Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Durarara!! [spoilery] |
Wersja do druku |
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-01-2010, 11:49
|
|
|
Nie wiem, jak na razie tylko osoby, które faktycznie ów spoiler przeczytały orientują się o co chodziło Urufu, więc jakkolwiek faktycznie pisanie dalszych informacji tego typu w stosownym tagu byłoby słuszną decyzją, tak nie demonizujcie tego, co już napisała ;)
Co do reakcji Mikado na Celty to zgadzam się z Nanami i JJem. O ile mówiąc o gangach Mikado reaguje z rezerwą, to nawet tam trudno pisać o tchórzostwie. Ot, normalna reakcja na potencjalnie niebezpieczne plotki. O tyle w przypadku Celty widać, że traktuje ją jako zwyczajną, nieszkodliwą miejską legendę. Bo w końcu poza tą odrobiną tajemnicy sam fakt, że ją widuje to dla niego po prostu namacalny dowód na to, że żyje wreszcie w Mieście, doświadcza poniekąd tego, czego doświadczyć chciał. Nie wiedząc o tym, że Celty naprawdę nie ma głowy i że zabija ludzi naprawdę trudno znaleźć w tej postaci (zwłaszcza przemykającej na motorze w bezpiecznej odległości) coś co byłoby powodem do strachu.
Co mnie z kolei bardzo ciekawi, to stosunek Simona i Izayi. Bo trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Simon chciał konkretnie ochronić Izayę, czy po prostu zobaczył, że "ten świr znowu rzuca automatami" i chciał po prostu opanować sytuację, zanim się wymknęła spod kontroli.
Jeżeli chodzi o relację Celty i Izayi, to też trudno powiedzieć, czy Celty wie *kim* jest Izaya, czy po prostu pełni rolę kuriera i nie pyta klientów o zbędne szczegóły, ja raczej obstawiałbym to drugie. A jeżeli nawet wie, to raczej mimo wszystko nie są wspólnikami. Zwłaszcza, że Shizuo gadał z nią jak ze znajomą (dobra, w jej przypadku to wyglądało raczej jako odbijanie piłeczki od ściany, ale jeżeli nie ma nic ciekawego do dodania to chyba tak wygląda u niej pogawędka :D)
Scena, w której Izaya podskakując radośnie czytał sobie dane Mikado z komórki była świetna :D Ciekaw jestem, po co mu on i jak głęboko jest nim zainteresowany. Trochę szkoda, że się zaspoilerowałyście, bo eliminuje to w zasadzie możliwość wspólnego dociekania osochozi w temacie (a że ja spoilerów nie cierpię to i się spoilerować nie zamierzam). |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 26-01-2010, 12:52
|
|
|
Vodh, bo się nie wczytałeś w co napisała, nie poświęciłes temu więcej myśli. I nie poświęcaj, jeśli się nie chcesz zaspoilerować :D
A co do Celty i Mikado, to jeszcze dorzucę, że Mikado zwyczajnie obserwuje stosunek innych do niej. Kida był wyraźnie zafascynowany i nawet zaciągnął go biegiem, gdy tylko usłyszał "głos" jej silnika, by móc rzucić na nią okiem. Zero strachu, więc Mikado uznał, że to normalne i nie ma czego się bać. Poza tym ona lawiruje normalnie w ruchu ulicznym, zero wypadków z jej powodu, paniki czy czegokolwiek. No, a miejscą plotkę o "jeźdzcu bez głowy" pewno łatwo zaklasyfikować jako bujdę, skoro ma na głowie kask, który na czymś się musi trzymać. Ja na początku serii właśnie tak do tej kwestii 'bez głowy' podeszłam, stawiając na realizm serii. Jakże się zdziwiłam więc, gdy kask potoczył się po ziemi, a ona faktycznie była bez głowy :>
Co do Simona to ja bym powiedziała "ech, tych dwóch znów się leje" oraz "ech, ten świr znów będzie musiał płacić odszkodowania za psucie sprzętu publicznego użytku". Chociaż fakt, jest ogromnie tajemniczy, na jakiej posyłce był i w ogóle podejrzane ogromnie, ze akurat tam o tej godzinie i w tym momencie sie znalazł.
Vodh, parę spoilerów faktycznie rzuca zupełnie nowe spojrzenie na anime, ale to tylko garstka z morza informacji nie do ogarnięcia. Poza paroma 'pewnikami' (których i tak nie 'zdradzę', a lawirowanie między nimi jest szalenie ciekawe, nie będziesz wiedział kiedy snuję swoje teorie, a kiedy przeplotłam w tym gąszczu jakiś 'pewnik') nadal pozostaje mnóstwo miejsca do moich własnych spekulacji. A właśnie takiej serii mi brakowało, która by nakręcała dyskusje, coś jak Gundam czy Code Geass :> |
_________________
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 26-01-2010, 14:42
|
|
|
Źle mnie wszyscy zrozumieliście, ale oh well~
Chodziło mi nie do końca o sam strach, a o tą specyficzną reakcję ot choćby pod koniec pierwszego odcinka. No ale najwyraźniej tylko mi wydała się dosyć podejrzana.
Vodh napisał/a: | czy po prostu zobaczył, że "ten świr znowu rzuca automatami" i chciał po prostu opanować sytuację, zanim się wymknęła spod kontroli. |
To, raczej na pewno.
Vodh, a Ty myślisz, że całe to spekulowanie o Mikado to rzeczywiście są moje dociekania? pffffohohohohoh~~ Nadal można mieć niezły fun z udawania. Zwłaszcza, że bardzo często to nie jest samo udawanie, bowiem nie wiem wszystkiego. To praktycznie niewykonalne.
Jest już rozpiska czwartego odcinka, średniawe tłumaczenie na angielski wsadzam do spoilera:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- People are spreading rumors about the Urban Legend, the "Headless Rider". This creature rides a jet black motorcycle without a license plate. People who get to see this legendary being are surprisingly high.
Supernatural. Darkness. Ikebukuro. There's a person who knows the truth behind the legend.
Meanwhile, the Headless Rider searches for a missing person from an old painter who is wandering in the city.
Najwyraźniej będzie o prawdziwej tożsamości Celty. Mam nadzieję, że powiedzą trochę więcej również o jej spotkaniu z Shinrą.
Dodatkowe cztery screeny z innego preview (też klikacie w sumie na własną odpowiedzialność, acz trzy z nich nie mówią NIC): klik~
Dolny lewy, czy to.... OHOHOHOHOHOH.
Ponadto, bodajże do drugiego DVD dodany zostanie Shizuo Gaiden. Mru. Shizuo w czarno-czerwonym mundurku szkolnym? Nie wspominając o... no nic, okładka w wersji mocno mini: Shizu-chan! |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 26-01-2010, 16:53
|
|
|
Draństwo... zacząłem się interesować informacjami o tym anime. nie lubię tak robić, bo wiem, ze sobie częściowo popsuję przyjemność oglądania.
pestis napisał/a: | Niach, niach, genialny odcinek, aczkolwiek dopiero od drugiej połowy. Przyznać muszę że początek ze szkolnymi rozterkami Mikado nieco mi się dłużył i bałam się, że wątek z Anri rozciągnie się na cały ep |
To typowe zagranie twórców. Mieszają mniej ciekawe wątki z tymi najlepszymi, by wprowadzić niezbędną fabułę mniej emocjonujących wątków i nie zanudzić odbiorcy. Po to wcześniej poszatkowali Baccano! Moim zdaniem to się sprawdza.
Crofesima napisał/a: | W ogóle trochę martwi mnie jak twórcy zamierzają zakończyć serię, skoro novele są nadal wydawane. |
Tak jak Baccano! Część wątków się wyjaśni, część nie. Baccano z tego, co pamiętam zaliczyło poślizg. Możliwe, że nawet było skrócone (przez to widzieliśmy w pierwszym epie pare postaci z tomów "Slashers").
Crofesima napisał/a: | aka szkoda, że anime Baccano! nie zostało przez ksenofobiczną widownię przyjęte z entuzjazmem. |
Moim zdaniem to kwestia zrobienia wokół anime niezbędnego szumu podczas emisji. Baccano! się nie załapało, bo wyszło chyba w jednym z "najbardziej zatłoczonych" sezonów anime. Gdy o anime dużo się mówi ludzie zaczynają je oglądać i też o nim dyskutować. Napędza się spirala oglądalności. W sumie jakość nie zawsze przekłada się na popularność. Ale jakość zawsze gwarantuje dobre oceny w recenzjach i polecanie tego tytułu. Myślę, że większość osób "odkryło" Baccano! po jego emisji, ale wtedy dyskusja na forach była już skończona (o ile w ogóle się zaczęła). Dobrze, ze z Durarara! jest wręcz odwrotnie (jest to zdecydowanie najlepsze anime sezonu).
co do Celty
Celty ogólnie jest wydarzeniem, bo jeździ nocą bez tablic i świateł. Do tego ma czarny motor i kombinezon. Nie muszę chyba mówić, że to szalenie niebezpieczne. Na to nadbudowała się legenda bezgłowego jeźdźca. W sumie nie koniecznie trzeba się jej bać. Dlatego nie dziwi mnie brak strachu Mikado. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2010, 23:21
|
|
|
ep 4 raw - dostajemy informacje o Shinrze. I praktycznie informacje o tym, czym jest Celty (które i tak znaliśmy dzięki wikipedii). Celty dostała własny głos (który czyta jej kwestie z PDA). Następny ep koncentruje się na Kidzie, Mikado i Anri.
Trzeba czekać na tłumaczenie... |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-01-2010, 02:28
|
|
|
Odcinek ciekawy, zawierał dużo Celty. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że twórcy będą bardziej skąpić informacji na jej temat.
A w ogóle to urocza jest w swojej tsunderowatości (jakkolwiek to się odmienia). |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 30-01-2010, 01:16
|
|
|
4 (płych XD)
Keii napisał/a: | Odcinek ciekawy, zawierał dużo Celty. Szczerze mówiąc spodziewałem się, że twórcy będą bardziej skąpić informacji na jej temat. |
O, to to właśnie. Również byłam raczej zdania, że będą wszelkie szczegóły o jej pochodzeniu, celu, tożsamości jako takiej trzymać jako wielką tajemnicę, a tu proszę: wyciągnęli asa z rękawa prawie na sam początek serii. A przynajmniej tak się wydaje z tej perspektywy. Miałam też wrażenie, że nieco próbowali nadać tajemniczego nastroju, ale jakoś... cienko to im wyszło. No i odczuwam 'zdominowanie' tego odcinka przez wątek Selty, co trudno mi uznać za plus, bo zabrakło przeciwwwagi. No dobrze, ciekawa jej historia, ale jakoś tak no...
Podobało mi się za to spięcie taka 'klamra' całego odcinka przez osobę Shinry. Ot, codzienne życie z punktu widzenia tego nietuzinkowego naukowca, który wyraźnie zatrzymałby Selty tylko i wyłącznie dla siebie.
Chat. O ile zapiski same w sobie są... równo mieszające w historii, to trzeba tu przyznać, że Jun Fukuyama jako narrator, a więc również ten, który czyta zapiski chatowe, spisał się świetnie z modulacją głosu (jeśli ktoś jeszcze nie odnotował: praktycznie w każdym odcinku to narrator czyta zapiski czatowe itd.)
Scena prysznicowa. Przeurocza, ach ten Shinra XD I tu zaskoczenie, bo jednak nie spodziewałam się usłyszeć głosu Selty. Czasem też twórcy się machnęli (zwłaszcza w rozmowach z Shinra), że ten nie patrzy na monitor czatu (który pośredniczy mu w rozmowie z Selty), tudzież jest za daleko by odczytać małe literki na wyświetlaczu jej komórki czy czego tam, bo on przecież nie słyszy jej 'głosu'. A Shinra sam nie wie czego chce. Raz jęczy, że Selty nie współpracuje z nim, a on tak bardzo sie interesuje różnica w odbieraniu świata przez niego jako człowieka i przez nią jako Dullahan, po czym później jęczy, że w sumie nie potrzebuje odnaleźć swojej głowy (choć ta zawiera sporą cząstkę Selty i pewno jej też brak do 'pełnego' zaistnienia Selty znów jako Dullahana). Czyżby konflikt interesów z sercem? XD
Rozmowa Izayi z nią była też całkiem, całkiem. Przynajmniej ten niebezpieczny, ale jakże fascynujący facet pojawił się choć na chwilkę w tym odcinku. No i fajny sposób narracji! Na przykład Selty zamyślona w parku, migawka na 'dawne czasy' jak Dullahan oblewał wiadrem z krwią ludzi którzy przypadkiem otworzyli drzwi, chlust i przeniesienie do teraźniejszosci i Selty wzdrygająca się ochlapaniem przez dzieciaki bawiące się w fontannie.
Urocze było również jak Shizuo zaproponował jej pomoc przy szukaniu tego dziadka. No i najbardziej intrygujące w tym odcinku jest to, czemu dziadek nie mógł sobie akurat wyglądu jej głowy przypomnieć (a szkoda).
I ah, tatusiem Shinry jest zdecydowanie podejrzany. No i biednego dzieciaka wciągać w takie porn... znaczy drastyczne operacje :D (taa, fanserwis~).
I nie przypuszczałam, że ten 'podejrzany typek' który stwierdził malarzowi, że Dullahan nie potrzebuje głowy i tak powinno zostać, to Shinra XD; Jakoś bez namysłu założyłam, że oho, to może być trop do prawdziwego "złodzieja" jej głowy. Tak samo jak bez większego zastanowienia przyjęłam, że 'jakie wspomnienia moga znajdować się w głowie'. Jak to jakie? Ot, wykonywała pewno robotę, którą zwykle Dullahani wykonują. Ale komuś nadarzyła się okazja, by 'legendzie' zrobić psikusa i zwinąć główkę, to czemu nie?
Ten odcinek był taki... średni jak dla mnie. Z niecierpliwością jednak czekam na kolejny :> |
Ostatnio zmieniony przez Nanami dnia 04-02-2010, 15:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 30-01-2010, 20:21
|
|
|
Na początek garść nieco chaotycznych spostrzeżeń notowanych na bieżąco w trakcie seansu:
Orihara-kun? Czyli się znają. Owszem, Shinra zdaje się być takim lekkoduchem który każdego nazywa z zaimkiem o level niższym, ale jednak kun sugeruje bliższą znajomość. (potem wyszło, że Selty robi najwyraźniej sporo zleceń dla niego, więc w sumie nie dziwne że się znają) Ciekawe, jakie inne zlecenia dawał jej Izaya, wątpię żeby dostarczała mu pizzę.
Selty chyba nie przepada za Izayą. Po akcji z panienką skaczącą z budynku trudno jej sięw sumie dziwić.
Lol :D Relacja Shinry i Celty jest absolutnie boska :D Strasznie mi się podobała scena w której ją próbował namówić żeby z nim pojechała do Irlandii, albo przynajmniej zachowywała się trochę bardziej kobieco :D:D:D Poza tym tak, scena prysznicowa była świetna ;D
Fajna jest ta umiejętność Celty do przywoływania ubrań xD Zastanawiałem się właśnie czy ta scena jak wyszła ledwo spod prysznica i już ubrana w kombinezon nie była przegięta, ale najwyraźniej nie :D
O lol. Obietnica taty Shinry... I w ogóle, boski koleś. "Przepraszam panią, czy pani faktycznie nie ma głowy?" Zapytał o to naturalnie, wprost, no w ogóle kapitalna scena :D
Yyyyy... autopsja na żywej Selty... okeeej... W ogóle, gdyby ten cały wątek przedstawić z odrobinę inną muzyką i skupić się na paru scenach nieco bardziej to bez problemu tatuś Shinry wyszedłby na straszliwego drania, a Selty na damę w opresji :D
Swoją drogą piękny początek "romansu" - od sekcji żywych zwłok...
A Selty ma bardzo fajny głos :D
A teraz garść komentarzy:
Nanami napisał/a: | No i odczuwam 'zdominowanie' tego odcinka przez wątek Selty, co trudno mi uznać za plus, bo zabrakło przeciwwwagi. No dobrze, ciekawa jej historia, ale jakoś tak no... |
Moim zdaniem przeciwwaga popsułaby specyficzny nastrój tego odcinka. Tak jak było, było moim zdaniem idealnie :)
Nanami napisał/a: | Chat. O ile zapiski same w sobie są... równo mieszające w historii, to trzeba tu przyznać, że Jun Fukuyama jako narrator, a więc również ten, który czyta zapiski chatowe, spisał się świetnie z modulacją głosu (jeśli ktoś jeszcze nie odnotował: praktycznie w każdym odcinku to narrator czyta zapiski czatowe itd.) |
To. Fukuyama był naprawdę boski, aż trudno mi uwierzyć, że czytał też kwestie żółtej panienki.
Nanami napisał/a: | I nie przypuszczałam, że ten 'podejrzany typek' który stwierdził malarzowi, że Dullahan nie potrzebuje głowy i tak powinno zostać, to Shinra XD; Jakoś bez namysłu założyłam, że oho, to może być trop do prawdziwego "złodzieja" jej głowy. |
Dokładnie. W ogóle stosunek Shinry do Selty jest naprawdę uroczy :D
A wejście Shizuo było świetne. Pan emituje AZ nawet kiedy z nikim się nie tłucze, bardzo mi się spodobało to, jak nie zostawił Selty samej żeby szukała malarza.
Ogólnie odcinek mruczny. Po samym preview mam mieszane uczucia jeżeli chodzi o następny, mam nadzieję że uratują go jakimś WTFem i nie zrobią "typowego" odcinka szkolnego. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 31-01-2010, 16:51
|
|
|
Vodh napisał/a: | Orihara-kun? Czyli się znają. Owszem, Shinra zdaje się być takim lekkoduchem który każdego nazywa z zaimkiem o level niższym, ale jednak kun sugeruje bliższą znajomość. |
Niewykluczone, że Izayi zdażyło się korzystać z usług Shinry, który jest w końcu lekarzem półświatka. W sytuacji gdy po mieście grasuje wkurzony facet ciskający w ciebie automaty z napojami, gdy tylko cię ujrzy, nie zdziwiłabym się Izayi, że woli mieć profesjonalnego i zaufanego doktora.
Sam odcinek był świetny i też sądzę, że tatuś Shinry był w to grubo zamieszany, zwłaszcza, że to najwyraźniej on opowiedział malarzowi o Dullanah (ta sama ręka z długopisem). Zastanawia mnie czy umarł biorąc pod uwagę, że to Shinra zajmuj się Selty, czy po prostu gdzieś wyjechał. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
kinek17
More Exorcists!
Dołączył: 30 Sty 2010 Skąd: Piła Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2010, 06:54
|
|
|
Dopiero zalookałem sobie ten tytuł, no i nie jest źle.
Jakoś mnie tam specjalnie 1st epiz nie zauroczył ale wierze że to się zmieni w raz z drugim;P
Fajny opening ma to anime ;p
No ale drugi odcinek
- Spoiler: pokaż / ukryj
- choć był dalszym ciągiem wprowadzenia jednak
mnie przekonał.
Więc propozycja dla tych którzy to czytają, a nie oglądają jeszcze Durara
Obejrzyjcie co najmniej 2 odc ;p
Powiedzcie mi bo może nie doczytałem(przeczytałem posty tak powierzchownie)
Kiedy pokazują się nowe odcinki w Japoni? |
|
|
|
|
|
Frea
Gość
|
Wysłany: 03-02-2010, 08:29
|
|
|
W piątki odcinki ukazują się w necie z subami, więc pewnie w Japonii leci w czwartki. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 03-02-2010, 10:29
|
|
|
@kinek: Tutaj masz wszystko na ten temat. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
kinek17
More Exorcists!
Dołączył: 30 Sty 2010 Skąd: Piła Status: offline
|
Wysłany: 03-02-2010, 16:44
|
|
|
Ooo, Arigato gozaimasu! Czekam już na 5 odcinek fajnie się zapowiada to anime i wygląda na takie 25 odcinkowe więc zapewne nie będzie nudne jak to jest często w dłuższych seriach ;p |
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 04-02-2010, 14:31
|
|
|
Nanami = toki wo kakeru shoujo?!...
Potrzebowałam całego tygodnia, żeby w końcu zabrać się do napisania posta głównie z obawy, że wyjdzie mi ściana tekstu. Teraz siedzę na cudzym laptopie, a więc nie mam przy sobie swoich 'notatek'. Może wyjdzie krócej?
Ale najpierw odpowiadając na posta vriesa:
vries napisał/a: | Tak jak Baccano! Część wątków się wyjaśni, część nie. Baccano z tego, co pamiętam zaliczyło poślizg |
Heh, już znalazłam odpowiedź - anime dojdzie mniej więcej do końca trzeciego tomu (na, póki co, siedem). Niewykluczone, że będzie więc druga seria. A podejrzewam, że sprzedaż DVD będzie wysoka. W końcu niedługo uzbieram pierwszy tysiąc fanartów...
vries napisał/a: | Gdy o anime dużo się mówi ludzie zaczynają je oglądać i też o nim dyskutować. |
Na to pytanie też już sobie zdążyłam odpowiedzieć - z tego co wiem, to same novelki są bardzo w Japonii popularne (stąd w ogóle wziął się pomysł na anime, logiczne). Natomiast seria TV leciała jedynie na satelicie, dlatego niewiele osób ją oglądało!
Nie ma to jak poświęcenie. Z tych wszystkich wydatków na, co jak co, całkiem niezłą grafikę, muzykę, a także seiyuu (plus wycieczki Satoshiego do Nowego Jorku?) zabrakło im pewnie kasy na lepszy slot.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Buuuhuuu... jak bardzo chciałabym jakieś cameo ot choćby wnuków Felixa i Chane w DRRR!!, w końcu obydwie serie dzieją się w tym samym świecie...
DRRR!! (a raczej, w przypadku tego odcinka, DRRRrrrrrrrrr!!) odcinek 4
Bardzo dobry odcinek. Dlatego nie rozumiem pewnych zarzutów - z jednej strony ostatnio ktoś narzekał, że Celty z powodu tego swojego snucia się na motorze przez większość czasu nie wydaje się być do końca 'ludzka' i bliska, ale kiedy poświęcony jest jej cały odcinek, to też źle. Hmm.
A moim skromnym zdaniem:
a) w idealnym momencie zdecydowano się na taki odcinek - kiedy widz już mniej więcej orientuje się jaką rolę Celty spełnia w Ikebukuro, a teraz zaczął się zastanawiać kim/czym ona tak naprawdę jest.
b) całe 20 minut poświęcone takiej postaci to żadna przesada. Przecież ona jest elementem charakterystycznym tej serii, który w pewien sposób łączy wszystkich bohaterów.
Czy ktoś narzekał na zdominowanie odcinka przez Izayę kiedy 'rozprawiał' się z samobójczynią (która zresztą już żadnej istotnej roli najprawdopodobniej w tej serii nie odegra)? I tak jak powiedział Vodh, wstawki z innymi postaciami zepsułyby nastrój zdecydowanie. Przeca cały ten odcinek miał charakter filmu dokumentalnego kręconego przez Shinrę. Przy okazji - sam pomysł z widokiem postaci z... hm, 'perspektywy kamery' nie jest może oryginalny, ale bardzo podobały mi się te króciutkie ujęcia na obiektyw i Shinrę pstrykającego długopisem.
Nie wiem, czy dobrze myślę i czy przypadkiem nie przeceniam umiejętności reżysera, pana Takahiro Omori, ale wydaje mi się, że on każdemu odcinkowi próbuje nadać charakter postaci, która odpowiedzialna jest za narrację.
odc. 1 - poznawanie Ikebukuro; narracja: Mikado (bo dopiero się wprowadził)
odc. 2 - klimat nieco bardziej mroczny; o samobójczyni; narracja: Celty (bo wykonywała swoje zlecenie i znacząco wpłynęła na wydarzenia)
odc. 3 - o zaczepkach, bójkach ulicznych i ogólnie o mieszkańcach Ikebukuro, narracja: Simon (bo spędzając większość dnia na ulicy siłą rzeczy wie o tym sporo)
No i teraz odcinek czwarty, który jak już mówiłam przypomina nieco dokument i przy okazji sporo nam mówi także o Shinrze. Swoją drogą mam dylemat - z jednej strony bardzo mi się podoba para on/Celty, a z drugiej jego podejście jest nieco zagadkowe. Niby bardzo formalne, naukowe (odziedziczone najwyraźniej po ojcu, skoro w wieku zaledwie czterech lat był już zafascynowany jej egzystencją... no właśnie - pod względem czysto naukowym, czy emocjonalnym również?) i sprawiające trochę wrażenie 'wypranego z uczuć', ale jednak wydaje mi się, że on naprawdę o Celty dba i zależy mu na niej jako na osobie, a nie eksperymencie.
O, i właśnie stąd wynika chyba też to:
Nanami napisał/a: | Miałam też wrażenie, że nieco próbowali nadać tajemniczego nastroju, ale jakoś... cienko to im wyszło. |
Czy to nie było celowe? Historia opowiedziana... a raczej zaprezentowana w suchych słowach zaintrygowanego doktorka, który właśnie jakoś specjalnie nie starał się dodać temu mistycznej otoczki. Przynajmniej ja tak to odebrałam.
Nanami napisał/a: | A Shinra sam nie wie czego chce. Raz jęczy, że Selty nie współpracuje z nim, a on tak bardzo sie interesuje różnica w odbieraniu świata przez niego jako człowieka i przez nią jako Dullahan, po czym później jęczy, że w sumie nie potrzebuje odnaleźć swojej głowy (choć ta zawiera sporą cząstkę Selty i pewno jej też brak do 'pełnego' zaistnienia Selty znów jako Dullahana). Czyżby konflikt interesów z sercem? |
Em. Przecież o to chyba chodzi... że mu na tej głowie wcale nie zależy. Podejrzewam, że on chce poznać wszystkie jej tajemnice jako istoty bezgłowej, to właśnie jej brak czyni Celty tak interesującą. Sam zresztą przyznał na końcu odcinka, że tak, to go kręci. Co za fetysz, od czwartego roku życia lecieć na bezgłową kobietę... Narita i jego pomysły na postaci NIGDY nie przestaną mnie pozytywnie zaskakiwać.
... i prawie zapomniałam o jeszcze jednym podpunkcie.
c) że niby twórcy hojnie dzielą się z nami informacjami o Celty? Czy ja wiem... Najwyraźniej fakt, że jest Dullahanem nie jest wcale aż tak wielką tajemnicą, skoro wie o tym także Izaya i Shizuo. A czy tak naprawdę powiedzieli nam coś więcej? Wręcz przeciwnie! BARDZO wyraźnie zaznaczyli, że kryje się tam coś jeszcze, o czym nie wie nawet sama Celty!
Dodatkowe uwagi znów w podpunktach:
- na początku wzdrygnęłam się z lekkim obrzydzeniem kiedy zorientowałam się, że dodali Celty głos, ale po chwili zrozumiałam, że... ujęcia na jej komórkę/ekran laptopa (kiciuś!) za każdym razem, kiedy ma coś do powiedzenia byłyby czystym idiotyzmem. Ponadto Sawashiro Miyuki to był świetny wybór, ponieważ mimo że z głosem, Celty nadal pozostaje enigmatyczna. No i uroczo tsundere.
- MUZYKA. Zwłaszcza w ujęciach z krajobrazem Irlandii. Chcę OSTa, JUŻ.
- hue hue, FukuJun czekał na taką okazję. Odgrywanie samego Shinry wielkich umiejętności nie wymaga, natomiast czytanie kwestii osób na czacie już tak. MUSIAŁ się popisać, po prostu musiał. Przykro mi chłopie, ten show tym razem należy do Kamiyana. STANOWCZO.
- Shizuo. Jeżeli ktoś jeszcze raz powie, że on jest jak Ladd albo Graham, to pójdę do łazienki walić głową w umywalkę. On jest naprawdę sympatycznym gościem kiedy wiesz, jak go nie zdenerwować. I tyle. Zresztą powinniśmy wszyscy powoli kończyć z porównywaniem tych dwóch tytułów.
A jak już przy tej postaci jesteśmy, to pora na cotygodniowy squee - SHIZUOOOOooo~~
Vodh napisał/a: | O lol. Obietnica taty Shinry... I w ogóle, boski koleś. |
TAK, Shingen JEST fajną postacią, oj tak.
Vodh napisał/a: | Swoją drogą piękny początek "romansu" - od sekcji żywych zwłok... |
Bo jak to często Durarara jest opisywana - "twisted love story" ;)
-----------------------------------
A na koniec dwa newsy, które w tym momencie przychodzą mi do głowy:
1. Wspominałam podekscytowana o Shizuo Gaiden, który dołączony będzie do drugiego DVD, a okazuje się, że w pierwszym będzie Shinra Gaiden! Nice.
źródło
Przy okazji... co to jest to na dole?! To z Izayą i Shizuo?! Cokolwiek to jest... ja chcę.
2. Cztery dodatkowe screeny z następnego odcinka
Wygląda na to, że nie będzie to tylko 'zwyczajny szkolny odcinek'. Ba, powiem nawet, że twórcy przechodzą samych siebie i -wydaje mi się-, że widzę połączenie wydarzeń z pierwszego, drugiego i trzeciego tomu novel. D: To w sumie potwierdza moją teorię o różnych charakterach odcinków w zależności od narratora.
I dwie nowe postaci, yay! Na jedną z nich czekam z niecierpliwością.
ARGH, a jednak wyszła mi ściana tekstu. Za błędy logiczne i stylistyczne przepraszam. |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 04-02-2010, 19:38
|
|
|
Crofesima napisał/a: | Potrzebowałam całego tygodnia, żeby w końcu zabrać się do napisania posta głównie z obawy, że wyjdzie mi ściana tekstu. Teraz siedzę na cudzym laptopie, a więc nie mam przy sobie swoich 'notatek'. Może wyjdzie krócej?
|
Tydzień czekałem na tę Twoją ścianę tekstu, paskudo! I następnym razem nawet nie próbuj z tego skorzystać jako z wymówki.
Według niektórych standardów może faktycznie można by było uznać to za ścianę, ale według moich jeżeli chodzi o Twoje posty o DRRRRRRRRRRRRrrrr to było stanowczo mało. Ale i tak fajnie że w końcu napisałaś :D I tak, zgadzam się w stu procentach jeżeli chodzi o to, jak autorzy nadają każdemu odcinkowi charakter narratora. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|