[kokodin]

Jako, że są już pierwsze obrazki a lato nadciąga szybkimi krokami, pozwolę sobie otworzyć debatę na temat nachodzącego sezonu. obrazek letnich przebojów
Czy jest coś poza bakteriami doi oglądania?

[Smk]

Wiem co będę ja oglądać.

Sword Art Online, opcja dla fanów MMO, romansu i akcji. I kompetentnego głównego bohatera.

Horizon. Dla głównego bohatera który jest kompetentny inaczej. I akrobacji powietrzchnych miastem.

[Keii]

SAO jest jak dla mnie jedynym w jakimkolwiek stopniu interesującym tytułem na sezon letni. :<

[vries]

Na dzień dzisiejszy to nic mnie nie interesuje.

[Easnadh]

Generalnie wolę tę rozpiskę.

Po mocnym sezonie wiosennym, w sezonie letnim bida aż piszczy i się turla.

Same moebloby i cycki. A, i Hakuouki. No cholera jasna...

Od biedy:
Natsuyuki Rendezvous - zapowiada się na josei (ewentualnie shoujo, ale przecierpię) z mozliwymi elementami nadprzyrodzonymi, może być ciekawie.
Jinrui wa Suitai Shimashita - opis jest dość enigmatyczny, więc póki nie będzie dokładniejszych informacji, mogę dać temu szansę.
TARI TARI - niby moeblobiki, ale teoretycznie ma by też muzyka, a ja lubię anime o muzyce ^^;
Blood Lad - opis i plakat są... ciekawe.

I, oczywiście, film Toshokan Sensou, yaaaay! (chociaż OAVka zniszczyła mi mojego ulubionego bohatera, więc może nie powinnam się tak cieszyć...)

[Urawa]

Muv-Luv Alternative: Total Eclipse - bo gra była cacy, więc anime też ma szanse, nawet jeśli będzie aż do przesady mechate, to przynajmniej pilotki winny być ładne.
Code Geass: Akito of the Exiled - z ciekawości.
Code Geass: Nunnally in Wonderland - bo może być faza.
Kingdom - kwestia tego, na ile będzie to radosna interpretacja...

[Enevi]

Faktycznie... sporo to tego nie ma, ale zawsze coś:

Avre Rezzle - gdzieś widziałam jakiś ładniejszy obrazek do tego i... czyżby Remu-Rem-Lem? Zobaczymy...
Chouyaku Hyakunin Isshu: Uta Koi - bo klasyki nigdy za wiele. Może coś z tego wyjdzie.
Hakuouki Reimeiroku - czyżby Hakuouki bez Chizuru? Jeśli tak, to może będzie znośnie.
Jinrui wa Suitai Shimashita - bo wygląda ciekawie, znaczy z tego, co wiadomo na razie.
Natsuyuki Rendezvous - bo po GC Noitamina wreszcie stanęła na nogi i chyba można jej znowu zaufać. A to będzie josei z duchami ~~ Tylko manga nieskończona(?)...
Rinne no Lagrange 2 - bo wiadomo dlaczego...

Jak tak spojrzeć... to w sumie aż tak tragicznie nie jest. Akurat 5 oglądanych serii się kończy i wskakuje nowe 6 ~~

[Smk]

Okay, Ōkami Kodomo no Ame to Yuki. Summer Wars było świetne więc na zasadzie dyfuzji to też będzie. Ha.

[Crofesima]

Rzeczywiście słabiutki sezon. Ja się chyba cieszę, teraz mam aż za dużo tytułów do oglądania, a w wakacje może przynajmniej nareszcie Tutu obejrzę.

Moyashimon returns - yay
Natsuyuki Rendezvous - podobno manga jest przeurocza. Swoją drogą

[shugohakke]

Binbougami ga! Jedyny chyba tytuł który mnie zaciekawił. Jak się znam to nie dostatecznie, by oglądać na bieżąco, ale może...

Najwyraźniej lato spędzę na "nadrabianiu zaległości".

[Gamer2002]

Pewniaki:
Horizon s2 - mądre to to nie jest, ale spektakularne. Zresztą pisałem recenzje pierwszego sezonu.
Code Geass Akito - długo oczekiwane Code Geass 8th MS Team

Prawdopodobnie:
Muv-Luv /m/ swego czasu miało fioła na punkcie tej gry, zobaczymy.

Pomyśle:
Aruvu Rezuru - ratowanie duszy młodszego rodzeństwa z otchłani internetu przypomina mi Inny Świat Tada Williamsa.
Code Geass Nunnaly - NoN było nawet niezłą mangą, ale ostatecznie pokazało że Nun to dość słaba protagonistka.


Mam jeszcze jednak do nadrobienia tytuły z poprzedniego sezonu i poprzedniego i poprzedniego...
Ale przynajmniej wakacje będą.

[Smk]

[kokodin]

Jeżeli ktoś wolał inną rozpiskę, to po prostu powinien napisać ten temat jako pierwszy :P(Polacy wolą narzekać?)
Z resztą nie rozpiska jest ważna ale ich treść.
Sezon rzeczywiście nie przytłacza, ilość jeszcze standardowa, ale o jakości to raczej mało można powiedzieć.

[Easnadh]

[anulka406]

Jak dla mnie Natsuyuki Randezvous to pozycja do oglądania, widziałam już wcześniej coś o niej i czekam.
Kolejna pozycja to oczywiście Chouyaku Hyakunin Isshu: Uta Koi. Koniecznie.

Z filmów Ookami Kodomo no Ame to Yuki. I tyle z mojej strony.
Może jeszcze któryś Geass, kto wie...