[BOReK]

Cytując Turnaua: "tu, gdzie mnie nie ma, nie ma też nadziei na najmniejszy pozytywny obrót moich spraw". Do tego nie tylko moich.

Bo moja rodzinka (yay, nareszcie przyznam to wszem i wobec) jest popieprzona. Czarnym pieprzem. Wyjechałem na niecałą dobę z Łodzi zarobić troszkę grosza i wspomóc tym samym pewien plan, a ten pali się i wali, "bo rodzinka się odezwała". Chyba poświęcę swój imydż w tej rodzince po to, żebym i ja, i jeszcze parę osób miało nareszcie święty spokój i klarowność sytuacji.

Plan się naprawia, stosunki rodzinne się pogarszają, a ja z uśmiechem na ustach postanawiam jeszcze część z nich zepsuć. Yay, chyba mi wreszcie odbiło!

[Mortimern]

Bo zje... no dobra zrabalismy nasza planete i mamy zajwiska dotychczas zarezerwowne dla środkowej czesci USA ( łacznie z glupota młodzierzy). Bo ludzie to ignoranci i maja w du.. ahh no dobra w poważaniu to ze wszedzi w okolicy wyja syreny i lezą na piknikofestyn. Bo 18 metrowa lipa o pniu srednicy prawie 2 m nie powinna latać krecac sie w kólko a w środku gminnej biblioteki posród zalanych książek nie powino być nagrobka wyrwanego z cmetarza który przebił sie przez dach niczym pociks przeciwpancerny. Bo do dzis bola plery od usuwania drzew z drogi. Oraz gruzu i martwej świni z cudzej sypialni. Bo ludzie bezwarunkowo powinni sie ubezpieczać a nie kombinować a nie potem płakać "panie premierze pomóż!".

Jakby mało było problemów tupu Gruzja tarcza wielkie kolorowe i gorące grzyby oraz telefony z WKU w sobote w które to dni z reguły ta instytucja nie pracuje, a tak jakoś nadgodzinow zajmuje aktualizacja stanów rezerwy mobilizacyjnej.

[blitzshuster]

BOReK:

[Mai_chan]

Ta "iluzja" mogłaby spowodować, że ludzie mogliby sami dać sobie radę po klęsce żywiołowej. A tak, to za skutki ostatnich burz jak zwykle płacą podatnicy. Nie miałabym nic przeciwko, gdyby nie drobny fakt, że w zeszłym roku było DOKŁADNIE TO SAMO, w tym samym regionie zresztą. Nikt mi nie wmówi, że "nie mogli się spodziewać takich zniszczeń".

[Ysengrinn]

Usprawiedliwienie brzmi zapewne, jak zawsze, "panie, a z czego?".

[Crack]

Temat jest kontynuowany tutaj