsca. Mozna wysnuc z obserwacji wiele wnioskow. Nikt nie lubi podrozowac autobusami / tramwajami i wszyscy narzekaja na wspolpasazerow. Coz, jestesmy skazani na egoizm. Cenimy przede wszystkim wlasna wygode. Rozni nas natomist sposob postrzegania pewnych spraw.
I tu najwazniejsze sa zasady. Ustalic sobie pewne reguly, ktore beda naszym odniesieniem i granicami, ktorych nie bedziemy przekraczac.
Co do imprez to nie mam nic przeciwko. Od czasu do czasu chetnie skocze rozerwac sie tu i tam. Niekoniecznie kulturalnie i politycznie poprawnie ;-) Nie znaczy to jednak, ze nie lubie kameralnych spotkan. |
_________________ ..::Like a bullet in your head::.. |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-11-2005, 21:33
|
|
|
Narzekacie na Autobusy :P polecam podoż w przediale desantu BWP nie ma to jak 12 cholopa scisnietych jak sardynki w dusznej ciemne trzesacej sie pancernej puszcze slabym spawy puszczaja i maluja flaraktale na burtach :P.
Ta zeby znarzekanie nie byo mało http://media.wp.pl/wiadomosc.html?kat=8172&wid=8086344 zajefajni ą rukna nie ?? |
|
|
|
|
|
besmirch
Ariok Animaniak
Dołączył: 28 Paź 2005 Skąd: Falkenberg/Wroclaw Status: offline
|
Wysłany: 12-11-2005, 00:59
|
|
|
nienawidze jak nie mam neta
jak mi ktos puszcza sygnaly
jak ktos czegos ode mnei chce jak pije piwo
nienawidze jak mi ktos prezrywa wchodzi do pokoju i pyta o cos albo cos w tym stylu
NIENAWIDZE SWIAT !! i wszystkich tych durnych swiatecznych priomocji .. swietych mikolajow choinek i innego badziewia |
_________________ "It's like I'll disappear as soon as I close my eyes
I feel like I've turned into someone that even I don't recognize" |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|