Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Sora no Woto |
Wersja do druku |
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 06-01-2010, 10:26 Sora no Woto
|
|
|
Sora no Woto (albo So・Ra・No・Wo・To) ep. 1
To nie jest po prostu wzorowanie się na K-On!, to jest przeniesienie wszystkiego co się dało z jednego tytułu do drugiego. Co nie zmienia faktu że jest bardzo głupio i bardzo dobrze.
Jako że pamiętam istniejącą tutaj modę na "nie podoba mi się k-on" (ale nie ma co, każdy oglądał na bierząco :] ) przedstawię jedną z ciekawostek: Całość dzieje się w realiach technologicznych II wojny, w kraju będącym francją, w którym pisze się po francusku, ale podpisuje się, z racji japońskich nazwisk, japońską pieczątką. Armia tego kraju wygląda jak wehrmacht, ale na tym akurat się nie znam, wiem za to, że motocykle mają od bmw. I do tego wszystkiego mają tam mammon tanki, konserwowane przez kogoś, kto wygląda jak Nagato Yuki zaprojektowane przez ludzi od K-On!.
Będę czekał na drugi odcinek. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-01-2010, 15:50
|
|
|
Sora no Woto 1
Ładna kreska, zwłaszcza jeśli chodzi o otoczenie. Projekty postaci miłe dla oka, nawet szwajcarski Wehrmacht gadający po japońsku nie drażni specjalnie. Już po pierwszym odcinku jasne jest, że będzie z tego yuri, jak nie oficjalne to fanowskie, bo potencjał w tym kierunku jest spory. Niezależnie od tego, wygląda sympatycznie i sprawia dużo lepsze wrażenie niż choćby "Dance in Vampire Bund". A bałem się, że to będzie jakieś nowe "Strike Witches" czy insza kaszanka... |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 10-01-2010, 11:10
|
|
|
Sora no Woto 1
Pozytywne zaskoczenie - muzyka naprawdę jest tak dobra jak w trailerze, a także utrzymana jest w podobnym nastroju. Sam odcinek trochę do tego nie przystawał, co jest niepokojące, biorąc pod uwagę, że wykorzystano w nim wszystkiego sceny z wspomnianego trailera.
Kreska wypada bardzo pozytywnie, ale osobę projektującą główne bohaterki zatłukłbym - większość z nich tak koliguje z otoczeniem, że długi czas patrzeć na to nie mogłem bez skrzywienia i wątpię, abym do samego końca się przyzwyczaił w 100%.
No i eh. Niech się twórcy zdecydują - akcja jest w Japonii czy Europie. Bo tu jest jakiś miszmasz obu.
Na razie ciężko wyrokować. Byle się nie zrobił z tego serio K-ON! w wojsku po drodze, to może być dobrze.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Zastanawia mnie tylko opowiedziany mit - sugerując się obrazami jakie pokazano w czasie opowieści może on stanowić alegorie dla fabuły samego anime. Byłoby to ciekawe rozwiązanie, ale chyba za dużo wymagam.
|
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 10-01-2010, 14:17
|
|
|
Easnadh w 'co oglądacie' napisał/a: | So・Ra・No・Wo・To - 1
K-ON! + wojna = o żesz -_-'''' Zapewne tej wojny będzie tyle, co w K-ONie muzyki. Głównymi problemami będą nieudane próby nauczenia się gry na trąbce i inne pierdoły. Jedzenie ciastek prawdopodobnie odpada. | Oj, a jesteś ABSOLUTNIE pewna? Mnie coś się zdaje, że okaże się że ciastka i herbata, to garnizonowe zadanie #1...
Teraz postraszę...
Ten szarowłosy loli-klon Nagato Yuki (...ile to już jej klonów?) dłubał w CZYMŚ. I módlmy się, żeby to nie był mech/czołg. Bo może się okazać, że jego prowadzenie wymaga różowych kombinezonów (koniecznie z motocyklowymi hełmami!) albo czegoś w tym stylu... A swoją drogą, mechy na muzykę, to już było. Rahxephon...
Miejmy nadzieję, że w najgorszym wypadku dostaniemy K-On z mundurami wojskowymi zamiast mundurków szkolnych. >__> |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
Ostatnio zmieniony przez wa-totem dnia 13-01-2010, 11:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 12-01-2010, 09:48
|
|
|
Sora no Woto 2. Ok, o ile miłe dziewczynki były pocieszne w roli uczennic, tak jako żołnierze się raczej nie sprawdzają. Rozumiem, że licealistka może zachowywać się jak Yui (chociaż bliżej jej było w rozwoju do dziecka z podstawówki), to członek oddziału który zupełnie nie myśli? Nie mają tam do wojska żadnej rekrutacji i biorą wszystkich jak leci?
Plus, niech mi ktoś powie, po co im były te ogromne plecaki, skoro szły tylko do budynku obok... |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 11:08
|
|
|
Sora no Oto ep.2 - tak głupie że aż piękne. Nie mam nic przeciwko temu że głupi ludzie w anime zachowują się jakby byli głupi. Tylko ten mammon tank który okazał się mechem, żeby było po japońsku...
Mam jednak wrażenie, że animacja podczas sceny śniadania zostałą spaprana specjalnie (co jak co, ale poza tą sceną było bardziej niż bardzo dobrze) tylko po to, żeby potem sprzedawać na dvd wersję "poprawioną".
Seikon no Qwaser - tak głupie że aż boli. Nie mam nic przeciwko zabawnemu pomieszaniu kultur, ale legendarny święty męczennik który jeszcze nie umarł transferujący się do prywatnej prawosławnej elitarnej szkoły w Japonii nawet nie miało zabarwienia dowcipu. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 12-01-2010, 11:41
|
|
|
Sora No Woto 2
Cytat: | Plus, niech mi ktoś powie, po co im były te ogromne plecaki, skoro szły tylko do budynku obok |
To miało sens. Jeśli podkomendni świrują, to przebieżka z pełnym ekwipunkiem zawsze dobrze im robi - każdy sierżant ci to powie.
Graficznie cudeńko, fabularnie - urokliwie w swej głupocie. W zasadzie takie Marimitki w mundurach, ciut bardziej moe, ale klimat w sumie podobny. Oby tylko wojny nie było, bo jakikolwiek dramatyzm może zabić tę serię. Szkoda by było, bo ma zadatki na całkiem sympatyczny tytuł. Nawet czołg, jak się okazuje, ma nóżki... Jak się nie skiepści, to jest szansa, że wreszcie będę mógł napisać pozytywną recenzję nowości... |
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 12:24
|
|
|
Sora No Woto ep. 2
No to mamy odpowiedź, czemu do wojska przyjmuje się praktycznie tylko mężczyzn...
Yup, to będzie głupie:). Nie chcę myśleć nad tym w jakież to dziwne realia twórcy wpakowali bohaterki, bo rozboli mnie głowa. W każdym bądź razie po Seize plątali się kiedyś Japońce, dzięki temu możemy sobie wyjaśnić i pieczątkę, i "Yui" jedzącą bekon pałeczkami, i mecha-czołg... -_-'. Prawda, że wszystko ułożyło się w logiczną całość; ]?
W dodatku dziewczęta stacjonują na zad..., toteż będą miały i czas na ciastka, i na naukę gry i na wspólne kąpiele.
Ten post wygląda jakbym marudziła. Skądże znowu. Póki co anime ogląda mi się świetnie, a wszechobecna głupota dodaje tylko serii uroku... |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 16:39
|
|
|
Z racji zwiększonej ilości wolnego czasu spowodowanego chorobą - Sora no Woto 2.
Jej, to jest nie tylko uroczo głupie, ale i nudne. Cholernie nudne. Gdyby ta wylewająca się z ekranu głupota chociaż zabawna była... Khy, już mnie ciarki po plecach przechodzą na myśl o kolejnych "misjach". No, ale nie ulega wątpliwości, że będzie z tego hit - bo moe dziewczynki w połączeniu z sielankowym nicnierobieniem zawsze dobrze się sprzedają (także wplecenie w fabułę wątku wojennego na poważnie jest raczej mało prawdopodobne). |
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 12-01-2010, 17:00
|
|
|
Sora no Woto 02. Ja chyba wysiadam. W poprzednim sezonie dość się głupot naoglądałem. Nudne to. Moe, moe, moe. Ile można? I bez mecha się nie obejdzie....Chyba nie dla mnie, ale może zobaczę jeszcze 2 odcinki, jak mi się będzie chciało. Może przynajmniej będzie po czym jechać. Albo ja dziś humoru na to nie mam. W każdym razie, póki co, nie kupuję tego. |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 12-01-2010, 17:25
|
|
|
pestis napisał/a: | Sora No Woto ep. 2
(ciach)
mecha-czołg
(ciach)
|
Orly?
Kwikam radośnie.
Skąd wiedziałem...
A poza tym, opening wydawał mi się jakoś dziwnie znajomy... patrzę uważnie po creditsach... i... Kalafina. Niech powtórzę wyraźnie, KALAFINA! *___*
I na tym można listę zalet pewnie zamknąć... ==" |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 12-01-2010, 22:49
|
|
|
Sora No Woto odcinek 2
A ja jestem zadowolony. Zaczęło się od bardzo pozytywnego zaskoczenia, opening z pierwszej odcinka wcale nie był okazyjnym, ten sam utwór jest też i tu. I bardzo dobrze, nawiedzała mnie myśl, że zastąpić może go coś j-popowego.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Inna rzecz, że na opening mamy znowu odwołania do owej wspomnianej legendy (ba, nawet fanserwis udało się zmieścić...). To teraz już mam niemal pewność, że naszym bohaterkom przyjdzie odegrać rolę ognistych dziewic tym razem. Niestety, przedstawienie ich sytuacji pozwala też z sporą dozą pewności stwierdzić, że dokonają tego w okolicznościach mających baardzo mało wspólnego z wojskiem. Dramatyczne wyznania nad mecho-czołgiem zapewne też nie były wstawiane bez powodu, w ruch i on zapewne pójdzie.
I taka ciekawostka - Kureha z sporym zdziwieniem przyjmuje pomysł, że muzyki można było uczyć się gdzieś indziej niż w armii. Zastanawiam się, czy to palnięty bez sensu tekst postaci (tudzież tłumacza...), czy wstęp do wątku świata przedstawionego. Coś może być na rzeczy, w pierwszym odcinku bohaterka mówiła, że do armii poszła uczyć się muzyki, co zostało przyjęte z śmiechem, ale bez zdziwienia.
Oby tylko nie było dano mi dalej oglądać spektakli zazdrości Kurehy o Rio, bo już nawet początek endingu zdaje się to sugerować...
Mimo obaw chyba już mogę stwierdzić, że obejrzę to do końca. Ba, nawet narobiłem sobie jakiś oczekiwań. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
fm
Okularnik
Dołączył: 12 Mar 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 12-01-2010, 23:33
|
|
|
Póko co w Sora No Woto świat jest dużo ciekawszy od stereotypowych moe-bohaterek.
- Spoiler: pokaż / ukryj
Costly napisał/a: |
Inna rzecz, że na opening mamy znowu odwołania do owej wspomnianej legendy (ba, nawet fanserwis udało się zmieścić...). To teraz już mam niemal pewność, że naszym bohaterkom przyjdzie odegrać rolę ognistych dziewic tym razem. |
Z rozmowy Rio z dowódczynią można przypuszczać, że one dwie są tego świadome.
Costly napisał/a: | I taka ciekawostka - Kureha z sporym zdziwieniem przyjmuje pomysł, że muzyki można było uczyć się gdzieś indziej niż w armii. Zastanawiam się, czy to palnięty bez sensu tekst postaci (tudzież tłumacza...), czy wstęp do wątku świata przedstawionego. |
Podejrzewam, że ze światem ogólnie stało się coś bardzo niefajnego. Japoński stał się językiem wymarłym, cofnięcie poziomu cywilizacyjnego, przerzedzenie populacji, reżim wojskowy...
No i jeszcze drugie dno historii z duchem. Niby okazała się nim sowa, ale...
http://img694.imageshack.us/img694/3615/snapshot20100112210457.jpg
Zobaczymy, w którym kierunku to pójdzie. Najgorsze co mogłoby się stać, to gdyby resztę serii bohaterki spędziły siedząc i jedząc ciastka (patrzę na ciebie K-on-ie). |
_________________ Kryska: Weaponized diplomacy was successful!
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 12-01-2010, 23:54
|
|
|
O, w życiu bym sam nie zauważył tego fragmentu z zrzutki. Niby może to być po prostu takie "ciasteczko" od twórców, ale kto wie...
- Spoiler: pokaż / ukryj
fm napisał/a: | Podejrzewam, że ze światem ogólnie stało się coś bardzo niefajnego. Japoński stał się językiem wymarłym, cofnięcie poziomu cywilizacyjnego, przerzedzenie populacji, reżim wojskowy... |
Do tego fakt, że stosunkowo niewielki posterunek miałby jako szkoła być tak absurdalnie wielki, że nawet w stolicy nie byłoby to możliwe. No i samo położenie akcji - granica wyznaczona przez miejsce, do którego ludzie zawędrowali. Brak wiedzy o tym co jest dalej. Szkielet w jeziorze (nawet pozbawiony głowy, jak w legendzie).
Ogółem - jest naprawdę sporo sygnałów na to, że fabuła może przewidywać dużo więcej niż siedzenie przy herbatce i ciasteczkach. Choć widziałem już dużo lepsze początki, z których nic nie wynikło... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 13-01-2010, 10:14
|
|
|
Sora no woto 2
Pierwsza myśl: Nie ma kotów , nie ma dziadków, a gdzie fala i burza.
Druga myśl: Kiedy bedzie Astro K-on? |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|