Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Maria-sama ga miteru |
Wersja do druku |
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 10-05-2007, 08:59
|
|
|
Obejrzałem właśnie anime Maria-sama Ga Miteru. Tak, dopiero teraz; moja droga do tego tytułu była dosyć pokrętna (najpierw manga, później OAVka, powieści, znowu OAVki, i na końcu anime). Przy okazji zauważyłem coś, co wcześniej umknęło mojej uwadze - MsGM oferuje ogromne możliwości odnośnie identyfikacji widza/czytelnika z którąś z bohaterek. To jedna z tych rzadkich pozycji, w której bohaterki nie są ani słodkimi idiotkami (nawet Yumi nie daje się podciągnąć do tej kategorii), ani twardymi babochłopami. MsGM odżegnuje się od schematu "bohater taki jak ty, tylko głupszy". Traci może na tym tą najbardziej zakompleksioną część widowni, ale za to zyskuje gdzie indziej - wśród osób, które mają całkiem przyzwoite zdanie o sobie, i nie wpadają w czarną rozpacz na widok takiej powiedzmy Eriko Torii. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 10-05-2007, 16:19
|
|
|
A po jakiemu powieść czytałeś, tak z ciekawości? Ja czekam właśnie na trzeci tom po niemiecku..
Co zaś się tyczy bohaterek - Oj, Yumi w mandze jakoś taka ogłupiała się wydaje, zwłaszcza w zestawieniu z anime. Rei zas zysukuje, nie sposób jej pomylić z chłopem (w anime to się może zdarzyć) no i zachowuje się normalniej. Moimi faworytkami i tak były Youko i Sei (jaki ładny pairning, swoją drogą), jedna za siłę spokoju, druga za humor. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 10-05-2007, 18:06
|
|
|
Cytat: | A po jakiemu powieść czytałeś, tak z ciekawości? Ja czekam właśnie na trzeci tom po niemiecku.. |
Po angielsku. Fani przetłumaczyli tomy 1,2,3,12,15,16. Jakość taka sobie, ale za to mam unikatową przyjemność czytać angielskie kalki językowe z japońskiego :)
Yumi w mandze faktycznie nie błyszczy intelektem, ale cóż - z tego co wiem, ukazał się dopiero szósty tom mangi, więc za daleko nie doszli. W OAVkach (które zaczynają się od 12 chyba tomu) umie już radzić sobie z Sachiko i nie jest tak przytłoczona jej obecnością.
W mandze doszedłem do początku czwartego tomu; jak na razie mam wrażenie, że jednak manga jest trochę lepsza od anime. Film przejaskrawia postacie, narzucając pewną ich interpretację. Sachiko to pomieszanie godności z histerią - więc wygląda, jakby miała 30 lat. Sei ma za sobą buntowniczy epizod, więc nadali jej luzacki styl bycia (dobrze, że jeszcze nie podpala papierosów za bramą...). Redakcja "Lillian Kawaraban" wygląda, jakby była opętana przez demony, które lada chwila porozłażą się po szkole i zrobią horror z mackami. W mandze wszyscy wyglądają w miarę normalnie, i w sumie cieszę się, że od niej zacząłem.
Jak bardzo sposób pokazania bohatera może go zmienić, widać na przykładzie Shimako. W powieściach, anime i mandze mówi i robi niemal dokładnie to samo. Ale w anime to nieśmiała, trochę bojaźliwa dziewczyna; w powieści niezrozumiały outsider, podziwiany, ale z daleka; w mandze - pewna siebie, introwertyczna postać. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 11-05-2007, 11:43
|
|
|
Cytat: | (dobrze, że jeszcze nie podpala papierosów za bramą...). |
Przyznaję, sam spodziewałem się tego na początku. Choc akurat w mandze sprawia wrażenie normalniejszej, w anime od razu było widać, że coś z nią jest nie tak.
Na Shimako na dobrą sprawę zwróiłem uwagę dopiero przy okazji powieści, w anime trzymała się z boku i długo nie miała jakiegokolwiek ważniejszego wątku do odegrania.
Nie wiem, w jakim tempie ma iść manga, na razie leci tomik mang - tomik powieści. Jeśli tak, to już czekam na "DornenWald" (bo czytam po szwabsku, wiem, mógłbym pójść na łatwiznę, ale skoro chcę się nauczyć hitlerowskiego, to musze go ćwiczyć na bieżąco). |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 12-05-2007, 18:55
|
|
|
Wiesz, mam wrażenie że tom 16 możesz przeczytać nawet po angielsku. Nie wiem, na jakim etapie jest tłumaczenie niemieckie, ale jakoś wątpię aby dotarli tak daleko (i pewnie szybko tam nie dotrą). Poza tym, tom 16 to zbiór opowiadań, których bohaterkami są przede wszystkim postacie poboczne w głównym wątku, tak więc nie ma niebezpieczeństwa spoilera.
Cytat: | Na Shimako na dobrą sprawę zwróciłem uwagę dopiero przy okazji powieści, w anime trzymała się z boku i długo nie miała jakiegokolwiek ważniejszego wątku do odegrania. |
Ja zwróciłem na nią uwagę na samym początku, zapewne dlatego, że dostała sporo "czasu antenowego" w pierwszym tomie mangi. Bardzo - powiedzmy - szczególna postać; sprawa wrażenie, jakby do MsGM dostała się z innej historii. Miała świetny występ w 13 odcinku anime :) |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-05-2007, 19:01
|
|
|
Owszem, w Niemczech wydano własnie tom trzeci. Jakość jest całkiem niezła, mnie na poczatku irytowało tłumaczenie wszystkich nazw na niemiecki (czyli Sei Geruss zamiast "Gokigenyou", "Rote Rose" zamiasta "Rosa Chinensis"), ale idzie się przyzwyczaić, a jakość ogólna tłumaczenia, jak na mój kulawy niemiecki, jest dość wysoka.
Cytat: | Miała świetny występ w 13 odcinku anime :) |
Fakt i szczerze powiedziawszy myślałem, że ten wątek zostanie jakoś rozwinięty.
Mimo wszystko, po pierwszym epizodzie poszła w cień, podobnie jak np. Tsutoko. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 13-05-2007, 22:48
|
|
|
Surfując po sieci, znalazłem przypadkiem wywiad poświęcony Maria-sama Ga Miteru. Można w nim znaleźć sporo ciekawostek (np. o grupach docelowych powieści i anime), ale dla mnie najbardziej interesujący był ten fragment:
Cytat: | Some researchers say that Marimite is a revival of old good retro shoujo cultures.
The concept of "esu" is the arrangement of esu novels in 1910-20's (The relationship in esu is not love. Esu is the genre of Marimite. It's often likened to "more than friendship, less than love, but most important" relationship), the concept of pure confined space (ex. Christian girls school, clean cabin of rocket, sanatorium, etc.) is the favorite concept of shoujo manga in 1970's, and the style of storytelling is good brend of 80's and today's "raito noberu (light novels)".
It is true that shoujo manga of 1970's is strongly affected by old European culture. Marimite intentionaly tries to revive this nostalgic concept. But I think what the auther tries is not showing European style but revival of 70's culture. |
Moja znajomość obyczajowej literatury europejskiej z początku ubiegłego wieku jest raczej mizerna, niemniej jednak widać w MsGM wpływ Europy. Stylizacja na lata siedemdziesiąte tłumaczy także niektóre niezrozumiałe dla mnie elementy świata, np. brak telefonów komórkowych, czy zachowanie bohaterek poza szkołą. Swoją drogą, ciekaw jestem, jakie to "nasze" powieści czytała Oyuki Konno...
Pełny tekst wywiadu pod adresem http://www.geocities.com/marianaisho/articles/faninterview.htm |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 15-05-2007, 07:05
|
|
|
Dzięki, przyda się do artykułu.
A co do "esu novels", popytałem trochę ludzi lepiej zorientowanych i:
Cytat: | "Class S" was a feminist movement of the early 20th century in Japan. "S"
was commonly assumed to stand for "sisters," but many authors were lesbian,
and some lesbian separatists. Yoshiya Nobuko, author or "Hana Monogatari"
and "Yaneura no Nishoujo" was an "S' novelist. |
a także
Cytat: | There's also a good chapter about Yoshiya Nobuko other Class S writers in
"The Human Tradition in Modern Japan".
I'm not sure I would say Marimite is "Based on" S, but it's strongly
influenced by it (as is all of Shoujo, since Yoshiya just about created
every trope in the genre.) |
Obawiam się jednak, że przeczytanie czegokolwiek z tego po polsku jest praktycznie niemożliwe. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 04-04-2008, 09:05
|
|
|
Po ostatniej dyskusji na yuriconie ktoś zasugerował, że fajnie by było zobaczyć spotkanie Sei (z jej charakterem znanym z czasów Yumi) z Shiori. Jako, że nasze rozmowy i tak kończą się często fazami, tu było podobnie. Ktoś zaraz ułożył dialog z ostatniej rozmowy obu pań przy założeniu, że Sei już wcześniej mogła zachowywać się "cool". Oto i ów dialog, na tyle piękny, że wrzucam go tutaj:
Cytat: |
Sei:
You're leaving after you graduate, to become a nun?
Shiori:
…Yes.
[light tap with a paper fan]
Sei:
Honestly…
Shiori:
Eh?
Sei:
You should have said so earlier! I was trying not to be too
overbearing because you're a moe shy type, but if we only have three
years then I want to build as many good memories as possible starting
now to make up for all the time we wasted being slow and romantic! Now
is the time for amazingly binding.
Shiori:
Ah! Sei! This completely lacks drama and you will never achieve a
`cool and wise' character status.
Sei:
Screw that! I'd rather be happy! I'm pretty sure that happy people
have cool personalities too.
Shiori:
What about after I graduate and join the convent?
Sei:
That's not the ideal situation but at least I did what I could. Anyway
it's not like nuns live in another world! I can still visit you.
Shiori:
[turns to face the eye of the narrative]
You see, this is clearly the right thing to do but would people read
about it? No.
Sei:
Shut up and let me have my fantasy! |
|
|
|
|
|
|
Bajachikoma
Indywiduaristo
Dołączył: 18 Maj 2007 Status: offline
|
Wysłany: 04-04-2008, 17:57
|
|
|
Tak na marginesie to napisze ze w anime (i nie tylko) popadamy w skarajnosci w skrajnosc. Albo mamy grzecznie i przepisowo albo fala, agresja, narkotyki i karabiny maszynowe. Kurcze mało jest serii w których ludzie od czasu do czasy ida na piwo, zapalą jonta (to nie koniecznie bo w niektróych kregach to jednak hardcore) albo urwa sie z lekcji. Niekte postacie to sa tak słodkie ze sie nie da wytrzymac albo tak denne w swej buntowniczej postawie ze tez sie nie da wytrzymac.
A tak na marginesie to takie zeńskie szkoły to wylegarnia "grzecznych dziewczynek". Człowiek sobie mysli ze w takiej szkole to tylko spokojne, wychowane dziewczyny a tu ZONK mozna sie zaskoczyć. Raz pozytywnie a raz nie. |
_________________ !! !! !! Fruźki wolą optymistów !! !! !!
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 04-04-2008, 23:56
|
|
|
Cytat: | Kurcze mało jest serii w których ludzie od czasu do czasy ida na piwo, zapalą jonta (to nie koniecznie bo w niektróych kregach to jednak hardcore) albo urwa sie z lekcji. |
Ty patrz, a w moim liceum to ani jointów nie palili, ani nie urywali się z lekcji, a i piwo nie było w zbyt częstym użyciu. No nienormalni jacyś... |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 05-04-2008, 10:25
|
|
|
Moje liceum miał elitarne ambicje, co wbijano nam na każdym kroku do głowy. Miało to swoje dobre strony (bo o kotowaniu nie mogło być mowy, za takie coś wylatywało się za drzwi), ale i swobody faktycznie było mniej. O dragach nie mówię, bo na szerszą skalę straszą w liceach dopiero od kilku lat, ale nawet piwo i papierosy były ostro zwalczane.
A co do Maria Sama Ga Miteru i fajek, piwa itd - jest jeden odcinek "Lasu cierni", który fajnie to pokazuje - http://czytelnia.tanuki.pl/lista/pokaz.php/1696/2 |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-05-2008, 14:34
|
|
|
Nie tak dawno, ku zdziwieniu zapewne twórców tegoż tytułu przeprowadzono badania, z których wynikło, że bardzo mocno wzrosła ilość męskich miłośników tej serii. Of course, pojawiły się obawy w związku z powstającą właśnie, czwartą serią, gdyż niektórzy spekulują, iż będzie ona bardziej nastawiona na męskiego fana (tzn. fanserwis, zapewne i yuri). Oczywiście, drastycznych zmian nie należy się spodziewać, bo jednak seria leci wg powieści Oyuki Konno, ale...
W każdym razie, ciekawostką niewątpliwą jest fakt, że jedna z najbardziej dziewczęcych chyba serii anime cieszy się zainteresowaniem wśród mężczyzn, i to nie nastolatków, ale tych w przedziale wiekowym 20-30 lat. |
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 07-05-2008, 15:20
|
|
|
Osobiście liczę raczej na klasyczne josei. Do najnowszych powieści nie zaglądałem (trzeba będzie znowu poszukać), ale z tego co pamiętam z ostatnich, seria skręca w kierunku problemów studencko - wczesnodorosłych. Yuri? Jeżeli utrzyma się ta sama obsada, to raczej bym się nie spodziewał, chyba że niespodziewanie jakaś część zostanie poświęcona Sei. A wątpię, bo to postać która coraz bardziej na dalszy plan się przesuwa. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 07-05-2008, 19:07
|
|
|
To, co się stało z Sei po zostawieniu Lillian to masakra i może dobrze, że stała się postacią czwartego planu. Brrr...te krótkie włosy. Z tego co wiem, na 100% jest już pewne, że między Sachiko i Yumi, cytując Kononowicza, "nie będzie niczego".
Natomiast josei to całkiem możliwa alternatywa. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|