Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Death Note |
Po czyjej jesteś stronie? |
Light: Kira rulez! |
|
35% |
[ 70 ] |
L: Genialny pod każdym względem |
|
35% |
[ 70 ] |
Ryuk: Omoshiro!! Ale to fajne! |
|
28% |
[ 55 ] |
|
Głosowań: 195 |
Wszystkich Głosów: 195 |
|
|
|
Wersja do druku |
Beniak
Dołączył: 22 Kwi 2011 Status: offline
|
Wysłany: 22-04-2011, 14:00
|
|
|
Odświeżę trochę temat. ;)
Death Note zafascynowało mnie od pierwszego odcinka. I od pierwszego odcinka kibicowałem Kirze - nienawidziłem L'a, a moja nienawiść do niego powiększała się gdy czytałem komentarze ludzi, którzy pisali, że bez L Death Note to dno. Rozumiem, że można lubić jakąś postać, ale żeby tylko dla tej postaci oglądać jakieś anime...?
Trochę szkoda mi Lighta, bo miał dobre intencje, ale niestety ogarnął go kompleks Boga.
Shinigami zostali bardzo dobrze przedstawieni w tym anime, jako bezwzględne istoty, które zabijają z nudów, dla zabawy. Choć mało o nich wiadomo. (i nad tym ubolewam, bardzo miłoby było zobaczyć jakiś specjalny odcinek poświęcony tylko i wyłącznie Shinigami)
Na początku anime było wspaniałe, a po śmierci L'a... jeszcze lepsze. Strasznie mnie on irytował, choć Near także mnie wkurzał (co chyba było zamierzeniem twórców) to o wiele mniej niż L.
Irytował mnie także Mello, straaasznie przypominał mi on emo. ;)
Misa mnie jakoś specjalnie nie irytowała, słodka była ta jej niewinność i z czasem było mi jej szkoda, bo Light ją wykorzystywał po prostu. Potrzebne były mu tylko jej oczy Shinigami.
Niestety - anime nie jest bez minusów. Strasznie naciągany jest odcinek 37 - jak ktoś tu ładnie ujął opiera się na tym:
- Przewidziałem, że to zrobisz.
- Ale ja przewidziałem, że przewidzisz i dlatego tego nie zrobiłem.
- Ale ja przewidziałem, że będziesz myślał, że ja przewidzę i przewidziałem to.
Był to najgorszy odcinek Death Note. Mimo, że nudny nie był, to Light... nie był sobą. Strasznie głupi był w tym odcinku, zero rozumu. Najgorszy chyba był ten śmiech - jakoś przez całe anime, a w szczególności w odcinku 25 umiał opanować swoje emocje i je maskował. (ale to można wytłumaczyć tym, że nie traktował serio Neara).
Kolejna rzecz mnie dziwi - skoro Near jest taki inteligentny, wspaniały Ę i Ą to czemu jest zastępcom L a nie jego pomocnikiem lub samym L?
Ale wracając do odcinka 37. Po tym, jak Light zorientował się, że Near go oszukał, wyjął kartkę z notatnika i zaczął wymachiwać łapą i zapisywać nazwisko Neara. (co by to dało? reszta policji by go zabiła). Jak dla mnie inteligentniejszym planem byłoby dać się złapać i wtrącić do więzienia (wątpie, by od razu skazali go na karę śmierci) i tam spokojnie by wszystko obmyślił, skontaktował by się z Misą (brak pomysłów jak :P) albo wymienił się z Ryukiem oczami i zapisałby imię strażnika/strażników/obojetnie-kogo jego celi i uciekłby. (myślę, że zmieściłby na tej kartce, pisząc małymi literami na obu stronach kartki).
Po postrzeleniu też się zachował głupio (dochodzę do wniosku, że z Team Kira w tym odcinku inteligentny był tylko Teru - odwrócił uwagę policji wbijając sobie długopis w żyłę by on mógł uciec). No i uciekł.
No i kolejna głupota Lighta. Gdyby poszedł do szpitala (gdyby był gdzieś w pobliżu) wątpię, by go nie przyjęli. Albo chociażby wszedłby do pierwszego lepszego domu (ot tak sobie) i jeżeli trafiłby na swojego zwolennika albo by go postraszył dotykając go kartką z Notatnika (zobaczyłby Ryuka) to pomógłby mu i Light by przeżył.
I najdziwniejsze - czemu akurat Light umarł na wieży? Po co on tam wchodził? O.O
Myślę, że twórcy ewidentnie chcieli, by Light zmarł i dobro wygrało, bo zachowywał się jak idiota w tym odcinku, chociaż przez wszystkie 36 odcinków przechytrzył wiele osób i zabił L'a.
Straasznie nie podobał mi się ten odcinek.
Natomiast, podoba mi się alternatywne zakończenie w mandze (szkoda, że nie było go w anime). W alternatywnym zakończeniu Light pojawia się w świecie Shinigami, a Ryuk informuje go, że będzie pokutował i będzie zabijany w taki sposób, jak zabił wszystkich ludzi. Light doszedł do wniosku, że jak długo będzie cierpiał = będzie żył. Więc zamierza ubić interes z królem Shinigami, dziwny uśmieszek Ryuka i widać ich jak sobie idą do Króla i koniec. ;P
Myślę, że fajnie by było, gdyby na podstawie tego alternatywnego zakończania z mangi powstałaby nowa seria DN (choć po 4 latach - wątpię). Choć pewnie byłaby naciągana, obejrzałbym ją tak czy siak - bo uwielbiam postać Lighta. ;)
Tutaj jest tłumaczenie tego alternatywnego zakończenia w formie on-line:
http://forum.gram.pl/upl/forum/2007_26/20070701202401.jpg
Kaldorei - nie znam odpowiedzi na 3 pierwsze pytania, ale mam na ostatnie.
Ojciec Lighta wymienił się oczami z Ryukiem, gdyż Kira poinformował policję, że danego dnia zginą wszyscy członkowie mafii, których zna i dzięki temu będą mogli odzyskać notatnik. O 24:00 (godzina śmierci członków mafii) będą mogli szybko zaszturmować ich 'melinę' (gdyż po prostu reszta będzie zdezorientowana) i odzyskać notatnik.
Oczy Boga śmierci były potrzebne, żeby stwierdzić, czy członkowie mafii rzeczywiście zginęli (gdy zginą, na fotografiach nie widać imienia i daty śmierci). Więc gdy ojciec Lighta miał już oczy Shinigami podano mu fotografie, gdy zniknęły ich imiona i daty śmierci, powiedział im i zaatakowani ich bazę. |
|
|
|
|
|
Aleksa
Dołączyła: 12 Maj 2011 Status: offline
|
Wysłany: 12-05-2011, 13:13
|
|
|
No musze przyznać, że Death Note baaardzo mnie wciągnęło.
Na początku jakoś jeszcze tolerowałam Kire , ale potem to sama chciałam wskoczyć w ekran i mu przywalić jakimś kijem. No , można powiedzieć że kibicowałam L'owi i reszcie , choć niektórzy członkowie policji byli też denerwujący.
Odkąt
- Spoiler: pokaż / ukryj
- zginął L i pojawił sie Near
troszke sie zepsuła mi opinia, ale końcówka mnie usatysfakcjonowała więc ;>
Btw moja koleżanka miała kiedyś straszną faze na Mello i aż mi sie odechciało tego oglądać :p |
_________________ Zabijanie dla pokoju jest jak pieprzenie się dla cnoty. |
|
|
|
|
Fergard
Dołączył: 22 Lut 2011 Status: offline
|
Wysłany: 12-05-2011, 20:28
|
|
|
Ja tam czytam mangę. Póki co przeczytałem siedem tomików i cholera, wciągający ten tytuł.
Zazwyczaj widz/czytelnik faworyzuje L/Lighta i nienawidzi drugiego(Och, te klasyczne przykłady fangirls). Ja osobiście "polubiłem"obu(Tak bardzo, jak można lubić masowego mordercę i amoralnego detektywa). Z drugiej strony,
- Spoiler: pokaż / ukryj
- kiedy Light przeszedł na jasną stronę mocy
, stał się akurat bardzo sympatyczny. Misa jest denerwująca, ale znośna. Soichiro Yagami jest ok i zdarza mu się wyczyniać rzeczy niesamowicie kozackie, jak na przykład
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wjazd na teren Sakura TV opancerzoną ciężarówką, będąc pod groźbą zdjęcia przez drugiego Kirę... I to jeszcze po zawale!
Matsuda jest fajny, dodaje strasznie dużo humoru i optymizmu do historii, ma też swoje przebłyski. Gdybym miał wskazać jakąś postać, której nie lubię lub lubię najmniej, byłby to pewnie Higuchi(Och, nawet z aparycji nie był zbyt znośny)...
No i jest jeszcze Mello. Takiego psychola potrzeba było w "Death Note"! Po prostu spojrzeć na jego twarzyczkę, gdy ten
- Spoiler: pokaż / ukryj
- przesłuchuje komendanta policji
. Zębiska, których nie powstydziliby się Revy bądź Grell. Prawda, na dłuższą metę straszny z niego sku***el
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (kazał porwać Sayu Yagami)
, ale ja tam strasznie lubię takich sku****li.
Muszę jeszcze przeczytać pozostałe tomiki... Ale będzie jazda!
Pozdrawiam |
_________________ For the love of... Watch your step, I'm not a wall! |
|
|
|
|
Kaldorei
Dołączył: 01 Wrz 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-05-2011, 15:12
|
|
|
Cytat: | Kaldorei - nie znam odpowiedzi na 3 pierwsze pytania, ale mam na ostatnie.
Ojciec Lighta wymienił się oczami z Ryukiem, gdyż Kira poinformował policję, że danego dnia zginą wszyscy członkowie mafii, których zna i dzięki temu będą mogli odzyskać notatnik. O 24:00 (godzina śmierci członków mafii) będą mogli szybko zaszturmować ich 'melinę' (gdyż po prostu reszta będzie zdezorientowana) i odzyskać notatnik.
Oczy Boga śmierci były potrzebne, żeby stwierdzić, czy członkowie mafii rzeczywiście zginęli (gdy zginą, na fotografiach nie widać imienia i daty śmierci). Więc gdy ojciec Lighta miał już oczy Shinigami podano mu fotografie, gdy zniknęły ich imiona i daty śmierci, powiedział im i zaatakowani ich bazę. |
O ile dobrze pamiętam to Kira przekazał im, że zginie poza nimi jeszcze ktoś kto był u nich jakoś na widoku, żeby im udowodnić, iż tak się naprawdę stanie. Dlatego też dodatkowe zabezpieczenie tak dużym kosztem nie było potrzebne.
nie pamiętam już dokładnie jak to wyglądało, ale jak oglądałem to po dłuższym przeanalizowaniu tego pamiętam, że doszedłem do wniosku, że było to zupełnie niepotrzebne.
W każdym razie to był i tak najmniej istotny błąd spośród wymienionych :P |
|
|
|
|
|
Judicar
Dołączył: 28 Cze 2011 Status: offline
|
Wysłany: 28-06-2011, 12:20
|
|
|
Jak dla mnie to anime jest mistrzostwem, arcydzieło! Fakt, kreska mnie nie zachwyciła, ale klimat, fabuła, postacie - to wszystko odbierało mi mowę, kiedy oglądałem serię. Ulubieni bohaterzy: Light i L; Pamiętam, że strasznie denerwował mnie N - imo brakowało mu wszystkiego co miał jego poprzednik :)
Minęło już trochę czasu, jednak Death Note wciąż pozostaje w ścisłej czołówce moich ulubionych anime. |
_________________ http://www.youtube.com/ebrochannel
http://ebro.net.pl |
|
|
|
|
potter644
Dołączył: 14 Cze 2011 Status: offline
|
Wysłany: 28-06-2011, 13:05
|
|
|
Death Note do 25 odcinka było najlepszym anime jakie oglądałem, potem poziom zaczął spadać. Anime ma świetną kreskę, fabułę i klimat. Wg. mnie zasługuje na 8+ lub 9/10 |
|
|
|
|
|
byczusia
Dołączyła: 06 Paź 2011 Skąd: z raju Status: offline
|
Wysłany: 01-12-2011, 15:36
|
|
|
Death note obejrzałam 12 odcinków i... totalnie mi nie przypadło do gustu. Dalej nie oglądałam(nie zamierzałam się męczyć z pozycją, która mi się nie podoba). Drażniło mnie niemal w nim wszystko:kreska, muzyka,postacie, nie wiem czemu(może dlatego ,że ja gdybym taki notesik znalazła to bym go zniszczyła?) |
|
|
|
|
|
Quayle
Dołączył: 06 Cze 2013 Status: offline
|
Wysłany: 26-09-2013, 21:53
|
|
|
"Death Note" było pierwszym anime niebędącym klasycznym shonenem które obejrzałem. Pewnie dlatego zrobiło wówczas na mnie ogromne wrażenie. Patrząc z perspektywy czasu- i ponownego obejrzenia- to anime wydaje mi się dosyć przeciętne ( "Code Geass" wykorzystujący kilka podobnych motywów jest IMO znacznie lepszy). Nie sposó jedak odmówić serii kilku wielkich zalet- bardzo dobrego OST, z rewelacyjnym pierwszym openingiem, zwrotów akcji i nienajgorszej kreski. Nie zgadzam się z dosyć powszechną opinią, jakoby anime powinno być znacznie krótsze- owszem początek jest zdecydowanie najlepszy, zaś środkowa część najsłabsza, nawet ta jednak jest na swój sposób istotna z powodu ukazania sytuacji w której Kira i L współpracowali. Za największą zaletę DN uwżam zakończenie, swietnie ukazujące, że pomimo swej mocy Light był tylko człowiekiem. |
|
|
|
|
|
Gość
Gość
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|