Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Sailor Moon |
Wersja do druku |
Ataru
Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2005, 14:53 Sailor Moon
|
|
|
Sailor Moon po raz pierwszy zagościł na ekranach naszych telewizorów w roku 1996.Był to pierwszy i zarazem największy mangowy boom w Polsce i zaryzykuję stwierdzenie, że czegoś takiego już nie doświadczymy. Czarodziejka z księżyca jest anime, któremu zawdzięczamy naprawdę bardzo wiele. Sailorek można nie lubić, ale należy dać pionierkom respekt, gdyż to dzięki tej serii polski fandom mangi i anime wyszedł z podziemia. Anime to budziło kontrowersje, choć to chyba jest za małe słowo, w "tamtych" czasach była to istna wojna "Moonies" i ich przeciwników. Ja należałem do tej pierwszej grupy i nadal z resztą należę do wymierającej już powoli grupki fanów tej kultowej serii. |
|
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 01-04-2005, 15:02
|
|
|
Powoli wymierających?
Znaczy, że jacyś jeszcze nie wymarli?!
HURAAAAAAAAAAA!!! :D
Nie da się ukryć, że sporo Sailorkom zawdzięczamy... A teraz sobie odchodzą coraz bardziej w zapomnienie i jeśli ktoś jeszcze pamięta, że zawdzięczamy, to się nie przyzna, bo wyśmieją, bo tyle ambitnych produkcji jest dostępnych, więc po co pamiętać o Sailorkach... Bueh, czarnowidztwo mnie dopadło ;>
Aż się łezka w oku kręci na wspomnienie czasów kiedy tylko Sailorki były na wyciągnięcie ręki i człowiekowi smaku robiły na odkrycie tajemnicy fenomenu "japońskich bajeczek" ;) Jeeej, jak toto fascynowało... Takie nowe, takie odmienne... <poszła po chusteczkę> |
|
|
|
|
|
Ataru
Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 01-04-2005, 15:33
|
|
|
Ech, jest to anime dla trzynastoletnich dziewczynek, poza tym leciało kilka ładnych lat temu, dlatego też niewielka garstka fanów się tylko ostała. Szkoda, że większość z Was nie traktowała Sailorek poważnie i podchodziła do nich jak do kolejnej bajeczki. Ja do tej pory zachwycam się głębią tego serialu, to jest właśnie potęga japanimacji. To, że anime adresowane do nastoletnich dziewczynek trafia i do kogoś takiego jak ja obecnie. Czuję do tego anime tak ogromny sentyment, że po prostu ciężko jest to opisać. Niespecjalnie kocham shoujo, o Fushigi Yuugi mam zdanie podobne co o południowoamerykańskich serialach, a jednak Sailor Moon tak bardzo sobie cenię, mam nagrane kilka odcinków i czasami nawet wracam do nich...tego się nie da zapomnieć po prostu. Dzięki temu serialowi rozpoczęła się moja przygoda z m/a i trwa po dziś dzień, a Sailorki towarzyszyły mi przez sporą część okresu dojrzewania. Liczę na reemisję Sailorek na jakimś z polskich kanałów, a z drugiej strony obawiam się tego... w obecnym momencie jest tak niewielu fanów tej serii, a pokazaliby to w TV i znowu by się zaczęło...wtedy już chyba musiałbym się wstydzić, że oglądam Sailor Moon, lecz nigdy jakoś nieukrywałem tego, czym się pasjonuję. W pokoju do tej pory mam mnóstwo mangowych plakatów, w tym też z Czarodziejki z księżyca. |
|
|
|
|
|
BetiiX
+Mala wiedźma+
Dołączyła: 26 Gru 2004 Skąd: Lublin village;) Status: offline
|
Wysłany: 06-04-2005, 18:31
|
|
|
Cytat: | Ja należałem do tej pierwszej grupy i nadal z resztą należę do wymierającej już powoli grupki fanów tej kultowej serii |
ja tesh bylam Moonies;) i chyba bede do konca zycia.. po czesci sentyment a po czesci podziw dla Naoko sensei:) I co z tego ze kreska w mandzenie byla najdoskonalsza.. pokochalam te troche niechlujne kadry i dziecinna fabule;) A najczesciej to wracam do Sailor V :)
a tak jeszcze a propos FY.. ta seria niewywolala we mnie wiekszego zachwytu mimo ze czekalam i liczylam i na wiele;/ zawiodlam sie.. wg mnie FY jest przecietniaczkiem i kiepkso wypada na tle Sailorek;) |
_________________ ::Love is like wind, you can't see it, but you feel it::
::galeryjka na DA-> www.shy4.deviantart.com ::
::ja wcale nie jestem taka wredna jak sie moze wydawac, to tylko pozory^^":: |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 06-04-2005, 18:37
|
|
|
Szczerze jak już gdzieś pisałem to z animami mam kontakt odkad pamietam czyli mniejwiecej od połowy lat 80 tych ubiegłego stulecia. Wiec mnie japońskie kreskówki bawiły duzo wczesniej przed czarodziejką. A co do samej SM to jeśli chodzi o mnie to przez ta serię prawie znienawidziłem anime poprostu nie mogłem strawic tej płaczliwej lafiryndy z ksieżyca a jeaszcze bardziej nie mogłem strawic setek dziewczyn które sie nią zachwycały a najgorsze były te co ją udawały zgroza. Po epoce SM nie mogłem praktycznie patrzeć na mangę aż do czasu pojawiania się gry Final Fantasy VII. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2005, 09:11
|
|
|
Czyli długo się nei naczekałeś, bo o ile dobrze pamiętam, FF VII wyszło w 1997. |
|
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2005, 11:55
|
|
|
no ale w japonii w bardziej ludzkim jezyku to było dostepne ciut później chyba :P |
|
|
|
|
|
BetiiX
+Mala wiedźma+
Dołączyła: 26 Gru 2004 Skąd: Lublin village;) Status: offline
|
Wysłany: 07-04-2005, 19:08
|
|
|
Cytat: | Szczerze jak już gdzieś pisałem to z animami mam kontakt odkad pamietam czyli mniejwiecej od połowy lat 80 tych ubiegłego stulecia. Wiec mnie japońskie kreskówki bawiły duzo wczesniej przed czarodziejką. |
ja takze ale sentyment to sentyment
Cytat: | Czyli długo się nei naczekałeś, bo o ile dobrze pamiętam, FF VII wyszło w 1997. |
ee.. a kiedy ja dostalam w 'ludzkiej wersji' FFVII -_-"?? niepamietam juz nawet_+_ |
_________________ ::Love is like wind, you can't see it, but you feel it::
::galeryjka na DA-> www.shy4.deviantart.com ::
::ja wcale nie jestem taka wredna jak sie moze wydawac, to tylko pozory^^":: |
|
|
|
|
Redvampire -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-04-2005, 19:18
|
|
|
BetiiX ale co d SM to ja mam antysentyment raczej |
|
|
|
|
|
BetiiX
+Mala wiedźma+
Dołączyła: 26 Gru 2004 Skąd: Lublin village;) Status: offline
|
Wysłany: 08-04-2005, 06:49
|
|
|
no to ty, a ja nie ;P |
_________________ ::Love is like wind, you can't see it, but you feel it::
::galeryjka na DA-> www.shy4.deviantart.com ::
::ja wcale nie jestem taka wredna jak sie moze wydawac, to tylko pozory^^":: |
|
|
|
|
Ataru
Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2005, 11:10
|
|
|
Redvampire napisał/a: | poprostu nie mogłem strawic tej płaczliwej lafiryndy z ksieżyca a jeaszcze bardziej nie mogłem strawic setek dziewczyn które sie nią zachwycały a najgorsze były te co ją udawały zgroza |
Oj, ukarzę Cię w imieniu księżyca. Dobra dziewczyny zmieniamy się!
redvampire napisał/a: | Po epoce SM nie mogłem praktycznie patrzeć na mangę aż do czasu pojawiania się gry Final Fantasy VII |
Normalnie szlag mnie zaraz trafi, czy przez to, że nie lubię na ten przykład FY mam nie lubić też Evangeliona?
O gustach się nie dyskutuje, nie lubiłes Sailor Moon, ok, trudno. To jest forum dyskusyjne i jesteśmy tu po to, żeby powymieniać się swoimi poglądami na dany temat, lecz juz czuję, że raczej się nie polubimy, grrrr. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-04-2005, 12:03
|
|
|
Cytat: | lecz juz czuję, że raczej się nie polubimy, grrrr | .
Co oznacza, że będzie wesoło...
Dobra teraz ja...sajlorki wspominam negatywnie z prostej przyczyny, mianowicie moje kochane siostrunie oglądały toto, piszcząc i krzycząc, niemal tak jak te $%^# z drugiej strony ekranu.
Na dodatek, czy serial który ma ponad 200 odcinków ( o ile mnie pamięć nie myli ) może być traktowany inaczej niż madżikalgerlsowa wersja Mody na Sukces ? |
|
|
|
|
|
Ataru
Dołączył: 31 Mar 2005 Status: offline
|
Wysłany: 09-04-2005, 12:18
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Cytat: | lecz juz czuję, że raczej się nie polubimy, grrrr | .
Co oznacza, że będzie wesoło... |
Yy, lol. Zobaczymy ;p
Grisznak napisał/a: | czy serial który ma ponad 200 odcinków ( o ile mnie pamięć nie myli ) może być traktowany inaczej niż madżikalgerlsowa wersja Mody na Sukces ? |
Otóż wbrew pozorom może. Serial ma równo 200 odcinków. Jest to tasiemiec, ale ja go uwielbiam, |
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 09-04-2005, 13:13
|
|
|
Mój stosunek do Sailorek był w stylu
"A co to jest? ?_?" :P, ponieważ dzięki mojemu KOCHANEMU, NAJMILSZEMU rodzenstwu <brzydko patrzy na w/w> nie moglam ich oglądać :P moje kochane rodzenstwo tak zanudziło rodzicow zachwytami nad SM ze rodzice w słusznej obawie o swoje uszy zakazali mi oglądać ^^ zreszta rodzenstwu też. ale i pomimo zakazu udalo mi sie obejrzec kilka odcinkow (taaa, wszyscy kochamy zdziecinnialych dziadkow ;3).
a na kolku plastycznym w 3 podstawówki na ktorym wszyscy mielismy miec przezwiska dostalo mi sie od kumpelek - maniaczek SM - Księżyc :P
piekna historia.
- Mam dla ciebie przezwisko!
- Jakie?
- Księżyc!
- Księży?
- Księżyc!
- Księże? Oo"
- Księżyc!
- Księdzy? OO"""""
- KSIĘŻYC!!!!!!!
- AAA, księżyc...... XDDDD
jedyny problem to to ze plastyczka nazywa mnie tak do tej pory -_-'''''' |
|
|
|
|
|
Xeniph
Buruma
Dołączył: 23 Sty 2003 Status: offline
Grupy: AntyWiP WIP
|
Wysłany: 09-04-2005, 20:01
|
|
|
<offtop>
Grisznak napisał/a: | czy serial który ma ponad 200 odcinków ( o ile mnie pamięć nie myli ) może być traktowany inaczej niż madżikalgerlsowa wersja Mody na Sukces ? |
Rozumiem zatem, że Dragon Ball też jest według ciebie "madżikalgerlsową wersją Mody na Sukces"? A Ranma 1/2 i Inuyasha to madżikalgerlsowe wersje Dynastii?
</offtop> |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|