Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Gundam 00 |
Wersja do druku |
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-03-2009, 23:53
|
|
|
Panią Marinę wzięli w kosmos, bo będzie śpiewać i by było wiarygodnie, że ją szłyszą w bitwie. Udało im się i jednocześnie nie udało - jest to kilka razy bardzie realistyczne niźli by śpiewała na ziemi, ale wielokrotności 0 to dalej 0(a może to aluzja do 00).
Saji Crossroad przeradza się w mężczyznę... To ja chcę należeć do trzeciej płci. Ale jest jasny punkt - nareszcie Tiera Erde nie będzie jedynym mężczyzną, ale mimo wszystko....
I nie radziłbym nikomu nawet myśleć, że śmierć Ribbona Altmarka będzie taka krótka, umrze dopiero w ostatnim odcinku i zajmie mu to jego połowę. Oby tylko połowę. |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 10-03-2009, 01:13
|
|
|
Mnie to bawią wypowiedzi Sajiego o tym, jak to on będzie walczył skoro jego zadanie sprowadza się do tego, żeby od czasu do czasu wcisnąć guzik. Skoro Haro odpowiada za dokowanie, to by mogło i tym się zająć, tym bardziej ze już wcześniej wykazało się większą przydatnością w walce z Inowatorami. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 10-03-2009, 13:53
|
|
|
22.
Piękny odcinek.
Mister Bushido i jego trening... Z początku bałem się, że pół odcinka o tym będzie. Na szczęście Setsuna, jak na Mesjasza przystało, rozprawił się z Grahamką błyskawicznie.
Feldt rzeczywiście zarządziła, choć scena z wręczaniem kwiatka... Nie wiem dlaczego, ale miałem takie nieodparte wrażenie, że Setsuna zaraz po tym, jak dostanie go w łapki
- Spoiler: pokaż / ukryj
- wyciągnie go ze słoika i zje. I grzecznie podziękuje.
Tak czy siak, nawet bez tego jego reakcje na Feldtównę były przepiękne.
Bitwa - dość epicka, a pomysł, żeby choć odrobinę ograniczyć absolutne i nieskończone przepakowanie Gundamów wyszedł zdecydowanie na plus. I końcówka - Setsuna, wybaczam ci wszystko. Blond grubasek z A-laws, dla mnie druga po Maryśce najbardziej denerwująca postać serii, dzięki tobie nareszcie gryzie ziemię (a raczej próżnię)! Jeśli F. Seiei zrobi to samo z eks-księżniczką Azadistanu, w nagrodę zapomnę o tym, jaki był przez całą resztę serii.
Czy tylko ja tutaj zauważam subtelne oznaki Jedynego Słusznego Pairingu? Tieria przed walką: "Lockon, guide me". Lockon podczas walki w ostatniej chwili osłania Tierię własną tarczą... Ale Veda musi się do tego wszystkiego bezczelnie wplątać i zepsuć nastrój, na pokładzie Tieria mówi teraz tylko o niej. Ach, te sercowe dylematy innowatora...
A końcówka była piękna - jeden z takich momentów, w których nie wiadomo, czy wpadać w radosny zakwik, czy zbierać szczękę z podłogi. Oj, zaskoczyła mnie Regene, nie powiem. Wstążek nie wygląda mi na takiego, który miałby nagle wstać z martwych w następnym odcinku. W każdym razie, sama scena, w której z czoła zielonowłosego ta maleńka fontanna krwi wytryskuje, sprawiła, że na moment rozdziawiłem usta. Fajne. |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-03-2009, 19:04
|
|
|
fm napisał/a: | skoro jego zadanie sprowadza się do tego, żeby od czasu do czasu wcisnąć guzik |
Jak możesz nie doceniać roli "Pochitto, na~~!"
...tyle że naciskacz nie jest kawaii panienką =__=" |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 16-03-2009, 09:33
|
|
|
Nie wiem co pisać... nie chce mi się z resztą, bo akurat wychodzę do szkoły.
W tym odcinku zostało wykrzyczane najwięcej imion w historii Gundama! Ciekawe, czy serio następny odcinek będzie ostatnim... FELDT NIE MOŻE UMRZEĆ! OBIECAŁA LOCKONOWI!
PS:
Zuy, Zuy BILLY! |
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-03-2009, 16:10
|
|
|
A dlaczego miałby być ostatnim? Przecież 00 S2 też ma mieć 25 odcinków, a to był 23...
Wstążek wstał za szybko! bu! No ale przynajmniej dzięki temu napięcie może cały czas rosnąć i pchają Celestial Being do przodu, zamiast nieco wyhamować Innowatorów.
Poza tym... PATRIIIIIICK! Neeee! xD ciekawe, czy to już na dobre...
I masz rację Lila, zuy Billy! Aż czekałem, kiedy Sumeragi, opierając się na perfekcyjnej analizie taktycznej rozpruje Billego efektowną serią ;D No ale niestety, przynajmniej pogadać przedtem muszą...
Tieria! Fighto~! :D
No i domowe przedszkole "uuuu, zgasło...." |
_________________ ...
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-03-2009, 18:21
|
|
|
23
Foch. Nie dość, że Wstążek wstał - co akurat było jeszcze do przewidzenia, ale łudziłem się, że przynajmniej nie zrobi tego tak od razu - to ubili mi mojego ulubionego babochłopa (no, drugiego w kolejności, Tieria nawet bez ruszoffego sweterka jednak jest bezkonkurencyjny)! Biedny/a Regene... Zal mi go/jej, naprawdę, ale wygląda na to, że końcówka sezonu już taka musi być niestety.
Z plusów przede wszystkim brak Maryśki i jej piosnek podnoszących na duchu, no i końcówka - Tieria się w końcu do swojej kochanej Vedy dostał. Ale o Lockonie nie zapomina, jest przecież piękna scena w trakcie walki, w której broni go własną, czy raczej gundamową piersią.
Saiji - w końcu chłopak się czymś wykazał! Idiotycznym przemówieniem o pokoju i miłości wprawdzie, ale to zawsze lepiej niż robić za nieprzydatny, za to angstujący balast.
Wstążek rzuca z kolei ostatecznym argumentem w walce o to, kto ma większego, khym, lasera, pół floty przy tym dość efektownie posyłając w niebyt. Dobrze, że to już końcówka drugiej serii, bo jeszcze parę odcinków i dostalibyśmy jak w Gurren Lagann - rzucanie się galaktykami.
A, i dołączam się do powyższych - Billy jest Zły. |
_________________
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 16-03-2009, 23:18
|
|
|
Powrót Wstążka zaspoilerowali już w poprzednim odcinku, więc trzeba przeboleć, że cheatuje i wstukał kod na większą liczbę żyć. Dwa największe minusy odcinka:
- jak już nowa wunderwaffe rozwali transportowiec Kataronu, to akurat nie ten, w którym znajduje się Marina (mam wrażenie, że przyjęła ona z zadowoleniem fakt, że obie armie zostały rozpirzone, bo w końcu "przestali walczyć")
- (prawdopodobna) śmierć jedynego bohatera walczącego o słuszną sprawę, czyli Patricka.
Poza tym widać, że Wstążkowi brakuje porządnego stratega, skoro wykorzystuje mechy w roli rakiet. Niech go ktoś zabije na śmierć. No i Saji się przydał jako pokładowa broń psychologiczna. Jeszcze żeby tak Setsuna poszedł za ciosem i wykończył chwilowo spacyfikowaną (natchnioną pacyfizmem) Louise (pomarzyć zawsze można). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 16-03-2009, 23:46
|
|
|
Pytanie: Po co wstążek tworzył te klony do misji samobójczych? Nie łatwiej wysłać po prostu rakiety, tudzież mechy zdalnie sterowane?
Możliwa odpowiedź nr.1: Bo ktoś musiał krzyknąć Trans-Am!
Możliwa odpowiedź nr.2: Bo Zegarmistrz ma rower...
fm napisał/a: | No i Saji się przydał jako pokładowa broń psychologiczna. Jeszcze żeby tak Setsuna poszedł za ciosem i wykończył chwilowo spacyfikowaną (natchnioną pacyfizmem) Louise (pomarzyć zawsze można). |
Tak! a Saji z rozpaczy popełniłby samobójstwo, za to jakiś Haro nauczyłby się mówić "dokkingu modo" i wciskać guzik. W przyszłości można by było zamontować czytanie audiobookow i puszczać podczas bitwy random przypowieści, żeby była pełna symulacja Sajiego... |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 17-03-2009, 11:52
|
|
|
Najwyraźniej odcinek z rozwalaniem windy orbitalnej był za mało epicki, gdyż teraz zrobili odcinek bardziej. Dużo bardziej. Do tego stopnia, że teraz Innovatorzy muszą uważać, żeby przypadkiem nie rozdeptać bohaterów - przepraszam, ale te klony byłyby jednak o niebo bardziej skuteczne gdyby zamiast misji kamikaze podjęły walkę. No właśnie - byłyby ZA skuteczne.
Szkoda Patricka, niestety nic nie wskazuje, żeby miał przeżyć...
Fum napisał/a: | - jak już nowa wunderwaffe rozwali transportowiec Kataronu, to akurat nie ten, w którym znajduje się Marina (mam wrażenie, że przyjęła ona z zadowoleniem fakt, że obie armie zostały rozpirzone, bo w końcu "przestali walczyć") |
Taaaak, to jest najpiękniejszeXD. Nieistotne, że właśnie wyparowało przynajmniej kilka tysięcy istnień, ważne, że już się nie biją. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 17-03-2009, 12:01, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Shlizer
prawie jak admin =p
Dołączył: 09 Mar 2009 Skąd: wziąć na piwo? =p Status: offline
|
Wysłany: 17-03-2009, 11:58
|
|
|
fm napisał/a: | - jak już nowa wunderwaffe rozwali transportowiec Kataronu, to akurat nie ten, w którym znajduje się Marina (mam wrażenie, że przyjęła ona z zadowoleniem fakt, że obie armie zostały rozpirzone, bo w końcu "przestali walczyć") |
Widać jak intensywnie oglądasz.. =p
nieraz była pokazywana bitwa z owego statku i łatwo można było zauważyć, że są tak lekko od niej oddaleni.. przyjrzyj się jeszcze raz ostatniej scenie z 22.. =)
EDIT:
Ysengrinn napisał/a: | przepraszam, ale te klony byłyby jednak o niebo bardziej skuteczne gdyby zamiast misji kamikaze podjęły walkę, tylko wtedy byłyby ZA skuteczne. |
Najwyraźniej ktoś zapomniał zamontować im jakąś broń (to ten wredny kolo z kucykiem! Na pewno on!) no i atakują czym się da.. czyli samymi sobą.. =p |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 17-03-2009, 14:39
|
|
|
Shlizer napisał/a: | Widać jak intensywnie oglądasz.. =p
nieraz była pokazywana bitwa z owego statku i łatwo można było zauważyć, że są tak lekko od niej oddaleni.. przyjrzyj się jeszcze raz ostatniej scenie z 22.. =) |
Oj, tam. Czepiasz się ;). Przecież nawet jakby była w środku walki, to plot armor by ją znowu ocaliło. Póki co Marina jest bardziej wytrzymała od karalucha. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 17-03-2009, 17:16
|
|
|
Ribbons powinien dla dobra ludzkości zrezygnować z wycelowania w dwa lejące się wojska i wymierzyć laserek prosto w Maryśkę po prostu... Dorobiłby się etykietki wyzwoliciela ludzkości i nie musiałby się kłócić o to, kto ma większe działko.
A po co były samobójcze mechy? Bo Ribbons myślał, że jak da im formę mechów, to gundam meisterzy się nie skapną że to samobóje ;) co w sumie po części się im udało. Mi to przypominało stado lemingów :D |
_________________
|
|
|
|
|
Bezimienny
Najmniejszy pomiot chaosu
Dołączył: 05 Sty 2005 Skąd: Z otchłani wieków dawno zapomnianych. Status: offline
|
Wysłany: 17-03-2009, 21:16
|
|
|
Ysengrinn napisał/a: | Fum napisał/a: | - jak już nowa wunderwaffe rozwali transportowiec Kataronu, to akurat nie ten, w którym znajduje się Marina (mam wrażenie, że przyjęła ona z zadowoleniem fakt, że obie armie zostały rozpirzone, bo w końcu "przestali walczyć") |
Taaaak, to jest najpiękniejszeXD. Nieistotne, że właśnie wyparowało przynajmniej kilka tysięcy istnień, ważne, że już się nie biją. | W serii Gundam już pojawiały się osoby rozumujące podobnie - zazwyczaj myśląc, że jak się odpowiednio dużo ludzi wybije, to reszcie wojna zbrzydnie do reszty (ale był również przypadek logiki w stylu "skoro ludzkość jest przyczyną wojen, to by wyeliminować wojny musimy unicestwić ludzkość"). Marina jest więc na dobrej drodze. |
_________________ We are rock stars in a freak show
loaded with steel.
We are riders, the fighters,
the renegades on wheels.
The difference between fiction and reality? Fiction has to make sense. |
|
|
|
|
Lila
BAKA Ranger
Dołączyła: 19 Wrz 2006 Skąd: [CENSORED] Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Lisia Federacja Omertà
|
Wysłany: 18-03-2009, 15:51
|
|
|
Straszna prawda o drugiej serii Gundama!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- http://www.youtube.com/watch?v=5B-Afc2SEGc
|
_________________ " Twas brillig, and the slithy toves, did gyre and gimble in the wabe;
All mimsy were the borogoves, and the mome raths outgrabe.~ "
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|