Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gundam 00 |
Wersja do druku |
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2009, 13:19
|
|
|
fm napisał/a: | Poza tym Setsuna: "Saji, wybieram cię! Szanse powodzenia misji są minimalne, więc zmniejszę je jeszcze bardziej biorąc cię jako pilota 0 Raisera." | Mylisz się - raczej jest to: "Saji, wybieram cię! Szanse powodzenia misji są minimalne, ale przynajmniej jeśli nie wyjdzie i zginiemy, będę mógł umrzeć spokojnie, wiedząc, że ciebie też wyeliminuje z puli genowej" |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 03-02-2009, 17:37
|
|
|
Pomyślałem jeszcze, że mogliby pogłębić klimat telenowelowy, gdyby Sergei przyłapany na randce z Herculesem wykrzyknął do syna:
"Andrei, to nie jest tak jak myślisz!" |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2009, 22:24
|
|
|
Jak dla mnie wziął go dla dowcipu. Wyobraźcie sobie, że im się udaje i Saji zostaje okrzyknięty bohaterem. |
|
|
|
|
|
Xuru
Classic~
Dołączył: 09 Sty 2007 Skąd: Iława Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2009, 10:22
|
|
|
Widze że nażekacie na 00 a nażekacie... Seria nie jest zła, chociaż już mówiłem zanim jeszcze wyszła że śmierdzi mi to kopią Winga (Jednak 00 jest lepszy). Ale cieszmy się że to nie jest kolejny "G Gundam".
A Saji to jest po prostu pomyłka serii i no właśnie nie wiem o co wam chodzi, bo gadacie coś że "Setsuna go wybiera" na pilota O raisera? Jeszcze nie oglądałem 17 czekałem właśnie jak wyda SHS i nie jestem pewny czy chodzi wam o ten epek, ale jeżeli tak to podczas ataku A laws w 11 odcinku Saji sam wszedł do O riasera, albo coś już mi się pomieszało. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-02-2009, 15:25
|
|
|
Cytat: | Widze że nażekacie na 00 a nażekacie... |
Spadaj.
Zaczyna mnie już to irytować. Nie wierzycie, że Daburuou jest parodią, to nie wierzcie, ale przestańcie wszyscy wciskać nam, że jeździmy po serii, gdy oglądanie sprawa nam wspaniałą frajdę. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2009, 21:02
|
|
|
Po 17 odcinku.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Akcja z wspólnym atakowaniem tcyh fragmentów(pytanie po co one w ogóle odpadają? By zabić kilka milionów cywili czy mają jeszcze jakieś ambitniejsze cele?) to porąbanie na maxa. Saji to przy tym inteligentnie wprowadzony wątek.
A co do dyskusji czy Gundam 00 jest parodią czy nie - żadnego innego Gundama nie widziałem, więc nie mogę skomentować. Ale na pewno Gundam 00 jest komedią. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 08-02-2009, 13:10
|
|
|
Gundam 00 2, 18
Odcinek kontynuuje angst z poprzedniego:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- -Ojcobójca oczywiście nie żałuje ani przez chwilę i tylko przytula "namiętnie" Louise.
-Souma przestała być Marie i Allelujah złapał angsta.
-Lyle i Anew zrobili postępy: już nawet razem wylegują się na łóżeczku i Lockon Junior zdał sobie sprawę, że jego nowa dziewczyna to Innovator.
-I ten gest Setsuny (wyciągnięta łapka): Saji, chodźmy! Do Louise!"
-Czyżby... była szansa, że odstrzelą Maryśkę?? O_O Proszę, proszę niech to będzie prawda - zakończenie odcinka: ktoś atakuje "sierociniec" w szczerym polu: Jeden pada trupem, oszołomiony dzieciak chwyta za broń, ale Maryś ochrania go własnym ciałem... I strzał. Oby nie spudłowali.
Były tu dwa szczególne momenty, przy których padłam:
*jeden był uroczy:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tuż przed bitwą jeden z Majsterów łączy się z mostkiem:
Lyle: Anew
Anew: Słucham?
Lyle: Kocham cię!
Feldt: Gratulacje!
*a drugi był zabójczy w swojej głupocie: - w tym momencie zeszłam xD
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Tuż przed bitwą wszyscy wymawiają imię ukochanej osoby:
-Lyle: Anew!
-Allelujah: Marie!
-Saji: Louise!
-Tieria: Veda!
-Setsuna: Gundam!
GE-Nial-NE xDD |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2009, 14:48
|
|
|
Enevi napisał/a: | *a drugi był zabójczy w swojej głupocie: - w tym momencie zeszłam xD |
Ja mało nie spadłem z krzesła. Jak oni mogli wpaść na coś takiego... (a niby takie proste w swojej głupocie)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Zabijanie Maryśki to jak strzał w stopę. W sumie to jedyna siła, która jest wstanie swoją potężną mocą ("Sonic beam!") powstrzymać Gundama 00(No chyba, że Trans-GrahAm okaże się jednak wart kasy na R&D). Ale ten angst... pewnie się nie powstrzymają :>
|
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 08-02-2009, 17:22
|
|
|
Gundam 00 2, 18
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Pairing Lyle x Anew już oficjalny. BOSKIE wyznanie.
I tak, błyszczące oczka chyba ją wydały... ale może być coś jeszcze - ona "wy-space'owała". Może to jakiś buntownik z wypraną pamięcią używany jako pasywny marker do namierzania? To byłoby draństwo bardzo w typie Innowatorów...
Enevi napisał/a: | oszołomiony dzieciak chwyta za broń, ale Maryś ochrania go własnym ciałem... I strzał. Oby nie spudłowali. | POPIERAM!!! Ale nie ma tak dobrze...
Enevi napisał/a: | Lyle: Anew Anew: Słucham? Lyle: Kocham cię! Feldt: Gratulacje! | Nie zapominaj o komentarzu staruszka Iana Vashti, że to się nazywa "snajperski strzał" :D
A to drugie uzupełnię:
-Saji: Louise!
-Louise: Saji!
-Smirnov: Mamusiu!
-Soma: Pułkowniku!
-Allelujah: Marie!
-Lyle: Anew!
-Tieria: Veda!
-Setsuna: Gundam!
-Noriega: Mission... start!
A swoją drogą, wygląda na to że żeński klon Tierii zauważył wreszcie problem z przerośniętym ego Wstążeczek, i przekazała współrzędne lokalizacji Vedy... ciekawe. Pułapka, czy nie? Tak czy siak, genialne *__* Zwłaszcza wypowiedzi Tierii i Setsuny _^_
A co do "łóżkowych" kwestii w gundamach... tak komentowaliśmy ubranego Kirę z gołą Fllay w wyrku... a dziś TAMCI OBOJE byli tak grzecznie ubrani pod tym kocykiem... LOL!
i małe PS, Wstążeczki do miss Chińska Knuja: "Ty i tak nie będziesz Innovatorem. Smutne, ale prawdziwe". LOOOOL. I powiedział to dopiero teraz, jak ona już dzielnie zniosła że jej dał po buzi...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- inna sprawa, że Knuja wyglądała na zszokowaną zaprzeczeniem Wstążeczek, gdy powiedziała że "Czyż niedługo cała ludzkość nie stanie się innowatorami?"
|
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-02-2009, 13:45
|
|
|
Dobra, to pytanie może wydać się troszkę głupie, ale.. O czym było Dubarooo? Chcę się teraz zabrać za drugą serię, ale nagle zauważyłem, że właściwie nie pamiętam już jak skończyła się pierwsza ^^ Chodzi mi zwłaszcza o końcówkę. Kojarzę jeszcze następujące fakty:
- Gundamy robiła tajna organizacja, która w imię Pokoju i Miłości organizowała sobie wojenki w losowych miejscach na Ziemi.
- to fioletowe (w różowym sweterku) było facetem...
- ...i w końcówce zaczął się jakiś wątek uczuciowy rozwijać między nim a innym pilotem Gundama (którym?).
- ktoś, bodaj Alleluja, miał przeszłość związaną z eksperymentami genetycznymi, w związku z czym był straumowany jak ten evangelionowy pingwin i jaźń mu się rozdwoiła.
- Lockon, tak jak wszyscy, musiał mieć jakąś traumę - ale nie mogę sobie przypomnieć, jaką (za to przynajmniej pamiętam go z imienia!).
- na końcu było mnóstwo tragizmu i zgonów.
I za Chiny sobie nie mogę przypomnieć, o co właściwie chodziło w zakończeniu. Ktoś mi pomoże? |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-02-2009, 14:03
|
|
|
JJ napisał/a: | Lockon, tak jak wszyscy, musiał mieć jakąś traumę | Najpierw spairingowano go z czternastolatką, a potem zabito. To ostatnie jest zazwyczaj dość traumatycznym doświadczeniem.
JJ napisał/a: | I za Chiny sobie nie mogę przypomnieć, o co właściwie chodziło w zakończeniu. | Wielki Plan został "przejęty" przez Pana Wstążeczki Wszystkoznaka (Ribbons Allmark), który postanowił zdobyć władzę nad światem.
A poza tym, serio, oglądaj. Twórcy przewidzieli twój problem, większość istotnych rzeczy zostanie w stosownym momencie przypomniana. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 09-02-2009, 14:08, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-02-2009, 14:06
|
|
|
No tak, o zgonie Lockona jeszcze pamiętałem. Ale (tak przynajmniej mi się wydawało) każdy pilot Gundama miał jakieś problemy z przeszłości, które błyskały mu w retrospekcjach. Lockon nie miał? |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 09-02-2009, 14:09
|
|
|
Rodzina ubita w zamachu zorganizowanym przez ugrupowanie w którym działał Setsuna. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-02-2009, 14:14
|
|
|
Cytat: | I za Chiny sobie nie mogę przypomnieć, o co właściwie chodziło w zakończeniu. Ktoś mi pomoże? |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- O to, że trzy supermocarstwa, przyciśnięte przez Celestial Being, połączyły się w Federację i powołały połączone siły zbrojne celem zmiażdżenia naszych dzielnych terrorystów. Prawie im się to udało, acz nie do końca. W międzyczasie nastąpił przewrót w organizacji masońskiej która wszystkim trzęsła i za jej stery chwycił niejaki Ribbons, zwany też Zielonym Gejem. Zielony Gej utrzymuje, że znacznie lepiej od CB wie o co chodziło Eolii Shoenbergowi alias Leninowi, założycielowi CB. Twierdzi też, że ich rola w planach Schoenberga się skończyła i teraz on przejmie pałeczkę.
Drugi sezon zaczyna się od tego, że mocno przetrzebione Celestial Being ponownie zbiera się do kupy i postanawia walczyć dalej, nawet jeśli sami nie mają pojęcia o co. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 09-02-2009, 14:45
|
|
|
JJ napisał/a: | - Gundamy robiła tajna organizacja, która w imię Pokoju i Miłości organizowała sobie wojenki w losowych miejscach na Ziemi. |
W zasadzie to lecieli tam gdzie już była jakaś wojna, a że w rezultacie robili większy burdel to inna sprawa
JJ napisał/a: | - to fioletowe (w różowym sweterku) było facetem... |
O dziwo - tak.
JJ napisał/a: | - ...i w końcówce zaczął się jakiś wątek uczuciowy rozwijać między nim a innym pilotem Gundama (którym?). |
Ej, no bez przesady. Zaczął czuć szacun do Lockona, ale pozostał wierny Vedzie (mimo jej skoków w bok), czyli swojej cyfrowej oblubienicy.
JJ napisał/a: | - ktoś, bodaj Alleluja, miał przeszłość związaną z eksperymentami genetycznymi, w związku z czym był straumowany jak ten evangelionowy pingwin i jaźń mu się rozdwoiła. |
Tak, to istotnie był (H)Alleluja (literkę dostawiało się, jak grzywka przeskoczyła na drugą stronę)
JJ napisał/a: | - Lockon, tak jak wszyscy, musiał mieć jakąś traumę - ale nie mogę sobie przypomnieć, jaką (za to przynajmniej pamiętam go z imienia!). |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Terroryści (a jednocześnie znajomi Setsuny) zabili mu w zamachu bombowym rodzinę.
- na końcu było mnóstwo tragizmu i zgonów.
W sumie zgonów poza bezimiennymi żołnierzami nie było aż tak dużo. O ile pamiętam to kopnęli w kalendarz tylko (tu klikaj jeśli rzeczywiście chcesz wiedzieć, kto zginął, a kto jedynie zaginął)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Lockon i jakaś parka ze statku (zastąpiona później młodszym narybkiem).
JJ napisał/a: | I za Chiny sobie nie mogę przypomnieć, o co właściwie chodziło w zakończeniu. Ktoś mi pomoże? |
Świat przez kilka lat zdążył się ustabilizować, ale w międzyczasie złowroga organizacja terrorystyczna Celestial Beings wreszcie znalazła uzasadnienie tytułu anime o swoich przygodach. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|