Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Wkurzająca muza |
Wersja do druku |
Kielon
Dołączył: 24 Lis 2005 Skąd: Warszawa/Kielce Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 20:09
|
|
|
ka_tka napisał/a: | Wszyscy "gorsi", których znam, słuchają HH. I stąd przede wszystkim pewnie niechęć, gdyby nie był to ulubiony rodzaj wszystkich niskich form życia, na których widok niedobrze się robi, to podejrzewam, iż ludzie mówili by tylko "nie lubię hip-hopu" |
Ok czyli ktoś taki to osoba powszechnie nazywana "dresikiem" lub "skejtem". To pewnie mój widok tez nie napawa optymizmem. Ale spoko juz sie przyzwyczaiłem do tego. W liceum do którego chodziłem a było oazą wszelkich "metali" ja i paru moich ziomków wygladałem rzeczywiście jak ktoś kogo nie powinno tu byc. Zresztą teraz (na studiach)jest podobnie. Jednym z pierwszych pytań jakie usłyszałem na wydziale brzmiało: "Czy ja czasem nie powinienem byc gdzie indziej"
ka_tka napisał/a: | A że trafiają się normalni ludzie, którzy to lubią - cóż, mają pecha ^^" |
Szczerze wątpie czy jestem "normalny", bo wiesz dla "dresika" nie normalny to "metal" a normalny to "dresik" i na odwrót. Normalnośc zalezy od punktu z jakiego bedziemy coś oceniac. To na prawde bardzo płynna granica. Sam też nie podejmuje sie oceniac siebie bo nie potrafie. Powiedzmy po prostu, że jestem.
IT. napisał/a: | Kielon. Nie wiem jakiego HH słuchasz |
Polski-Paktofonika, WWO, Pezet, Hemp Gru i tak dalej...
Zagraniczny-to już zależy od piosenki, bardzo różnie. Przekopiowałem mój post z tematu:Jakiej muzyki procz J-Popu sluchacie? tak żeby naświetlic sprawe.
"Do 15 roku zycia muzyka nie interesowalem sie wcale. Jak bylem w liceum mój kolega dal mi plyte WWO(on teraz nie slucha hip-hopu tylko Therion czy jakos tak) i od tamtego czasu moge powiedziec za muzyką zaczołem sie interesowac. Generalnie slucham wszystkiego co mi sie podoba, nie ma znaczenia jaki jest to gatunek muzyczny. Dla przykaldu podam fragment mojej ulubionej playlisty z winampa:
Naughty By Nature-Feel me flow
Rolling Stones-Paint it black
Lynyrd Skynrd-Sweet home alabama
Marek Grechuta-Dni których nie znamy
Fun Loving Criminals-Scoooby snacks
Nancy Sinatra-These boots are made for walking
Da.Octopus-Motors
Guano Apes-Lords of the boards
Wheathus-Theenage dirtbag
Jak widac moje preferencje muzyczne sa trudne do sprecyzowania. Slucham tego co mi sie podoba-tak to podsumuje:)"
W liceum jeden z moich ziomków miał długie włosy i nie lubił HH tak samo jak ja go(HH) lubiłem, inny nie był ani "metalem" ani "skejtem" pozostali to już twarda załoga-lysi, szerokie spodnie i bluza z kapturem a jakoś wszyszcy potrafiliśmy sie dogadac, do dzisiaj tak jest. |
_________________ To co kochamy mówi nam jakimi jestesmy. |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 20:51
|
|
|
Uderz w stół, a nożyce...
Interesującym (dodatkowo świadczącym przeciwko HH zresztą) faktem jest to, że miłośnicy tej twórczości znacznie szybciej niż jacykolwiek inni fani muzyki wykazują agresje. Byłem zarejestrowany na kilkunastu forach i zawsze rozmowy na temat HH kończyły się ordynarną pyskówką.
Fani HH nie przyjmują do siebie absolutnie rzadnej krytyki tego gatunku.
Wiem, że mojej krytyki tej... tego czegoś nie da się nazwać łagodną, nie mniej jednak w podobny sposób zdarzało mi się mówić np. o metalu, rocku, popie, muzyki klasycznej i nigdy nie spotkałem się z podobną rekacją. Tymczasem w tematach hiphopowych jest to regółą...
PS. Nie słuchaj mówisz? Pominąwszy fakt, że ze złem trzeba walczyć, a nie przed nim uciekać, to ciekawe jak mam nie słuchać tego, jeśli mój sąsiad (i wielu innych jego naśladowców) lubi sobie póścić to na cały regulator, żeby 2 ulice poznały ambitne przesłanie tych dźwięków? |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
KoBik -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2005, 21:12
|
|
|
Temat rzeka... hmm Kat, sory ale dla Ciebie żadnego bonusa za te słowa "A że trafiają się normalni ludzie, którzy to lubią - cóż, mają pecha ^^" " - przesadziłaś z tym stwierdzeniem. Mówisz Zeg, że kultura HH jest agresywna, a ten cytat o czym świadczy? o swoim zdaniu? keke od tego się zaczyna cały bajzel... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-12-2005, 21:16
|
|
|
No wielce mi przykro, ze mój kuzynek nie słucha metalu, naprawdę. Podobnie jak nie słuchają go te homonidy z mojego osiedla. Jak jakieś upośledzone umysłowo metale zaczną mi sprawiać problemy nie omieszkam dać znać. Póki co - sorry Winnetou.
Cytat: | nie pamiętam od kiedy HH był muzyką buntu, coś przeoczyłem? |
Duuużo przeoczyłeś. Od dłuższego czasu wszyscy zagniewani młodociani się tylko hhają. Metali wśród nich nie uświadczysz. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
KoBik -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2005, 21:20
|
|
|
eee nic nie przeoczyłem.
Muza jest muza jak komuś się nie podoba, to TRUDNO. Proste jak cep, nie bronie HH bo słucham co innego ale najeżdżać komuś bo słucha nie tego co "wielmożni miszczowie z gustem" nie jest kulturalne... |
|
|
|
|
|
Kielon
Dołączył: 24 Lis 2005 Skąd: Warszawa/Kielce Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 21:46
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | Fani HH nie przyjmują do siebie absolutnie rzadnej krytyki tego gatunku. |
Nie wiem jak inni ale ja z przyjemnością wysłucham twoich argumentów:) Jesteśmy ludzmi rozumnymi, a to forum jest po to żeby prezentowac własne zdanie, wiec wal śmiało.
Zegarmistrz napisał/a: | Byłem zarejestrowany na kilkunastu forach i zawsze rozmowy na temat HH kończyły się ordynarną pyskówką. |
Nie zamierzam tu pyskowac ani bluzgac. Po pierwsze to wbrew regółom panującym na forum (czytałem regulamin i temat wulgaryzmy:) Po drugie i o tym pisałem wyżej jesteśmy ludzmi rozumnymi i jakoś sie dogadamy (mam nadzieje) a jak nie dogadamy sie to też dobrze, bo co to był by za świat jakby wszyscy myśleli tak samo. |
_________________ To co kochamy mówi nam jakimi jestesmy. |
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 02-12-2005, 21:53
|
|
|
Argumenty są proste: tam, gdzie mieszkamy tak zwana ulica nie słucha metalu, a właśnie hiphop. Nie wspomnę, ze metalu nie uświadczysz niemalże w massmediach, gdyż jest po prostu mało popularny w porównaniu z hh. W związku z tym hiphopu nie lubimy.
Metalu czasem słucham, ale tylko niewielkiego jego wycinka. Jakieś 90% uważam za darcie się. Dlatego też nie poczuwam się do bycia metalem, zwłaszcza, że a) słucham także innej muzyki b) mam krótkie włosy c) myję się.
Cytat: | eee nic nie przeoczyłem. |
Fajnie, ze to tak autorytarnie stwierdzasz. Pozwolisz jednak, ze równie autorytarnie stwierdzę, że wiem, co widzę. W telewizji, prasie, na ulicach. Nie wspomnę już o tym co słyszę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
KoBik -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 02-12-2005, 22:19
|
|
|
To co jest w prasie, tv czy ulicach. Hmm, nie przesadzajmy, powoli HH odchodzi do lamusa, młodzi zagniewani jakoś zmieniają swoje kryteria muzyczne. Widze to np. u siebie na ulicy;)
Ktoś słucha HH i dobrze ale żeby ganić kogoś za to, to nie jest dobrym zamysłem.
W polsce tak jest, gdy trochę media wysznupią na tym kasę to robi się głośno, HH w polsce był zawsze tylko masy nie miały do tego dostępu. Teraz racja - robi się syf - ale nie gańmy innych za to czego słuchają. Trochę szacunku dla osoby i zdejmijcie te "bajki" w stylu Ysengrinn - Cytat: | "Dlatego też nie poczuwam się do bycia metalem, zwłaszcza, że myję się" |
tiaa metale to brudasy, weźta mi takie teksty bo to śmieszne... |
|
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 22:37
|
|
|
Kielon napisał/a: |
Nie wiem jak inni ale ja z przyjemnością wysłucham twoich argumentów:) Jesteśmy ludzmi rozumnymi, a to forum jest po to żeby prezentowac własne zdanie, wiec wal śmiało.
|
Już argumentuje:
- nędza melodii i rytmu, praktycznie nie istnieje coś takiego, jak muzyka, a jedynie słowa. Straszny prymitywizm melodii.
- brak umiejetności technicznych wykonawców - nie śpiewają, a drą się, większość z nich nie ma nawet poprawnej dykcji.
- miernota tekstów - większość z nich to nędzne rymowanki i częstochowszczyzna.
- premiowanie postawy biernej - wokół jest źle, wszyscy kradną, więc będę siedział na ławeczce, narzekał i pił piwo.
- wysoki poziom wulgaryzmów w tekstach, przekraczający wszelką miarę. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Varda
ko-tek!
Dołączyła: 23 Paź 2005 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 02-12-2005, 22:38
|
|
|
Hum hum.
A ja lubie wiele rzeczy. Nawet techno poslucham [uwielbiam przerobki sredniowiecznych piesni w wersji lagodnego techno *zachwyt w kocich oczach*], a hip-hop mnie czasem i rozbawi. W chwilach desperacji potrafie sie przy tym bawic w klubie.
Wlasciwie przy wszystkim sie potrafie bawic, musze miec tylko odpowiedni nastroj i mile towarzystwo, czy to wiejska impreza, koncert metalowy czy dyskoteka.
Przeszkadzaja mi glupie, infantylne teksty piosenek, teledyski z nagimi panienkami trzesacymi sie, jakby przechodzily atak padaczki.
Dlatego nie przepadam za taka Emi [jej bodajze pierwsza piosenka nie wyrazala zadnego, ale to absolutnie zadnego sensu], Monika Brodka [totalna porazka w Opolu z suknia a'la Monroe], tymi polskimi nastolatkami, ktore wlasnie wydaly plyte, ich amerykanskimi odpowiednikami, kolejnym boysbandem [do wyboru, do koloru dla kazdej fanki]... hym... System of a down tez mi nie przypadl do gustu... Ciezko powiedziec jednoznacznie, ze np. nie znosze rocka. Bo tak nie jest. Reaguje alergicznie na generalizowanie :), wiec moge powiedziec, ze nie podoba mi sie konkretna piosenka czy ew. tworczosc zespolu, to wszystko. |
_________________ A good witch harms none, a better witch laughs at the good witch. |
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 02-12-2005, 23:19
|
|
|
KoBik napisał/a: | hmm Kat, sory ale dla Ciebie żadnego bonusa za te słowa "A że trafiają się normalni ludzie, którzy to lubią - cóż, mają pecha ^^" " - przesadziłaś z tym stwierdzeniem. |
Chyba nieporozumienie? Bo mam wrażenie, iż zrozumiałeś me słowa jako "mają pecha że słuchają". Tymczasem chodziło mi o "mają pecha, że inni im taką opinię wyrabiają". A bonusów nie kolekcjonuję.
A czemu nie trawię HH? Pomijając samo brzmienie, które mi nie leży, wykonawcy kreują się na niewiadomo co. "Ach, est mi źle, ach, oni są okrutni, ale silny estem, więc elo laseczka kręć tyłeczkem!" Feministką nie jestem, jednak uważam takie teksty za brak poszanowania, dla mnie również. A jeśli oni mnie nie szanują, ja ich też nie będę. Tym bardziej, iż zafascynowani muzyką ową młodzi ludzie też często tracą resztki dobrych manier w stosunku do płci pięknej.
Nie podoba mi się również to, iż z hip-hopu bierze się ta pseudopolska mowa. Akcent nie tam gdzie trzeba, urywane ostatnie i pierwsze głoski. I te biedne dzieci tak potem mówią, a ja białej gorączki dostaję! _^_
I sama tematyka. Pseudoegzystencjalizm. I mój faworyt, bo jakżebym mogła o nim nie wspomnieć. Jakmutam i jego dramatyczna pieśń o sąsiedzie, co to się nad rodziną znęcał. Wykonawca sugeruje, że bohater do tej pory ma uraz, bo słyszał to i owo zza ściany. No powiedzcie, czy to nie jest gorsze niż Shinji? ^^" Nie wiedziałam, że aż tak daleko w głupocie zajść można...
HH prowadzi do agresji? To też ujęłabym odwrotnie. HH jest muzyką najlepiej dostępną wśród wszystkich, skierowanych raczej do chłopców. Chłopcy skłonni do agresji (towarzystwo i takie tam...) raczej nie tracą czasu na znalezienie czegoś oryginalniejszego. Bo przecież liczy się "wypad na rejon" (tak! słyszałam takie określenie! ^__^) z ziomami. Nie ma czasu na poszukiwania. Niektórzy po prostu nie mają ambicji na znalezienie czegoś innego, biorą to, co na tacy im serwowane. To samo tyczy się zresztą panienek i ichnich Britnejek.
Co nie oznacza, że nie ma ludzi, którzy lubią hip-hop z wyboru. Może i lubią i niech se lubią. Byleby tylko nie byli hip-hopowcami z ławeczki pod śmietnikiem, ale ludźmi na poziomie... Zresztą nie mam i nie miałam zamiaru oceniać nikogo, kogo nie znam. Mówiłam tylko i wyłącznie o środowisku za oknem. |
|
|
|
|
|
Kielon
Dołączył: 24 Lis 2005 Skąd: Warszawa/Kielce Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 23:28
|
|
|
Zegarmistrz napisał/a: | - nędza melodii i rytmu, praktycznie nie istnieje coś takiego, jak muzyka, a jedynie słowa. Straszny prymitywizm melodii.
- brak umiejetności technicznych wykonawców - nie śpiewają, a drą się, większość z nich nie ma nawet poprawnej dykcji.
- miernota tekstów - większość z nich to nędzne rymowanki i częstochowszczyzna.
- premiowanie postawy biernej - wokół jest źle, wszyscy kradną, więc będę siedział na ławeczce, narzekał i pił piwo.
- wysoki poziom wulgaryzmów w tekstach, przekraczający wszelką miarę. |
Ok to po koleji:
1 Wiesz jeden lubi muzyke klasyczną, inny nie. Prymitywizm melodii wynika może z tego do kogo jest ona kierowana, ale nie mam tu na myśli "troglodytów i podludzi". Może po prostu to sie komuś podoba, ale to nie znaczy że jest "inny".
2 Może jakieś przykłady, wiesz całe życie sie uczymy, nikt nie jest doskonały.
3 No nie, daj jakiś konkret, o wszystkim można tak napisac, ma sie gorsze chwile, ma sie i lepsze. To nie wypracowanie tylko spontaniczna nawijka. Taki wiersz tylko w "przystepniejszej" (zależy dla kogo) formie.
4 O tu się nie zgodze, nie wszystko jest takie, poza tym jak by tylko siedzieli na ławeczce, pili i tak dalej to nigdy byś tego nie usłyszał. Może tak jest najłatwiej (byc biernym) ale prędzej czy później zmienią zdanie. Od siedzenia i narzekania jeszcze nic sie nie zrobiło samo->sprawdz np Pezet-Ukryty w mieście krzyk, ewentualnie całą drugą płytę Pezeta->Muzyka Poważna.
5 Co do wulgaryzmów to jeden lubi przeklinac inny nie (było coś o tym w temacie wulgaryzmy) Jak nie możesz słuchac to są wersje ocenzurowane:) To też generalizowanie. Są piosenki gdzie jest dużo przekleństw, ale są i takie, że ich nie ma wcale. Może przekleństwo jest formą ekspersji???nikt nie jest święty.
Moi rodzice nigdy nie lubili hip hopu, nie lubia go do dzisiaj i raczej się nie zanosi na to aby go kiedykolwiek polubili. Co wiecej nigdy nie akceptowali tego jak sie ubierałem i czego słuchałem. Gdyby nie oni to pewninie bym teraz siedział pod blokiem z ziomami i jakieś głupie akcje rozkminiał. Nie zawsze robiłem to co dobre i to co mądre:) Problem moim zdaniem tkwi tutaj w innym miejscu. Czynnki które kształtuja człowieka powoduja że reaguje na otoczenie w różny sposób. Jeden lubi cieżkie brzmienia np. metal, inny jakieś bity i skrecze. To prawda słuchacze HH pochodza raczej z trudnych środowisk, ale też głównie do nich jest ta muzyka skierowana.
IT. napisał/a: | Ktoś kto słucha HH nie jest gorszy, acz ma Kat trochę racji z tym że gorsi słuchają HH. |
Ten tekst mnie po prostu rozwalił:) |
_________________ To co kochamy mówi nam jakimi jestesmy. |
|
|
|
|
GoNik
歌姫 of the universe
Dołączyła: 04 Sie 2005 Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 02-12-2005, 23:30
|
|
|
Ja ostatnio nie znoszę Mozarta, a dokładniej pewnej konkretnej plyty z jego kompozycjami. Wszystko przez siostrę IT, która chodzi i śpiewa to na cały głos. Nawet muzyka klasyczna może obrzydnąć w odpowiedniej ilości. Chociaż lepsze to od Arki Satana, co sobie dziewczę też podśpiewuje. Piosenki o laskach z kału są ZŁE! I niech nikt nie próbuje udowadniać, że nie są.
Nie lubię też techno, chociaż zdarzyło się parę wyjątków, i HH, nie ważne jak emocjonalny byłby tekst. |
_________________
|
|
|
|
|
Kielon
Dołączył: 24 Lis 2005 Skąd: Warszawa/Kielce Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 02-12-2005, 23:37
|
|
|
GoNik napisał/a: | Piosenki o laskach z kału są ZŁE! I niech nikt nie próbuje udowadniać, że nie są. |
Nie staram sie udowadniac, że są dobre mówie tylko że nie powinno sie przekreślac kogos tylko dlatego, że słucha hip-hopu. Sam sie o tym przekonałem(dośc boleśnie), że nie powinno się oceniac nikogo po tym jak wygląda lub czego słucha. |
_________________ To co kochamy mówi nam jakimi jestesmy. |
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 02-12-2005, 23:58
|
|
|
O matko... jaka reakcja...
Czuję się zmuszona, żeby parę spraw wyjaśnić, bo chyba po poprzednim poście wyszłam na totalnie nietolerancyjną. Nie lubię hiphopu, bo po pierwsze nie trafia do mnie potok recytowanego tekstu, akcentowanego w dziwny sposób, a po drugie i przede wszystkim - odrzuca mnie słownictwo. W liceum większość moich kolegów słuchała hip-hopu (i to głównie polskiego), więc co przerwę miałam okazję zapoznać się z takimi czy innymi utworami... I alergia mi pewnie zostanie do końca życia. Na przykład dlatego, że zdecydowanie nie czuję się "młodą foką" ani niczym w tym guście, a ilość wulgaryzmów w tych tekstach zdecydowanie przekraczała coś, co miałam ochotę usłyszeć. Przy czym samych kolegów wspominam miło, to była dość sympatyczna gromadka - gdyby jeszcze ludzi tym nie katowali!
Ja nie twierdzę, że nie znoszę ludzi, którzy słuchają HH - ja po prostu nie trawię samego hip-hopu. Naprawdę nie trawię. I naprawdę wyłączam radio, jeśli akurat sie trafi. Ale podobnie, jak pewnie niektórzy nie trawią na przykłąd metalu i mają do tego pełne prawo. Rzecz gustu.
A techno nie lubię, "bo tak". Po prostu mi sie nie podoba... I naprawdę nie ma to nic wspólnego z tym, kto go słucha, a kto nie. |
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|