Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Sora no Woto |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 13-01-2010, 12:07
|
|
|
fm, +1 do wykrywania duchów.
Powtórnie obejrzałem tamtą scenę, i jeszcze te z oknami... czyżby w tej serii miało być coś więcej niż herbata i ciacha?
...i powtórzę raz jeszcze.
KA-LA-FI-NA.
Kawałek wyraźnie podobny do "Storii", ale jednak inny. I jeszcze jedno - wersja z pierwszego odcinka jest dłuższym, zmienionym wariantem tego co pojawiło się w drugim odcinku. Yay! Pożądam singla. I na szczęście nie będę musiał długo czekać: release jest 20 stycznia! Poniżej macie link do mojego ulubionego sklepu:
http://www.cdjapan.co.jp/detailview.html?KEY=SECL-838
LOL@okładka. Te stroje wyglądają na coś słowiańskiego albo bałkańskiego... obstawiałbym Bułgarię... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-01-2010, 12:13
|
|
|
Zobaczycie, skończy się "R Point" w wersji moe. Porzucona szkoła, szkielet bez głowy, eteryczna łapa, jakaś legenda, podejrzana sowa... Brakuje do kompletu moe Sadako. |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 13-01-2010, 14:36
|
|
|
Bo się zainspirowałem... Jak wyjdzie więcej odcinków, nie wykluczam, że zrobię to raz jeszcze, lepiej i w pełnej wersji. |
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 13-01-2010, 15:31
|
|
|
Cytat: | release jest 20 stycznia |
No właśnie, mnie zmyliła informacja, że 10 stycznia ma wyjść Single CD. Ale nie warto polować na wersję "limited"- CD + DVD.
Cytat: | The new single includes the intro of the anime "So Ra No O To" and will be released in two versions. The limited edition will come with a bonus DVD which will feature a promotional video as well as a trailer for the anime |
W każdym razie 1500 yenów "limited" a 1165 yenów regular. Nie wiem, jak można się porywać na limited ;).
I będzie nowy single: Cytat: | FictionJunction, Yuki Kajiura’s solo project in which Keiko and Wakana from Kalafina lend their voice for some works, will also release a new single."Okami Kakushi" Intro Theme: Toki no Muko Maboroshi no Sora, as the title implies, is the intro theme for the anime "Okami Kakushi." |
Ale daty nie ma. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-01-2010, 14:24
|
|
|
Odcinek 03 - tak jak Rio wcześniej sprawiała wrażenie jedynej rozsądnej kobiety w oddziale, tak tym razem przez sporą część odcinka biegała jak kurczak bez głowy. Widać twórcy stwierdzili, że za mało przypomina Mio z K-ONa i trzeba naprawić ten błąd. Rozumiem brak lekarstw i traumy z przeszłości, ale jak chora cierpi z powodu zbyt wysokiej gorączki, to jednak wypadałoby zrobić zimny okład na czoło. No chyba że to też wiedza zaginiona w pomroce dziejów. Choć z drugiej strony...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Malaria jako niegroźna choroba, na którą zapadają głównie dzieci? O_o
No i jeszcze na dodatek jak zacięła się lekko w palec, to oczywiście bandażuje sobie całą dłoń. Może jeszcze telefon na pogotowie i na oddział intensywnej terapii? |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 19-01-2010, 17:41
|
|
|
Sora no Woto 3
Ble. To ma być słodko-głupie, a nie głupio-głupie.
Po pierwsze Rio - aż mi się nie chce komentować. W pewnym momencie myślałam, że już nie wpadnie na to, żeby iść po lekarstwa do miasta.
Po drugie -
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
fm napisał/a: | Malaria jako niegroźna choroba, na którą zapadają głównie dzieci? O_o |
Chorują raczej wszyscy, ale przeważnie dzieci umierają. Afrykańskie dzieci. Dzieci z tropików. Bo to tropikalna choroba jest. I groźna. Cóż, może w Seize ciepło mają.
Tak więc żeby jakoś przetrwać idiotyzm tego pomysłu musiałam sobie założyć, że:
a) malaria się rozlazła po świecie, tudzież klimat miasta jest sprzyjający,
b) choroba stałą się na tyle powszechna (może matka(?) Rio też na to chorowała?), że wszędzie dysponują lekarstwami.
Mam nadzieję, że twórcy nie robili tego anime na zasadzie, 'wrzućmy różne dziwne rzeczy do kotła, zamieszajmy i popatrzmy co z tego wyjdzie'.
Jedyne co mi się niezmiennie podobało w tym odcinku to tła. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 19-01-2010, 21:48
|
|
|
Przy każdym odcinku mam wrażenie, że gdybym odzyskał swoje płyty, oglądałbym zamiast tego haibany...
Ale mam poważne pytanie. Czy wiecie może, nad czym wcześniej pracowali twórcy tego anime? Chodzi mi o to, że jestem pewien, że powstało z połączenia czegoś "poważniejszego" nad czym pracowali z popularnością K-On'a - ten świat jest zbyt ciekawy i zbyt składny. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 19-01-2010, 22:27
|
|
|
Po klikaniu na odpowiednie osoby w ogryzku:
- reżyser znany głównie z Elfen Lied
- scenarzysta z Code Geass, Macross F i My-Hime z przyległościami. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 20-01-2010, 01:09
|
|
|
Odcinek 3
A ja jakoś nie narzekam. Szalejąca Rio mimo całego przerostu formy nad treścią problemu jakoś na nerwy mi nie weszła, w ostatecznym rozrachunku zrobiła swoje.
Aczkolwiek ta choroba...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Z jednej strony fajnie, że WRESZCIE jakaś bohaterka nie ma "umierać" z powodu przeziębienia czy grypy, ale żeby akurat malaria...? W zasadzie to poczekam z wątpliwościami, w każdym odcinku dochodzi sporo takich dziwnych elementów świata przedstawionego, nie byłoby z mojej strony uczciwym z góry założyć, że nie zostanie to zawiązane w akceptowalny sposób.
No i już wiemy do czego służy mech w tej armii -
- Spoiler: pokaż / ukryj
- robi za odtwarzacz muzyki. I taka ciekawostka dla fanów mechów - nareszcie gigantyczna maszyna nie jest w jakiejś rzeczywistości sterowana całkowicie przez jednego człowieka.
Ale chcąc nie chcąc - aby to bez nerwów oglądać trzeba zapomnieć, że anime traktuje o wojsku. Bo i ma z nim mało wspólnego.
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
Szkoda też, że nie pokazano nam więcej ujęć kościoła - po tym co było widziane można by wnioskować, że to kościół na wzór katolickich, ale też pewności mieć nie można. Modły tak czy inaczej odprawiane były na wzór Japoński. Po raz enty owe mieszenie, co z tego wyjdzie...?
Najbardziej jednak cieszy to, że tła trzymają poziom. To do tej pory największa zaleta tytułu. Choć czy zaletą jest fakt, że akurat taki element trzyma najwyższy poziom...? |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 20-01-2010, 11:32
|
|
|
Odcinek 3:
Po pierwsze, ktoś mi powie, czyja to jest noga? Faktycznie, cudów to anime jest pełne...
Secundo, "we're running low of food and amunition". że "food", to mnie nie dziwi, ale na co one zużywają amunicję? Cały jeden nabój wystrzelony do sowy i już amunicja się kończy?
Tertio - o ja pierdykam, nie tylko BMW 75, ale i Kubelwageny mają! Gdyby tak jeszcze moje ulubione SDKFZ 250 sie pojawiło, to byłbym bardzo zadowolony.
Quarto - czy tylko mi ta melodyjka ze wspomnień, grana później przez czołg, przypomina "Amazing Grace"?
Pięć, czy po zacięciu się w palec bandażujemy całą dłoń? O zapadaniu na malarię ze zmęczenia nie wspomnę.
I wreszcie, pod koniec brakowało już tylko Olgierdowego "Załoga musi być jak palce jednej ręki"...
Sumując - nadal głupie jak but, ale na tyle pozytywnie głupie, że da się oglądać. |
|
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 20-01-2010, 13:43
|
|
|
Grisznak napisał/a: | Quarto - czy tylko mi ta melodyjka ze wspomnień, grana później przez czołg, przypomina "Amazing Grace"? |
Jak dla mnie nie tyle przypomina, co po prostu jest melodią do Amazing Grace. |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 20-01-2010, 18:21
|
|
|
wa-totem napisał/a: | ...i powtórzę raz jeszcze.
KA-LA-FI-NA. |
KA-LA-FI-NA. *___*
A poza tym - Kfik, jakie to radośnie głupie. Armia jako szkoła muzyczna, mecha-czołg, duchy, zapadanie na malarię ze zmęczenia...
O ile K-ONa nie ruszałem, bo moe nicnierobienie jest nudne, o tyle tutaj (choć moe nicnierobienie też mamy) jest całkiem radośnie. |
_________________ Świadka w sądzie należy znienacka pałą przez łeb zdzielić, od czego ów zdziwiony wielce, a i do zeznań skłonniejszy bywa. |
|
|
|
|
BetonowyFiliasz
Gość
|
Wysłany: 20-01-2010, 19:42
|
|
|
Jako to armia.. Przeca stara baza na zadupiu gdzie wojsko wydelegowuje takie właśnie żołnierki. Stary zdekompletowany czołg, puste magazyny mówią same za siebie.
Do wojska na ochotnika może dostać się niemal każdy zwłaszcza w tak niebezpiecznym okresie jaki mamy w serialu (tuż po wojnie bądź pomiędzy nimi) lepiej mieć pod bronią więcej ludzi niż mniej. |
|
|
|
|
|
Velg
Dołączył: 05 Paź 2008 Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 20-01-2010, 19:47
|
|
|
Gość napisał/a: | Do wojska na ochotnika może dostać się niemal każdy zwłaszcza w tak niebezpiecznym okresie jaki mamy w serialu (tuż po wojnie bądź pomiędzy nimi) lepiej mieć pod bronią więcej ludzi niż mniej. |
I każdemu daje się czołg celem wykorzystywania jako odtwarzacz MP3? |
_________________
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 20-01-2010, 20:29
|
|
|
A to akurat ciekawe - sporo zależy od realiów, których nam ciągle nie odsłonięto. Owy "czołg" jest reliktem przeszłości. I teraz pytanie, czy w tych realiach sprzęt z przeszłości jest, jakby wskazywała logika, po prostu złomem, czy może faktycznie nastąpiła degeneracja i to właśnie te jednostki wyróżniają się in plus.
Bo jeżeli to po prostu złom na ówczesne standardy armii, no to dziwić to wcale nie musi. Tym bardziej, że jest w stanie technicznym który, zdaje się, pozwala mu służyć jedynie właśnie do odtwarzania muzyki... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|