Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Poradnia Psychologiczna "Urzekła mnie twoja historia&am |
Wersja do druku |
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2004, 18:26
|
|
|
Zegis chowa miecz po xczym mówi mocno wkurz... ekhem zdenerwowany:
-Dobrze skoro tak! - Wyciąga klejnot i miażdży go w dłoni, zamek znika w mgnienu oka.
Po czym Shimna znów odwala szopke z Glifem Rozszczepienia. Pojawia się 2 Zegisów po czym jeden mówi:
-Skoro tak to siedźcie sobie z tym kretynem - i odszedł obraźony w miejsce gdzie kiedyś był zamek, stwarza dookoła siebie bariere i mówi.- Dobrze jednak nie pomoge wam już nigdy.
Drugi pstryka palcami - jego zwyky czarny płaszcz zmienił się w lazurowe krótkie spodenki i lazurowy T-shirt. Po czym uśmiecha się perfidnie.
-Taaak wreszcie ten młot poszedł odemnie szkoda tylko że jak zasłabnie znów będę w nim siedział. - Zauważył Satsuki i Xellas. - A wy co się patrzycie mutanty szczęśliwego Shinmy niewidzieliście?
Podlazł do Satsuki i wyrwał jej z ręki liste ządań zaczął czytać, przybierając głos rozpieszczonego bachora:
1. Chce leczenia - Phi idiota kto chciałby pozbywać się tak fajnego gościa? Młotek, debil, kołek.
2. Pieniądze - idiota wszystko magią może stworzyć a ten chce pieniądze -Copy Zegis przerwał czytanie i pstryknął palcami dookoła niego pojawił się stosik rubinów.
3. Praca - Nie no co ten kołek chce nie starczy ciołkowi że kuje miecze w kużni ducha? Idiota...
Ooo dalej jest coś ciekawszego ^^Bahahahahahaha
Copy Shinma trzęsie sie ze śmiechu nie mogąc powiedzieć słowa,wszyscy patrzą się na niego z politowaniem... |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2004, 18:29
|
|
|
proponuje go jakoś nazwać żeby nie mowić cały czas "głos" może "Zeguś" albo "Shinmi" ^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 18-03-2004, 18:34
|
|
|
eh... nieźle wygląda w tych ciuchach ale wolałam go jako wkurzajacy głos. Zamek z magii... to w sumie bez sensu. Porządny budulec jest lepszy. Trzeba było tych rzeźników zagonić do pracy. Troche ich pomolestować, postraszyc etc etc... Dobra, zmykam od was ale pamiętajcie.. wielka siostra patrzy! ;] <znika> |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2004, 18:48
|
|
|
-no to papa<macha na porzegnanie Satsuki><odwraca się do kopji>co tam jest napisane<rzuca się na niego, próbując wyrwać kartkę>
C: nie dam
X: ale czemu to dotyczy Ciebie?? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 18-03-2004, 18:59
|
|
|
Copy wstaje i mówi:
-Nie pokaże, niestety Glif sprawia że nie moge robić żeczy których nie życzy spobie moja druga część...
Xellas Patrzy na Zegisa, ten jednak czyta Dylogie Shandril na nic nie zwracając uwagi.
Copy patrzy na Xellas i mówi:
- A tak w ogóle to kto pozwoli ci mówić do mnie? To że ten idiota jest taki miły nie znaczy że ja też jestem taki miły. Odstosunkuj się, pół mazoku pół niewiadomo co.
Zegis uśmiecha się nad książką i mówi:
- Alee słodziutki Shinma ^^
|Copy teleportuje się koło niego i dotyka bariery, coś go odrzuciło.
-Ty śmieciu jak śmiesz rozkładać Spektralną Bariere???
Zeroooo reakcji. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 07:30
|
|
|
-wiesz co demonku jestes jeszcze bardzo młody i niedoświadczony pozatym nie zauwarzyłeś że robisz dokładnie to co chce twój oryginał^^
jeżeli chcesz go zaskoczyć to właśnie powinieneś być miły dla nas wtedy Zegisowi szczęka odpadnie^^a jak jeszcze raz nazwiesz mnie niewiadomo co to pokarze ci co robie z pokarmem jakim dla mnie jesteś^^
Zegis i tak uwarzam że on jest fajniejsy<Xellas drze się do Zegisa> |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 08:03
|
|
|
Chimi wychodzi z jaskini i widzi dwóch Zegisów.
CH: Co to? Rozmnażanie przez pączkowanie??? I dlaczego zamek zniknął???
X: Długa historia^^
CH: Fajnie...= =" A to co słyszałam to prawda?
X: Co?
xellas napisał/a: | ja jestem miła tak długo jak są dla mnie inni mili albo jak mi to pasuje, a jak nie są lub nie pasuje to dopiero mogę być wredna ^____^ widziałeś tego potwora |
Ch: Nie pamiętam żebym była na tyle wredna abyś miała nasłać na mnie pająkotubisia!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
X: No taaak, alleeeeee....... ^^"""""""
CH: Grrrrr......
Chimeria wściekła za tamten wybryk podchodzi do Xellas. ^^ |
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 12:58
|
|
|
Copy zaczyna myśleć i nagle! Oświecienie zdaje sobie sprawe z tego że Xellas ma racje (a przynajmniej troche racji - skoro mnie wyzywał jak siedzał we mnie to czemu niby jak jest wolny ma być grzeczny?) i znów rzuca się na tarcze ochronną Zegisa który czyta teraz już 2 tom Shandril i nie zdaje sobie sprawy z tego że atakuje go rozzłoszczony Copy, króry za każdym razem gdy dotknie tarczy malowniczo wystrzeliwuje w góre odrzucany jakąś dziwną siłą.
Wreszcie przestaje rzucać się na tarcze, staje w bespiecznej odległości i obrzuca tarcze wszystkim co ma pod ręką zacząwszy od rzucania pacjętami ktrzy po odbiciu się od tarczy trochę jeszcze przebywali w powietrzu. Gdy Copy wyczerpał zapas pacjętów zaczoł rzucać czarami, które zaraz odbijały się i leciały we wszystrkie strony świata rozwalając góry, budynki, drzewa itp. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 20:55
|
|
|
CH: Kyyyyaaaaa!!!!! Uważaj trochę!!!!! Mało mnie drzewo nie przywaliło!!!
*Totalna olewka*
CH: Słyszysz ty...ty...
*totalna olewka # 2*
CH: Wrrr... co jak co ,ale nienawidzę gdy jakieś niewiadomo co mnie ignoruje!!!!! Grrrau!!!!
Chimeria wkurzona do garnic wytrzymałości wali Copy' ię po głowie metalowym drągiem.
C: Auuu!!!! Co ty robisz??!?!?!
Ch: Nie widać? Walę cię... = ="""
Ari: Przepraszam, ale drągi w tej poradni są niedozwolone! skąd go wzięłaś?
Chimeria oddaj drąg Ari.
CH: Z torby Xellas.
Ari: Muszę ją skonfiskować. kto wie ile tam złota.^^
Ari idzie do Xellas.
Chimeria do Copy: możesz bardziej uważać i sie nieco opanować???^^ Ładnie proszę^^
Copy: No załóżmy... |
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 22:03
|
|
|
Copy:
No załużmy że nie :), to co będzie?
Zspd bariery Zegis podnosi głos zza książki (tym razem czyta "Dżungla w 5 min" autorstwa K. Dziobasa):
- Ja nie pomoge - i wraca do czytania.
Copy gdy tylko usłyszał Zega wrócił do miotania zaklęciami i przekleństwami w Shinme. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 19-03-2004, 22:23
|
|
|
*Ari z torbą Xellas w łapce(^^''') podchodzi wściekła do Copy*
Ari: Dobrze, się bawisz dziubasku?-mocno zaakcentowała to ostatnie. Jak Kufer to usłyszał, natychmiast się skulił i zaczął jęczeć.
Chimi: O co mu może chodzić?
*kufer wypluwa kartkę*
*Chimi ją czyta*
Chimi: "Musimy uciekać! Ona mówi zdrobnieniami do ludzi tylko wtedy jak jest bardzo wściekła i żądna mordu! Nie wiadomo co się teraz stanie!" Eeee...To może oddalimy się na bezpieczną odległość?^^'''
Xellas: Popieram wniosek!^^''' *powoli się odsuwają*
Copy: Nie przeszkadzaj mi elfko od siedmiu boleści! *rzuca dalej zaklęciami itd.*
Ari: Słoneczko ty moje nie mów tak na mnie bo się zdenerwuję!
Copy: A co mnie to obchodzi?
Ari: Powinno cię obchodzić ty KOMPLEKSIE NIŻSZOŚCI ZEGISA!!!!!!!!
*GLEBA*
Copy: Co proszę?O.o
Ari: Żabeńko ty moja, masz problemy ze słuchem? Jesteś personifikacją kompleksu niższości!
Zegis: JA NIE MAM ŻADNYCH KOMPLEKSÓW!
Ari: Rybeńko cicho bądź! Rozmawiam z twoim kompleksem!
Zegis:== *zrezygnowany wraca do czytania książek*
Copy: JA NIE JESTEM KOMPLEKSEM TEGO IDIOTY! Odczep się ode mnie ty szajbusko! *rzuca dalej zaklęciami w Zegisa*
Ari: Promyczku ty mój, ostrzegam cię jak nie przestaniesz w tej chwili, to pokażę ci czego się nauczyłam z filmów z Jackie Chanem...
Copy: I to ma być groźba?!? BUAHAHA! *wraca do rzucania zaklęć*
Ari: Sam się o to prosiłeś>< *podnosi rękawy i podchodzi do Copy...*
*Kiedy Chimi i Xellas wróciły, uznając, że już po sprawie zobaczyły dziwny widok: Copy leżał cały połamany a obok niego stała Alira robiąca...mu krzywdę?^^*
Ari:...A tego nauczyłam się oglądając "Project A"! *Mocno wali krzesłem Copy w twarz i brzuch* A tego z "Godzin Szczytu! *wali go dzbankiem w łeb^^'''*
Copy: AŁA! Ja ciebie...*próbuje rzucić czar*
Ari:ELEKTROSZOK!!!!!! A tego nauczyłam się od Autorki^^v Na czym skończyłam jeśli chodzi o filmy z Jackie Chanem? A tak... A tego nauczyłam się oglądając "Legendę Pijanego Mistrza"! *wali kijem bambusowym Copy w brzuch i po nogach*
Copy:ZABIERZCIE JĄ ODE MNIE!!!!!!!!!!!!! |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 19-03-2004, 23:37
|
|
|
Zegis siedzi pod barierą oglądając z szczenką leżącą na ziemi jak obrywa Copy. Patrzy i patrzy i patrzy aż w końcu się znudził i na wszelki wypadek zaczął stawiać w okół siebie nowe bariery błękitnego koloru, a każdą mocniejszą od popszedniej. Wreszczcie gdy czerń jego stroju patrząc przez bariery wyadawała się lazurem przestał je stawiać, i znów patrzy.
Copy coraz mocniej obrywa pod naporem dopiero co rozkręcającej się Aliry :), w końcu gdy Alira się zmęczyła Copy wstaje, wygląda żałośnie jego niegdyć lazurowe wdzianko jest teraz szare i powalane ziemią, jeden z rękawów koszuli zwisa żałośnie na kilku nitkach, dziury na plecach koszuli ukazują liczne rany siniaki i niewiadomo dlaczego ogromną blizne w kształcie ósemki wpisanej w okrąg, nogi ma tak samo posiniaczone, jego długie czarne włosy pozlepiane krwią nadają mu demoniczny wygląd.
Gdy tylko zauważył zmęczenie przeciwniczki wymówił:
"Xevtiri exuti"
Z dłoni wystrzelił ogromny promień przypominający kose, Copy doskoczył do Aliry i już już miał ją przeciąć gdy ta wyskoczyła w góre i wylądowała na jego głowie. Copy znów zaczął obrywać, zaś Shimna widząc już jaki będzie wynik wrócił do czytania "Dżungli w 5 minut" mrucząc pod nosem:
"Ja i kompleksy kompletna bzdura, gdybym aż tak nie nienawidził Copy może bym mu pomógł" Rzuca pośpieszne spojżenie na Alire teraz już skaczącej po prawie nieprzytomnym Copy i mówi
"Nie nawet gdyby obrywał niewiadomo kto dla mnie ważny nie odważył bym wejść w środek takiego piekła..." |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 11:13
|
|
|
Chimi i Xellas: 0_0""""""""""""""" No taaak.... teraz wiadomo, że z personelem się nie zaczyna....
Chimi: Ari, nie chcę ci bynajmniej przeszkadzać, ale nie wiem czy atrakcją tej przychodni jest zabijanie jej pacjentów...^^
Xellas: Nie dobijaj go... pomyśl, jeden klijent mnie --- jedna zaliczka mniej!!!!
Chimi szepcze do Xellas : Ale my nic nie płacimy!
Xellas: Acha...^^"""
Ari: Hm... dobry pomysł... zaliczki...
Chimi: No pięknie....
Ari: Posprzatcie to? -wskazuje na Copy - A ja pójdę się uspokoić.^^ Kufer!!! Colę, ale już!!!
Ari odchodzi a Xellas i Chimi przyglądają się Copy.
Chimi: Ty ulecz, on przypomina pająka....
Xellas leczy Copy.
Ch: No i się doigrałeś....
X: Młody, niedoświadczony mazoku... zawsze tak kończą....
^^ |
|
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 18:03
|
|
|
Xellas klęcząca przy Copy :najważniejsza zasada w tej przychodni to jej nie denerwować <Xellas wskazuje na Alire> no wstawaj nie jest z tobą, aż tak źle poza tym pachniesz krwią, a ja nic ostatnio nie jadłam^^
X:Aliro!!!!!!oddaj mi torbę!!!!!!!w niej jest mój zapas porzywienia^^
Alira udaje że nie słyszy i zaczyna grzebać w torbie w poszukiwaniu złota. Alira wyciąga z niej różne graty i odkłada na kupkę wysokości 2 pięter:
A<do siebie>:gdzie ona trzyma złoto??
All:= ='''''
Chimi: dużo masz tych rzeczy^^'''
X: no troszkę^^ w sumie tam jest wszystko co mi jest potrzebne zaczynając od herbty, przez ubrania, książki, kocioł(tylko jeden), broń, sieci i inne pułapki<wymienia przez pół godziny> na kinie domowym kończąc^^
Copy: jak to się tam wszystko mieści??
X: ta torba jest przejściem do innego wymiaru dlatego jest taka pojemna
Chimi: jak worek św.mikołaja??
X: mniej więcej^^'''' no dość już tego Alira dawaj torbę!!!!!!!<Xellas teleportuje się koło Aliry i wyrywa jej torbę>
X: myślisz że kto to będzie spowrotem układał w środku???????<wskazuje na stertę gratów wielkości 10 piętrowego budynku> tam i tak nie chowam złota(za długo bym szukała^^)!!!
A: to gdzie je masz???
X: w którejś z kieszeni w pelerynie^^
Alirze zaświeciły się oczka.
X:nie radzę!! jak ktoś obcy zacznie grzebać w tej pelerynie to może wylądować w innym wymiarze nie koniecznie w jednym kawałku^^ to w razie złodzieji^^
Xellas teleportuje się z powrotem koło Copy i wyciąga z torby słomkę i foliowy woreczek z krwią, zaczyna pić
X: może ktoś się poczęstuje??? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 19:08
|
|
|
Chimi patrzy na Xellas pijącą krew i robi się zielona na twarzy.
X: Mmmm..... pycha!!!!! Tylko mam wrażenie, że ciut za długo stało w torbie...
Chimi robi się fioletowa jak włosy Xellas.
X: Ale to tak jak wino! Im starsze tym lepsze!^^
Chimi robi się biała jak kreda.
Xellas patrzy na CH. :Coś nie tak?
Ch: w -w porządku....^^"""""
X: Może troszkę krwi? Blado wyglądasz...
Ch: Nieeeee...... a wałśnie podają tu może obiad???
Copy powoli się budzi.
C: Zapisaliście numer tej ciężarówki???
X: Nie, ale uważaj bo często tu jeździ...= ="""
C: Fajnie.... uch... no to dobranoc....
Copy glebnął.
CH: No patrz, już jest uprzejmy...^^
X: Wątpię.... |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|