Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Toradora! [SPOILERY] |
Wersja do druku |
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 30-01-2009, 22:43
|
|
|
Jeśli chodzi o mnie
Wole Zero no Tsukaima
Tam jakoś połączyli fantasy z komedią romantyczną
Toradora! trochę przypomina mi Clannad
Tylko że tu mamy do czynienia z komedią |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2009, 14:52
|
|
|
W sieci krąży filmik zwiący się "Toradora deep love", któremu towrzyszy muzyka z anime White Album. Widział ktoś to cudo? Toradora to świetne anime, ale nie spodziewałem się że mógłby wyjść z tego taki świetny dramat. (AMV ten zawiera fragmenty z odcinków od 1 do 17, więc w razie czego uwaga na spoilery). |
_________________
|
|
|
|
|
Sonfire
Dla Ciebie Piotr-san ;).
Dołączył: 02 Lut 2009 Status: offline
|
Wysłany: 04-02-2009, 15:03
|
|
|
Toradora to jeden z moich ulubionych tytułów (ale fakt ZnT nie przebija). Od 17 rozpocząłem ściąganie anime na dysk ^^. Nie ma to jak fascynowanie się anime w dobrej jakości. Komedia, mało romantyzmu, fajny klimat. Lubie takie produkcje ^^'. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 05-02-2009, 01:52
|
|
|
ToraDora 18.
Jedno słowo.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Emorin!
Jakby jeszcze było mało, to musiała akurat tak przeskrobać...
I wow, Takasu potrafił się znaleźć.
Wow!
A poza tym, Ami ma kolejną świetną scenkę.
I rozgrywa ją bardzo po swojemu - jak to Ami.
A w kontekście
- Spoiler: pokaż / ukryj
- oryginalnej przyczyny zemocenia minorin,
z Ami robi się prawdziwa femme fatale... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-02-2009, 11:44
|
|
|
W bieżącej prasie, wśród zapowiedzi na marzec, pojawiła się notka dotycząca mającego się ukazać 10 tomu nowel z cyklu ToraDora!.
Na powyższym skanie notka jest pierwsza u góry, a tak naprawdę interesuje nas ostatnie zdanie:
超弩級ラブコメ、ついに完結!
W wolnym przekładzie "Wreszcie konkluzja superpopularnej komedii miłosnej!"
Warto zauważyć że z 8 odcinkami pozostałymi do końca serii TV, zakończy się ona dokładnie w tym samym czasie. Yay~! Moje nadzieje na zgrabne rozwiązanie fabuły wzrosły... no i brawa dla twórców za koordynację z twórcą oryginału. Szkoda, że to taka rzadkość w świecie anime! A co do moich "wróżb na przyszłość"...
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Nie, żeby wszystko na to od samego początku nie wskazywało... a zresztą, obejrzyjcie nowy OP, a konkretnie scenkę kidy wszyscy schodzą się nad Taigą siedzącą w ławce, znosząc jedzenie. Obvious ending is obvious, jak mawia 4chan? Cóż, zobaczymy. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2009, 12:18
|
|
|
Odcinków zostało siedem jeśli dobrze policzyłem.
W tym wszystkim szkoda tylko, że raczej nie ma szans na kontynuację, faktycznie jednak lepiej krócej i zgrabniej, niż pchać jakieś pomysły na siłę. Aczkolwiek człowiek próżny i zawsze mu pachnie malizną...
Co do zakończenia: wciąż powtarzam sobie "oby nie!". Ta scena w openingu też rzuciła mi się w oczy, jednak te ironiczne uśmiechy na koniec jakoś odwróciły moją uwagę. Bardziej przyjrzałem się endingowi i jego haremowej formie. W końcu też przyzwyczaiłem się do obydwu piosenek! |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-02-2009, 12:38
|
|
|
Paweł napisał/a: | Odcinków zostało siedem jeśli dobrze policzyłem. | Jeśli widziało się 18 to tak, ale na razie tylko ja komentowałem ten odcinek.
I nie ma to znaczenia, w końcu pierwszy tydzień lutego mamy już za sobą.
Paweł napisał/a: | W tym wszystkim szkoda tylko, że raczej nie ma szans na kontynuację | Nie zgadzam się, zdecydowanie wolę w pełni zamkniętą fabułę. 10 tomów nowelki i 25 epów serii to naprawdę dość, i wychodzi cacuszko. Zakończ otwarcie, albo ekranizuj ratami - i masz kochane koszmarki jak Full Metal Panic które po 2 seriach wciąż niewiele posunęło się naprzód. Przy całej mojej sympatii dla FMP, jak tak dalej pójdzie, możemy doczekać końca... jako 70-letnie dziadki _^_ |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 06-02-2009, 12:49
|
|
|
Widziało się osiemnasty, a nie komentowałem, bo czekałem na suby, co w niedługim czasie nadrobię.
Druga wypowiedź miała jednak trochę inny charakter niż cytowane zdanie, ale zgadzam się w zupełności. Niestety jak napisałem powyżej, to już jest cecha osobista, że się nie lubi jak coś dobrego się kończy. Z drugiej jednak strony jak coś dobrego się nie kończy, to przestaje być dobre, prosty mechanizm... Przez pewien czas unikałem przez to seriali, bo zawsze miałem traumę pozakończeniową, teraz się już trochę na to uodporniłem, dlatego ponawiam stwierdzenie, że faktycznie jednak lepiej krócej i zgrabniej, niż pchać jakieś pomysły na siłę.
Aha, FMP jeszcze nie widziałem, widzę jednak, ze spieszyć się nie muszę ;)
EDIT: Toradora 18 - świetny odcinek, bardzo nostalgiczny, ten klimacik i wypowiadane kwestie, masa emocji - podobało się!
Ami ponownie odsłoniła kawałek siebie, Ruuji wychodzi powoli na typowego "psa ogrodnika", Minorin natomiast boryka się z problemami i najwyraźniej jest rozdarta między dostępnymi opcjami, Taiga wyjawia powody ubóstwiania świąt, a na koniec zapowiedź balu - już nie mogę się doczekać. |
_________________
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 06-02-2009, 16:23
|
|
|
Toradora 18. Tyle radości ze święcących rur i drutów… Zrozumiałabym, gdyby to była choinka, ale z takim czymś? Czy tylko mi w tym momencie zrobiło się troszkę smutno? Ale scena z piłką genialna, chociażby ze względu na to, że już w pierwszej sekundzie wiedziało się, kto odbił piłkę i że zaraz zrobi się bardzo nieprzyjemna atmosfera, aż zmartwiałam. Niemniej jednak zdziwiłam się, jak ładnie to rozegrali – zrobili wszystko, co tylko się dało, i zrobili to bardzo dobrze, żeby pocieszyć Minorin i żeby ta ciężka atmosfera szybko zniknęła. Dlaczego ja mam wrażenie, że oni zawsze zachowują się dokładnie tak, jak powinni się zachować? A Taiga nie rumieni się już, kiedy Kitamura do niej mówi! Nawet nie zarumieniła się, kiedy zostali sparowani do roboty przy dekoracjach! Postęp. To teraz czas na Ryuujiego. |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 06-02-2009, 17:39
|
|
|
Melmothia napisał/a: | Dlaczego ja mam wrażenie, że oni zawsze zachowują się dokładnie tak, jak powinni się zachować? |
Prawda? *__*
Swoją drogą, LOL, Kihara! I komentarze Taigi... Teraz Takasu jest do przodu, coś zaczął zauważać. Może Ami ma rację, ale może... no i jeszcze oczywiste. Jak słońce. To, kto tak naprawdę jest niczym ten patrzący na dobrą-dziewczynkę-Taigę Święty Mikołaj... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Paweł
Dołączył: 25 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 13-02-2009, 15:20
|
|
|
Toradora 19 - po raz kolejny brak mi słów, to był naprawdę świetny odcinek, pod każdym względem.
Ero-kawaiii na początek, potem...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Prześwietny występ Ami i Taigi, ta piosenka, te sukienki, włosy, no po prostu bomba! Następnie kolejna rozmowa Ami i Ruujiego, który nadal nic nie rozumie. W końcu Ruuji w roli Mikołaja i Taiga, która nareszcie sobie uświadomiła jak jej się wiodło dobrze minionych miesięcy. No i Minorin, która w całej swojej naturze dzikuski naprawdę jest dojrzałą dziewczyną, która przede wszystkim na pierwszym miejscu stawia przyjaciół - nie jest to łatwa rola i niestety osoby o takowym przysposobieniu po prostu zazwyczaj są nieszczęśliwe.
Z komediowych elementów - przede wszystkim wspomniane wcześniej ero-kawaiii, Kitamura to ma pomysły, bez niego Toradora nie byłaby taka sama, a aktor, który użyczył mu głosu to strzał w dziesiątkę. Denerwowała mnie trochę ta cholera papuga, mogli by ją faktycznie upiec na te święta...
Zostało coraz mniej odcinków a Ami nadal mało. Szkoda, że ją tak wciąż pomijają... Powiem jedno, wyglądała cudnie ;)
Wychodzi na to, że jakkolwiek seria by się nie zakończyła to i tak będę zadowolony, w gąszczu innych, nowych serii tego typu Toradora to naprawdę wyjątkowa rzecz.
Szkoda, że odcinek ten nie był emitowany w święta, klimat bardziej by podpasował w sumie. |
_________________
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-02-2009, 15:54
|
|
|
Taaaaaaaaaak, odcinek 19.
Mrrrrrrrrry!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- 1. Występ. I coś o czym często się nie myśli, a co pokazano potem w domu - że to co modne/eleganckie może kosztować krew i otarcia... drobiazg, a taki życiowy.
2. Maruo, on MUSIAŁ akurat JĄ zapytać czy jest ero-kawaii? LOL. I oczywiście jest clueless, jak to facet. Prawdziwe...
A, no i "Nanako to the rescue". Hontou no shinyuu da yo! XD
3. Wiadomość w telefonie Minorin z Taigą w tle. Niby drobiazg, ale CUDNIE buduje atmosferę do późniejszych wydarzeń.
4. KUMA! *__*
5. Zakręcanie Taigi.
H-hej, TO JEST MÓJ PATENT!
...a serio, jedna z najpiękniejszych scen od czasu "proklamacji praw własności na basenie".
Zgodnie z naszymi przewidywaniami, po Ryuujim także Taiga zdaje sobie sprawę dokładnie z tego, co podnosiła Avellana na ircu...
6. Prawa Murphy'ego w praktyce... Minorin MUSIAŁA oczywiście nadejść w dokładnie tej chwili... Swoją drogą, może i Kugyuu za bardzo się do tej roli nie nadaje, ale tu wypadła dobrze - histeria i ból prosto z serca, Minorin musiałaby nie być człowiekiem by po czymś takim pozwolić Ryujiemu startować do siebie.
7. Ryuuji mdleje. "Zaraz... Czy ja właśnie dostałem kosza?" XD Minorin teraz za swatanie przez Taigę zemści się robiąc z niej Pocieszycielkę? Haha. |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Easnadh
a wee fire
Dołączyła: 27 Cze 2008 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 13-02-2009, 18:16
|
|
|
Odcinek 19
Był tak niesamowicie kawaii, że ja się dziwię, że jeszcze widzę i nie oślepłam.
Wszystko mi się podobało, absolutnie wszystko! Już na samym początku zaliczyłam opad szczęki - jak Taiga ślicznie wyglądała! Ryuuji wyglądał... well, w tej fryzurze wyglądał jeszcze bardziej jak yankee niż zazwyczaj ^^'
Potem Kitamura. Okej, może on nie był kawaii, ale szczęka znowu mi opadła. Wraz z dzisiejszym odcinkiem utwierdziłam się w przekonaniu, że jest on zdecydowanie najbardziej nienormalną postacią w serii, przy nim nawet Minorin wysiada.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Następnie fragment z piosenką. To było tak niesamowicie urocze, że od razu wyszczerzyłam się w zachwycie. Duet sam w sobie dziwny, Taiga i Ami, ale z Taigową zawziętością bycia dobrą nawet mogę to przyjąć do wiadomości.
Ale najbardziej kawaii sceną odcinka była ta z Kuma Santą i kręćkiem. Aż mi łzy napłynęły do oczu, gdy zobaczyłam tak przeszczęśliwą twarz Taigi.
No i końcówka odcinka. Jeśli chodzi o mnie i mój stosunek do "Toradora", to nastąpiły dwie zmiany. Raz: polubiłam Minorin. Taiga jest dla niej naprawdę ważna, Ryuuji też, a nie każdy umie się tak poświęcić. Wbrew pozorom z całej piątki głównych bohaterów chyba tylko ona w pewnym sensie dorównuje Ami jeśli chodzi o dojrzałość. Dwa: w końcu jestem na zdecydowane TAAAAAAAK jeśli chodzi o pairing Ryuuji/Taiga. Wszystko inne odpada. Oni po prostu nie mogą być z nikim innym. Minorin mi szkoda, ale ona nie zrobi nic w kierunku zdobycia Ryuujiego, bo jest tak wspaniałą dziewczyną (może ciut przesadzam, ale mam ciągle bardzo świeże od wczoraj porównanie z Yamamoto z "Bokura ga Ita", a w tym wypadku Minorin jest po prostu wspaniała). A Kitamura... Jest tak dziwny, że jakikolwiek jego związek z Taigą to wizja przedziwna i dobrze by było, gdyby spełniło się to, co powiedziała Ave: gdyby po skończeniu liceum wyjechał do USA za swoją przewodniczącą. I niech bogowie mają go w opiece. |
_________________ ☾
I’m always right and you should listen to whatever I have to say
and never disagree, ever, EVER for the sake of your wolvlihood. |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 14-02-2009, 09:54
|
|
|
Pff, ale lipa. Szkolny bal, a ludzie przychodzą w dresie. Na szczęscie główni bohaterowie wypadli na tym tle świetnie. Ten garniak, uwielbiam garnitury :D |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-02-2009, 11:48
|
|
|
No, ładnie wyglądał w tym garniaku, ale TE włosy. Ulizany Ryuuji = fail. Przynajmniej mi się nie podoba. Goła klata Kitamury też = fail, ale dzięki temu utwierdziłam się w fakcie, że jest on najdziwaczniejszą postacią w serii.
Ogólnie rzecz biorąc odcinek był bardzo cieplutki i mruczny. Nie będę wymieniać, co mi się podobało, bo absolutnie wszystko. Chociaż scena z kręciołkiem wygrywa - ta uradowana, uśmiechnięta twarz Taigi, aww *_* |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|