Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Poradnia Psychologiczna "Urzekła mnie twoja historia&am |
Wersja do druku |
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 19:18
|
|
|
Zegis patrzy na Xellas spod bariery i mówi:
- Mówiłem że Shinma nie mają krwi? To zwykła iluzja. Swoją drogą dobrze że to nie on jest podstawą Glifu bo znów by we mnie wylądował. - Znów wraca czytać tym razem czyta "Czemu tak trudno zrozumieć psychologa"
Xellas:
-Ale przeciesz ją pije to nie może być iluzja.
Zegis z głośnym wetschnieniem
-Nie zauważyłaś że może i smakuje ci ale z każdym łykiem coraz bardziej pragniesz?
-Fakt...
Copy wstaje i pyta się
- Ciebie to nie boli? W końcu jesteśmy jednością młotku.
Shinma udając że wyje z bólu:
-Oj jak boli!!! Och jak boli mnie coś co stoi przedemną ;P
Copy zaczyna rzucać bluzgami.
Zegis olewa kopi i mówi w strone oddalającej się Aliry:
-A jej rodzice to powinni wiedzieć co ona się uczy oglądając filmy i powinna dostać od nich kasety z DB ^^ pomyślcie inteligentna Super Sajanka w poradni to by było coś :) |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 19:39
|
|
|
Xellas skończyła się pożywiać, patrzy na Chimerie:
naprawdę źle wyglądasz może jednak się napijesz<Chimi zatykając buzię przecząco pokręciła głową>to może herbaty???
Chimi <odzyskała normalny kolor>: z chęcią^^
Xellas wyjeła z torby zestaw porcelanowych filiżanek i podała Chimi
X: a właściwie jak to pobicie zniusł Zegis????
Chimi: nie wiem sprawdź
Xellas teleportuje się koło bariery postawionej przez Zegisa
X: Zegis jesteś tam!!!!!!!żyjesz????????<Xellas stuka w barerę i ku zdziwieniu reszty nie zostaje porażona>Zeeeegiiis!!!!!! |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 20-03-2004, 20:01
|
|
|
(Ja super sajanką?O_O Kiedyś oglądałam DB, ale po obejrzeniu walki Goku z Freezerem {1 odc-biją się, 2 odc-biją się, 3 odc-nadal się biją, 4 odc- NIECH ONI WRESZCIE PRZESTANĄ!!!!!!!!} uznałam, że to nie dla mnie^^'''. Pozatym kiepsko bym wyglądała jako blondynkaXD. I kamehameha jest mało widowiskowa i mało przydatna dla złodziejki^^''' {Teraz wiecie, czemu to JA prowadzę szpitale, poradnie itd XD)
Ari*mrucząc sama do siebie* : Ten pomysł z zaliczkami nie jest wcale taki zły... Pomyślmy... 5 minut leczenia- 20 sztabek złota i 10l coli*_*
*zauważa Zegisa zaczytanego w swoich książkach*
Ari: Mógłby robić coś pożytecznego a nie czytać "Dżungla w 5 minut"== Zaraz...zaraz... DŻUNGLA W 5 MINUT?!?!?O_O O nie, co to to nie! Wystarczy, że muszę leczyć ludzi w tych ruinach! Żadnych dżungli tutaj nie będzie!><
Chimi: Jak masz zamiar się do niego dostać przez tą barierę?
Ari: Zaraz się dowiesz dlaczego elfy mojej rasy są nazywane elfami cienia! *przez chwilę stoi w skupieniu jakby się modliła*
*pochłania ją słoneczne światło*
Chimi: Ari! Ari! Gdzie jesteś?
Ari: Tutaj
Chimi:AAAAAAAAAAA!!!!!!!! TEN CIEŃ SIĘ NA MNIE GAPI!!!!!!!!
*w miejscu gdzie była Alira znajdował się tylko jej cień, mający zielone oczy...*
Ari:To ja!== To idę do niego! A ty Chimi masz się zaprzyjaźnić ze swoim gumowym pająkiem!
*przełazi przez barierę (jako cień nie mam materialnej ani nawet astralnej formy i mogę łazić wszędzie- jestem po prostu cieniem^^)*
*puka w ramię cień Zegisa (jako cień mogę dotykać tylko inne cienie- są tego plusy^^v)*
Zegis: Hę?*przestaje czytać* JAK SIĘ PRZEDOSTAŁAŚ?!?
Ari: Normalnie! A teraz...*podnosi "Dżunglę w 5 minut"* ... gadaj po co to czytasz!!!!!!!!>< I lepiej żeby to brzmiało sensownie!!!!!!!!XD |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 20:19
|
|
|
Xellas przez chwilę z radością patrzy jak tych dwoje kłóci się pod barierą^^ po czy wraca do Copy i Chimeri^^
Chimi wrogo patrzy na leżącą na ziemi maskotke pająka próbójąc się do niej zbliżyć i nie zauwarza że Xellas stoi tuż za nią. Xellas trąca lekko Chimi w ramię:bu!!
Chimi zrywa się: Xellas do diabła!!!!!!co ty robisz chcesz żebym tu wikitowała!!!!!!!
X: już ci nie przeszkadzam Chimi^^
Xellas siada przy Copy
X: a właściwie to z kąd masz tą bliznę w kształcie ósemki wpisanej w okrąg?? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 20:59
|
|
|
- Ciekawe, co by się stało, jakby ją porządnie oświetlić? - powiedział do siebie Mazoku, patrząc na Shadow Alirę (jak ją sobie w myślach nazwał). - Czy zniknie zupełnie, jak normalne cienie? Taka forma nie jest chyba zbyt bezpieczna...
Zauważył, że przeczytał właśnie do końca swoją książkę o fobiach, która zupełnie przypadkowo kończyła się słowem "blizna". Przymknął oczy (to znaczy właściwie "przymknął bardziej", gdyż przez prawie cały czas miał je zamknięte) i skoncentrował się przez chwilę. Książka w jego ręku jakby rozmyła się nieco. Po chwili znowu wróciła do normalnej ostrości, ale była trochę cieńsza i szersza, a okładka wyglądała zupełnie inaczej. Teraz był na niej napis "Wszystko co chciałbyś wiedzieć o MULTIPLIKACJI OSOBOWOŚCI, ale bałeś się zapytać..." |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 21:20
|
|
|
Xellas dostrzega Maza i natychmiast zarzuca mu ręce na szyje i ściska tak że tamuje mu dopływ powietrza: Mazi gdzieś ty był???? Myślałam, że już nie wrócisz jak cię Satsuki zabrała żebyś jej tę kuchnię otworzył!!!!
Copy i Chimi: -_-'''''
Chimi: Xellas wiem, że masz martinas maniakus demonos opentakus, ale dusisz Maza
Xellas patrzy na zielonego Mazoku: ups...faktycznie^^'' przepraszam Maz^^
Copy: dobrze że nie jestem na jego miejscu^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 22:02
|
|
|
- Właściwie to niezbyt mógłbym jej pomóc z tą kuchnią... Prawdę mówiąc to nawet nie wiem, gdzie ona jest. Nigdy z niej nie korzystam ^^" A tutaj się przynajmniej coś dzieje ^^ |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 22:11
|
|
|
^^mam nadzieję, że teraz posiedzisz z nami nami^^
Xellas wraca na swoje miejsce obok Copy i Chimeri: może herbatki?? |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Alira14
Wielkie Prych
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Draminion gdzie normalnym wstęp wzbroniony!;) Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 20-03-2004, 22:50
|
|
|
*słyszy co mówi Mazoku*
Ari:O_O IIIK! Tylko mnie nie oświetlaj! Nie mam zamiaru wyglądać jak przezroczyste coś z oczami! Ostatnio jak mnie tak oświetlono za bardzo, to myślano, że jestem celuloidem z jakiegoś anime! Wiesz ile trwało, zanim im ekhm..."wytłumaczyłam", że nie jestem na sprzedaż i nie mogą mnie włożyć do albumu?== To był koszmar! Na czym skończyłam? A tak...*zwraca się do Zegisa* JAK JESZCZE RAZ ZOBACZĘ CIĘ CZYTAJĄCEGO TĄ KSIĄŻKĘ, ALBO COŚ W STYLU "BAGNO W 5 MINUT" TO TAK CI POKAŻĘ CZEGO SIĘ NAUCZYŁAM GRAJĄC W BIJATYKI TYPU "STREET FIGHTER", ŻE TWOJA WŁASNA MATKA(JEŻELI JĄ MASZ) CIĘ NIE POZNA!!!!! *łapie cień książki*
*wali nią cień Zegisa*
Zegis*łapie się za głowę*:Ała!
Ari: I NAWET NIE PRÓBUJ O TYM MYŚLEĆ! *zabiera cienie ksiązek z serii "W 5 minut" i przechodzi przez barierę*
Ari: Kufeeer! Obiaaadek!
*Kufer piszczy z radości*
*zżera serię książek*
Ari*wrzuca inne książki Zegisowi: Masz, żebyś się nie nudził
Zegis*patrzy krytycznie na okładki*: "Jak wyzwolić moje wewnętrzne ja?" Co to ma być?!?
Ari: Książki z bilblioteczki Poradni PsychologicznejXD. A czego się spodziewałeś? Mogę jeszcze dać ci horrory z serii "Zew krabów", "Szatański pierwiosnek" (takie horrory naprawdę istniejąXD), "Piątek 13" i "Narzeczona laleczki Chucky". To strasznie rozluźnia pacjentów XD. Czytając nie mogą powstrzymać się od śmiechu. I mam jeszcze horrory dla mazoku *wyciąga z Kufra "Ilustrowane przygody teletubisiów"
Maz:O_O
Ari: A Maz! W ramach leczenia masz to! *rzuca mu pluszowego teletubisia* Masz z nim rozmawiać, straszyć go, dręczyć przez całe...48 godzin! *włącza stoper*. Jeżeli ci się uda z nim wytrzymać, to będzie kolejny krok w leczeniu.^^v |
_________________ "Lepszy jest brak weny niż bycie Chuckiem Austenem"
Daria - Czy kiedykolwiek nasz wygląd nie wpływa na to jak nas oceniają?
Jane - Kiedy oddajesz organy do przeszczepu, no chyba, że to oczy
Daria, 2x06 -"Monster" |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 23:06
|
|
|
Xellas patrzy ze współczuciem na Mazoku
Chimi: Ari a może masz coś dla Xellas na tą miłość do demonów????
X: Chimi prosze nie wołaj jej, mnie ta choroba nie przeszkadza
Chimi: zemsta za tego pająka^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 20-03-2004, 23:50
|
|
|
Zegis wyciąga z za pazuchy książke którą czytał gdy Alira się rozmyła (ma się ten refleks w howaniu przedmiotów) i znów zaczął czytać "Jak zrozumieć psychologa", gdy przeczytał całą mówi do Aliry:
-Nudziło mi się a "Bagno w 5 minut" czytałem rok temu, dźungla jest ciekawsza... Aha i dzięki za te książki troche tu zimno było bez nich - pokazuje ładny stosik płonących książek.
Po czym zabiera się do budowania jakiegoś doku wewnącz bariery. Wreszycie skończył - zbudował śliczną małą herbaciarnie w chińskim stylu. Z wewnącz wypływał cudowny zapach świerzej cherbatki. Zegis wrócił z przepiękną czarną filiżanką pełno tego boskiego napoju, po czym znów zwraca się do Aliry:
- Aha czyli nie moge po raz piąty przeczytać: "Jak zbić fortune w 5 minut", lub "Skąd wziąć diamenty na pustyni"?
Wracając do Copy właśnie siedzi i goi swoje rany (Recorvery u Shinmy? Świat staje na głowie), i coś strasznie zdenerwowany mruczy pod nosem słychać tylko pojedyńcze słowa takie jak "herbaciarnia", "okradł", "ciekawski" itp.
Wreszcie gdy się wyleczył mówi:
- Kto śmie poraz kolejny odzywać się do mnie?
W tej chwili słychać potworny śmiech, wychodzący spod ziemi. Nagle dookoła Copy pojawiły się cztery macki i wciągneły go pod ziemie.
Zegis odrzuca filiżanke i zaczyna układać pasjansa mrucząc:
"Wyjdzie złamie przysięge, nie wyjdzie zostaje gdzie jestem"
Wreszcie skończył ukladać:
-<Cenzured> wyszedł! - Zegis ściąga bariere Xellas i Chimi rzucają się na herbaciarnie pełną aromatycznej herbatki, wyciąga swój widmowy miecz i już ma wskoczyć w dziure gdy uświadamia sobie. - Chwila ON by tego DLA mnie nie zrobi ja też nie musze prawda? - Z podziemi słychać przerażające krzyki Copy i potworny śmiech.
Wreszcie Shinma rozgląda się po pacjętach:
- Zdjąć Glif czy to za proste?
<jakby wieszali za ortografie umierał bym przynajmniej raz na półgodziny> |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Ostatnio zmieniony przez Zegis Black Priest dnia 21-03-2004, 12:36, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2004, 00:04
|
|
|
Xellas z herbaciarni: a czy przypatkiem jak on zginie ty nie stracisz części siebie???on jest tobą więc ty jesteś nim może i nie odnosisz lekkich ran(lekkie to co zrobiła Alira było lekkie???) ale jego śmierć może cię dotknąć^^ zresztą przyznaj się jesteś dobry nie zostawisz go na pastwe losu^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2004, 00:12
|
|
|
Zegis drapie się po głowie:
-hehehe, ta sytuacja jest jak moneta, z jednej strony można zdjąć glif i go uratować, z drugiej strony moge rzucić się za nim pod ziemie, ale jest jeszcze trzecie wyjście, jednakże to musicie już sami odkryć...
Xellas z herbaciarni:
- Ale moneta ma tylko dwie strony...
Shinma patrzy na nią jak na dziecko pytające czy może się pobawić własną zabawką:
- Teoretycznie tak, jednakże jeżeli rzucisz monetą wystarczająco dużo razy, pewnego dnia wyląduje ona na krawędzi...
Krzyki z podziemi nasilają się. |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Ostatnio zmieniony przez Zegis Black Priest dnia 21-03-2004, 12:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
xellas
Kolekcjonerka Wampirzyca
Dołączyła: 09 Lut 2004 Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2004, 00:23
|
|
|
-to ja ci pomogę podjąć ten ciężki wybór<Xellas wyciąga z torby coś co wygląda jak zwykły sznurek>
Z: co to??
X: energetyczne kajdany całkowicie niezniszczalne i uniemożliwiające wydostanie się z nich gdyż blokują wszelkie czary/zdolności/przedmioty urzyte przeciw nim^^ dopuki nie wykona się zadania dla osoby która je założy^^ wtedy same znikają, działają na wszystkie istoty żywe czy martwe z tego czy z innego świata^^ albo mu pomożesz z własnej woli albo pójdziemy tam z razem w tych kajdanach^^ |
_________________ Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
|
|
|
|
|
Zegis Black Priest
Szary Wędrowiec
Dołączył: 04 Lut 2003 Skąd: z swoich opowiadań... Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2004, 00:52
|
|
|
Shinma patrzy na kajdany i mówi:
- Wiesz co to chyba faktycznie ta trzecia droga ^^ - potem chwile myśli i wreszcie odzywa się. - A wiesz że to co go porwało jest dużo silniejsze od was wszystkich razem wziętych? - spogląda z niepokojem na kajdany i Xellas powoli bliżajjącą się do niego. - Aha lepiej żebym zginął prubując go uratować niż ze starości? Świetnie! Możesz mnie skuć jednakże wtedy twój Copy będzie miał mniej szans na przeżycie niż teraz.
Xellas patrzy na Zegisa zdziwiona:
- To znaczy?
Mroczny kapłan z rezygnacją:
- Glif nie jest doskonały, gdy jedna z części jak wy to mówicie "zginie" to fragmęt osobowości zawarty w tej części wraca do podstawy glifu. Więc jeśli mu nie pomogę a zginie znów tu wróci... jeśli mu nie pomoge a nie zginie będzie cierpiał za me grze... eee nieważne za co. - Uśmiecha się niepewnie, i szybko prubuje się okryć barierą. Niestety Xellas była szybsza i związała Shinme zanim ten chociaż mrugnął.
Gdy tylko to zrobiła wykopała go pod ziemie... |
_________________ Wróciłem, nie cieszycie się? :]
"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..." |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|