Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Code Geass [SPOILERY!] |
Wersja do druku |
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 08-02-2009, 19:55
|
|
|
Cytat: | W każdym razie wątpię by zdołali przebić popularność Leloucha, a główny bohater musiałby być jeszcze od niego lepszy |
Ja tam nadal uważam, że główny bohater musi być tylko dobry i wcale nie musi być lepszy od Leloucha, jeżeli Lelouch zostanie jako mr. Epic (Fabulous?) serii.
Cytat: | Na kontynuacje nową serie to mogłaby być tylko jakaś alernatywna historia i to jedyne co mogłabym zaakceptować. |
NIE NIE NIE. Dawne czasy, to co się działo w tym samym czasie lub to co się działo później ale ŻADNEJ alternatywne historii. Inaczej to nie będzie Geass tylko żerowanie na marce. Sunrise już tak zrobiło z Gundamem i poza UC tylko Turn A jest bez zastrzeżeń. I od biedy X i 00. No i nie zapominajmy o SEED Astray, przyzwoita komedia która jest Anty-SEEDem.
Cytat: | A może coś jak właśnie drugi GitS - przestawienie postaci, wysunięcie do przodu tych, którzy wcześniej byli na drugim planie (choć Suzaku i Nunally w rolach głównych? Brr...). |
I za tym właśnie jestem. Suzaku w końcu zmądrzał, choć CG miało tą oryginalność że main hero, mimo mechowatości serii, nie był dobrym pilotem, a tak dostaniemy znowu Gundama. Nunally bez Nemo raczej na bohaterkę się nie nadaje, niech się cieszy mangą. Ale za to Jeremiah by wymiatał.
Cytat: | R3 byłoby połaczeniem wszystkich gundamów |
Turn A Gundam to „wszystkie gundamy w jednym”, taka dygresja ;) |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-02-2009, 20:36
|
|
|
Grisznak napisał/a: | (choć Suzaku i Nunally w rolach głównych? Brr...). |
Ta. Suzaku biegajacy po ścianach jeszcze więcej, Nunally zapewne dostała by różowego mecha.
Ciężko by było którąkolwiek z drugoplanowych postaci uczynyć głównym bohaterem. W R2 większość miała całą kupę swojego czasu, ale i tak wszystko szło w Lulusia. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 08-02-2009, 20:51
|
|
|
Czy ja wiem, Gino od biedy mógłby zostać main hero. Nie protestowałbym tez przeciw większej roli Jeremiaha. |
|
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-02-2009, 21:19
|
|
|
Hmmm. Pomarańczowy Terminator. Tak, to by było dobre. Mogliby dac podtytuł "C-1000, Zemsta Dr. Giro". |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Achmed
Hurry Starfish ^.^
Dołączył: 11 Paź 2008 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2009, 10:18
|
|
|
Gamer2002 napisał/a: | W każdym razie wątpię by zdołali przebić popularność Leloucha, a główny bohater musiałby być jeszcze od niego lepszy |
Popularność to jedno, a to czy był dobry to już całkiem co innego. Jako postać nic szczególnego sobą nie prezentuje, a popularny jest straszliwie (zresztą tak jak i Light z DN).
Dobra, nie o tym. Myślę, że w grę wchodzi jedynie dalsza część historii, ew. uzupełnienie tego co już widzieliśmy - w każdym razie coś ściśle powiązanego z CG. Alternatywny świat to była by jedna wielka klapa, albo starali by się stworzyć coś na siłę Geassowego( w efekcie wyszło by dokładnie to samo co widzieliśmy) albo też chcieli by być oryginalni i efekt był by równie beznadziejny.
Pomysł obsadzenia innych bohaterów w rolach głównych też mi się jakoś niespecjalnie podoba. Bo i nie ma tu specjalnie takich postaci, które by się nadawały, Lloyd jest świetny, ale główny bohater by z niego beznadziejny był. No chyba, że by dać jakiegoś zuego brytyjczyka.
Gdyby miała być dalsza część, to jak nic wskrzesili by Luluszka. Najlepiej niech sobie już odpuszczą. |
_________________ "Don't believe in you, who believes in me."
"Don't believe in me, who believes in you."
"Believe in you, who believes in yourself." |
|
|
|
|
Virgil
Dołączył: 30 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2009, 12:24
|
|
|
Achmed napisał/a: |
Pomysł obsadzenia innych bohaterów w rolach głównych też mi się jakoś niespecjalnie podoba. Bo i nie ma tu specjalnie takich postaci, które by się nadawały, Lloyd jest świetny, ale główny bohater by z niego beznadziejny był. No chyba, że by dać jakiegoś zuego brytyjczyka.
|
Nie ma postaci które by się nadawały? Bez przesady. Może do standardowego sequela, czyli "x lat później" byłby jakiś problem żeby wyszukać z już poznanych postaci kogoś kto może wyjść na pierwszy plan, ale to przecież nie jedyna możliwość. Ja cały czas mam nadzieję, że jak zrobią kontynuację, to fabularnie będzie to prequel. Wtedy w głównych rolach wsadzić Karolka, Marianne, CC i VV i mamy super obsadę. Karolek dążący do przejęcia imperium, jego braciszek pomagający mu z cienia nagle dostaje Code'a (no właśnie, jak? ),Marianne czyli super wypasiony pilot mechów (pamiętacie jak knight of one mówił że bez geass'a nie potrafił jej pojechać? ) wraz z wątkiem romantycznym z Karolkiem (jak się końcu zeszli, skoro była mowa że on arystokrata a ona z plebsu? ) no i CC która zostaje wciągnięta w ich plan "naprawy ludzkości". Jak to nie są postacie i wątki które nadają się na kolejną część geass'a, to ja nie wiem czy są jakiekolwiek :) |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-02-2009, 12:38
|
|
|
Ranyboskie, błagam, tylko nie prequel. Prequele uważam za najbardziej żałosny i beznadziejny pomysł w historii świata... Pokażcie mi jakiś dobry prequel. "Hmm, damn, fabuła nam się zamknęła, a parę złotych jaj można by jeszcze z tej kury wydoić... Wiem! Zróbmy prequel!". Jeżeli mają cokolwiek kręcić, to niech się wysilą i zrobią nawet nieco gorszą serię, ale albo kontynuację, albo nawet tę historię alternatywną! A prequele są nudne i mało pomysłowe. A kiedy zaczynają się robić pomysłowe, to zaczynają też rozsypywać wcześniej spójne fragmenty fabuły. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-02-2009, 13:01
|
|
|
Vodh napisał/a: | Pokażcie mi jakiś dobry prequel. |
"Silmarilion"XD.
Ale na serio to zgadzam się z Vodhem. Prequele rzadko kiedy są dobre, a w przypadku CG byłoby to nieporozumienie - wszystkie karty są odkryte i wiemy, że twórcy blefowali. Tajemnica CC okazała się oklepana, tajemnica Karola i Marianny podobnie, po cóż więc oglądać prequel, skoro nawet się rozczarować nie można? Dla walk robotów? To już lepiej niech kontynuują Gundama 00.
Cytat: | Marianne czyli super wypasiony pilot mechów (pamiętacie jak knight of one mówił że bez geass'a nie potrafił jej pojechać? ) |
A pamiętasz jakim rzęchem Marianne kierowała? Prequel musiałby być albo konsekwentny i pokazać raczkującą technologię knightmare'ów (mowy nie ma o lataniu i cudach jakie wyczyniał Lancelot), albo zarżnąć linię czasową anachronizmami. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Virgil
Dołączył: 30 Kwi 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2009, 15:29
|
|
|
Rzęchem jak rzęchem, Suzaku pokazał że niezłą pizzę da się starym mechem zrobić, więc powalczyć też by pewnie można nim było :) A co do sensu ogladania prequela - wszystkie karty odkryte? Wiemy jaki był efekt wydarzeń - Karolek jako imperator wypasionej Brytanii, Marianne jako imperatorowa, VV z Codem i CC pomagająca im w realizacji planu. Ale jak do tego wszystkiego doszło? W CG też od początku można było powiedzieć, że Lulu wygra, co by się po drodze nie działo - a i tak można było się dobrze bawić wszystkimi zwrotami akcji i obserwowaniem w jaki sposób idzie do celu. Inny przykład - Baccano - w pierwszym odcinku już widzimy, że wszyscy z pociągu dojeżdżają cali i zdrowi(no prawie), co też w niczym nie przeszkadza dobrze się bawić przy odcinkach pokazujących akcje z pociągu. Jak dla mnie esencja CG, czyli właśnie pokazywanie jak główny bohater kombinuje żeby osiągnąć swój cel i realizuje swoje często całkowicie kretyńskie pomysły, podlane walkami mechów i częstymi zwrotami akcji - to wszystko spokojnie dałoby się zrealizować pokazując drogę do władzy Karolka i spółki.
No ale to oczywiście tylko moje zdanie - nie jest powiedziane że dobrze by im to wyszło, staram się tylko pokazać że są podstawy aby uważać to za wykonalne :) |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-02-2009, 15:48
|
|
|
Cóż, ja po obejrzeniu serii NIE odniosłem wrażenia, że Karolek doszedł do władzy realizując dziwne pomysły za pomocą jeszcze dziwniejszych taktyk i mechów. Jeżeli już, to wyglądało to jak pokazana w R1 pacyfikacja terrorystów w wykonaniu Cornelii. Poza tym właśnie to jest według mnie idiotyczne w prequelach, które starają się być "ciekawe" - próbują na siłe wprowadzać zaskakujące i ważkie wydarzenia, które NIE mają odbicia w chronologicznym następcy. I to właśnie mnie najbardziej w nich irytuje (oprócz syndromu "co z tego, że to się działo dawniej, ma być większy rozmach to zrobimy większy rozmach! vide Gwiezdne Wojny) |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 09-02-2009, 16:07
|
|
|
Nie powiem, aby w CG było oczywistym, że na końcu Lulusz wygra. Pewnie, seria szła dość utartymi schematami i można było się spodziewać takiego rozwiązania, ale to nie to samo co posiadać konkretną wiedzę na temat finału - jak to by było w przypadku prequelu.
Mi także pomysł się nie podoba. Nie wiem czy to w serii było powiedziane, czy nie, ale wszelakie przesłanki wskazują na to, że Charls był legalnym sukcesorem tronu, a Brytania potężna była nie od wczoraj. Robienie teraz z tego na siłę epickiej historii jest zbyt naciągane, aby móc nad tym tak po prostu przejść. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 09-02-2009, 19:15
|
|
|
niedługa OVA nie byłaby zła na prequel.
Ja bym jednak chciał by zrobili serię z Raim. Mogliby to robić nawet w tym samym czasie co seria pierwsza. Mogliby robić epickie rzeczy że ho ho i mogliby bez trudu wymazać tego efekty ("Świecie, zapomnij o mnie!") xD |
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 09-02-2009, 20:52
|
|
|
A może parodia?
"Lelouch vi Britannia nakazuje wam wysyłać SMSy (koszt 3 zł + vat) pod numer... Nie zwlekaj, wyślij już dziś!".
Nawet nie wiem, czy nie byłoby to lepsze... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 09-02-2009, 21:21
|
|
|
Parodia parodii? Nie wierzę, żeby to było dobre. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
no way!
Gość
|
Wysłany: 13-03-2009, 12:44
|
|
|
Dla mnie 2ga seria jest 10x lepsza od pierwszej. Jest w niej coś więcej niż głupie mechy (sorry ale ja za nimi nie przepadam), strzelanina i walka. Fabuła się rozwija, jest głębsza, wzruszająca.
Nie zdarzyło mi się jeszcze po żadnym filmie/anime płakać a zakończenie CG R2 mnie zmiażdżyło. Nie mogłem się długo pozbierać (oglądałem je z 10 razy i za każdym razem płakałem) – (uwaga opis zakończenia)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- sama scena śmierci Leloucha jest idealnie zrobiona – wyciszenie, w tle lecą wspomnienia, szept gł. bohatera i włączenie się genialnej muzyki wraz z ostatnich tchnieniem. Do tego niesamowity płacz Nunnaly w momencie gdy tłum wiwatuje i się cieszy… Naprawdę nic mnie w życiu nie wzruszyło tak jak ta scena
. Zakończenie jest IDEALNE i nie widziałem lepszego rozwiązania akcji i jednoczesnego zakończenia serii (3ci sezon nie powstanie wbrew temu co mówią niektórzy, chyba że na podstawie mangi alternatywnej, która dopiero wychodzi ale jest IMO o wiele gorsza od oryginalnej).
Anime jest zdecydowanie lepsze od wszystkich pozstałych jakie oglądałem – nie jest płytkie i bez pomysłu – co chwila zaskakuje. Bez wahania daję 10/10.
Ci co wolą serie pierwszą oglądają CG dla akcji, a to IMO wcale się nie liczy. Tak samo niektórzy patrzą na Elfen Lied – „golizna, krew – to lubię!”, kiedy to właśnie przesłanie i wątek fabularny jest najważniejszy. Ludzie bywają niesamowicie płytcy :|
Jak dla mnie KAŻDY fan anime powinien oglądnąć CG – proszę nie sugerować się komentarzami innych – pierwsza seria jest super, ale to dzięki drugiej można w pełni zrozumieć i docenić głębie CG.
Aha – oglądnąłem naprawdę sporo anime i wiem co mówię ;).CG jest bezkonkurencyjne.
Pozdrawiam
no way! |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|