Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Najchętniej udusiłabym/udusiłbym... |
Wersja do druku |
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 31-05-2010, 22:19
|
|
|
Mogę zaoponować? Dlaczego wszyscy czepiają się Orihime? To, że jest delikatna i wrażliwa musi oznaczać, że jest głupia? Niby dlaczego?
A wracając do tematu, hmm nie mogłam ścierpieć Battlera z Umineko, facet szukał logiki bez logiki i te wszystkie jego próby udowodnienia, że wiedźmy nie istnieją, pomimo tego, że jedna przed jego oczyma wyczyniała niestworzone rzeczy... to było męczące... |
_________________
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-05-2010, 23:14
|
|
|
Ja proponuje zgładzić całą gałąź postaci z cyklu "piękni, młodzi i bogaci" O ile w Ouranie sprawują się całkiem dobrze, zachwycając się światem "commonerów". Taki typ zniosę. Natomiast postaci o ego , wyższym niż stos banknotów w sejfie, powinny zostać zniszczone. |
|
|
|
|
|
Adi2525
ZUO.
Dołączył: 31 Maj 2010 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 01-06-2010, 12:01
|
|
|
Vivian oczywiście, że możesz ;)
Dla mnie poprostu jest trochę dziwne, że ona nie myśli w ogóle logicznie... Fakt, miała parę no może kilka przejawów jasności umysłu, ale to trochę kontrastuje z jej ogólnym wizerunkiem. Dla mnie jej delikatność może być, lecz za często robią z niej ofiarę losu i mi się to nie podoba... Jednego razu zrobili z niej taką, że nie wyzna uczuć Ichigo tylko płacz do Rangiku(a wyznania przez panny w anime zauwazyłem są częste), a później całe "porwanie" przez Ulqa. Może piszę trochę od rzeczy, ale tak to postrzegam. |
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 03-06-2010, 19:08
|
|
|
Adi2525 napisał/a: | Dla mnie jej delikatność może być, lecz za często robią z niej ofiarę losu i mi się to nie podoba... |
Heh, no może stylizują ją na naiwne dziewczę, często bywa bezradna i tkliwa, aczkolwiek dla mnie jest po prostu dobra i uczuciowa, ma dopiero naście lat... wydaje mi się, że z czasem zmężnieje;) Po prostu znajduję ostatnio mnóstwo komentarzy w stylu : She pisses me off" albo "fkn Orihime" albo wręcz życzących jej śmierci! Usagi Tsukino była beksowata, dziecinna i nie grzeszyła inteligencją a reakcje były wprost odwrotne... Wszyscy się zachwycali kiedy wieszała się na szyję Mamoru... Po prostu Orihime wielką heroiną może nie jest, ale też wydaje mi się, że te wszystkie jadowite komentarze są jakieś dziwne. Szczególnie, że np. większość bohaterek shoujo jest zazwyczaj o wiele bardziej nie do zdzierżenia...czasem zastanawiam się dlaczego w ogóle ktoś to wydaje a potem ktoś inny zadaje sobie trud tłumaczenia tegoż, np. kiedy sięgałam po Desire Climax zastanawiałam się, dlaczego ta dziewczyna nie trzaśnie tego gościa, tylko mieszka w jego rezydencji i pracuje jako służąca i jeszcze kiedy ten zbereźnik się do niej dobiera, to ona po chwili rozmyśla nad tym, że jego osobowość nie jest taka zła, że on ma jednak dobrą stronę, którą ukrywa... I ostatecznie się w nim zakochuje... Co najdziwniejsze takiego rodzaju pozycje mają rzesze fanów... |
_________________
|
|
|
|
|
Asthariel
Lis
Dołączył: 10 Kwi 2008 Skąd: Warszawa Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 03-06-2010, 19:22
|
|
|
Vivian, Orihime zwyczajnie wypowiedziała swoje Kurosaki-kun! o jakieś 113 razy za dużo.
Poza tym, czyż nie było głupie z jej strony pójście za Ulqiem, gdy ten zagroził zabiciem jej przyjaciół? Na litość boską, przecież poszła do naczelnego badbossa serii, to oczywiste, ze i tak prędzej czy później będzie chciał wszystkich pozabijać, a tak ona może mu tylko w tym pomóc. Zgadzam się, to nie jest przejaw logicznego myślenia. |
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 03-06-2010, 19:38
|
|
|
Asthariel napisał/a: | Poza tym, czyż nie było głupie z jej strony pójście za Ulqiem, gdy ten zagroził zabiciem jej przyjaciół? Na litość boską, przecież poszła do naczelnego badbossa serii, to oczywiste, ze i tak prędzej czy później będzie chciał wszystkich pozabijać, a tak ona może mu tylko w tym pomóc. Zgadzam się, to nie jest przejaw logicznego myślenia. |
Czy ja powiedziałam, iż uznaję to za logiczne? Dla zdroworozsądkowego człowieka nie, dla uczuciowej Orihime było to postępowanie w celu uchronienia przyjaciół. Na dłuższą metę bez sensu. Po prostu taka jest... dlatego też jej moce polegają na leczeniu i ochronie... Serio preferuję postaci o silnych osobowościach i rozumiem Wasze argumenty, nie neguję ich, ale zwracam uwagę na pozytywne aspekty osobowości Orihime. Po prostu jestem przeciwna pastwieniu się nad nią. I tyle, z całym szacunkiem;) |
_________________
|
|
|
|
|
Adi2525
ZUO.
Dołączył: 31 Maj 2010 Skąd: Częstochowa Status: offline
|
Wysłany: 04-06-2010, 09:18
|
|
|
Cytat: | Czy ja powiedziałam, iż uznaję to za logiczne? Dla zdroworozsądkowego człowieka nie, dla uczuciowej Orihime było to postępowanie w celu uchronienia przyjaciół. Na dłuższą metę bez sensu. Po prostu taka jest... dlatego też jej moce polegają na leczeniu i ochronie... Serio preferuję postaci o silnych osobowościach i rozumiem Wasze argumenty, nie neguję ich, ale zwracam uwagę na pozytywne aspekty osobowości Orihime. |
Masz rację, każda postać ma dobre strony, osobiście sam nie spotkałem jeszcze całkowicie zepsutego charakteru zrobionego przez jakiegokolwiek Mangakę czy studio anime ;) Poprostu jej postać nie przypadła mi do gustu i dla mnie mogło by jej nie być w tym anime ;)
A inną postacią, która mnie wkurza od zarania dziejów to Vegeta z Dragon Ball i jego arogancja. Brrr kozaczek... |
|
|
|
|
|
Lain
Dołączyła: 10 Maj 2003 Status: offline
|
Wysłany: 04-06-2010, 19:58
|
|
|
Vivian, wydaję mi się, że problem leży w tym czy dana postać pasuje do danego anime. W przypadku romansów, taka postać to nie problem, ale jeśli trafia do serii, gdzie akcja toczy się wokół czegoś innego niż miłosnych rozterek bohaterów, to już gorzej. Zazwyczaj taka postać nie wnosi nic, albo prawie nic, bo jak nawet ma jakieś moce to spokojnie można je przetransportować na kogokolwiek innego bez większych strat dla serii, gdyż jest tylko po to, żeby główny bohater miał większy harem panienek, które na niego lecą. Tor myślenia takiej postaci to najczęściej – kocha, nie kocha, kocha, nie kocha – fabuły do przodu to nie popchnie, mordobicia raczej też nie zastąpi - nie do końca to, co chciałby zobaczyć ktoś oglądający Bleacha. |
|
|
|
|
|
NecroMac
Biri biri!
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 21-06-2010, 16:06
|
|
|
Vivian napisał/a: | A wracając do tematu, hmm nie mogłam ścierpieć Battlera z Umineko, facet szukał logiki bez logiki i te wszystkie jego próby udowodnienia, że wiedźmy nie istnieją, pomimo tego, że jedna przed jego oczyma wyczyniała niestworzone rzeczy... to było męczące... |
tak od siebie, chciałbym dodać. Cała te magiczne morderstwa w Umienko (przynajmniej w samej rezydencji), są można powiedzieć iluzją która ma zasłonić prawdę(przynajmniej ja na to tak patrzę), ogólnie tylko jedna z tych sytuacji jest prawdziwa gdyż wiadomo że tylko jedna osoba przeżyła. Reszta to są iluzje/inne wymiary.
ale prawda ten jego Objection! mnie z deka wkurza...
- Spoiler: pokaż / ukryj
-
od razu mówię, że jestem jeszcze przed mangą/ po anime. |
|
|
|
|
|
anulka406
Unfabulos :)
Dołączyła: 13 Cze 2010 Skąd: Szczecin Status: offline
|
Wysłany: 21-06-2010, 18:42
|
|
|
To ja mam także kilka takich postaci.
Do białej gorączki doprowadza mnie Sakura z "Naruto". Nie mogę jej ścierpieć! Najpierw była taka głupia, bezbronna, różowa i nic nie umiała, a potem wzięła się za siebie i zrobił się z niej babochłop. Niby jakaś przemiana itp, ale jednak nie cierpię jej! Te same uczucia mam do Hinaty, przynajmniej tej początkowej (szczerze mówiąc z Hinatą z serii Shippuden nie obcowałam). Nieśmiała aż chce się rzygać >.<
Mam też pewne uprzedzenie do postaci kobiecych w przeróżnych haremach. Chodzi mi o te, te piękne, dobre, mądre, delikatne! Takie mary sue jednym słowem. Nie cierpię tego, bo to jest nie do uwierzenia, jak jedna osoba może być doskonała. Zawsze psują mi całe oglądanie. Tak np. było z Amamiyą z "Tokimeki Memorial". Do dzisiaj nie obejrzałam ostatniego odcinka tej serii, bo nie mogłam jej już ścierpieć! Nie przepadałam też za zdaje się Hiromi z "True tears"
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie mogę uwierzyć, że on na końcu ją wybrał! Ta z drzewa była po stokroć lepsza!
|
|
|
|
|
|
Vivian
La Fleur du mal
Dołączyła: 27 Lip 2009 Skąd: from Darkness Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2010, 11:27
|
|
|
NecroMac napisał/a: | Cała te magiczne morderstwa w Umienko (przynajmniej w samej rezydencji), są można powiedzieć iluzją która ma zasłonić prawdę(przynajmniej ja na to tak patrzę), ogólnie tylko jedna z tych sytuacji jest prawdziwa gdyż wiadomo że tylko jedna osoba przeżyła. Reszta to są iluzje/inne wymiary. |
Z tego co wiem to gra jest całkiem sensowna i jej założenia również, logika się w niej broni. Użyto wielu motywów, po które sięgają twórcy prozy detektywistycznej, mam na myśli chociażby locked room mystery (dotyczy on morderstwa, które zostało popełnione w nieprawdopodobnych okolicznościach, nasuwa się wówczas pytanie, jakim cudem zostało ono dokonane, skoro nikt nie opuszczał ani nie wstępował do pokoju) albo też argumenty logiczne ''devil's proof'', ''Schrödinger's cat'' czy może ''raven paradox''. I właśnie to mnie skusiło do anime, jednakże bardzo szybko okazało się, że twórców sprawa przerosła. Wyrzucili wiele wątków a w efekcie pojawiły się fabularne nieścisłości, do tego całą logikę diabli wzięli. Battler zaprzecza sam sobie, jego argumenty wykluczają się wzajemnie,poza tym te jego pozy i ,,przebłyski geniuszu'' są irytujące... |
_________________
|
|
|
|
|
Steno
Dołączyła: 22 Cze 2010 Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2010, 11:47
|
|
|
mnie denerwuje Yuuki z Vampire Knight , Kana z Minami-ke , Sakura z Naruto , Ako z kissXsis , Suou z Darker than black , Haruna z To Love-Ru , Tomo z Seikon no Qwaser , Sharon z Pandora Hearts i jeszcze pełno takich postaci jest cały dzień by mi zajęło wypisywanie tego |
_________________ ♥ http://www.habla.fora.pl/ ♥
Żeby nie było dopiero zaczynamy ;) |
|
|
|
|
BigBronka
Sekretarz Stanu
Dołączyła: 22 Sty 2010 Skąd: Z choinki Status: offline
|
Wysłany: 22-06-2010, 21:42
|
|
|
Tenshi (Kanade) z Angel Beats! - moewata kopia Rei Ayanami do 4 potęgi. Na dodatek, nie jest zbyt bystra. Autystycznym dziewczynkom mówię wyraźnie: nie! |
_________________ Władza nad światem! |
|
|
|
|
Dżul
Człowiek Autodemolka
Dołączyła: 16 Lis 2009 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 23-06-2010, 12:43
|
|
|
Ostatnio aż się zdziwiłam, że odkryłam w sobie mordercze zapędy wobec postaci z anime, bo zwykle to sobie myślę: "A, przeboleję to do końca serii...". Ale niemożliwie mnie denerwowała Chizuru z Hakuoki. Tak bezbarwnej postaci jeszcze nie widziałam. Jej rola ograniczała się do mówienia "Eh?", robienia wielkich oczu i wykrzykiwania imion wszystkich członków Shinsengumi. W zmiennej kolejności. No i chichotania, które chyba miało być urocze... Ale twórcy na tym nie poprzestali i w niezamierzony sposób przydali jej samolubność.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mimo, że jest oni i jej rany leczą się szybko, ani razu nie została poważnie zraniona, bo apatycznie zawsze daje się obronić przez swój harem. A kiedy miała okazję zapobiec dalszym walkom przez opuszczenie Shinsengumi, wolała zostać.
Oprócz tego nic nie mówi, nic nie robi, chyba że pranie albo herbatę. Moja feministyczna dusza mówi jej NIE. Niby będzie druga seria i może się ta postać jakoś rozwinie, ale coraz bardziej tracę nadzieję... |
|
|
|
|
|
난 네가 싫어
ecchi lover
Dołączyła: 30 Cze 2010 Status: offline
|
Wysłany: 30-06-2010, 21:33
|
|
|
Nikt mnie tak w anime nie denerwował jak ten pacan z School Days. Nikt. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|