[cesarz vedry]

DAMN YOU QUEEN.... ALL HAIL LELOUCH.

[kokodin]

Drobne przemyślenia po odcinku 17.

Spoiler: pokaż / ukryj

Konpaku drive jest dosyć nieprzewidywalny, ale dokłada cegiełkę do klimatu poprzedniej serii, podobnie jak deklaracja Ao , że może nawet się nie dać, ale on matkę uratuje. Wreszcie sobie pogadali z resztą "ta prawdziwa" Eureka i jej podrośnięte dziecko.

Spoiler: pokaż / ukryj

Ich ziemia to nie do końca nasza ziemia w przyszłości. To jakby świat równoległy, stworzony poprzez wtargnięcie wojny scubów i sikretów. Populacja globu jest o połowę mniejsza oraz nie było drugiej wojny światowej z uczestnictwem Rosjan, podobnie jak Chiny nie zostały potęgą przemysłową. Natomiast dzienniczek Johansona opisuje naszą rzeczywistość, do której dążą co niektóre osoby.

Spoiler: pokaż / ukryj

trzeci aspekt to skutki dematerializacji sikretów humanoidalnych. Możliwe, że istniał tylko jeden taki sikret, ale rozsiany w czasie, lub tego modelu było kilka. W każdym razie zniszczenie któregokolwiek przed przeskokiem w przeszłość lub zwyczajnie przy użyciu konpaku driva generuje skutki czasowe, usuwa zniszczenia spowodowane przez sikrety. Z tego wniosek, że zabicie trutnia nie jako ostatniego sikreta spowoduje wyprostowanie linii Eureki, ale nie świata. Tak więc Truteń idzie na koniec.

Spoiler: pokaż / ukryj

Poza tym coraz częściej wspominają o Rentonie"twoim ojcu", jest na czołówce a do ukazania się pozostał jeszcze jeden opancerzony robot. Tak więc wielki nieobecny będzie niezwykle pomocny w akcji ratowania czyjejś matki (i dwojga dzieci :P Albo Ao zmieni płeć jak Aoi z Space Pirate Mito)

Tak czy siak realia Eurekowe i klimat tajemniczości konspiracji i temu podobnych bredni zawitał do serii. ?Będzie sporo zabawy, gdy third engine okaże się przerobionym kompakiem, który w ifo bez "jakiegoś potomka Amita driva" nie pracuje. Ostatni odcinek w te wakacje zapowiada się bardzo ciekawie.

[kokodin]

Niestety odcinek 18 znowu nie przyniósł dużych zmian. Jedyny tak na prawdę istotny fakt to zmarginalizowanie generation blue z wybawców na terrorystów. Ao został "odbity" z łap UN Forces prawie tak łatwo, jakby wcale u nich nie był, tylko schował się w jakiejś szafie. Elena zaczyna pękać i prawdziwe oblicze wyłazi na wierzch z za tony mangowych wcieleń.A blizna Fiolki jest po prostu dziwna. Co oni jej tak właściwie przeszczepili? Compaki :P third enginów zwyczajnie realizują podobna funkcję co w poprzedniej serii zwykłe compaki i dlatego nie działały od tak. Potrzebowały silnych emocji by przepływ "myśli" i traparów się wzajemnie napędził. Emocje opadły to i silniczki zdechły. To prawie jak z pilotowaniem Evy :]
Do jasnej cholery, ruszcie tyłki i zacznijcie aktywnie szukać rozwiązania czasowej łamigłówki. Czy oni nadal nie rozumieją, że dotarcie do Eureki jest priorytetem w odwróceniu historii. Jedno mnie cieszy, że była pilotka goldiloksów, będzie teraz pilotować eisenhowery (albo nie, ale będzie istnieć w fabule, bo Curoe wycięli.)

Moim zdaniem w pięciu odcinkach nie mogą się fabularnie zmieścić.

[cesarz vedry]

Oj możesz się niemile rozczarować. Jak dla mnie oni w tych 18 i tak zmieścili więcej niż ustawa przewiduje. Po tylu odcinkach już mogę to śmiało powiedzieć. Ao to kiepska partia na głównego bohatera, dobrze że dziewczyny są spoko ;].

[kokodin]

Po ostatnim odcinku rodzi się pytanie. Czy bohater poprzedniej serii ukradnie finał?
Przynajmniej nie wygląda znacząco inaczej, fakt jest starszy i dziwnie opakowany, ale nie jest to taka różnica jak z Last Exilem. Przynajmniej można go poznać, i Spec3 też. Nie jest to Nirvash filmowa type-r lecz coś na kształt rozbudowanej spec 3 z serialu.
Czuje się nieźle zmieszany po tym odcinku. Raz że to wygląda jak prolog jakiejś zmiany, nie finału. Jak ten odcinek w którym Charls celował w chmurki. To samo uczucie, jak sparowanie R+E, które obróciło świat, zmieniło Nirvash w spec 2 oraz zmieniło kolor przerywników. Dwa że serial zaczyna przypominać fabularnie Higurashi, tylko Renton gra Hanyu, Ao Keiciego a Eureka Hanyu, (a dziewuchy bawią się w siostry Sonozaki)
2 odcinki? To jakiś żart? Po ile minut?
I dlaczego na stronie oficjalnej napisali, że finałowy odcinek nadchodzi późną jesienią?

[Enevi]

Ano listopad, niestety. Chyba nie mają jak tego do ramówki wcisnąć... Albo coś.

[kokodin]

Tak więc do końca serii pozostał około tydzień. Odliczania nie będzie, nie bójcie się. W każdym razie jedno dobro z tego wszystkiego, że ponoć mają być dwa odcinki na raz. Pytanie tylko pozostaje. Czy przez ten krótki okres czasu potrafili dopracować finał, czy zobaczymy sieczkę, którą tylko przesunęła olimpiada. W każdym razie sama myśl o tym, że cała rodzinka Renton, Ao i Eureka będą jeździć swoimi Nirwashami na jednym kadrze, każde inną, jest nieco niepokojąca. Jeszcze tylko brakuje Stonersa i fotki rodzinnej.

Znając życie Renton ukradnie finał, wnioskując po tym, że ostatnia minuta poprzedniego odcinka wywołała większe dreszcze niż kilka ostatnich odcinków.:P Jak dla mnie - it calls for re-watch (Wszystkie 72 odcinki. Zwłaszcza, że jestem na zwolnieniu lekarskim.) .

żeby robić reklamę finałowego odcinka?
link video

[kokodin]

To jest już koniec , możemy iść.
Jesteśmy wolni, bo niema już nic.

To chyba jedno z najlepszych podsumowań jakie można wygrzebać w polskiej muzyce rozrywkowej, przynajmniej u Elektrycznych Gitar.

Drugi sezon był krótki, ale i tak długi. Całe 24 odcinki o innym głównym bohaterze. Mimo wszystko wyszło dobrze, gdyby nie fakt, że wszyscy kochaliśmy stara ekipę. Realia świata są inne, linia fabularna zatacza pętle i wszystko w sumie jest ładnie ponawlekane. Ale niestety nie jest ponawlekane tak prosto jak w poprzednim sezonie. Eureka Seven Ao. Zagotowała we mnie trochę młodzieńczej krwi. Początkowo była to zupełnie nowa opowieść z cieniem starych postaci. Od połowy seria pokazała jednak pazurki i w rezultacie zgubiłem wątek. Zachłyśnięcie postacią Eureki było zbyt wielkim szokiem i zburzyło misternie zbudowany nowy świat. Później powycinali dłużyzny z kilku miejsc i powstały przeskoki fabularne, szarpnięcia czasowe lub nawet zamęt. Ale wszystko się uspokoiło w okolicach prologu do finału. Do akcji wkroczył stary bohater i już miał ukraść finał, ale młody bohater mu nie pozwolił. I do tego zrobił to przy pomocy trutnia i nowszej wersji Nirvash, nowszej niż ją Renton zbudował. I nagle wielkie bum, Eureka do Rentona, gówniarz do dziury w czasoprzestrzeni a świat? Kto wie. Z wielu względów odcinek 23 wyszedł znacznie bardziej intensywny niż odcinek 24. Renton i Ao graja w pilkę? No bez przesady. Największym pytaniem pozostaje dlaczego Ao wrócił do świata z traparami?

Spoiler: pokaż / ukryj

Wygląda na to, że zadecydował zniszczyć Sikrety a oszczędzić korale i tym sposobem korale przeskoczyły bezpiecznie za pierwszym razem, nie tworząc katastrof w przeszłości.

Kto wie, może i na to pytanie kiedyś dostaniemy odpowiedź. Podobnie jak na to, czy któryś pairing w ogóle ma racje bytu.

Spoiler: pokaż / ukryj

Elena jest z lat 80-tych, Naru i Fiolka z teraźniejszości serialu a Ao jest teraz starszym kudłaczem bez przeszłości

.

Tak czy siak zabawa była dobra, możliwe, ze bez znajomości poprzedniej serii była by lepsza, ale nie jest to oczywiste.
Jam soł hapi ajm with mama? Who cares?