FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 37, 38, 39  Następny
  Poradnia Psychologiczna "Urzekła mnie twoja historia&am
Wersja do druku
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 26-03-2004, 06:55   

Xellas spojrzała na swoje ZZR, ta zrobiła dokładnie tak samo. Obeszły się dookoła tak jak zwierze tuż przed atakiem^^ ZZR była bledsza od Xellas miała długie kły i czerwone oczy - tak jak mówiłam była wampirem.
ZZR z kpiącym uśmiechem: No wreszcie osobno, teraz wreszcie będe mogła się tobą zająć
Xellas: Nie wiem kto tu kim się zajmie, teraz jestem tylko mazoku^^
ZZR: Macie pecha teraz nieograniczają jej zasady moralne, ani uczucia bo one są moją częścią
Xellas: jeżeli uwarzasz, że bez ciebie jestem zwykłym demonem to się mylisz nie zapominaj o naukach dawanych mi wtedy gdy byłaś uśpiona
ZZR uśmiechneła się łagodniej: widze, że nie jest z tobą aż tak źle^^ nie wyglądasz jak ofiara mimo, że mnie tam niema^^ a i czuję, że moc też masz niezłą^^
Xellas też uśmiechnięta: taak jakoś sobie radzę, ale wolałabym, żebyś jednak wróciła do mnie bo od ostatniego posiłku mineło trochę czasu i gdybyś teraz kogoś zaatakowała raczej bym cię nie powstrzymała^^
ZZR: dobrze no to musimy zmusić(widać kto tu ma charakter) tych<wskazała Copy i Zegisa>, żeby spowrotem nas złączyli^^
Xellas: no to do roboty!!!
Obie stanły w twj samej pozycji i rzuciły kilka czarów, kiedy dym się rozwiał bariera nadal stała.
Xellas: trzeba innaczej możeby...
ZZR: ...też o tym pomyślałam, tak spróbójmy
Wyciągneły rece do góry, a potem gwałtownie w dół, ich paznokcie wydłużyły sie do ok 40cm.
ZZR: ja pierwsza
Zaatakowała barierę, ku zdumieniu Zegisa na barierze pozostała rysa, ale zaraz znikła.
Xellas: a wie tak to działa nic dziwnego, znie mogliśmy jej ziszczyć ona się sama regeneruje!!
Następnie zaatakowała Xellas, potem obie na raz.
Aerian do Aliry: popatrz jakie to praktyczne przy manicure, jak ci się złamie to możesz sprawić, że zaraz odrośnie^^
Alira:==''
ZZR: mam<szpony przebiły się w jednym miejscu przez barierę>no teraz tylko...
Xellas również się brzebiła.Bariera zlepiła się idealnie wokół ich szponów.
Obie: Dezintegracja!!!!!!!
Bariera zaświeciła się na niebiesko potem na czerwono i znikła. Xellas podeszła do Zegisa,a ZZR do Copy. ZZR chwyciła Copy za ubranie i podnosła do góry. Były tego samego wzrostu, ale Xellas nawet nie próbowała tego na Zegisie za to pociągneła go na dół, żeby patrzeć mu w twarz.
ZZR: tak to jet jak się komuś sięga do ramienia,a jest się słabszym^^
Xellas: >< zamknij się, jesteś wampirem to jasne, że jesteś silniejsza fizycznie, ja mam większą moc!!!
Xellas zwróciła się do Zegisa<ciągle trzymała go na wysokości swojej twarzy czyli był dość mocno zgięty w pasie:P> może jednak połączysz nas z powrotem zanim ona całkowicie zniszczy mi reputacje><
ZZR: nie muszę jej niszczyć i tak nie jest "wysoka"^^
Xellas: Zegis zamorduję Cię jak nas nie połączysz!!!!

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Przejdź na dół
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 26-03-2004, 13:47   

<Wg. założeń bariera powinna wszystko odbijać> <Xellas twoje ZZR będę nazywał Xopy)
Zegis wyrwał się Xellas:
- Teraz łatwiej mi się wyrwać, no ale skoro nie mamy w swoim ciele tego czegoś - tu wskazał na Copy Xellas. - Hej Copy Xellas! Skoro się nie lubicie to dlaczego chcecie się połączyć? - uskok przed ciosem Xellas.
- Poza tym nie zabijecie mnie, bo nikt was nie połączy - kolejny unik. Tym czasem Xopy zwiększa nacisk na Copy. - A jego możesz zabić, i tak jeśli zginie to znów się połączymy - Xellas i Xopy popatrzyły na siebie. - Aha nie radzę - Ton Zegisa z lekkiego rozbawienia zmienił się, teraz był w nim cień groźby. - Ja i Copy rozszczepiliśmy się specjalnym Glifem, jeśli któraś z Was zabije drugą obie przestaną istnieć. Inaczej Szach Mat...
Olał Xellas i poszedł zobaczyć jak Aerian zaplata Alirze warkoczyki. Copy w tym czasie wyteleportował się z chwytu Xopy i dołączył do Shinmy.
- Wiesz Alira lepiej Ci z takim fryzem, Aerian znasz się na rzeczy, a tak wogóle to nie czujecie się dziwnie, jak jesteście w jednym ciele?
Tymczasem Xopy do Xellas:
- To co teraz demonku?

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 12:21   

Xellas<płonie gniewem, z oczu bije żądza mordu>: ja mu pokaże!!!!!!!!
Xopy(może być tak nawet mi się podoba):mam!!!!! masz dalej ten amulet od Atlantów????
Xellas: świety pomysł!!!<zaczyna szukać w swojej torbie i wyjmuje coś>o popatrz są dwa, ale numer^^ łap<rzuca mały przedmiot Xopy, obie zakładają amulety> chciał mieć zabawę to teraz będzie ją miał!!!!! Xopy przybierz postać bitewną!!!!!
Xopy: robi się^^
Xopy zaczyna emanować czerwonym światłem, wokół niej pojawia się dym, słychać potężny ryk, dym ma wysokość 10m. Po czym nagle dym opada ukazując bestię przypominającą smoka, ale mającą znacznie większe kły, nietoperze skrzydła i wydający z siebie potworny ryk.
Wszyscy stoją zamurowani.
Xellas: gdybym nie była mazoku i to nie byłaby moja część to pewnie też bym się bała^^
Xellas: Xopy teraz dawaj!!!
Xopy wydała z siebie wiązkę infradźwiękową(takie upierdliwe dźwięki które powodują od bólu głowy przez utratę przytomności do śmierci^^-jak nie wierzycie to poszukajcie o tym w necie:P),wszyscy prócz Xellas,którą chroni amulet padają z bólu na zięmię. Xellas podchodzi do wijącego się na ziemi Zegisa.
Xellas<z sadystyczną uciechą>: no to co cofniesz to rozdzielenie czy ma dalej wydawać te ryki^^
Zegis: cofne tylko niech przestanie!!!
Xellas wyciąga z torby kajdany i zakłada jedną Zegisowi drugą sobie na ręke: pamietasz je zdejme je dopiero po zdjęciu glifu^^ a jak nie to będziesz miał mnie na głowie do końca życia^^

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 12:42   

Zegis już zaczynał ściągać gdy dotarły do niego te słowa:
- Wiesz to mogło by być miłe^^
-Do cholery zdejmij to albo... - zaczął Copy podnosząć się z ziemi... nagle go olśniło. Podszedł do Shinmy położył mu rękę na czole i rozbłysł światłem glif rozszczepienia dzielący Copy i Kapłana został zdjęty, znów stali się jednością jednakże teraz gdy wreszcie byli w pełni zgodni, pierwotna siła Shinmy podwoiła się, zaś jego głos był jakgdyby "fuzją głosów", gdy tylko "nowy Kapłan" odzywał się słychać było i Zegisa i Copy (po Fuzji w DB był identyczny efekt). Po połączeniu Shinma rozejżał się jego wzrok odrazu przykuł Teletubiś z rozsadzoną od nadmiaru dźwięku główką (może to i brutalne ale...), i widok Maza który mimo pekielnych dżwięków i bólu głowy uśmiechał się promiennie gdy tylko patrzył na szczątki maskotki. Dalej widać było Alirę i Aeriana marudzącego że jego "podopieczna" pobrudziła sobie ubranie. Jeszcze dalej widać było jak ludzie wyglądali z okien zamkowych zastanawiając się skąd te dźwięki.
- Wiesz... jeżeli ja umrę tak zostaniecie, a jeźeli będziecie mnie torturować w ten sposób mając tylko 1 parę tych amulecików to chyba przegoni Was tłum z pochodniami i widłami - powiedział Zegis, wyraźnie rozbawiony całą sytuacją jednakże wszyscy wiedzieli że w myślach toczy wojne z samym sobą czy zdjąć czy nie zdjąć glifu. By zyskać na czasie podniósł rękę do góry i spuścił w duł pomalutku cały czas pokazując palcem na Xellas, po tem powtórzył operacje pokazując na Xopy. Z niebios zstąpi malutki filarek czarnego dymu. Zozległy się chichoty. Jedynie Zegis się nie śmiał. Wreszcie gdy filary się cofneły powiedział. - Kontynuuj Xopy, chyba nawet polubiłem ten dźwięk.
Xopy znów zaczęła jednak przerwała - jej też sprawiało to ból, popatrzyły po sobie z Xellas - Amulety zniknęły.
- Jak to zakuty jesteś przeciaż prawda?
-Jestem przykuty do Ciebie lewą ręką, a magię białego eteru wywoływałem prawą...

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 13:33   

Masz problem bo Xopy jest na to z natury odporna to ona wydaje dźwięki wię jej to nie przeszkadza^^
Xellas<szarpneła ręką z kajdanami Zegis się zachwiał i omało nie upadł>: ale nadal jesteś do mnie przykuty^^ nic nie jest w stanie rozkuć tych kajdan przynajmniej dopuki nas<wskazała na Xopy>nie połączysz!!
Xopy nie daj się krzycz dalej!!!
Xopy<słychać myśli>: ale ty...ciebie to też dotknie
Xellas ze zrezygnowaną mina: trudno, byle żeby go przekonać, chociaż może faktycznie zawsze możemy zobaczyć jak długo będzie w stanie mnie znosić^^

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 15:35   

<To po co miała talizman?>
Zegis usiadł powodowany wyższą siłą (czytal. coś co przykuło się do jego lewej ręki ciągnęło go w dół) i popatrzył po wszystkich. Z tego co widział nie wynikało żeby ktokolwiek pozwolił Xopy jeszcze raz wydać z siebie coś takiego.
- Słuchaj! Wy się lubicie czy nie? - spytał się, siedząc na ziemi i grzebiąc w kieszeniach.
-....
-Jak się nie lubicie to po co chcecie się połączyć? - spytał nadal grzebiąc w kieszeni wreszcie coś wyciągnął, coś małego wyglądającego jak czarna szklana kula...

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 16:00   

<ten talizman zwiększa siłę i pozwala łączyć się z jakąś określoną osobą w ten sposób ja też byłam odporna tak jak ona oraz ma jeszcze pare innych właściwości które wyjawię w odpowiednim czasie>
Xellas szukała czegoś w torbie<Zegis oczwiście był przez to ciągnięty>: lubimy czy nie lubimy. Różnie bywa jak nic mi nie zagraża to się kłócimy i nie zgadzamy we wszystkim, ale jak jestem w niebezpieczeństwie to ona mi pomaga, chociaż z drugiej strony często przez jej apetyt wpadam w kłopoty, ale myślę że gdyby miała okazję to przejełaby kontrolę nad ciałem na stałe. Co teraz będzie z Copy pogodziliście się?? A wogóle to co zrobimy jak któreś z nas będzie gdzieś chciało iść a drugie nie??Łańcuch się nie rozciąga. Na dowód szarpnęła ręką tak, że Zegis zarył w ziemię^^

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 17:32   

Zegis wstał i wypluł ziemie prosto pod nogi Xellas.
-Nie rób tego więcej! - wrzasnął pierwszy raz od dłuższego czasu tracąc panowanie nad sobą. - Xopy? Co powiesz na to że to Ty będziesz podstawą a Xellas jedynie dodatkiem siły, i wiedzy?
- Nie ośmielisz się! - powiedziała Xellas i znów pociągnęła Zegisa, on był jednak przygotowany i w odpowiedniej chwili pociągnął lekko do siebie unosząc Xellas trochę nad ziemie...
- Kontynując tak sobie myśle że jak jedno będzie chciało iść a drugie nie to chyba rozkujesz nas prawda? Zresztą ja zgodny jestem, wszędzie mogę pójść w towarzystwie, tylko nie do łazienki, wc lub łózka... - na te słowa Xellas chciała go kopnąć ale ten lekko się odsunął.
Wyciągnął wcześniej wspomnianą kulę i zaczął ją oglądać, jak jakiś skarb, mrucząc pod nosem co jakiś czas 'Śliczne" i trzymając Xellas ciągle jakieś 10cm nad ziemią...
Wreszcie powiedział:
- Potrzebny wam pracownik!?!
Olewka więc znów zaczął przyglądać się kuleczce.

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 17:51   

Xellas: ty @#!@$%!!!postaw mnie w tej chwili!!!!
*olewka*
Xopy<nadal jest w formie bestii i słychać jedynie jej myśli>: ja podstawą??
naprawdę byś to zrobił??to mi się podoba!!!
Xellas<przestała się szarpać>: Zegis nie możesz tego zrobić!!!! ona jest wampirzycą jeśli będzie podstawą będzie miała moc nas obu to pozabija wszystkich!!!!<naglę nabrała pewności siebie> pozatym ona nie może zdjąć kajdan^^
Zegis: jak to przecież ona jest tobą??
Xellas<nadal wisząc nad ziemią>: normalnie tak, ale teraz kiedy zostałyśmy rozdzielone tworzymy 2 inne osoby i to ja a nie ona założyłam kajdany^^
Zegis do Xopy: to prawda??
Xopy: nie wiem, ale chyba tak takie sztuczki są w jej stylu
Xellas: pozatym nadal nie możesz używać ani magii ani niczego co nie jest ludzką cechą^^ a ja nie zamierzam nas rozkuwać<gdybym nadal nie wisiała to usiadłabym zadowolona z siebie na ziemi:P>

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:00   

No nie wiem... - powiedział niewinnie shinma. - Zawsze można uciec do domciu... ach dawno nie byłem w Nosgoth. Zresztą co złączyłem mogę i rozdzielić a takich wampirów to w Nosgoth parę tysięcy padło podemną...
- A kajdany? - spytała Xellas rozbawiona.
- Jeśli przeniosę ciebie w jej ciało to wtedy twoje ciało zniknie a ja będę wolny, zresztą jeśli złącze dwie połówki bez ich całkowitej zgody to nie scalą się odpowiednio i wasza moc będzie taka sama albo mniejsza nisz przed rozszczepieniem... A chcesz to sobie usiąć - tu opuścił Xellas. - W końcu skoro mamy tak zostać do końca Twoich dni trzeba jakoś pomagać sobie... - Odwrócił się do Aliry i Aeriana. - Mogę was już połączyć jak chcecie.
- Elo! jest tam ktoś? Nie możesz używać magii ani zdolności nie ludzkich gdy masz te kadany.
- Glify mogę używać ponieważ to właściwie nie magia, jeśli jesteś człowiekiem, a rozumiesz istotę danego glifu możesz go użyć nawet malując go na palcu piaskiem. Swoją drogą jak udowodniłem magie białego eteru mogę stosować prawą ręką której nie mam zakutej...

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:11   

Na te słowa Xellas rzuciła się poszukać czegoś w torbie i o dziwo znalazła to szybko, chwyciła drugą rękę Zega i założyła mu branzoletę przypominającą kajdany.
Xellas: dobrze że mi przypomniałeś to jest Branzoleta Atlantydów działa na tych samych zasadach co kajdany^^a wogóle powiedziałeś że jak się wyleczysz to powiesz co było napisane na tamtej kartce, pamiętasz??
Xopy: a ta dalej swoje><''

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:18   

Zegis odrywa wzrok od kulki i zaczyna "pochłaniać wzrokiem" branzoletkę:
- Jak ktoś powie mi kiedyś że jestem mądry to niech to zrobi 1-wszego kwietnia... - mówi zrezygonowany, po czym ściska kulkę w dłoni i dodaje. - A magiczne przedmioty można używać?

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:27   

Xellas:tak pod warunkiem że nie służą do niszczenia teleportacji i innych czynności mogących spowodować zdjęcie branzolety^^ to jak powiesz co tam było napisane??

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegis Black Priest Płeć:Mężczyzna
Szary Wędrowiec


Dołączył: 04 Lut 2003
Skąd: z swoich opowiadań...
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:44   

Shinma uśmiecha się perfidnie i mówi:
- A magiczne przedmioty powodujące natychmiastową śmierć? Aha nie powiem!
Znów zwraca się do wszystkich
(Reklama Mode)
Rozdzielam ludzi na kilka niezależnych osób, potem mogę złożyć zależnie od życzenia
(/Reklama Mode)
- Mogę tu pracować? - pyta się Aliry. Widząc jednak że Aerian zabardzo ją zajmuję mówi szybko.- Nie musisz oczywiście odpowiadać odrazu...

_________________
Wróciłem, nie cieszycie się? :]

"Do not fear in the face of your enemies, speak the truth always, even if it leads to your death, save helpless and do no wrong..."
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
3314312
xellas Płeć:Kobieta
Kolekcjonerka Wampirzyca


Dołączyła: 09 Lut 2004
Skąd: Gdańsk-tu smoki chodzą koło Fontanny Neptuna
Status: offline
PostWysłany: 27-03-2004, 18:50   

Xellas obejmuje Zegisarobi najbardziej niewinną minkę na jaką ją stać: naprawdę mugłbyś mnie zabić??

_________________
Wampiry stworzenia nocy, przeklęte przez Boga za grzechy ojca, wyklęte przez ludzi za grzechy własne. Jam jedną z nich, z cienia zrodzona, na rękach mych krew, na ustach śmierć, w spojrzeniu zagłada.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 24 z 39 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 23, 24, 25 ... 37, 38, 39  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group