[Ysengrinn]

[Serika]

A co właściwie zrobił? Bo ja zanotowałam tylko idiotyczny podpis (a niech sobie ma, świetnie o nim śiadczy) i wypowiedź Totema - do której chyba nawet nie zdążył sie ustosunkować.

[Ysengrinn]

Tu.

Odpowiedział editem na mojego edita. Nie żeby mnie obraził, ale ostrzegałem go i nie mogę być gołosłowny.

[wa-totem]

[Serika]

Miałeś, i gratulacje :]

Ale uważam, że tego trzeciego osta mu należy zdjąć... Za to wysłać priva, że to naprawdę było po raz ostatni.

[Ysengrinn]

Mogę wysłać, czemu nie? Mogę nawet napisać sobie na ścianie, a efekt będzie ten sam.

Seri ja go już z dziesięć razy ostrzegałem, a on uważa, że to on jest a) mądrzejszy b) jako starszy i koszerniejszy może nam rozkazywać. To po diabła to jeszcze ciągnąć? Mogę mu tłumaczyć dowolną ilość razy, ale po diabła, skoro efekt będzie taki sam?

Poza tym jeśli mod mówi, że da osta, a go nie daje, to ten mod nie ma za bardzo autorytetu.

[Avellana]

Toteż miałeś rację, że osta wlepiłeś.

Ale Serika też ma trochę racji, więc jeśli nie macie nic przeciwko, ja jutro wysmażę i wyślę mu priva. Nie wiem jeszcze dokładnie, jakiej treści, ale napiszę, że to forum ma pewne swoje zasady, że rozumiem, że kogoś czasem nerwy poniosą, ale że nikt nie lubi pouczania i niestety, moderator zawsze ma do pouczania większe prawo, niż użytkownik. I że zdecydowaliśmy w gronie moderatorsko-administratorskim, że zawieszamy zakaz pisania postów (cofamy jedno ostrzeżenie), ale że następne będzie już permanentne. i że jak się nie podoba, to w internecie jest mnóstwo wspaniałych forów... ok?

[Ysengrinn]

OK. Ale jeśli ci głupio odpowie to proponuję mu go od razu przywrócić.

[Avellana]

Ależ nie omieszkam. Ale nie ost, tylko bana :>

[Avellana]

Ok, pchnęłam priva takiej treści:

Witam,

Po naradzie z moderatorami doszliśmy do wniosku, że tym razem cofniemy Ci jedno ostrzeżenie, tak, abyś miał znowu możliwość pisania na forum. Jest to oczywiście zawieszenie warunkowe, ale jeśli będziesz zachowywał się i wypowiadał kulturalnie, z czasem wszystkie ostrzeżenia zostaną zdjęte. Naprawdę przykro mi, że doszło do takiej sytuacji - zawsze wydawało mi się, że ostrzeżenia są dla dzieciaków, a dorosłym ludziom wystarczy spokojnie zwrócić uwagę.

Jeśli chodzi o dyskusję o polityce, religii etc. to mogę uznać, że obie strony poniosły tam nerwy i że o tamtej sytuacji można po ochłonięciu zapomnieć. Nie zmienia to faktu, że wykłócanie się z moderatorami raczej nie jest na dowolnym forum dobrze widziane. Natomiast nie znajduję żadnego usprawiedliwienia dla Twoich prób prowokowania moderatorów i pozostałych użytkowników w innych tematach, o podpisie nie wspominając.

Ponieważ te wiadomości zdają się mieć dla Ciebie kluczowe znaczenie, informuję, że tak, nie mam podanego wieku w profilu, bo jestem o dobre kilka lat starsza od niemal wszystkich użytkowników, w tym także od Ciebie. Od kilku lat pracuję też w informacji naukowej biblioteki uniwersyteckiej i od kilku lat poruszam się w Internecie. Nie uważam się za znawczynię netykiety, niemniej mam pewne pojęcie o tym, jak wygląda kulturalna dyskusja. Mogę też powiedzieć, że naprawdę akurat to forum prezentuje dość wysoki poziom w tejże materii - polecam lekturę porównawczą forów Gazety, Onetu, czy choćby komentarzy Anime.com.pl

Wydaje mi się, że dość podstawowym założeniem jest, że użytkownicy powinni podporządkować się decyzjom moderatorów. Nie ma przymusu, nakazującego wypowiadanie się na takim, czy innym forum. Twój przypadek jest u nas naprawdę wyjątkiem - bardzo rzadko dochodzi do scysji użytkowników (mówię tu o tych dorosłych i dojrzałych) z moderatorami. Dlatego zdecydowaliśmy, że masz jeszcze jedną szansę i jesteśmy gotowi uznać dotychczasowe zajścia za przykre nieporozumienie.

[Ysengrinn]

Kiepski ze mnie chrześcijanin, bo nie wierzę w jego poprawę. Ale innej metody niż Twoja nie widzę - dajemy ostatnią szansę na poprawę. Pozostaje czekać na bieg wydarzeń.

[Avellana]

Ja się też raczej spodziewam, że albo mnie zelży, albo za moment wywoła następną burdę... Stąd też raczej nie zamierzam się z nim szczególnie cackać.

[Avellana]

Odpisał okropnie grzecznie...

[Ysengrinn]

Ave, gwarantuję, że nie dam się sprowokować. Ale, abstrachując, że na prowokacje on jest za głupi, zwróć uwagę, że odpowiedział okropnie grzecznie, jednocześnie zwracając uwagę, iż to on ma rację oraz, że owszem jako starszy ma np. mnie prawo pouczać. Krótko mówiąc obwieścił, że nic do niego nie dotarło. Dlatego jeśli nie zrobi nic głupiego do końca dnia to najpewniej wyłącznie przez przypadek.

Jako wyraz dobrej woli nie napiszę mu tam, że po raz kolejny się kompromituje brakiem uzwojenia swego mózgu. I jakkolwiek za głupotę owszem nie można go karać, to mamy po prostu do czynienia z małpą która trzyma w ręce pistolet.

[Avellana]

Ale przy okazji, zdejmijh ten swój podpis, bo teraz on jest prowokujący...