Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Durarara!! [spoilery] |
Wersja do druku |
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 22-01-2010, 18:38
|
|
|
Muzyka jest awesome.
Shizuo jest awesome.
Izaya też jest awesome, nawet bardziej. I głos podkłada mu Hiroshi Kamiya :3
Jedyne, co na razie mnie irytuje to bohaterki płci ładniejszej - na razie wyłącznie nieśmiałe-ciche-i-nieporadne-kawaii-panienki. A jedyna babka z charakterem nie ma głowy. O bu. |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 23-01-2010, 02:19
|
|
|
Muah. To anime jest zdecydowanie DOBRE. Bo ma bardzo dobrze zarysowane postaci, które emitują ogromne ilości AZ. I kłębuszek intryg. I nie, nie dam się spoilerom! Jeszcze nie!
A poza tym tym razem był cały rządek plakatów z Baccano w tle :>
No i właśnie sobie skojarzyłam, że już wiem skąd poznaję pewien głos... Simon jako narrator brzmiał po prostu jak Darcia z Wolf's Rain. Ale przynamniej mi bardzo trudno wyczuć, że to ten sam seiyuu. A tak poza tym za sam ten charaktesystyczny akcent należy mu sie pochwała :D Ale ten... rosyjski... khy XD
Akurat sam wątek z Mikado jako 'głównym' bohaterem jest dla mnie mocno niezbyt interesujący i jego zmagania z samym sobą i te klasowe problemy... Też odnotowałam reakcję Anri na tego gościa, tylko nie skojarzyłam od razu, że to ten nauczyciel, hmm. BTW, skąd w klasie wziął się Kida, skoro on chodzi do innej, a tu nagle się pojawił nagle przy tablicy mimo ze w drzwiach stał Mikado? :>
No i cóż, sposób Kida na podryw... jest przeuroczy XD I nawet jego tryb ADHD lubię. I ci trzej znajomi Kida również są strasznie podejrzani i często się coś przewijają, choć właściwie pozornie bez większego sensu. Pewno coś tu tkwi haczyk :> Nie wierzę, że w korowodzie takich barwnych i znaczących postaci oni są tacy... szarzy i zwyczajni. Za to gość, który sobie wesoło skipnął lekcje, jest zupełnie jakby nie z tej bajki. Snuje się. W poszukiwaniu prawdziwej miłości, do której go poprowadzi jego przeznaczenie. No, uroczo.
Co do mojej teorii...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W takim razie "zamiana" główki musiała odbyć się nie tak strasznie dawno temu, skoro Anri poznała znajomą niejako po sylwetce, sposobie poruszania albo tym podobnych wytycznych, a dopiero jak zobaczyła twarz, to się speszyła.
To mi w ogóle wygląda na trójkącik romantyczny. Ta cała Anri goniąca za Harimą, która z kolei wpada w sidła przeznaczenia Seijiego, za którym z kolei również Anri biega. Jakoś nie specjalnie ciekawe.
I strasznie jestem ciekawa co spowodowało, że Izaya wyhaczył sobie Mikado i dosyć wyraźnie sobie za nim człapał, by ujawnić się w odpowiednim momencie. I ten jego uśmiech jest tak cudownie creepy :D Poza tym reakcje Kida na niego są dosyć jednoznaczne, dzieciak zwyczajnie nie ma do niego za grosz zaufania, ale najwidoczniej wpojono mu lekcję, że nie należy dawać dyla przed nim(i), bo jeśli zechcą to i tak go znajdą. I przypuszczam, że Izaya kiedyś wykorzystał go jak tą dziwczynę, która chciała popełnić samobójstwo i sprawił mu ładne pranie mózgu. No, a że Izaya zobaczył, że jego "króliczek doświadczalny" pałęta się z nieznanym mu, niewinnym, szlachetnym (idealny obiekt do podpuszczania!) i w ogóle młodzieńcem... strzeż się, Mikado :> A Kida zachowuje się generalnie jak wesoły, rozszczekany szczeniaczek, bo pana nie ma w domu, ale jak wrócił (znaczy się, pokazał się Izaya) to nagle przechodzi mu ochota na figle i pokornieje. Potem jak pan przepadł Kida jakby wrócił do siebie i pomyślał o daniu dyla.
Wzrok Kida jak obserwował bandę Beżowych sugeruje, że raczej bardzo mocno ostrożnie podchodzi do tych kolorowych gangów, a zwłaszcza interesuje go banda Dollars, choć wypytuje o nią raczej pod przykrywka zwykłego dziecinnego wręcz zainteresowania tanią sensacją. No i wzrok Kida, jak wreszcie się pojawił Izaya i chwycił za ramię Mikado i "zawlókł" go do działania... taki pełen niedowierzania WTF. No, ale akcja z deptaniem telefonu była... kwik. I ten dresik jak wyskoczył, trzymajac się za krocze... i komentarz narratora, że tacy ludzie zawsze się znajdą. KHY XD
No, ale skopał im tyłki. Kolejna rozmowa jest conajmniej dziwna. "To TYLKO mój kolega." Mmm. Poza tym odnotowałam tajemniczo pojawiająco-znikajacą obrączkę na palcu u Kidy, taka sama jaką ma Izaya, tylko ze na drugiej ręce. No, ale to błąd rysowników (ze znikaniem znaczy się). Liczy się obrączka! Dollarsi nie mają charakterystycznego koloru. Może noszą właśnie obrączki? To by tłumaczyło ten zwrot "to TYLKO mój kolega", a ciekawość Kida o Dollarsów wśród plebsu jako badanie jakie to plotki chodzą o gangu, którego jest członkiem.
I... uwaga, nisko latające maszyny z napojami! :> To było PIĘKNE. Tak ni z gruchy ni z pietruchy JEB. I reakcja Kidy równie jednoznacznie wskazuje, że zna nadciągającego pana, jak również "miłość" między nimi dwoma :D
IZAYAAA-KUN! SHIZU-CHAAAAAN!~
I normalni ludzie, obserwując tych dwóch, już dawno by dali dyla. A zwłaszcza Kida, który prawie na pewno wie, jak to dalej się potoczy. Mmm, jego niemożność czy niechęć do ucieczki też jest intrygująca. I to wygląda jakby mały sadysta Izaya również na Shizu kiedyś próbował swojego podpuszczania... XD I hmmm, reakcja Anri -jak się zdaje- na konkretnie TEN nóż, jak wyciąga go z rękawa i kieruje prosto w Shizu... Dobra, taki dłuugi random shot:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Już w ogóle stosunek Izayi do Celty jest dla mnie ogromnie podejrzany. Niby ostrożnie, niby widzi ją pierwszy raz. Ale ja bym się nie zdziwiła, gdyby Izaya był w całkiem niezłej komitywie z tym doktorkiem Shinrą i jemu też czasem wykręcał żarty. Anri zdaje się martwić o Harimę, zakładam że były przyjaciółkami. Mój random shot polega na tym, że zapewne kiedyś spacerowały razem, gdy je napadnięto albo coś. I Anri pamięta z tego napadu tylko ten, dokładnie ten nóż, a potem jej się taśma urwała, a gdy doszła do siebie jej przyjaciółki nie było. Nie pojawia się na zajęciach w szkole. I nagle wydaje się jej po takim czasie, że widzi ją na mieście... ale to nie ona, bo ma inna twarz ta osoba. Ale na pewno odnotowała bliznę (może zadaną właśnie tym nożem), stąd dosyć mocne niedowierzanie, krótkie przeprosiny, odwrót w tył i danie dyla. Totalnie strzelając dalej, może bezpośrednio Izaya był w to zaaganżowany i mniej więcej w tym czasie "prawdziwa" Mika straciła swoją głowę, a zyskała tę niby od Celty. Kurcze, pokręcone to XD;
Kontynuując. Obaj panowie z pewnością mają AZ. I nie skaczą sobie bezmyślnie do gardeł, mimo nieukrywanej miłości :D Ale jak pojawili się matołkowie, by ich skopać, to jeden nie wykorzystał nieuwagi drugiego do zaatakowania. Wręcz przeciwnie, Izaya korzystając z zamieszania jak prawdziwy knuj się... wycofał :D A potem WTF, skąd się tu wział Simon? I czemu robi za sparring parnera dla Shizu oraz również wygląda jakby to nie było nic specjalnie nowego dla nich. Potem w zasadzie nic ciekawego, oprócz genialnego monologu narratora "... a czasem nic się nie zaczyna".
No i na koniec znów "wyjęty z innej bajki" i jego natchniona miłość. Dziiiwne. No i jeszcze jak Mikado znów widzi pani Jeździec. Ot, taka klamra. Na początku pani Jeździec jedzie gdzieś na misję, pod koniec... wraca. Albo i nie. No i na początku pojawia się pani z blizną. Biała koszula, różowy krawat, czapusia. W środku, gdy spotyka ją Anri: to samo tylko bez czapusi. Na końcu, gdy spotyka Seijiego: znów w czapusi. Mm.
No i rozmowa między Shizu a Celty. Tych dwoje z pewnoscia zna się całkiem nieźle i sobie tak uroczo "rozmawiają". No i Shizu narzeka jej, że znów pojawił się w mieście Izaya i generalnie narzeka na niego, a przecież... ona wie, że on tu się zapałętał, w końcu mijała się z nim wcześnieji i mieli poniekąd wspólną misję. Chyba, że nie kojarzy o kim on mówi jako tako... bo ona chyba go nie znała wcześniej z imienia.
Crofesima napisał/a: | kim są osoby na czacie? |
No, że jeden z nich to Mikado to nie ulega wątpliwości. Ja jednak póki co kompletnie nie mam pojęcia kto to może się kryć pod pozostałymi postaciami. Może to za każdym razem kto inny... Niewątpliwie lubi siac wątpliwości i być dosyć niejednoznaczna. Może Celty, skoro "normalny" sposób komunikacji jest dla niej niedostępny. Choć ona w sumie cały czas gdzieś jeździ, nie miałaby czasu... To może głowa prawdziwej Miki podpięta do superkomuptera przez szalonego naukowca? XDDD
Ufff, pewno chaos mi wyszedł. Ale cóż :> |
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 23-01-2010, 15:53
|
|
|
Oglądam na bieżąco, ale póki co nie czułam potrzeby komentowania, ale... KWIK! Tyle tu smaczków, że nie wiadomo o czym zacząć pisać. Shizuo zdecydowanie na plus, już od początku mi się spodobał, to psychol rzucający automatami ma w sobie to coś xD Zastanawiam się tylko, dlaczego akurat zawsze wybiera to? I w jakie przestępstwo wrobił go Izaya?
A właśnie kolejny świr. Uwielbiam go. Jest złyyy, ale przy tym niesamowicie kwikogenny. To jak zamieszał dziewczynę w drugim odcinku było mistrzowskie, teraz jego zabawa ze złymi licealistkami też była niezła. Czekam na więcej i naprawdę ciekawi mnie, co on tam knuje wobec naszego niewinnego bohatera. On właściwie mnie nie interesuje, dość zwyczajny jest.
Ale za to Kid! Mamorek! Od razu go polubiłam, nieważne jakim debilem by nie był. Byłam przekonana, że tą gadkę o byciu przebojowym wali koledze, a nie 3 dziewczynom, które chce poderwać xD Zastanawia mnie jego związek z Izayą, ja też obstawiam, ze ten zamieszał nim kiedyś jak dziewczyną w drugim odcinku. Raczej nie należą do jednego gangu, ale Kid na pewno ma coś z nimi wspólnego (może jego ojciec/brat w nim są?).
Nie rozumiem tego motywu tym szukaniem miłości i w ogóle, nie pasuje mi to, ale jako, że jego wybranka ma coś nie tak z główką (a dokładnie szyją) pewnie to jakoś elegancko wplotą w główny wątek.
Simon też mi się podoba, widać, że bardzo wiele wie o mieście i o ludziach, którzy w nim żyją, pasuje mi na takiego typowego informatora, na pewno ma coś wspólnego z Izayą i Shizuo, wspólna przeszłość kryminalna? xD
Ci znajomi Kida, też mnie fascynują, na razie nie rozgryzłam jaka będzie ich rola w fabule, może właśnie oni to Dolarsi? No i doktorek też mnie zastanawia, obstawiam, że to on stoi za tym, że nasza motocyklistka nie ma głowy. A ją samą uwielbiam, głównie za tekst z drugiego odcinka. Chcę jej więcej, bo teraz trochę mi jej brakowało, w tym 3 epie. |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-01-2010, 19:39
|
|
|
Buhaha, czytając forum MALu, znalazłam pewną ciekawostkę dotyczącą imienia i nazwiska blond bizona:
'Shizuo' = 'quiet man'
'Heiwajima' = 'peaceful island'
Kwik, nie ma co, pasuje jak ulał :D
A sam odcinek trzeci był bossski. Izaya, mój kochany psychol <3 A Shizuo wcale nie gorszy świr. Muach, chcę więcej epickich konfrontacji Izaya-kun x Shizu-chan :3 |
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 23-01-2010, 20:42
|
|
|
Izaya. Jest. Boski.
I fajnie się śmieje.
Czy Shizuo ma tego samego seiyuu co Ladd?
Jeśli tak, to fajnie: walka Tieria vs. Ali. |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 23-01-2010, 21:28
|
|
|
Asthariel napisał/a: | Czy Shizuo ma tego samego seiyuu co Ladd? |
Nie, jego seiyuu to OnoD.
Przy okazji- Izaya na końcu odcinka odczytywał na swojej komórce dane dotyczące Mikado (wsadzam do spoilera dokładne informacje):
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Name: Ryuugamine Mikado
Admitted to Raira School. Test score Rank 32 among all participated examinees.
Date of Birth: March 21st
Weight 2.982kg at birth.
Father: Ryuugamine Tatsuya
Director of Human Resources of a major Printing Press
Mother: Hitomi (Maiden Name Hishita/Hishida)
Registered Residence: Higashi-Matsuyama City, Saitama Prefecture, Minamino (?) City Block 2-6-16
Father Annual Income 4.5 Million Yen.
Nanami napisał/a: | akurat sam wątek z Mikado jako 'głównym' bohaterem jest dla mnie mocno niezbyt interesujący i jego zmagania z samym sobą i te klasowe problemy... |
Shizuku napisał/a: | On właściwie mnie nie interesuje, dość zwyczajny jest. |
Biedny Mikado. :(
Ale fakt faktem nieco słaby z niego główny bohater. Bo póki co to Izaya z Shizuo (i ewentualnie Simonem) są najbardziej intrygującymi elementami serii.
JJ napisał/a: | A jedyna babka z charakterem nie ma głowy. O bu. |
A ja ci powiem, że taki stan rzeczy mi bardziej odpowiada. Bez zbędnych uwag, prosto z mostu i kiedy trzeba. Niektórzy mogliby się sporo od niej nauczyć w zakresie sztuki 'wypowiadania' się...
No i dzięki temu jest jeszcze większą zagadką. Swoją drogą uwielbiam ten specyficzny dźwięk jaki wydobywa z siebie jej maszyna.
Nanami napisał/a: | Poza tym reakcje Kida na niego są dosyć jednoznaczne, dzieciak zwyczajnie nie ma do niego za grosz zaufania, ale najwidoczniej wpojono mu lekcję, że nie należy dawać dyla przed nim(i), bo jeśli zechcą to i tak go znajdą. |
To, plus fakt, że Kida się świetnie orientuje w tych terenach. Zna wiele 'ploteczek' i ma pełno znajomości, nawet wśród największych szych jak na przykład Izaya. Wie więc czego należy się spodziewać i jak mniej więcej w danej sytuacji zareagować.
Nanami napisał/a: | I nie skaczą sobie bezmyślnie do gardeł, mimo nieukrywanej miłości :D |
Czy ja wiem... gdyby im nie przeszkodziła banda opryszków, to mogłoby dojść do prawdziwej rzezi. Jak bardzo pragnę wkrótce zobaczyć Shizuo paradującego ze znakiem drogowym jako swoją bronią... To. Będzie. CUDNE.
Nanami napisał/a: | Może Celty, skoro "normalny" sposób komunikacji jest dla niej niedostępny. Choć ona w sumie cały czas gdzieś jeździ, nie miałaby czasu... |
Hm, czemu nie? Nie sądzę, żeby jeździła po mieście bez absolutnie ŻADNEJ przerwy, w końcu widzieliśmy ją już razem z Shinrą w budynku, w którym zapewne od czasu do czasu odpoczywa.
Ja stawiałabym jeszcze na Kadotę, bo Setton wydaje się być, tak jak on, dosyć małomówną osobą.
Jak mnie ogromnie raduje fakt, że Durarara!! póki co cieszy się w Japonii sporą popularnością. Po trzech odcinkach mam folder wypełniony około 200 fanartami (na 90%ach z nich jest Izaya i/lub Shizuo, ah ta monotematyczność...) i praktycznie cały czas dochodzą nowe. Jaka szkoda, że anime Baccano! nie zostało przez ksenofobiczną widownię przyjęte z entuzjazmem.
Swoją drogą jakieś cameo w DRRR!! byłoby bardzo mile widziane. Ot na przykład taki Firo z Ennis i Aizą odwiedzający Japonię. Z tego co wiem, to te dwa światy (a nawet trzy, bo jeszcze 'Vamp!' Narity) się łączą i mają wspólny element w postaci amerykańskiej organizacji Nebula. Czy coś w ten deseń.
A, i przy okazji - wyszły teledyski do piosenek z OP i ED, więc przy okazji można przesłuchać wersji pełnych. Wokalista wykonujący "Trust Me" sprawił, że się zapowietrzyłam. I już nigdy nie spojrzę na Izayę w ten sam sposób... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
0rdi
Last man on the moon.
Dołączył: 18 Paź 2009 Status: offline
|
Wysłany: 23-01-2010, 23:43
|
|
|
Świetna seria. Każdy niebezpieczny bohater, którego lepiej nie mieć za wroga prezentuje się wybornie.
Cytat: | Jedyne, co na razie mnie irytuje to bohaterki płci ładniejszej - na razie wyłącznie nieśmiałe-ciche-i-nieporadne-kawaii-panienki. A jedyna babka z charakterem nie ma głowy. O bu. |
Z tym się zgodzę w 100%. |
_________________
|
|
|
|
|
pestis
żuk w mrowisku
Dołączyła: 26 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 24-01-2010, 13:57
|
|
|
Niach, niach, genialny odcinek, aczkolwiek dopiero od drugiej połowy. Przyznać muszę że początek ze szkolnymi rozterkami Mikado nieco mi się dłużył i bałam się, że wątek z Anri rozciągnie się na cały ep (co średnio mi się widziało, bo dziewczyna zdaje się być lekko niepozbierana). Na szczęście boskie duo Izaya-Shizuo odpowiednio podkręciło klimat. Rozwodzić się nad tym nie będę, bo epizod został już w temacie rozłożony na części pierwsze. Zastanawia mnie jedynie, czy fakt nieco nietypowych zdolności Shizuo i Simona (siła, skakanie z budynków itp) mam przyjąć jako animcowy aksjomat dający +100 do zajebiaszczości, czy też może jest wynikiem "czegoś". Nie wiem czego: >. |
_________________ SteamwillriseEsteemwillrise. |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 24-01-2010, 16:41
|
|
|
Cóż, Mikado sobie całkiem nieźle radzi mimo wszystko. Poza tym... seria jest dobra, więc nie chce mi się wierzyć, by tak 'zmarnowali' głównego bohatera. Ot, narazie cichy z niego chłopaczek, który przyjechał sobie ze wsi do wielkiego miasta i dopiero adaptuje sie. A ja jednak zamierzam dać mu kredyt zaufania. Jeszcze okaże się największym badass'em serii, zobaczycie :>
Crofesima napisał/a: | A, i przy okazji - wyszły teledyski do piosenek z OP i ED, więc przy okazji można przesłuchać wersji pełnych. Wokalista wykonujący "Trust Me" sprawił, że się zapowietrzyłam. I już nigdy nie spojrzę na Izayę w ten sam sposób... |
Tru, ten teledysk jest zabójczy. Już nigdy ending nie będzie taki sam, khy. Yyy, i czemu nie spojrzysz na Izayę w ten sam sposób?
I dzięki za wklejenie co to czytał sobie Izaya na swojej komórce. Muahahaha :>
pestis napisał/a: | Zastanawia mnie jedynie, czy fakt nieco nietypowych zdolności Shizuo i Simona (siła, skakanie z budynków itp) mam przyjąć jako animcowy aksjomat dający +100 do zajebiaszczości, czy też może jest wynikiem "czegoś". Nie wiem czego: >. |
Jedyny 'spoiler', którym dałam się wcześniej nakarmić :> Powiem tyle, że zdolności Shizuo mają swoje naukowe (xd) wytłumaczenie.
A co silnych kobiet, to naszą nadzieją jest jeszcze Namie Yagiri. No, zobaczymy jak się zjawi. |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 24-01-2010, 18:17
|
|
|
Nanami napisał/a: | Mikado sobie całkiem nieźle radzi mimo wszystko. |
No cóż, na razie niczego wielkiego tak naprawdę nie dokonał poza 'uratowaniem' dziewoi. Nieszczęścia same z siebie na niego spadają. A tak a propos chłopaczka - nie dziwi was fakt, że Celty go tak naprawdę w ogóle nie przeraża? W tym odcinku się nawet uśmiechnął na jej widok.
Nanami napisał/a: | Yyy, i czemu nie spojrzysz na Izayę w ten sam sposób?
|
Bo ten wokalista mi go przypomina. Doh.
pestis napisał/a: | Zastanawia mnie jedynie, czy fakt nieco nietypowych zdolności Shizuo i Simona (siła, skakanie z budynków itp) mam przyjąć jako animcowy aksjomat dający +100 do zajebiaszczości, czy też może jest wynikiem "czegoś". Nie wiem czego: >. |
Wytłumaczenie jego nadnaturalnej siły w sumie wielkim spoilerem nie jest i poznanie tej tajemnicy nie powinno nikomu zniszczyć przyjemności z oglądania serii, ale na wszelki wypadek chowam (czytacie na własną odpowiedzialność):
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Kiedy był mały, spróbował podnieść coś ciężkiego i przy tym uszkodził sobie mięśnie. Efektem było to, że przełamał barierę ludzkiej psychicznej wytrzymałości i teraz może używać ich na maxa. Zapewne kosztem staminy, chociaż kto go tam wie, przecież to tylko anime.
Tak teraz zdałam sobie sprawę... czyżby Izaya nie był wcale aż tak niesamowicie dobrym informatorem? W końcu nie wiedział o aktualnym miejscu pracy Shizu-chana. Chyba że próbował być sarkastyczny, ale z drugiej strony to raczej oczywiste, że jego pierwotnym zamierzeniem było uniknięcie spotkania ze swoim 'kolegą'. Wystarczy spojrzeć na ten wymuszony uśmiech kiedy oberwał śmietnikiem. Najwyraźniej Shizuo jest jedną z niewielu (dwóch?) postaci, które mogą sobie z Izayą choć odrobinę pogrywać.
No i ciekawa jestem w jakie przestępstwo wrobił go Izaya. W novelach to nie zostało jeszcze wyjaśnione. Niestety. Ja rozumiem, że Shizu-chana łatwo zdenerwować, ale z ich rozmowy wynika, że zdarzenie to miało miejsce już jakiś czas temu, a on nadal strzela focha. Czyżby wciąż były jakieś tego konsekwencje? Może dlatego został wyrzucony z poprzedniej pracy?
W ogóle trochę martwi mnie jak twórcy zamierzają zakończyć serię, skoro novele są nadal wydawane. Brains Base ma w zwyczaju zostawiać sobie otwarte drzwi w razie ewentualnej kontynuacji, ale tym razem... zobaczymy w ciągu ilu odcinków zrealizują materiał z pierwszego tomu. Chociaż z tym też nigdy nie wiadomo, ponoć już teraz dosyć mocno skaczą między rozdziałami i dodają własne pomysły (typu dziewczyna z drugiego odcinka - jej w książkach nigdy nie było).
Jeżeli już jestem przy fillerach... w całym tym swoim zaspoilerowywaniu się nie znalazłam jak dotąd informacji kim są oni. Dziwne. Może znów oryginalny materiał. Ta seria, jeżeli rzeczywiście będzie mieć 24 odcinki, powinna mieć drugi opening. Wczoraj naliczyłam jeszcze z co najmniej 10 postaci, które zostaną nam przedstawione. Dwie z nich mignęły w OP i wymienione są w odpowiednim dziale na stronie głównej.
Przy okazji - pan z dredami, Tom Tanaka, to szef Shizuo, jeżeli kogoś to zastanawia.
A co do przynależności do gangów... heh, podpowiem wam (ale nie zaspoileruję), że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- już teraz na ekranie dosyć regularnie pojawia się coś, co świadczy o tym, że pewna osoba należy do pewnego gangu.
|
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 24-01-2010, 22:52
|
|
|
Jak dla mnie on po prostu jest mocno zafascynowany tą całą "legendą miasta". Póki co ot parę razy udało mu się ją zobaczyć, jak przejeżdzała nieopodal. Nie budzi ona również popłochu wśród miejscowych, nie kojarzą jej jako niebezpiecznej kryminaslistki - ot, takie charakterystyczne miasto. Mikado zapewne uważa się za szarego ludzika, więc po co Jeździec legenda miałaby poświęcać mu choćby chwilkę swojej uwagi? Nie ma zagrożenia z jej strony, jest za to ogromna ciekawość.
Jak dla mnie Izaya jest dobrym informatorem zapewne i użył sarkazmu. Zapewne po prostu nie spodziewał się spotkać Shizuo akurat w tym miejscu w tym czasie, a bardzo chciał spotkać Mikado i to był dla niego priorytet. Tudzież po prostu manipuluje informacjami jakimi posiada w dowolny sposób, czasem swiadomie sprawiajac wrażenie, że czegoś nie wie. |
_________________
|
|
|
|
|
Agon
Dołączyła: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 25-01-2010, 16:22
|
|
|
Nanami napisał/a: | Cóż, Mikado sobie całkiem nieźle radzi mimo wszystko. Poza tym... seria jest dobra, więc nie chce mi się wierzyć, by tak 'zmarnowali' głównego bohatera. Ot, narazie cichy z niego chłopaczek, który przyjechał sobie ze wsi do wielkiego miasta i dopiero adaptuje sie. A ja jednak zamierzam dać mu kredyt zaufania. Jeszcze okaże się największym badass'em serii, zobaczycie :> |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ja się trochę zaspojlerowałam i złapałam małego zonka po przeczytaniu pewnej informacji na jego temat (ma to związek z gangami). Jestem bardzo ciekawa, jak Mikado sobie poradzi w tej roli (bardziej bym w niej widziała Izayę albo Shizu-chana, ale jego?!). No, niby taki cichy, niepozorny chłopczyk, a tu proszę taka niespodzianka.
Edit: Dobra, trochę późno, ale coby nikt się już nie pieklił - wrzuciłam wypowiedź w taga ;p |
Ostatnio zmieniony przez Agon dnia 29-01-2010, 21:49, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 25-01-2010, 17:58
|
|
|
Urufu napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ja się trochę zaspojlerowałam i złapałam małego zonka po przeczytaniu pewnej informacji na jego temat (ma to związek z gangami). Jestem bardzo ciekawa, jak Mikado sobie poradzi w tej roli (bardziej bym w niej widziała Izayę albo Shizu-chana, ale jego?!). No, niby taki cichy, niepozorny chłopczyk, a tu proszę taka niespodzianka.
|
Urufu, ja też znam spoilery, ale nie przeginajmy :) możesz zepsuć zabawę innym.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Może nie napisałaś tego wprost, ale podejrzewam, że ktokolwiek bardziej kumaty już odkrył zagadkę...
Nanami napisał/a: | Jak dla mnie on po prostu jest mocno zafascynowany tą całą "legendą miasta" |
No właśnie, zafascynowany, czy to nie dziwne? Celty może nie jest niebezpieczna dla zwykłego przechodnia, ale Mikado sprawia wrażenie bojaźliwego chłopaczka. A w anime dosyć często plotki przeradzają się w wielką aferę i bohaterowie są skłonni uwierzyć nawet w największe idiotyzmy oraz zacząć wyobrażać sobie niestworzone rzeczy. Zresztą on od początku dosyć specyficznie na nią reagował (patrz: słowa z końca pierwszego odcinka).
Jejkuś, byłabym autentycznie w stanie zapłacić komuś za tłumaczenie novel. Oj bęęęędzie się działo w anime, bęęędzie. Chociaż wielka szkoda, że niektóre elementy zostały przeniesione na ekran w wersji okrojonej jak np. rozmowa Celty z Shizuo. Albo walka Shizuo z Izayą - w novelach naprawdę miała miejsce, bez żadnych bandytów podających się za Dollarsów. Może zachowają ten materiał na przyszłe odcinki... |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear.
Ostatnio zmieniony przez Crofesima dnia 28-01-2010, 18:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 25-01-2010, 18:33
|
|
|
Crofesima napisał/a: | Mikado sprawia wrażenie bojaźliwego chłopaczka. |
E, bez przesady. Jest nieśmiały, ewentualnie introwertyczny, ale nie tchórzliwy. Zresztą Celty to dla postronnego obserwatora tylko babka na motorze, nawet nie wygląda na groźną. I w sumie nie odebrałem jego reakcji na motocyklistkę tak jak wy, "fascynacja" to chyba za dużo powiedziane. Chłopak cieszy się, że ze swojej wiochy trafił do dużego miasta i że w jego nudnawym do tej pory życiu wreszcie zaczyna się dziać coś ciekawego, to wszystko.
Crofesima napisał/a: | A ja ci powiem, że taki stan rzeczy mi bardziej odpowiada. Bez zbędnych uwag, prosto z mostu i kiedy trzeba. Niektórzy mogliby się sporo od niej nauczyć w zakresie sztuki 'wypowiadania' się...
No i dzięki temu jest jeszcze większą zagadką. |
Jak dla mnie - aż za wielką... Znaczy, gdyby nie tekst z drugiego odcinka o tym, że "świat nie jest taki zły", trudno w ogóle byłoby ją uważać za człowieka. Mimo wszystko ktoś, kogo nie znam ani z twarzy, ani z głosu, jest dla mnie raczej obcy. No dobrze, to kwestia gustu. A w ogóle jeśli chodzi o babki z charakterem, to miałem na myśli raczej kogoś w stylu Michiko Malandro, albo jeszcze lepiej - takiego Izayę z biustem XD Takie bohaterki pasowałyby tu do klimatu, a zamiast tego dają kawaii panienki rodem z haremówki... |
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 25-01-2010, 22:50
|
|
|
Zgadzam się z JJem. Mikado to wiejski chłopaczek, wrzucony w samo centrum miejskiego życia. Jak dla mnie to naturalne, że próbuje się adaptować do nowych warunków i z tego powodu podchodzi do wielu rzeczy... bezkrytycznie, przyjmując je jakimi są i nie zastanawiając się nad tym dłużej. Tajemnicza legenda na motorze? Bosko! Pewnie każde większe miasto takich ma! Walki gangów? Super, pewno też! I tak dalej i tak dalej. I fakt, może być odrobinę bardziej spokojny, ale do tchórzów to on nie należy.
A właśnie te jedno zdanie sprawiło, że Celty stała się dla mnie taka... bardziej ludzka i bliska. Bo fakt, jak na początku tylko jeździła i wykonywała misje, to była taka... kompletnie nie bliska, no jest sobie i tyle. Ale po tej akcji zyskała u mnie parę oczek.
Ufuru...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ej no, ja też znam spoilery, choć akurat z tymi zapoznałam się PO napisaniu posta wcześniejszego. Właściwie to tylko odrobinę zawaluowany kobylasty spoiler, to co napisałaś >.> Ale fakt, jak się na tego spoilera natknęłam, to jedno wielkie WTF.
|
_________________
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|