[IKa]

poleciał.

A oprócz informacji, co wolno, a czego nie wolno, postuluję także o "disclaimer" - "Pod groźbą wieczystej klątwy kurzajek na nosie i 4 literach, zabrania się absolutnie wykorzystywania całości, lub części jakiejkolwiek recenzji ze strony WA na blogach, stronach etc, bez porozumienia z redakcją i autorem tejże!"

[Ryuzoku]

Ika-jak am mbyć wredy to to jest oczywiste na każdej stronie, a na dole jest niby że nazwa etc zastrzeżone, to można by dodać tam tylko "zawartość serwisu" i było by wporządku co do tego jak juz...

[IKa]

Ryu, w związku z wynikłą ostatnio sytuacją, istnieje duże prawdopodobieństwo, iż "Wszelkie prawa zastrzeżone" niektórym osobom nic nie mówią.

[Bezimienny]

W związku z wynikłą ostatnio sytuacją istnieje duże prawdopodobieństwo, że niektórym osobom nawet całostronicowy disclaimer z prośbami, groźbami i biciem w bębny by nic nie powiedział.

Ale disclaimer mówiący czego nie wolno by się faktycznie przydał.

[tilk]

Jak ktoś bardzo chce skopiować, to mu nie pomoże nawet grające i migające okno wyskakujące, którego nie da się zamknąć przez 15 sekund. Chyba szkoda fatygi.

[IKa]

faktem jest, że jednak takiego czegoś, z jasnymi zasadami co wolno a co nie, NIE ma. Więc by sie przydało.

[Bezimienny]

Myślę, że wprowadzenie FAQ-u (w którym w odpowiednim miejscu możnaby nawet dać dalszy link do treści ustawy o prawach autorskich) z 'naprowadzającymi' pytaniami/odpowiedziami (czy mogę... - tak, ale.../NIE!!!) rozwiązałoby sprawę.

[Zegarmistrz]

Pytanie: czy nie dałoby się nad okienkiem komentarza napisać jakiegoś krótkiego tekstu w rodzaju:

"Szanowny Czytelniku! Prosimy nie podawanie linków do stron, z któych można ściągnąć ten tytuł, oraz nie używanie wulgaryzmów. Oszczędzi nam to pracy, gdyż mamy zamiar kasować takie komentarze."

[Ysengrinn]

[IKa]

podczas dzisiejszego czyszczenia wyszedł mały problem... otóż w panelu moderatorskim, komentarze są umieszczone w następujący sposób: najnowsze z przodu, starsze z tyłu, i jest ok. Ale przy usuwaniu starszych nie widać, czy jest na nie jakaś odpowiedź (wtedy poleci całość).
Moje pytanie brzmi: czy dałoby się jakoś zaznaczyć, które są z odpowiedziami, a które nie? Tak, żeby nie wywalać od razu całej gałęzi komentarzy, jeśli pierwszy jest kretyński, a odpowiedzi rzeczowe i na temat =='

[Azag]

Korzystając z tego tematu chciałem złożyć na wasze ręce oficjalną jednopodpisową petycję (choć myślę, że mógłbym mieć więcej zwolenników jak bym popytał) w sprawie zwrócenia uwagi oprócz tego co w komentarzach się piszę oraz ze pisze się je wogóle.
O co mi chodzi
Dajmy na to takie Hanbun... ostatnie co wa - totem napisał. Zaledwie kilka dni po wystawieniu, a tam już jest 16 komentarzy - to że ich jest dużo to jeden kij, ale chodzi o ich treść.
Moi drrdzy wydaje mi się, że komenatrze są po to żeby komentować, a nie dyskutowac. od dyskusji przecież jest forum a nie komentarze.
Uważam się za prawie standardowego użytkownika serwisu www.tanuki.pl - ludzie ale jak widze taki b.. to się mnie sieka z miejsca. Przepraszam za to wyrażenie. Chodzi mi o to, że chciałbym na przykład poczytać sobie takie komentarze po serii (bo przed serią to nigdy w życiu bo niektórzy że piszą spoilery to mają całkowicie gdzieś), no ale jak widze coś takiego no to po prostu wymiękam na miejscu - tymabrdziej jak komentarz nie jest o serii tylko o zupełnie czymś innym.
Ja wiem że to może być przesadzone co piszę, ale ponieważ strasznie mnie to osobiście wpienia to chciałem zapytać czy się ze mną zgadzacie i czy moderatorzy mogliby coś z tym zrobić - nie wiem co - wiadomo że internautów się nie upilnuje, ale ja osobiście z moderacji tej strony jestem w niemalże w 100% zadowolony i zgłaszam taki "problem", bo uważam że to problem dla przynajmniej części z "nas" jest.
Mowiąc krótko - czy da się jakoś wyeliminować dyskusję z komentarzy? (jeżeli oczywiście popieracie moje zdanie)

[Ysengrinn]

[IKa]

Ja się tylko tak z ciekawości zapytam: jak wyeliminujesz dyskusję z komentarzy.
Kasować wszystko co zawiera więcej niż: "Polecam...","podobało mi się bo..." i "uważam, że recenzent jest gupi, bo to fajna maga jest..." Rozumiem przez to, że wszelką dyskusję należy tłumić w zarodku, coby nie przeszkadzała w czytaniu, i zostawić tylko suche opinie na temat danej serii?

Mój drogi, wprawdzie komentarze to nie forum, ale, tak jak mówi Ysen, nie zmusi się ludzi, żeby wchodzili na forum, nawet jeśli moga pisać ze statusu gościa.
Tak się składa, że często komentarze zawieraj zarówno opinię użytkownika, jak i zalążek dyskusji, przy czym granica pomiędzy obiema jest dosyć płynna i trudna do ustalenia. Kometarze są moderowane i jeśli NAPRAWDĘ nie mieszczę sie w granicach przyjętych przez nas, są usuwane, a spoilery maskowane. I często jest to JEDYNE miejsce, gdzie recenzent może się obronic/uzasadnić/wyjasnić, a użytkownik zadać pytania/wyjasnić/czy przedstawić alternatywny punkt widzenia.
Co więcej, według mnie komentarze tego typu sa o wiele przyjaźniejsze w odbiorze niż suche:"seria jest fajna, powaliła mnie na kolana, cudo, kult i w ogóle...", oraz sprawiają wrażenie, że jednak w przeważającej części odbiorcy anime to osoby myślące i umiejące wyrazić swoje zdanie, zastrzeżenia lub watpliwości w jakiejś kwestii w sposób pokazujący, że nie są "fanami chińskich pornobajek" tylko ludźmi w miarę na poziomie. Jeśli zechce wyrazić swoje zdanie na forum, to wie gdzie ono jest. Ja nie będę wycianać komentarzy, które same w sobie są innym spojrzeniem na serię, taka nawet mini recenzją, a wśród tekstów doby SMS-ów sa chlubnym wyjatkiem.

Co do komentarzy do recenzji "Hanbun..."- sa to komentarze do tytułu (oraz) do tego, czy np. recenzent/użytkownik czasem o czymś nie zapomniał, lub źle zrozumiał. Komentarze do wspomnianej recenzji totema: Totem vs. Mecenas - IMHO odnoszą sie do serii, totem-fahnar - takoż.

Takie jest moje prywatne zdanie. Oczywiście można sie z nim nie zgodzić. Jeśli Redakcja ustali, że wycinamy wszystko, jak leci i zostawimy tylko komentarze sensu stricto, to z bólem serca, ale się dostosuję. Chciaż tak mi sie bardziej podoba. :)

[Azag]

Pani Iko, jeszcze raz korzystając z okazji chciałem zapytać czemu wywaliliście moje komentarze z Appleaseeda i z Akiry odnośnie cyberpunka? Przecież nie były obraźliwe, przecież napisałem, że jeśli nie mam racji to jestem głupi. To było moje dopowiedzenie do recenzji :) bo uważam, że Akira i Appleseed to nie jest cyberpunk i że recenzent wprowadza czytelników w błąd, ale oczywiście moge nie mieć racji. poprosze o konstryktywną, poważną i przyjacielską krytykę :)

Ok - zostałem już oświecony w sprawie jakiegoś regulaminu komentarzy, które nie wiadomo gdzie jest, ale jest. Zgadzam się z regulaminem - Pani Iko - słuszna decyzja - to ja sobie za pozwoleniem założe temat na forum - jest tam nawet taki pokój gdzie sie można dopiernicznyć do recenzji.

[Ysengrinn]

Konstruktywna, poważna i przyjacielska krytyka brzmi - jeśli się przyjmuje jeno dwie możliwości, to jest albo recenzent nie wie co pisze, albo ja jestem głupi, to tym samym stawia się recenzenta w nieprzyjemnej sytuacji. Nazwanie bowiem swego redakcyjnego kolegi głupim jest nieprzyjemną sytuacją i może w przyszłości znacząco pogorszyć atmosferę pracy. Jako osoba odpowiedzialna za opisanie Appleseeda i bynajmniej nie uważająca się za niekompetentną, proszę o niestawianie mnie w takiej sytuacji.