Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Death Note |
Po czyjej jesteś stronie? |
Light: Kira rulez! |
|
35% |
[ 70 ] |
L: Genialny pod każdym względem |
|
35% |
[ 70 ] |
Ryuk: Omoshiro!! Ale to fajne! |
|
28% |
[ 55 ] |
|
Głosowań: 195 |
Wszystkich Głosów: 195 |
|
|
|
Wersja do druku |
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 16-05-2010, 17:27
|
|
|
Kocham DN za pojedynki między Lightem i L, jeden drugiemu na nosie gra cały czas. To jest po prostu genialne.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Szkoda, że później tak się to wszystko psuje
|
|
|
|
|
|
Ai-chan
zaindygowana
Dołączyła: 14 Cze 2010 Skąd: że niby teraz z Krakowa Status: offline
|
Wysłany: 23-07-2010, 21:21
|
|
|
Na początku uprzedzam, że w całym poście BĘDĄ SPOILERY. Choć wątpię, żeby na 20 stronie miało to jeszcze jakieś znaczenie. No ale.
Zacznę od pytania ankietowego. Tak naprawdę nie zdążyłam się zastanowić komu kibicuję, bo od pierwszych chwil pierwszego odcinka zakochałam się w L. I tak już zostało. Uwielbiałam go za wszystko. Za oczy ćpuna, za tony słodyczy, które pochłaniał, za maksymalną inność, za wieczne opanowanie, za absolutny geniusz, za ciche okrucieństwo z którym torturował Misę, za upór, za wiarę we własne możliwości, za cholerną ambicję i absurdalne poczucie humoru. On nie walczył z Lightem w imię jakichś wydumanych ideałów dobra i sprawiedliwości. On to robił wyłącznie dla siebie, żeby udowodnić sobie że potrafi, że jest najlepszy, że z nikim nie przegra. Poza tym bym niewychowanym i aroganckim egoistą i introwertykiem. I za to też go kochałam.
Po 25 odcinku przeżyłam lekkie załamanie nerwowe, ale doszłam do siebie i zmęczyłam jakoś serię do końca, przyjmując od tego momentu postawę totalnie „shinigamistyczną” – nieważne kto, co i jak, ważne żeby było ciekawie.
W związku z powyższym Light był u mnie od razu na przegranej pozycji. Nie mogę powiedziec, że go nie lubiłam – na to był jako bohater zbyt niesamowity, inteligentny, interesujący i przystojny. Po prostu nie poświęciłam mu w całej serii ani jednej ciepłej myśli.
Misa. Zdążyłam się już przyzwyczaić, że puste, wiecznie roztrzepane i rozentuzjazmowane ślicznotki są w anime mile widziane, więc jej pojawienie się przyjęłam jako naturalną kolej rzeczy. W zasadzie Misa nie była głupia. Miała pewien rodzaj sprytu i przebiegłości, który pozwolił jej najpierw odnaleźć Kirę, a potem spełniać jego rozmaite zachcianki. No, ale przyjemność jaką czerpała z traktowania ją jak upośledzoną umysłowo służącą była zdecydowanie niezrozumiała i niewybaczalna.
Shinigami – 50% uroku tej serii. No i w zasadzie strategiczne punkty fabuły były uzależnione od ich działania.
Do ojca Yagami miałam dużo szacunku, do jego grupy już mniej.
Near, Mello, Takada, Mikami i cała reszta – wrzuciłam ich wszystkich do jednego worka, tych co ciągnęli fabułę już PO. W zasadzie nie mam pojęcia po co to robili, no, ale ktoś musiał.
Może po to, żeby dojść w końcu do ostatniego odcinka, którego końcówka bardzo mi się podobała. I może ja mam fobię i nadinterpretuję, ale Light naprawdę umarł dopiero kiedy zobaczył L. Mało, z uśmiechem na ustach umarł. A jak ja się uśmiechałam, tak mi się na to miło patrzyło ;P
Podsumowując, seria bardzo dobra (bohaterowie, fabuła, muzyka, kreska - ogół) choć z wyraźną tendencją spadkową, i chyba jednak po prostu klasyka. |
|
|
|
|
|
Athi
Apple Girl
Dołączyła: 21 Kwi 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 23-07-2010, 21:30
|
|
|
Hm... Mi najbardziej przypadł do gustu Ryuk ^^ Za jego podejście do sprawy, za jabłka i za to że za jego sprawą mogliśmy być świadkami starcia między Light'em, a L. Ryuk zawsze był prosty, nie miał skomplikowanej psychiki i był zabawny :)
Za co mogłabym lubić L czy Light'a?
L za truskawki, słodycze i to jak siedział ^^" Wiem głupie argumenty, ale te rzeczy mnie w nim urzekły i rozbawiły.
A Light'a może za pomysłowość z jaką próbował oczyścić świat ze zła. |
_________________ I looked at the world through apple eyes
And cut myself a slice of sunshine pie
I danced with the peanut butterflies
Till time went and told me to say hello but wave goodbye
|
|
|
|
|
RavenV
Power is Back...
Dołączył: 20 Kwi 2010 Skąd: się biorą dzieci? Status: offline
|
Wysłany: 24-07-2010, 12:47
|
|
|
Oczywiście, że jestem za Lightem. W końcu w anime znalazłem równie wielkiego psychola jak ja xD Kiedy pierwszy raz oglądałem DN to niektóre obroty sytuacji aż wgniatały mnie w fotel. ;)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Fajnie by było, gdyby w końcu wygrało zło. A tak to znowu oklepane zakończenie: dobro WIN ;/
|
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2010, 21:58
|
|
|
RavenV, widzę nie jestem sama na tym świecie, jeśli chodzi o moją lekko przejechaną psychikę. Heh ; )
Teraz przejdę do tematu Death Nota. Light miał świetną okazję na oczyszczenie świata, bo jak sam powiedział "Nasz świat gnije". Według mnie po prostu Ziemia - może nie do końca Ziemia, ponieważ planeta niczemu nie jest winna - kręgosłup ludzkiej cywilizacji został potrącony przez egoizm, pychę itd. Młody Yagami jest - był - niemalże BOGIEM. Podkreślam niemalże. Kira zagubił się w momencie zabicia pierwszej niewinnej osoby. I w tej oto chwili przestał być Bogiem...
Gdybym dostała w swoje ręce notatnik śmierci, zrobiłabym to samo [poza oczywiście zabiciem niewinnych osób, tylko po to by chronić własną skórę]. Wmawiałabym sobie zapewne, że te morderstwa są potrzebne. I miałabym w tym momencie racje. Bo to jest brzemię, które musiałabym nosić. Brzemię mordercy, który potem będzie się smażył w piekle. Brzemię mordercy, który nigdy nie będzie w stanie komuś zaufać. Brzemię mordercy, który będzie musiał poczuć i doświadczyć na własnej skórze najgorsze uczucia - żal, samotność, sumienie.
WSZYSTKO W IMIĘ LEPSZEGO JUTRA |
Ostatnio zmieniony przez Akai dnia 28-07-2010, 22:38, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 27-07-2010, 22:11
|
|
|
Cytat: | Kira zagubił się w momencie zabicia pierwszej niewinnej osoby. I w tej oto chwili przestał być Bogiem... |
Polecam zapoznać się z mitologiami świata. Dla bogów zabijanie niewinnych to chleb powszedni, nieważne, czy mówmy o bogach wschodu, zachodu, północy czy południa. Kira pod tym względem całkiem nieźle się w ów schemat wpisywał. |
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2010, 22:20
|
|
|
Grisznak, wybacz przejęzyczenie ; ) Chodziło mi o to, że z początku jego celem było zabijanie jedynie przestępców. Zauważ, że po zabiciu "fałszywego L" w prawdopodobnie 5 lub 6 odcinku, zmienił swoją orientacje. Zaczął zabijać niewinne osoby, co było niewybaczalne. I w tym momencie masz rację, że się pomyliłam co do Boga - nie zwróciłam na to uwagi ; ) Czytałam mitologie Greckie i nie tylko .. Mitologiczni Bogowie Greccy bardzo często zabijali ludzi z powodu np. zazdrości. Nie tylko oni. Bogowie na całym świecie tak postępowali - co mnie osobiście zawsze denerwowało xd |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
|
|
|
|
|
Minato1
Dołączył: 27 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2010, 22:23
|
|
|
Ryuk says hi :P
Ale jakoś od początku kibicowałem Lightowi, choć z czasem przestałem
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (akcja na pogrzebie Ryuuzakiego mnie zmasakrowała xD). Ogólnie to powiedzmy że stałem po środku :)
[/spoiler] |
|
|
|
|
|
RavenV
Power is Back...
Dołączył: 20 Kwi 2010 Skąd: się biorą dzieci? Status: offline
|
Wysłany: 27-07-2010, 23:26
|
|
|
akai_akumu
Też się cieszę, że nie jestem sam (muahaha :D).
"Fałszywego L" zabił o ile dobrze pamietam w 2 odcinku (tego w telewizji). A co do uśmiercana ludzi przez Bogów, to nawet nasz katolicki Bóg wybił za pośrednictwem potopu całą ludzkość (chociaż pewnie tu jest przenośnia).
A gdyby do mnie trafil notatnik to hmmm... po obejrzeniu DN też pewnie pozabijałbym tych największych morderców i terrorystów, ale pewnie nie afiszowałbym się z tym jak Light. Tak między nami to gdyby:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Kira nie zabił tego Raya Penbera (czy jakoś tak) to o wiele dłużej zajęło by L'owi znalezienie Kiry. Sam Ray mówił przed śmiercią, że Light jest czysty i to by powtórzył L'owi. W ten sposób Kira właściwie sam się odsłonił, bo przez to L domyślił się, że złoczyńca jest wśród osób obserwowanych przez tych 12 agentów FBI
A pewnie gdybym nie znał DN to po dostaniu takiego notesu w swoje ręce pomyślałbym, że to jakiś żart i bym wpisał imię pierwszej lepszej osoby z telewizji. Jakby się okazało, że jednak działa to zapewne bym ten notes spalił, a prochy wyrzucił do rzeki :P |
|
|
|
|
|
Akai
Mad world
Dołączyła: 26 Lip 2010 Status: offline
|
Wysłany: 28-07-2010, 20:46
|
|
|
RavenV napisał/a: | A pewnie gdybym nie znał DN to po dostaniu takiego notesu w swoje ręce pomyślałbym, że to jakiś żart i bym wpisał imię pierwszej lepszej osoby z telewizji. Jakby się okazało, że jednak działa to zapewne bym ten notes spalił, a prochy wyrzucił do rzeki :P |
Ciekawe .. Ja chyba nie potrafię sobie wyobrazić takiej sytuacji, a nawet jeśli to ja jestem impulsywną osobą, więc nie wiem co bym zrobiła ; ) |
_________________ Pamiętaj: Co komu do tego, skoro i tak mniejsza o to? - Kłapouchy
|
|
|
|
|
Dżul
Człowiek Autodemolka
Dołączyła: 16 Lis 2009 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2010, 14:09
|
|
|
A ja jakas konserwatywna jestem i uwazam, ze morderstwo to morderstwo, i nie istnieje dla niego zadne usprawiedliwienie. I DN tez mial chyba do takich wnioskow widzow doprowadzic.
A co do samego pytania, to od poczatku bylam zakochana w L, ale
- Spoiler: pokaż / ukryj
- po jego smierci
zaczelam kibicowac Lightowi, z dwoch powodow: po pierwsze, bo to nuda, gdy dobro zawsze wygrywa, a po drugie, bo tez byl znakomicie zaplanowana postacia, a "poelowcy" mnie irytowali. A Ryuk rulez i mial bary... ;P |
|
|
|
|
|
Autor
Dołączył: 05 Sie 2010 Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2010, 22:15
|
|
|
Ja chyba od początku pragnąłem by to L"wygrał". Jako fan kryminałów bardziej podchodzą mi stróże prawa niż seryjni mordercy :)
Co do anime. Jest na najwyższym poziomie. Było to jedne z pierwszych jakie obejrzałem i chyba jedne z najlepszych. Cały ten styl L - bezcenny. |
|
|
|
|
|
Akasha
Dołączyła: 04 Wrz 2010 Status: offline
|
Wysłany: 16-09-2010, 23:27
|
|
|
rewelka, strasznie lubię wszelkiej maści shinigami :) i kocham jabłka ^^ |
|
|
|
|
|
Kaldorei
Dołączył: 01 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2010, 13:47
|
|
|
akai_akumu napisał/a: | RavenV, widzę nie jestem sama na tym świecie, jeśli chodzi o moją lekko przejechaną psychikę. Heh ; )
Gdybym dostała w swoje ręce notatnik śmierci, zrobiłabym to samo [poza oczywiście zabiciem niewinnych osób, tylko po to by chronić własną skórę]. Wmawiałabym sobie zapewne, że te morderstwa są potrzebne. I miałabym w tym momencie racje. Bo to jest brzemię, które musiałabym nosić. Brzemię mordercy, który potem będzie się smażył w piekle. Brzemię mordercy, który nigdy nie będzie w stanie komuś zaufać. Brzemię mordercy, który będzie musiał poczuć i doświadczyć na własnej skórze najgorsze uczucia - żal, samotność, sumienie.
WSZYSTKO W IMIĘ LEPSZEGO JUTRA |
Trochę odkopię temat, ale poraziły mnie niektóre wypowiedzi tutaj.
Konkretnie @akai_akumu i @Ravev; abstrahując od nierealności zaistnienia takiej sytuacji jak w DN, naprawdę myślicie, że tak łatwo zamordować (celowo podkreślam słowo zamordować, bo coś takiego to zwykłe morderstwo, a nie zabójstwo jak to określacie) jakiegoś człowieka? Jakikolwiek zły by nie był, wasze myślenie jest po prostu dziecinne i naiwne, świat nie jest tylko czarno-biały jak to się często na filmach pokazuje. Łatwe rozwiązania takich sytuacji po prostu nie istnieją.
Może i w pierwszej chwili pod wpływem emocji można aprobować takie działanie, ale na chłodno popierać coś takiego? Powinniście się zastanowić ilu niewinnych ludzi straciłoby przed was życie i jak byście się z tym czuli widząc rodzinę zamordowanej przez was niewinnej osoby w imię waszego "lepszego jutra"? Ludzie zapominają, że skazując kogoś na śmierć skazuję się także zazwyczaj rodzinę takiej osoby na cierpienie.
Każdy ma prawo do uczciwego i sprawiedliwego sądu, no ale wam się przecież na pewno wydaje, że jak coś mówią w telewizji to na pewno prawda objawiona i wy możecie bezkarnie taką osobę osądzoną przez media skazywać na śmierć... To przerażające.
Jeszcze na dodatek wnioskując z waszych wypowiedzi jesteście katolikami... To niesamowite jak wielu katolików z tak wielką łatwością i uśmiechem na twarzy życzy innym śmierci.
////////////////////
Co do anime to faktycznie całkiem niezłe, choć także tak jak większość uważam, że od "pewnego" momentu robi się naciągane i tak jakby na siłę.
Szkoda tylko, że całkiem sporo w nim było absurdalnych błędów merytorycznych. Anime co prawda oglądałem dość dawno, ale z tych które pamiętam to:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -Ryuk w jednym z odcinków powiedział, że nigdy nie myślał, że jego notes skończy zakopany pod ziemią, a przecież zakopany został z tego co pamiętam nie jego notes, a Rem. Niestety nie znam japońskiego więc nie jestem w stanie stwierdzić czy jest to błąd w tłumaczeniu, ale raczej mi się nie wydaje.
-w 29 odcinku bodajże: faktycznym właścicielem notesu był Light, a nie ten gość z mafii, którego znalazła Misa w tym spisie. Nie wiem jak tak poważny błąd dla fabuły mógł zdarzyć się twórcom...
-31 odcinek: nikt przez długo czas nie zauważył zniknięcia Ryuka kiedy ten sobie w spokoju siedział u Mikamiego, dziwne.
-Niestety nie pamiętam, który dokładnie to był ep, ale jakoś pod koniec: po co ojciec Yagami wymieniał sobie te oczy? Przecież było to kompletnie pozbawione sensu i nie było do niczego potrzebne.
Tyle pamiętam :] |
|
|
|
|
|
Dżul
Człowiek Autodemolka
Dołączyła: 16 Lis 2009 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 18-09-2010, 16:55
|
|
|
Kaldorei, spoko, to tylko takie gadanie na forum, przecież nikt tak naprawdę nie myśli. Zgadzam się, że to dziecinne, ale nie przerażające... ;) To nie jest chłodna kalkulacja, tylko radosna pisanina pod wpływem anime. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|