[karniak]

[IKa]

Ja gratuluję Grisznakowi publikacji :) (mam nadzieję, że nie zrobią takiej literówki w twoim nicku jak zrobili na forum ==) A po komiksie na APC przedstawiającym pracę w redakcji nie jestem tego pewna.

I naprawdę jestem ciekawa, jak to będzie wyglądać, bo pierwszego numeru zaprzyjaźnione siły nie zdobyły.

[Avellana]

Ja mogę zobaczyć, ale to tylko jeśli będę na Negiconie. A to zależy w prostej linii od tego, czy uda mi się namówić Grisznaka, coby się mną tam zaopiekował. Bo sama nie idę - nic nie zrozumiem, dostanę migreny i się w ogóle zniechęcę.

[Grisznak]

[GoNik]

[Martita]

już mi się linka wrzucać nie chce, ale na acp pisze jak byk o... nowym czasopismie, który ujawni się w grudniu - tego roku. Ma trafić do empików, stron 100, kosztować będzie ok...10 zł.
zapowiada się obiecująco - żeby tylko do mojej miejscowości trafił ;_;
PS: a może ktoś wie, jakie wydawnictwo wydaje "Arigato"? Kawaii wydawał phoenix, czy coś takie...

[Keii]

Link do newsa o "ありがとう"

[Zegarmistrz]

Przeczytałem dyskusję i wyciągnąłem wnioski:
1) Mam ochote udać się do redakcji Otaku i przyłączy się doń na pochybel pewnemu słoikowi.
2) 3000 egzemplarzy? Toż to paranoja!
3) Popis, który dała osoba, będąca prawdopodobnie członkiem redakcji, a zwłaszcza zdradzony przez nią stosunek do klijenta są dla mnie wspaniałą antyreklamą czasopisma. Chyba oszczędze 10 złotych.

[Abigail]

[chise]

Najmądrzejszą moim zdaniem reakcją na kolejne rewelacje dotyczące nowych pism z zakresu m&a jest podejście nieco sceptyczne, bez większych oczekiwań ale bez negatywnego nastawienia na wstępie.
Uda im się?- bardzo dobrze, będziemy mieć mangowe czasopismo, może nawet kilka. Nie uda się?- mówi się trudno, ciężko się spodziewać żeby zaraz miało być różowo.
Nie podoba mi się postawa wydających te pisma- jakaś megalomania, zachwalanie towaru, który de facto jeszcze nie istnieje i ewidentne robienie z igieł wideł. Moim zdaniem naturalna jest ewolucja fanzinu albo portalu internetowego do samodzielnego pisma.. nawet "Kawaii" z tego co mi wiadomo ewoluowało z mangowego działu gdzieśtam.
Inicjatywa "no, robimy pismo mangowe" jest dobra, nie twierdzę że nie, ale zdecydowanie nie popieram robienia z tego wielkiego halo i rozdmuchiwania wydań, które od fanzinów będą różnić się nakładem i dostępnością w empikach.

[Dembol]

[Zegarmistrz]

[Bianca]

Ja bym powiedziala, ze chodzi nie o tresc a o forme. Bo "przepraszam, ale nie podam wyliczen bo to poufna informacja komercyjna, ale uwierz mi, oplaci nam sie" bylaby duzo bardziej uprzejma czy zrozumiala od tej szopki ktora gosc zrobil

Ja bym powiedziala, ze chodzi nie o tresc a o forme. Bo "przepraszam, ale nie podam wyliczen bo to poufna informacja komercyjna, ale uwierz mi, oplaci nam sie" bylaby duzo bardziej uprzejma czy zrozumiala od tej szopki ktora gosc zrobil

[LunarBird]

A mnie stosunek ayu do czytelniczki nie razi bo wyraźnie dostrzegam w tym przypadku smuggleryzm, który CDA wyszedł na zdrowie. A poza tym nie widzę sensu pouczać wydawców w temacie kosztów wydania tytułu, w końcu co ta dziewczyna może o tym wiedzieć. Powinna sama przewidzieć że jako odpowiedź dostanie coś w ten deseń.

[Dembol]