[pampuka]

ha! ja lubie sailormoon bardzo! jedne sceny zachwycają a inne wkurzają <- to całe sailormooon. Niedawno miałam wszyściuteńkie odcinkeczki w kolekcyji ale pomyśłalam że za dużo mi to miejsca zajmuje i usunełam cała serie C (bo szczeże-aż za dziecinne to, czasem nie4 da się znieść), R opócz przygód z kosmitami (w tym klanie księżyca czarnego wkurzają mnie te charaktery- i wogle fabuła jest dla mnie beznadziejna>;[) no i filmy też poleciały-prócz S<- to jest jedyny film który moge ogladać normalnie ( w reszcie to mnie co.ś trafia)
A wogle to najlepsza jest pierwsza połówka serii SuperS i sam koniec - poprostu zawaliste postacie , fabuła taka troszki kiczowata ale ogołnie fajna <-szkodas że całe anime nie było takie jak SuperS (no może mniej cukierkowo:)
czy ktoś wie w jakim anime można spotkać takie postacie jak z SuperS ???

[hurek]

Mi się bardzo podobała manga ,wprawdzie była wydawana jak zwykły komiks ale na serio mi się bardzo podobała!!!!

[Beryl]

[hurek]

Nie no ale teraz mangi są takie na odwrót i czarnobiałe zazwyczaj...

[Beryl]

A manga Sailor Moon nie jest czarno-biała? Jest. W oryginale była, jak to piszesz, "na odwrót", ale jako że była druga mangą wydaną w Polsce, nie można było tego tak zostawić.

Chyba, że chodzi ci o te komiksy poskładane z kardów z anime. Też w oryginale były "na odwrót", ale u nas odwrócili i pocieli w zeszyciki. I dali taki papier, że kolory poszły się ze sobą zapoznać biblijnie.

[Lain]

Może kogoś zainteresuje fakt, że KickAssAnime wzięło się z robienie pierwszego sezonu SM. Nawet zastanawiam się czy nie ściągnąć, o ile dotrwają do serii S.

Przykłady różnicy w jakości

Z sailorek seria S była dla mnie najlepsza, pewnie dlatego że Hotaru lubiłam najbardziej ze wszystkich. Do Chibiusa'y czułam małą sympatie, nie najgorsza jak na dzieciaka.

[hurek]

"Chyba, że chodzi ci o te komiksy poskładane z kardów z anime. "

Tak chodzi mi o te i to właśnie zależy od wydawnictwa!

[Beryl]

[IKa]

[DeadJoker]

Cóż, ja mam do tego anime mieszane uczucia. Z jednej strony kiczowate mocno, główna bohaterka do najbardziej charyzmatycznych osobowości nie należy, a fabuła oryginalnością nie grzeszy i jeszcze te smaczki homojakieśtam, ale jak to leciało na Polsacie to ja byłam dziumdzią z mlecznymi ząbkami, a takie toto kolorowe było i tak mi się podobało... no i został mi sentyment.. No i nie należy zapominać, że to przecież klasyka. Taa, możecie mnie zaliczyć do zwolenników, aczkolwiek nie radykalnych.

[Avalia]

Do tej pory lubie sobie obejrzeć, co niektóre odcinki ^^.

Wiele wspomnień z tym tytułem. Jedno zpierwszych anime jakie widziałam i pewno jedno z nielicznych które do końca życia będe pamiętać. Co prawda teraz kreska wydaje się brzydka *zwłasza w piereszej i ostatniej seri* ale jednak ma ten klimat. Muzyka nawet momentami mnie wnerwia, albo głosy postaci, ale co poradzić, w czymś musi tkwic ten urok.
Oczywiście, nie bark ulubionych bohaterów, z pocżatku bardzo lubiłam Mako, potem doszedł Helios, Hotaru no i oczywiście Yaten. Szczerze to nei za bardzo lubiłam Usagi i Chibiuse, no i Seyia mnie też wnerwiał *jak by się zastanowić to i Mamoru*. Do dziś dzień zastanawiam się czemu nie dostałam oczoplonsu, przy tych wszystkich atakach Sailor Moon, gdzie wykonywała tysiące obrotów....
No ale w końcu gdzieś tkwił ten urok ;)

[Sakura_chan]

[korsarz]

Sailor Moon... Ta seria jest troche zbyt cukierkowa, jak na mój gust, ale czego wymagać od shojo dla gimnazjalistek? ;>
Głównej bohaterki nie cierpiałem. Wrzaskliwa, dziecinna i często bezmyślna. Dużo bardziej przypadła mi do gustu spokojna i inteligentna Ami Mizuno...
Co nie zmienia faktu, że przeważnie kibicowałem tym "złym" (moim ulubieńcem był boss serii S, profesor Souichi Tomoe (ten z zacienioną twarzą i świecącymi okularami ;) ) ).
Dużą część nienajlepszych opinii o serii może wynikać z jakże genialnego tłumaczenia (dziecięce rymowanki zamiast zaklęć, lektor nie nadążąjący za kwestiami postaci, niepełne tłumaczenia (Czarodziejka z Jupitera zamiast z Jowisza), o pomylonych openingach nie wspominając ^^' ). Np. zaklęcie Sailor Venus "Crescent Beam" (promień półksiężyca). Beam się komuś pomyliło z Bean i wyszło "Groch fasola silna wola"... ___^___

[Avalia]

No tłumaczenie mieliśmy okropne >.< dlatego wole zobaczyć w orginale *z napisami angielskimi* i tak dobrze, ze imion nam nie tłumaczyli jak to zrobili w neiktórych krajach i naszczęście zostawili orginalne opki i endingi....jak widze te niemieckie lub amerykańskie to mis ie niedobrze robi *ble..*

[korsarz]