Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Fullmetal Alchemist |
Wersja do druku |
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 25-12-2007, 23:42
|
|
|
To moje pierwsze aime obejrzane świadomie, z wszystkimi odcinkami (pisze świadomie bo był gdzieś temat pierwsze obejrzane w życiu anime, ale ja skupiam się na tym obejrzanemu pierwszy raz na komputerze, które zapoączatkowało przygode - krótki wstęp!)- i chcę napisać, że temu anime zawdzięczam fakt, że zainteresowałam się anime, że do dziś słucham bardzo często songu Ready steady Go i zapragnęłam oglądać wiecej anime. Mnie sie osobiście podobał Fullmetal Alchemist, przyznaje, że faktycznie gdzieś w połowie miałam troszeczkę dość (zwłaszcza, że każdy wątek pojawienia się nauczycielki był lekko irytogenny dla mnie) ale to jednak anime, które ma "coś" w sobie:) ( i nie chodzi mi tu tylko o Roy Mustanga:P) |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Anonymous_
facepalm.jpg
Dołączył: 03 Sty 2008 Status: offline
|
Wysłany: 03-01-2008, 18:51
|
|
|
Anime jest niezłe, za to manga powala na kolana. Najlepszy wykreowany świat moim skromnym zdaniem. |
_________________ facepalm.jpg |
|
|
|
|
SkyBot
Commander Naofumi
Dołączył: 31 Sty 2008 Skąd: Siedlisko całego ZŁA tego Świata Status: offline
|
Wysłany: 02-02-2008, 01:00
|
|
|
Zanim to przeczytasz 3 razy się zastanów, jeśli rażą cię błedy ortograficzne to może być dla ciebie szok. Lojalnie informuję, iż mimo że pisałem tego posta ze słownikiem w ręku to znajdziesz tu mrowie błedów.
Ja jestem początkującym pochłaniaczem Anime, niestety mam dużo mniejszy dostęp do anime niż bym sobie tego rzyczył. Chcę abyście to wiedzieli, może dzięki temu mój konie cędzie przynajmniej szybki i bezbolesny. Tak czy inaczej FMA było pierwszym obejżanym przezemnie anime niemal w całości (straciłem chypa pięć pierwszych odcinków) i powiem szczeże że nie wzbudziło ono we mie tak negatywnych uczuć...a wręcz przeciwnie (zdaję sobie jednak sprawę że nie mam z czym tego porównać). O ile anime mi całkiem całkiem podchodziło, o tyle film ,,Conkuerror of Shambala,,(?) po prostu mnie zdołował. Mnie osobiście od samego początku najbardziej interesowało z kąd sę wzięły Homunkulusy i wogóle wszystko co się z nimi wiązało ale przede wszystkim ta ,,Brama,,. Jak się okazało że to taka kaszana to miałem najszczerszą ochotę roztrzaskać odbiornik telewizyjny (zwany potocznie telewizorem) o beton za oknem (przy pomocy grawitacji). Poroniony wydaje mi się również pomysł z niemożnością używania alchemii w ,,naszym,, świecie (skoro tam tak to czemu tu nie!?). Nie będę już dłużej rozprawiał o negatywach bo ktoś sobie pomyśli że same negatywy są w tym anime.
Moimi ulubionymi bochaterami drugoplanowymi są Greed i Martha. Greed dlatego że się z nim utożsamiam po trochu i wogóle inny był troche od reszty Homunkulusów. A Martha dlatego, że... w sumie to nie wiem dlaczego.
Poza tym chciałem się podzielić swoją opinią/przemyśleniem na temat jednej konkretnej sytuacji w jednym konkretnym odcinku. Mam nadzieję, że kojażycie odcinek w którym Edward przeszukiwał opuszczone laboratorium. Kiedy on uciekał przed tą kulą i bardzo sprytnie wtoczył się w narożnik (po uprzednim podknięciu się) to pierwszą myślą jaka mi przyszła do głowy była ,,Dlaczegi Indiana Jones na to nie wpadł...?".
Na koniec powiem jeszcze, że do gustu przypadły mi również endingi/openigi.
Regards SkyBot |
_________________ Jeśli jesteś zbyt słaby by się zabić, nie jesteś godzien by żyć. Zabij się!
|
|
|
|
|
Nanoha
Lovely Girl
Dołączyła: 20 Lut 2008 Status: offline
|
Wysłany: 20-02-2008, 14:08
|
|
|
^^ No FMA ja bardzo lubię, ale szczerze wolę mangę, nawet nie wiem dlaczego. |
|
|
|
|
|
viesiu
Ten tam taki jeden.
Dołączył: 22 Mar 2008 Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2008, 17:09
|
|
|
Anime obejrzałem bodajrze 5 razy :p i do momentu przeczytania mangi uważałem za świetne. Wczoraj skończyłem czytać wszystkie części, które się do tej pory ukazały i nagle anime wydało mi się być przeciętne :p
Manga a anime to niebo a ziemia. Przede wszystkim za sprawą fabuły, która jest zdecydowanie lepsza. Humor równie cut, postacie znacznie lepiej "zarysowane" (za przykład niech posłuży Winry, która w mandze odgrywa bardzo dużą rolę czego w anime mi brakowało) i zdaje się, że w mandze jest więcej, brutalniejszej i do tego lepszej akcji.
Zmoderowano wulgaryzm. Na przyszłość proszę wyrażać entuzjazm w sposób bardziej cywilizowany.
IKa
Zua Biurokratka
|
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-03-2008, 17:22
|
|
|
SkyBot napisał/a: | Kiedy on uciekał przed tą kulą i bardzo sprytnie wtoczył się w narożnik (po uprzednim podknięciu się) to pierwszą myślą jaka mi przyszła do głowy była ,,Dlaczegi Indiana Jones na to nie wpadł...?". |
Bo Indiana Jones nie był taki malutki;D A tak w ogóle to też uważam, że manga lepsza. Może na początku w anime, gdy się jej trzymali wersja papierowa mogła przegrywać z animowaną, ale potem już na pewno nie. |
_________________
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 22-03-2008, 18:03
|
|
|
Dzień dobry, ja mały offtopic zrobię o polskim tłumaczeniu.
Jestem pod wrażeniem. Odkąd dostałam w ręce polską edycję nawet nie spojrzałam na angielskie skanlacje.
Do "Stalowego Alchemika" odchodziłam jak pies do jeża. Że przydomki przełożone, że poważono się na świętość jakim był drugi, powszechnie znany tytuł. Całe szczęście, że w empiku ktoś rozpakował jeden egzemplarz i mogłam o zweryfikować.
Tłumacz dokonał niemożliwego- FMA czyta się jako dobrą książkę.
Przydomki brzmią melodyjnie i sensownie- przełożono nazwy japońskie(przydoki alchemików, techniki, pozostawiając angielskie (Scar, Homoluncusy)
Postacie mają własny styl wypowiedzi, dużo mniej sztywny niż sie spodziewałam. Strzałem w dziesiątkę była lekka arachizacja wypowiedzi Armstronga, co bardzo uwypukla charakter postaci.
Dlatego apeluję do wszystkich narzekaczy- zanim zaczniecie powtarzać głupoty weźcie do ręki mangę i zastanówcie się dobrze. Bo czemu "Stalowy" ma brzemieć gorzej niż "Fullmetal"? |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 29-03-2008, 18:15
|
|
|
Zgadzam się z Eire w stu procentach. Polskie tłumaczenie jest po prostu rewelacyjne i jak dotąd nie spotkałam się z lepiej przełożoną mangą na polskim rynku. |
_________________
|
|
|
|
|
Syla
Gość
|
Wysłany: 26-09-2008, 12:18
|
|
|
Ja lubie praktycznie wszystkie postacie z tego anime/mangi, ale Edzia naj naj lubie takich przytempawych kurduplastych wrednych a za razem czułych xD. Anime było boooskie i 2 swiat był potrzebny, bo.... zresztą trzeba było wyczuc ten minimalny watek psychologiczny ktory sie z nim wiązał i mimo swojej malenskosci odgrywał wielkie znaczenie w serii |
|
|
|
|
|
Harun
Dołączył: 23 Paź 2008 Skąd: Jak ktoś wie gdzie to jest to Brenna Status: offline
|
Wysłany: 28-10-2008, 23:10
|
|
|
Jestem po zapoznaniu się z wersją animowaną tytułu oraz 11 tomach mangi. No i musze powiedzieć że jest to bardzo ciekawa seria. Nie ucieka w ograne schematy (walki nie są typu DB czy Naruto), fabuła ciekawa a akcja wartka. Co do anime to naprawdę jedyne co mnie denerwowało to dłużyzny i coraz cięższy klimat w końcówce no i samo zakończenie w wersji pełnometrażowej. Fabuła mangi mimo że początkowo podobna w 7 tomie już totalnie rozmija się z anime. Poza tym humor znany z pierwszych odcinków anime w komiksie występuje czas a seria nie skręca w szufladkę "tylko dla fanów ostrych dołów". Postacie również lepiej przedstawione są w komiksie oraz co mi się podoba i ma sens historia powstania homunculusów jest inna. Ogólnie w mojej skali oceniam tak na 8 z plusem i polecam każdemu bo naprawdę warto się z tym tytułem zapoznać. |
|
|
|
|
|
Shiccare
Szpila
Dołączyła: 07 Wrz 2008 Status: offline
|
Wysłany: 04-11-2008, 21:57
|
|
|
Kiedyś widziałam urywki Fullmetal Alchemist i wczoraj zdecydowałam się na obejrzenie całej serii. Aktualnie jestem na 12 odcinku i nie mogę oprzeć się jednemu wrażeniu. Zapakuję w spoiler dla pewności. DUŻY spoiler.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Może to tylko mój wysublimowany gust albo co, ale jak na razie jestem mocno zdegustowana niektórymi motywami w tym anime. Mam na myśli właściwie trzy wątki: z ojcem tworzącym z własnej córki i psa jakiegoś mutanta (plus fakt rozsmarowania ich potem na murze), z rzeźnikiem szatkującym kobiety i z nieszczęśliwym panem zakochanym w pięknie, mordującym kobiety/dziewczynki dla dusz do wsadzenia w manekiny. ABSOLUTNIE nie mogę odnaleźć się w tym anime. Z jednej strony dostaję wcale nie tak małą ilość scen deformed, gagi o niskim wzroście Eda i tym podobne, a z drugiej - motywy tak brudne i niesmaczne, że przypisałabym je tylko seriom dokładnie na takim czymś się opierającym (np. Monster, tam byłam przygotowana na coś takiego, ogólny klimat tego anime zapowiadał ludzkość w najgorszym wydaniu). Ktoś może powiedzieć że tak jest prawdziwiej, że historia nabiera głębszego sensu i wszystko sprowadza się do głównego wątku. Nie mogę do końca zaprzeczyć, ale i tak nie mogę wyzbyć się wrażenia, jakie zapewne miałabym identyczne po, dajmy na to, epizodzie Azumangi Daioh, w której w ogólnej radości randomowy bohater krzywdzi którąś z dziewczyn. Przejaskrawiony przykład, ale istota taka sama. Pytanie brzmi: czy coś się zmieni? Jak na razie uważam że twórcy nie do końca się określili z charakterem tej serii, a ja nie jestem pewna czy mogę przebrnąć przez resztę, jeśli dalej będą mnie raczyli takimi słodkościami. Nie chodzi mi tutaj o to, żeby FMA było 'słodkim i kochanym światem gdzie wszyscy się lubią i ludzie są tylko dobrzy, a ich serca czyste i niewinne', bo nie chodzi o przeskakiwanie ze skrajności w skrajność. Rozumiem 'głębię/kontekst/podtekst' wszystkich tych trzech motywów, co nie zmienia faktu że w przypadku tego anime odbija się to ode mnie jak groch o ścianę i zamiast zmusić do jakichś głębokich, filozoficznych przemyśleń, jedynie mnie irytuje i zniesmacza..
|
|
|
|
|
|
psychozapp
Dołączyła: 10 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-11-2008, 19:14
|
|
|
Z tego co pamiętam, a oglądałam FMA jakieś dobre kilka lat temu, to potem te pojedyncze brutalne wątki się skończą Shiccare, a ich miejsce zajmie rozwijanie głównych wątków... Jeżeli się mylę, to pewnie ktoś mnie za chwilę poprawi ;) |
|
|
|
|
|
MerySue
Gość
|
Wysłany: 28-12-2008, 02:15
|
|
|
Ludzie, a wy jeszcze nic nie wiecie?:D
Mam dobrą widomość dla fanów FMA. Powstanie nowa seria,która ma wyjść w kwietniu! Ale najlepiej sami zobaczcie:
http://anime.com.pl/Druga_seria_FMA_w_kwietniu,news,read,3957.html
Kiedy sie dowiedziałam omal sie nie zsikałąm ze szczęśćia!!!
Jeżeli już ten news gdzieś był na forum, to b.przepraszam za zaśmiecanie!(>w<) |
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 28-12-2008, 17:23
|
|
|
Cóż, ja aż tak szczęśliwy nie byłem jak się o tym dowiedziałem (swoją drogą news dosyć wiekowy), ale teraz przynajmniej przypomniało mi się, że miałem zapytać:
O czym będzie ta druga seria?
Pytanie do osób, które czytają mangę, ja nie mam na to ani czasu, ani ochoty. Bo o ile pamiętam zakończenie filmu było takie, że Edziu i jego żelazny braciszek (ale już w ludzkim ciele) decydują się zostać w świecie bez alchemii. I co dalej? Kontynuacja (na pierwszy rzut oka wydaje się trochę bez sensu, FMA bez tego A na końcu to chyba nie byłoby to, czego chcę), jakaś wersja alternatywna, może inni bohaterowie w starym świecie? No i przede wszystkim - FMA bez Lust? O ile zabicie Edzia i Ala jeszcze bym przeżył, to jej brak byłby dla serii straszliwym uszczerbkiem... |
_________________
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-12-2008, 18:10
|
|
|
W komentarzach na ACP ktoś twierdził, że ma być to jeszcze raz to samo (aczkolwiek nie wiem od którego momentu), mające wierniej podążać za wydarzeniami z mangi. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|