Poradnia Psychologiczna "Urzekła mnie twoja historia&am |
Wersja do druku |
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 26-02-2004, 21:08
|
|
|
- Nic nie panięta?!- i tu złośliqwy uśmiech i Aria odciaga od reszty Inai. jak by tu ją wykorzystać :>....
-NIE! nie możesz tak! jesteś paladynką!....
- taaa... słuchaj dalej tego ptaka a daleko zajdziesz =='
- ja ci dam "ptaka"! jestem Aniołem! nietoperzu...
- CO?!
- będziecie sie kłucić czy powiecie czy mam ja okraść czy powiedzieć prawde ==''
- KRAŚĆ- PRAWDĘ!
- pogadane ==''' |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Crofesima
Captain Narcolepsy
Dołączyła: 25 Maj 2003 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 26-02-2004, 22:11
|
|
|
C.: *zmieszanie* no bo... *zaczyna nerwowo robić młynki palcami* aaa... to chyba was nie zainteresuje, pewnie takich przypadków macie tysiące. *rozgląda sie niepewnie* |
_________________ There is sorrow enough in the natural way
From men and women to fill our day;
And when we are certain of sorrow in store,
Why do we always arrange for more?
Brothers and sisters, I bid you beware
Of giving your heart to a dog to tear. |
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 26-02-2004, 22:43
|
|
|
*Chimeria podłamana wychodzi z pokoju od kompletnie załamanej Gato*
-No tak!!! Wszyscy mają mnie za wariatkę!!!!!-siada obok Crofesimy. -Ty tez?!?!?! -pyta ze łzami w oczach.
-.........-Crof.
-Buuuu!!!!!! Dlaczego?!?!?!?
*przysiada się Inai*
-Co dlaczego?
*Chimeria posyła spojrzenie "zamilcz albo giń" ale Inai chyba nie kuma. Nic dziwnego, żabą nie jest ^^""""""""*
-Inai...-pyta Chimi
-Tak?
-Powiedz mi....eee...chcesz zagrać w grę?
-Tak.
-No to ja pytam a ty zgadujesz. Jaki masz numer konta w banku?
-...
-Masz platynową?
-... A co to?
GLEBAAAAA!!!!!!!!!!
-Chyba nie jest ze mną aż tak źle!!1-pociesza się Chimi - A więc -przybiera poważną minę /ale to głupio wygląda^^/ i pyta :
-Crof., jaki...masz ..problem???? |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 26-02-2004, 22:58
|
|
|
Aria: Inai! trzeba cie wyleczyć! <wzkazuje na Bamba> to jest twój mąż!
Inai: a nie ojciec..? <słodka minka>
Aria: MĄŻ!
Inai: A od niej słyszałam że ojciec!
Aria: ARGH! CHIMERCIA! choć no tu!
Chimi: aha?
Aria: masz jakiś pomysł? :>
Chimi: może terapie wstrząsowa? *____*
Aria: jestem za :> |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Gato
Skeletofiliac
Dołączyła: 17 Sie 2003 Skąd: Arth Status: offline
|
Wysłany: 26-02-2004, 23:39
|
|
|
Gato: Croff!! Croff coś powiedziała!! Odkamieniała!! *siada koło Crofesimy* no, to jaki masz problem? Mów, jestem bardzo ciekawa ^_^. Naprawdę! |
_________________ http://monstersgame.pl/?ac=vid&vid=17017396
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 14:07
|
|
|
Bamb: Wiecie? Może lepiej tego nie robić ^^'''''....
<Otacza Ini osłoną>
Bamb:Na razie poczekajmy a jeśli nie poskutkuje to poszukajmy jakiejś łagodniejszej metody. |
|
|
|
|
|
Daerian
Wędrowiec Astralny
Dołączył: 25 Lut 2004 Skąd: Przestrzeń Astralna (Warszawa) Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 27-02-2004, 15:46
|
|
|
Jestem przybranym bratem Inai. To długa historia, przeczytajcie sobie moją biografię. Bambosh, jesteś jej mężem, masz jakieś wspólne zdjęcia, album z jej dzieciństwa czy coś? Bo moj album zniknął mi gdzieś tam <pokazuje na swoją sakwę, wyglądającą na 1 litr pojemności> Wiesz, jak łatwo potrafią znikać potrzebne rzeczy...
<przygląda się swojej prawej górnej konczynie,którą pokazywał na sakwę i zauważa, że jego lewa noga i prawa ręka zamieniły się miejscami> Tak, naprawdę muszę się nauczyć nowych czarów teleportacyjnych... Hmm... Jak by tu się naprawić... Chyba muszę się zmienić w drugą naturalną postać i z powrotem w drowa... To powinno pomóc... Proszę wszystkich oodsunięcie się na bok... |
|
|
|
|
|
Chimeria
Wiedźma co nie wygląda
Dołączyła: 12 Lut 2004 Skąd: z grzbietu smoka Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 15:52
|
|
|
*Daerian zagaduje Bambosha i osłona znika*
-Aria! -woła Chimi.
-Tia?
-Teraz?
-Teraz!!!! -:D
-Firebal Double Action!!!!!!!!!!
BUUUUUUUUUUUUUMMMMMMMMMMMMM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! |
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-02-2004, 16:13
|
|
|
Inai: Gdzie ja jestem? Co mi się stało? Kim wy jesteście? Czy ty naprawdę jesteś moim mężem? <pokazuje na Bamba> Dlaczego mnie tak wszystko boli? Dlaczego ten czarnoskóry dziwny stwór ma rękę i nogę zamienione miejscami? - Inai wyrzuca z siebie pytania z szybkością karabinu maszynowego |
|
|
|
|
|
Szaman Fetyszy
Epic One
Dołączył: 06 Maj 2003 Skąd: Z emigracji wewnątrzkrajowej Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 21:25
|
|
|
Bamb: Terapia wstrząsowa jak widać nie pomogła, spróbuję pomysłu Daeriana.
<Na chwilę zamyka oczy>
Bamb:Ini... niedługo przyniosą pewien album... i przypomnisz sobie wszystko.
Ini: Naprawdę...?
Bamb: Tak. W międzyczasie zostanę przy tobie ^^. |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 21:38
|
|
|
Aria: naprawde nikogo ci nie przypominam? O_o?
Inai: eee...-przygląda sie- nie!
Aria: ARGH! jak mozesz nie pamiętać swojej matki?!
Inai: nie wiem kim pani jest!
Aria:<Wyciaga zdjęcie Distanta i pokazuje Inai> Go MUSISZ pamiętać! przypatrz sie dobrze... kto to jest? hmm..? skup się!
Inai: ... nie znam go!
Aria: ZAWOŁAĆ LEKARZA! |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Mazoku
Dołączył: 20 Lut 2003 Skąd: znienacka ;) Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 23:22
|
|
|
W poradni pojawił się nagle Mazoku w zakrwawionym lekarskim uniformie, gumowych rękawiczkach tak czerwonych, jakby przed chwilą asystował przy porodzie, z ociekającymi osoczem skalpelami wielkimi jak noże w obu rękach i iskierką szaleństwa w szeroko otwartych oczach.
- KTOŚ WZYWAŁ LEKARZA? - odezwał się grobowym głosem i ruszył w stronę Inai, pozostawiając za sobą krwistą kałużę.
- Iiiiik! - pisnęła i po chwili dodała. - Kim pan jest? O.o"
- Maz, co ty robisz? - zapytała się Aria, zasłaniając na wszelki wypadek Inai.
- Heh... Nic - mruknął demon i przybrał normalną postać. - Myślałem, że terapia szokowa dobrze jej zrobi ^^
Usiadł obok niej.
- Przyszedłeś tutaj tylko, żeby komuś pomóc? - Aria wyglądała na nieco zaskoczoną.
- Przede wszystkim sobie... Wiesz... - ściszył głos - chodzi mi o telet... no... to na T... Może znajdzie się ktoś, kto wie co z tym zrobić.
- Aha...
Mazoku wyciągnął książkę "1001 fobii i jak sobie z nimi radzić, pióra doktora Clausa Tropho" i zaczął czytać w oczekiwaniu, aż w zasięgu wzroku pojawi się ktoś, kto nie będzie wrzeszczał i rzucał fireballami.
- Skąd masz zdjęcie Distanta? ^^ |
_________________ You should never challenge mazoku for battle. There's nothing more reckless than trying to beat one ^-^ |
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-02-2004, 23:34
|
|
|
Inai: Dlaczego wy wszyscy się tak na mnie uwzięliście? Dlaczego wszyscy chcą mojej krzywdy? Dlaczego wciąż robicie mi krzywdę? Dlaczego tu tyle ludzi? Dlaczego wszyscy uważają, że powinnam ich znać? Dlaczego niektórzy mówią, że są moją rodziną? Dlaczego w tamtym pokoju jest tak ponuro? Dlaczego wszyscy tu siedzimy? Skąd ja się tu wzięłam? Skąd wy sie tu wzięliście? Skąd na nim tyle krwi? Dlaczego ona nie uważa, że on miałby komuś pomóc? Czemu zdziwiło cię, że ona ma to zdjęcie? Kto jest na tym zdjęciu? Dlaczego on ma niebieską skórę? Czy to smerf? Czy macie tu Smerfetkę do kompletu? - Inai dostała rozpędu (dobra, kto mi odpowie? ;P) |
|
|
|
|
|
Aria
Matka Opiekunka
Dołączyła: 25 Paź 2003 Skąd: piąta cela po lewej ^^ Status: offline
|
Wysłany: 27-02-2004, 23:42
|
|
|
Przysiadła sie do Mazoku, wyciągneła portfel i wyciagneła plik zdjęć.
- bo widzisz... to mój ojciec ;P, (A to co jej pokazałam to avatar)
- Ojciec? Ty jesteś mazoku! nie masz rodziców!
- aa.. - przerzucała szybko zdjęcia swej licznej rodziny- ale kiedyś byłam czlowiekiem. O! patrz! Tutaj Inai jak była mała! a tutaj embriony klonów w piwnicy Vela - W oczach Arii pojawiły sie łzy wzruszenia, gdy wspomniało się jej ludzkie życie w ZZZ- Złowieszczym Zamku Zizabodaładaładaboinboinfritt'a. Otarła łzy
- dobra. Ubieraj sie w lekarski fartuch i zrób jej jakiś wcząs! bo jak Disa nie pamięta to jest źle. |
_________________ http://niziolek.deviantart.com/
|
|
|
|
|
Inai Nerse
Dołączyła: 22 Wrz 2003 Skąd: Cytadela Status: offline
Grupy: House of Joy WIP
|
Wysłany: 27-02-2004, 23:47
|
|
|
Bamb: To nie jest dobry pomysł. <otacza Inai tarczą>
Inai: <porusza ustami i miota się w środku tarczy, ale nie słychać dźwięków>
Bamb: To taki mały luksus... żebyśmy nie musieli tego słuchać...
Daerian: Proszę się odsunąć <odpycha tarczę z Inai pod ścianę> |
|
|
|
|
|
|