Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Najchętniej udusiłabym/udusiłbym... |
Wersja do druku |
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 07:11 Najchętniej udusiłabym/udusiłbym...
|
|
|
Są tacy. Oczywiście, przede wszystkim w życiu, ale trafiają się i w anime.
Nie chodzi mi o czarne charaktery, które wzbudzają nienawiść - takich postaci należy pogratulować scenarzystom. Czarny charakter jest od tego, żeby go nie lubić (przynajmniej teoretycznie).
Nie chodzi mi o obsadę serii ewidentnie marnych. To żadna rewelacja.
Ale czy nie zdarzało wam się oglądać rzeczy, która była dobra (a może bardzo dobra), a w której występowała postać wzbudzająca chęć rzucenia czymś w ekran? Którą odstrzelilibyście, bez względu na konsekwencje dla fabuły?
Były ulubione postacie... Więc teraz temat wprost przeciwny.
Mój pierwszy typ:
Claus Valca (Last Exile) - w życiu nie widziałam tak nieudanego głównego bohatera! Gdyby zamiast niego łaziła po ekranie biała plama z wypisanymi drętwymi kwestiami, miałaby mniej więcej tyle samo wyrazu. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 29-07-2004, 09:46
|
|
|
Pozwole sobie zejść na Offtop i rozszerzyć temat także na książki:
- Bohaterowie ,,Bazil Złamany Ogon" (ksiązka taka jak tytuł), czyli tytułowy smok Bazil, jego smokowy, dowódca jego odziału, kobieta dowódcy, oraz zestaw wiccańskich (wierzą w Boginie) wiedźm o feministycznych przekonaniach, robiacych mniej - więcej to samo co Gandalf, tylko na chama (jak np. władca nie chce się na coś zgodzić, to trzeba go zasztyletować, jak powiedziała jedna z wiedźm ,,Czego się nie robi dla zwycięstwa Dobra". Nie to nie są postacie niejednoznaczne moralnie... To po prostu autor jest idiotom). Całą książkę liczyłem na to, że źli (równie głupi jak Bohaterowie, ale mniej drażniący, bo występujący w mniejszej ilości scen) ich wyrżną...
Notabene siły zła opierały swą strategie na porywaniu kobiet, które były następnie zawlekane do kryjówek wroga, gwałcone i zapładniane by rodziły Impy.
- Bohaterowie cyklu o Heroldach Valdemaru Mercedes Lackey. Źli i Dobrzy jednako powinni powędrować na szubienice. Dobzi (często tytułowi heroldzi) są bandą politycznie poprawnych, głupich i nieporadnych mężczyzn, oraz równie głupich, ale zaradniejszych kobiet. Wszyscy są biseksualistami i rozmnarzają się jak króliczki - miniaturki. To, że jeszcze nie zaludnili świata setkami małych heroldziatek zawdzięczamy tylko temu, że w Valdemarze medycyna (głównie antykoncepcja) stoi na wysokim poziomie. Źli natomiast planują zwykle podbój świata, ale nie dajmy się zwieść, to tylko maska, oni chcą tylko jednego: GWAŁCIĆ!!!!
- Bohaterowie ,,Czyny Paksenarion", a przynajmniej pierwszego tomu, bo dalej nie doczytałem. Są podobni do Heroldów Valdemaru, za to nie uprawiają seksu. Ba! Nie dość, że nie mają zycia erotycznego to jeszcze nie piją, nie palą, nie przeklinają, starają się nie zabijać, nie wszczynac bujek, być mili i uprzejmi dla ludzi. Pieniądze zdobyte podczas bardzo grzecznego łupienia miasta wydają w cukierniach i na wstążki dla młodszych sióstr, które zostały w domu. Aż dziw, że książka jest opowieścią o najemnikach, a nie poboznych mnichach (choć wydaje się, że bohaterka w późniejszych tomach zostanie paladynem).
Acha, bohaterowie którejś z powyższych książek (a może niewymieniony Bastard Rycerski, lub ludzie ze Słóg Arki, też w sumie warto by o nich wspomnieć) dokonali heroicznego czynu. Mianowicie pozbawieni zapasów i głodni wygrzebali z ziemi korzonki chrzanu i jedli je na surowo! Co tam obrona świata! TO jest prawdziwe BOHATERSTWO!
Koniec Offtopu:
- Keichiego i Belldandy z ,,Oh My Goddess" za 24 tomy platonicznego związku, podczas których On nawet Jej nie pocałował. Proponuje zawrzeć białe małżeństwo.
- Siostra bohatera Gilgamesza. Świat się wali, terroryści cos wysadzają, trwa wojna między korporacjami, jej brat rozwija w sobie nadłudzkie moce, a ona sama nosi dziecko potwora...
Ale co tam! Najwazniejsze, że ona chce być stroicielką pianin! O tym - jakże szlachetnym - celu trakuje połowa fabuły anime.
- Autora scenariusza do Vision of Escaflowne. Naturalnie serialu, nie filmu, autor filmu bowiem zasłużył osobno na masaż erotyczny szlifierką elektryczną. Cytat: | Jak można było przemienić tak bezsensowną, nie mającą nic do wniesienia do serii babe jak Seelena (tak się nazywała siostra Alena?) w Dilandau? I jak można było tak barwną postać maniaka i morderczego szaleńca odczarować zmieniając w tak mdłą i papierową postac jak Seelena? Toż to szkoda dla ludzkości... Bleee. |
- Połowę dziewczyn głównych bohaterów z połowy serii. Bo są mdłe, pozbawione charakterów, papierowe i ogólnie beznadziejne. Służa tylko temu, by się ładnie uśmiechac doswych walczących rycerzy i być słodkie, a w przyszlości wydać jakieś dzieci... Bleeee.
- Każde dziecko, które przewija się przez ekran i ma jakąś, ważniejszą rolę w odcinku. Bo zawsze są głupie, paskudne, paierowe, trzymają się ich dziwne pomysły i ogólnie są beznadziejne. A zwłaszcza Shippo z Inuyashy bym kazał posiekać w kostkę i dusić na wolnym ogniu minut 30, a następnie zalać sosem słodko - kwaśnym. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 18:23
|
|
|
Udusić? Wielu typów nie mam (widać mam zbyt mocne nerwy i dużo wytrzymam :P), ale ostatnio Kikyou ^^'''' Cytat: | Jakby się nie mogła zabić spadając z tej skały zaraz po ożywieniu ^^'''' Jak ona ma zamiar się plątać po ekranie do końca (nie wiem, jestem dopiero około 100 odcinka) to taaaaak, zdecydowanie udusić XDDDD |
[edit = Serika] Spoiler, spoiler... Jednak nie wszyscy na tym forum oglądali Inuyashę. |
|
|
|
|
|
Serika
Dołączyła: 22 Sie 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 29-07-2004, 18:43
|
|
|
Tu też będzie spoiler, a co! :D
Cytat: | Katuś, bo Kikyou jest wiecznie żywa. Jak Lenin. Albo karaluch (kapciem ją! kapciem!). Może powinnam napisać "wiecznie nieżywa", bo toto przecież nieumarłe, ale na jedno wychodzi. Lubiłam ją na początku, ale naprawdę już dawno powinno ją coś ubić. W sumie Naraku to samo - wiem, że on nie ma niesamowitego farta, tylko po prostu o siebie dba, ale przydałaby się zmiana na stanowisku głównego czarnego charaktera. Już prawie 160 odcinków próbują go załatwić - -" |
Zeg - Shippo jest wkurzający, ale reszta dziaciaków z Inuyashy moim zdaniem wypada całkiem sympatycznie. Na przykład taka Rin - jest słodka i pałęta sie pod nogami, ale jakimś cudem jeszcze nie udało jej się mnie wkurzyć (zresztą jeśli nie wkurzyła do tej pory nawet Sesshoumaru...).
A kogo chciałabym zadusić?
- CLAUSA!!! Popieramn w 100% Avellanę, dzieciak jest tak tragicznie niepozbierany, bez charakteru i do tego nieodpowiedzialny, że szkoda gadać. Jeśli do tego dołożyć pewne dziury w scenariuszu (ostatni odcinek...) wychodzi naprawdę antypatyczny typ. Brrrrr... W sumie łapki podczas oglądania Last Exile wyciągały mi się także do szyi Delphiny, ale to czarny charakter i nie pozostaje nic, tylko pogratulować twórcom tego, że dla odmiany nie dopingowałam "tych złych".
- No dobrze... Claus nie jest jeszcze rekordem braku charakteru. Oglądał ktoś Chrno Crusade? Główny bohater teoretycznie jest diabłem. W dodatku zbuntowanym diabłem. Bardzo potężnym, żeby nie było... Wszystko, co robi, to grzecznie przytakuje zakonnicy, z którą zawarł pakt i wygląda na to, że w ogóle boi się odezwać. W niektórych odcinkach wypowiada tak po 2-3 kwestie. Wyjątkowo słodkie stworzonko, paraduje pod postacią chłopca z warkoczykiem i w razie czego nieśmiało się rumieni dla pogłębienia wrażenia... Ale na bogów... DIABEŁ?!
- Kibę i Chezę z Wolf's Rain. Mam alergię na typ romantycznego, wyalienowanego bohatera z Wyższym Celem, do którego będzie dążył za cenę życia. A Chezę to chyba za różowy image i całokształt zachowania... Nie wiem, CO mnie w niej tak wkurzało, ale...
A, i jeszcze twórców WR za "dokrętkę" - 4 bezsensowne odcinki, w których pada trup za trupem i które psują wrazenia po obejrzeniu serii. |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 19:04
|
|
|
hmm...Kikyou by udusić można, ale bardziej żeby kilka postaci sie nie męczyło, a nie ze złości bo postać całkiem fajna ale za dużo sie jej kręci:P
a udusić to by można kilka postaci ze Star ocean X, a jeszcze lepiej autora który wymyślił tam kilka fajnych scen i odrazu je schrzanił czymś nie do przebicia... |
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 19:39
|
|
|
Nooo, zawsze jak jakiś odcinek/scenka Inu/Kagome, to można być pewnym, że w następnym pojawi się Kikyou i zabawa od nowa ^^''''''' Trochę denerwujące ^^''''' A pokręconych romasideł mam niestety dość :P
Właściwie to jeszcze Shiris z Lodossa by się przydało... Kręci się taka wszędzie, a nic ciekawego nie wnosi, prócz typowego wątku "zakochanej i mącącej w głównej parze" ^^''''' |
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 29-07-2004, 20:09
|
|
|
akurat scenek Inu/kagome Kikyou potem nie przerywa i nie ma głośnego "osuwari" w odgłosie między drzewkami:P
a udusić by można jeszcze całą ekipe z anime typu DB za inteligencje i pomysłowość twórców!:P
i jakby sie uprzeć to Martina ze Slayers jakoś niebardzo mi podchodziła, choć amelia też, ale tego do duszenia raczej bym nie kwalifikował...
btw:widze kręci sie off-topic ale skutecznie uniemożliwiamy kasowanie postów bo troche sensu na temat w nich jest?:P |
|
|
|
|
|
Satsuki
Fioletowy Płomyczek
Dołączyła: 13 Lip 2002 Skąd: Aaxen, zamek Elieth ves Aeriei nad Morzem Płaczu Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 29-07-2004, 20:58
|
|
|
ja jakos lubianych i nielubianych postaci nie mam ale Claus z Last Exile mnie po porstu DOBIJAŁ.
Podpisuję się więc pod Avellaną i Seriką w związku z nim |
_________________ Uciekaj skoro świt, bo potem będzie wstyd
i nie wybaczy nikt chłodu ust twych |
|
|
|
|
coyote
prof. zombie killer
Dołączyła: 16 Kwi 2003 Skąd: the milky way Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 30-07-2004, 15:37
|
|
|
Oj, długo musiałabym sie zastanawiać... kiedyś bez wątpienia wymieniłabym Linę Inverse, Deedlit, i Cleo (SS Orphen)... ale teraz każdą z tych trzech osóbek w przypadku pierwszej i ostatniej bardzo lubię, w przypadku środkowej znoszę... Znaczy Deedlit w tym arcydziele sztuki animowanej zwanej ROLW TV:Chronicles of the Heroic Knight dalej jest nie do zniesienia, ale prawie wszyscy bohaterowie tam są nie do zniesienia... Natomiast, jak się dłużej zastanowić, zupełnie nie trawię Tsukasy z .hack//SIGN (niech go ktoś zastrzeli raz a dobrze) Shinjiego z Evangeliona (tego sama zastrzelę)...Krausera z Fatal Fury... i pewnie jeszcze by się paru znalazło takich... |
_________________ I used to rule the world
Seas would rise when I gave the word
Now in the morning I sweep alone
Sweep the streets I used to own |
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 30-07-2004, 19:38
|
|
|
Tsukasa i Shinji! Jak mogłam zapomnieć... Fakt, udusiłabym i chyba podchodziłoby to pod akt miłosierdzia. Obaj przez większość serii siedzą pod ścianą/pod drzewem i jęczą. Shinji w międzyczasie w atakach histerii rozwala Anioły. Tsukasa nawet to nie. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Miya-chan
Aoi Tabibito
Dołączyła: 08 Lip 2002 Skąd: ze światów Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów WIP
|
Wysłany: 30-07-2004, 21:06
|
|
|
Chyba nie będę wyjątkiem, jeśli powiem, że Clausa >< Owszem, często jestem uprzedzona do głównych bohaterów dlatego, że są główni, ale w przypadku Clausa jest to uzasadnione - podpisuję się pod Avellaną, Serisią i Sat. Nyo i jeszcze Kibę za ten jego monotematyzm :P i Chezę, bo jest różowa i mdła (gomen, Vanny :> ale jest ktoś przy kim się zgadzamy... zgadnij :>). I znów wychodzi jak mało anime oglądałam... Ale dodam jeszcze Ayakę z Gravitation - nie dość że jedna z raptem trzech kobiet w tym anime, to jeszcze denerwująca, mdła... Niektórzy twierdzą, że ma charakterek, ale jakoś nie zauważyłam (i nie mówię tego dlatego, że jestem zazdrosna! :P). Tsukasę też bym pewnie udusiła gdybym obejrzała więcej niż 3 odcinki .hacka... Jeśli kogoś jeszcze sobie przypomnę, dopiszę. |
|
|
|
|
|
ka_tka
Dołączyła: 12 Lip 2002 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 01-08-2004, 15:42
|
|
|
Co to jest, że zawsze się zapomina o tym najbardziej oczywistym? Jeszcze Nagę bym udusiła baaaardzo chętnie ^^'' Za całokształt, ale szczególnie za "Lina Inverse, mój wróg", a potem "Liiiiina-chaaaaaaaan!" ^^''''
A Shippo zyskał moją wieczną sympatię w momencie opowiadania Kaede ilustrowanej historyjki pewnej kłótni... spadłam pod stół i śmiałam się przeszło 5 minut XDDDDD Od tej pory mnie nie wkurza :P |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-08-2004, 00:12
|
|
|
Co te ludziska chcą od Sninjiego:/? IMHO jedna z najlepszych postaci, bo realistyczna. Ale wróćmy do tematu. Udusiłbym:
Martinę, Songo, Vegetę, Naruto i Philionela - za głupotę(z idiotów toleruję tylko Nagę i Gourriego, bo są sympatyczni:)). Do idiotów dochodzi jeszcze Carrot Glace z "Sorcerer Hunter", który do głupoty dodaje wkurzające zachowanie. Jego bym nabił na pal. Tępy najlepiej.
Amelia, Rapsodia(z powieści o tym samym tytule E. Haydon) - za naiwność, totalny altruizm i również głupotę. I za to, że i tak wychodzi na to, że miały rację.
Valgaav - za to, że śmieje się jak kretyn.
Gaav - za to, że ubiera się jak kretyn i psuje mi klimat.
Złote Smoki - za to, że wyglądają obrzydliwie i są do niczego, bo nie umieją walczyć.
Reeleena Peacecraft(Gundam Wing) - ponownie za głupotę. I za to, że mimo tylu prób nigdy nie udało jej się zabić samej siebie(zresztą po obejrzeniu krytycznej dawki dziesięciu odcinków człowiek nienawidzi wszystkich postaci z serialu:)) |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Ryuzoku
Dołączył: 22 Cze 2003 Status: offline
|
Wysłany: 05-08-2004, 07:02
|
|
|
Cytat: | Złote Smoki - za to, że wyglądają obrzydliwie i są do niczego, bo nie umieją walczyć. |
khem!a to takie małe pytanie, to kto spacyfikował rase starożytnych smoków w tym val gaava?bo walczyćto one akurat umieją i to dobrze, tylko cięzko walczyćz takim syriuszem którego ich magia ani ludzka nie rusza a w ręcz to mu raczej szybko nie dokopią bo to mazok... |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 05-08-2004, 12:04
|
|
|
Ja dalej nie pojmuję swoim ułomnym ludzkim umysłem, jak udało im się pokonać istoty, co do których sami przayznawali że są tysiąc razy od nich silniejsze. Sprzecznośc jak byk:P. Poza tym w tym samym odcinku Lina mówi, że co prawda na magię Almace jest odporny, ale nie na laserowy oddech, a chwilę potem Sirius i Eurobos są na ten oddech odporni. Niekonsekwencja jak wół:>. Ave mnie zaraz zabije, bo offtop robię:P. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|