FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
  Mentalność narodowa
Wersja do druku
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-07-2006, 11:41   Mentalność narodowa

Eustachy Rylski przytoczył taką historyjkę w Wyborczej: gdy niezależny producent, Australijczyk, chcący zrealizować film na podst. jego książki "Warunek" bodajże, szukał chętnych do sfinansowania, hipotetyczni chętni, także obcokrajowcy, nie rozumieli książki. Zwłaszcza zaś konfliktu między głównymi bohaterami, który nie miał żadnej sensownej podstawy. Producent odparł "bo się nie lubią". Czemu się nie lubią, przecież ledwie co się poznali, są w tym samym wieku, nie mają jednego sensownego powodu. "Bo są Polakami".

Obawiam się, że w tym stwierdzeniu jest sporo prawdy. Obawiam się, że z każdym dniem stwierdzam, jak wiele. Co Wy na to?

Proszę moderację o zamknięcie tematu, gdyby przerodził się w kompleksorasistowski bełkot...

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 10-07-2006, 13:10   

Obawiam się, że to lekka przesada. Jest w tym oczywiście ziarno prawdy, ale cóż... stereotypy :P. Głupie, bo głupie, ale jednak. Może facet miał jakieś przykrości z naszymi, może nasłuchał się durnych historyjek.
Jedno jest pewne - a najbliższym czasie to m.in. od nas będzie zależało, czy i jak się ten wizerunek zmieni.

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-07-2006, 13:44   

Wiesz, chciałbym wierzyć, że to tylko stereotyp. Problem w tym, że primo za granicą ludzie nie bardzo mają o tym pojęcie, duo - ja za wielu widziałem ludzi którzy się nie trawią "bo tak". Jednego z nich w lustrze;p.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Grisznak
-Usunięty-
Gość
PostWysłany: 10-07-2006, 14:03   

Gdyby porównać średnią wojen domowych, zamachów stanu itp jakie u nas mieliśmy z resztą świata, wyszłoby że wcale nie jesteśmy tacy kłótliwi.
Powrót do góry
BOReK Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Lip 2005
Status: offline
PostWysłany: 10-07-2006, 14:05   

Cytat:
Wiesz, chciałbym wierzyć, że to tylko stereotyp.

Bierz przykład ze mnie :P. Na pewno jest to dość spore uogólnienie.

Co do przyczyny "bo tak" - znam to, ale spotykam bardzo rzadko (jeśli w ogóle). Zwykle powody jednak jakieś są - zwykła zawiść, jakieś pretensje. Sam przyznasz, że to już wystarczy.
Poza tym jedni umieją ukryć swoją niechęć, inni nie. Nie wydaje mi się, żeby Polakom jakoś szczególnie brakowało tej umiejętności ;].

_________________
You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain

Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 10-07-2006, 14:10   

Wg. mnie nie da się ukryc że nasze społeczeństwo ma "trochę" problemów ze sobą. Wiem jedno że nie chciałbym się obudzić pewnego pięknego ranka i dojść do wniosku że jestem posiadaczem wszystkich naszych narodowych przywar, dlatego staram się pracować nad sobą. Wiem też że nagatywną renomę naszej nacji wystawiają najgłośniejsi i zarazem najgłupsi jej przedstawiciele, którzy póki co jeszcze najwięcej mogą - np . cała polska klasa polityczna.

Cytat:
Producent odparł "bo się nie lubią". Czemu się nie lubią, przecież ledwie co się poznali, są w tym samym wieku, nie mają jednego sensownego powodu. "Bo są Polakami".


Nie czuję sie powołany do tego by odpowiadać za winy naszego społeczeństwa - jestem zwoleninikiem pozytywistycznej pracy u podstaw - więc pracuję nad sobą i swoim najbliższym otoczeniem.

Pisząc to narodził się w mojej głowie pomysł na moje osobiste TOP 10 aktualnych polskich wad które na dystansie mojego póki co nie długiego życia dane było mi poznać.

- irytują mnie ludzie którzy bez odpowiednich kwalifikacji lub podejścia zajmują ważne stanowiska,

- drażni mnie kolesiostwo i to że wszystko można załatwić na skróty

- że oszustwo jest ogólnie akceptowaną metodą dążenia do celu (np. ściąganie w szkole),

- równanie do dołu - z reguły jest tak że krzywo patrzy się na ludzi którzy wytrwale dążą do celu - a najgorzej jeśli ciężko nad tym pracują - wtedy dostaja naklejkę "nie normalny"

- sięganie po rzeczy na którę się nie zapracowało,

- moda na wiecznie przyklejony uśmiech ala USA - nie ta mentalność :)

- w naszym kraju wszysko z reguły ma tendencje do popadania w nie zdrowe ekstrema - mamy np. skrajnych wierzących i antyklerykałów - skrajnych liberałów i konserwatystów nie przemawiają do nich żadne argumenty - ich dialog to bełkot - a najważniejsze jest to że im wszystkim wydaje się że maja rację.

- paniczny starch przed tym że inni mają więcej (najczęściej pieniędzy),

dobra póki co wystarczy to moje prywatne top 8 ;)

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Gustavus Płeć:Mężczyzna
mechalistkoholik


Dołączył: 22 Maj 2006
Skąd: Warszawa
Status: offline
PostWysłany: 10-07-2006, 15:59   

Jak dla mnie to raczej nie cechy narodowe a ogólna charakterystyka postaci z polskiej sceny politycznej. Zgodze się że to ci ludzie reprezentują naród i często włos mi się jeży co ktoś może sobie pomyśleć o polakach na tej podstawie, ale nie sądzę że mamy monopol na takowych.

A w sprawie tematu to stereotypy narodowe zwykle mało mają do rzeczywistości ale nie zmienia to faktu że często są stosowane bo zawsze łatwiej jest szufladkować innych pod jakimś pojęciem, najlepiej krótkim.

_________________
"Ich okręty są jak ich kobiety...
Piękne i szybkie, ale fatalnie się prowadzą"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6540254
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 10-07-2006, 16:12   

Cytat:
Australijczyk, chcący zrealizować film na podst. jego książki "Warunek" bodajże, szukał chętnych do sfinansowania, hipotetyczni chętni, także obcokrajowcy, nie rozumieli książki.


Mam pytanie: czy ktoś czytał tą książkę? Może problem polega na tym, że ona ma skopane postacie, a nie na mentalności narodowej Polaków?

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 10-07-2006, 16:23   

Dlatego też nie odwołuję się do tej książki, a pytam, czy innym też to się wydaje charakterystyczne...

Temat jest o mentalności. Mentalność, wbrew pozorom, to nie jest suma przywar narodowych, a tym bardziej nie suma stereotypów;p. A wracając do mentalności, to właśnie jej przykład: pierwsze, co się dzieje przy takiej dyskusji to litania wad, na któą zapewne ktoś zaraz odpowie przytaczając stereotypy narodowe i je obalając;P. Nie to miałem na myśli...

Poza tym wszystko, co wymieniasz, Udai, albo występuję wszędzie indziej, albo zostało znikło w drodze rozwoju. Niestety, nie zmienimy swego położenia geograficznego, które warunkuje zacofanie w stosunku do Zachodu (i przewagę nad Wschodem), choćby tylko ze względu na kilkadziesiąt lat komuny. Zresztą, jeśli dzisiejsi emigranci wrócą z Zachodu może zarażą kraj wyższą kulturą gospodarczą.

Cytat:
Gdyby porównać średnią wojen domowych, zamachów stanu itp jakie u nas mieliśmy z resztą świata, wyszłoby że wcale nie jesteśmy tacy kłótliwi.


Zaiste, toteż nie twierdzę, że nasza mentalność jest taka zła. Choć może po prostu jesteśmy zbyt kłótliwi, by powstały tylko dwa odłamy, zdolne do prowadzenia wojny;p?

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
LunarBird Płeć:Mężczyzna
Chaos Master & WSZ


Dołączył: 30 Maj 2005
Skąd: Hellzone
Status: offline

Grupy:
Lisia Federacja
PostWysłany: 10-07-2006, 16:48   

No coz. Z perspektywy Anglii idac wyraznie jacy my, polacy jestesmy.

-zawistni
Nigdy nie scierpimy ze ktos ma wiecej i bynajmniej nie chodzi nam o to abysmy sami mieli wiecej. Chodzi nam o to zeby go zniszczyc.

-chciwi
Jak zarobimy troche pieniedzy to zaraz chcemy miec wiecej i nie obchodzi nas czyim kosztem.

-balaganiarze
Rzucamy smieci gdzie popadnie.

-wandale
Jak cos nam stoi na drodze to sie to niszczy. Dobry przyklad z bramka zamykajaca sciezke rowerowa. Jak anglicy ja zamkneli to polacy wyrwali z zawiasow.

-niesolidarni
Wcale nam nie zalezy na rodakach. Wrecz przeciwnie. Jak sie spotyka innego polaka to trzeba go pograzyc bo to potencjalny rywal.

-nieuczciwi
Wychodzimy z zalozenia ze zalatwienie na lewo to normalna rzecz. A jak komus sie to nie podoba to sie go "ustawia do pionu"...

Przykro mi to stwierdzac ale obserwuje to wszystko na wlasne oczy... :-(

_________________
Cytat:
- Mulder... To jest... to chyba żółć...
- Powiesz mi jak to z siebie zdjąć zanim stracę kamienną twarz?
"The X-Files", #4 "Squeeze"


Autor posta: rip LunarBird CLH
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
 
Numer Gadu-Gadu
5146592
 
Numer ICQ
Azag Płeć:Mężczyzna
Shade Reaver


Dołączył: 06 Lis 2005
Skąd: Chruszczobród
Status: offline
PostWysłany: 10-07-2006, 18:17   

No to teraz ja z perspektywy Anglii i Szkocji:
LunarBird napisał/a:
-zawistni

Nie zauważyłem
LunarBird napisał/a:
-chciwi

To prawda, jak człowiek zarobi trochę pieniędzy to potem chcę dostać inną prace i zarabiać więcej. Ja i znajomi, jak dostawałem 5,05 to sie nie skarżyłem, robiłem co chcieli i było mi dobrze z tym co robię
LunarBird napisał/a:
-balaganiarze

yyyyy - to chyba brytyjczycy to bałaganiarze, pospolisty przypadek: zostawianie śmieci w podziemnych korytarzach gdziepopadnie, widziałem na własne oczy kilka razy. Poza tym gdyby miasta nie zatrudniały ludzi do sprzątania ulic to UK, a napewno Szkocja to byłby taki chlew, że nie było by się jak ruszyć, więc nie wiem o co biega.
LunarBird napisał/a:
-wandale

No comment
LunarBird napisał/a:
-nieuczciwi
tego akurat nauczył nas system i raczej szybko się tego nie pozbędziemy. Poza tym niektóre brytyjskie przepisy są tak głupie, że czasami naprawdę nie można nie skorzystać z okazji.

Z większości rodaków, których spotkałem na obczyźnie, jestem naprawdę dumny. Cenią nas też anglicy i szkoci też jako bardzo dobrych pracowników. Moim zdaniem szkoci i anglicy piją conajmniej tyle samo co Polacy więc to też w tym kraju pada.
Nie wiem jak jest w wielkim molochu Londynie, bo nigdy tam "za chlebem" nie byłem. Wydaje mi się jednak, że to miasto jest ześwirowane do tego stopnia, że paru niezbyt reprezentatywnych rodaków wielkiego zamieszania napewno tam nie zrobi.

_________________
"Doprawdy, najpewniejszą drogą do piekła jest droga stopniowa - łagodna, miękko usłana, bez nagłych zakrętów, bez kamieni milowych, bez drogowskazów"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
 
Numer Gadu-Gadu
6320346
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 11-07-2006, 11:09   

Ysengrinn napisał/a:
Temat jest o mentalności. Mentalność, wbrew pozorom, to nie jest suma przywar narodowych, a tym bardziej nie suma stereotypów;p. A wracając do mentalności, to właśnie jej przykład: pierwsze, co się dzieje przy takiej dyskusji to litania wad, na któą zapewne ktoś zaraz odpowie przytaczając stereotypy narodowe i je obalając;P. Nie to miałem na myśli...


Ysengrinn oczywiście wiem na czym polega mentalność - bo jest niczym innym tylko "sposobem" myślenia i postępowania uskutecznianym w danej grupie (np. naród) - musze Ci powiedzieć że w tamtym wcześniejszym poście nie bez przyczyny wymieniłem nasze "wady narodowe" których istnienie jest dla mnie bez sporne. Zrobiłem to po bo dla tzw człowieka zachodu bardzo ważna jest kwestia autokrytyki której przedstawiciele naszego naródu zostali w pewien sposób pozbawiony przez 50 lat komuny - w której to zbiorowa mentalność ludu pracującego wsi i miast poprostu z założenia nie mogła się mylić - następnie mamy 16 lat "Wolnej Polski" w której też zabardzo nie wolno krytykować bo mamy za duże kompleksy wyrazem tego będzie sławienne "wejść / czy też nie wejść do EUROPY" szczerze mówiąc nie wiem kiedy nastąpił moment wktórym ją opuściliśmy ... Wracając do głównego wątku dla człowiek zachodu charakterystyczne jest to że szuka roziązań swoich problemów w sobie a nie zwala wine np. na złe duchy( patrz ludy pierwotne Afryki), czy też nie sprzyjająca sytuacje geo-polityczną co jest już bardziej charakterystyczne dla nas np.

Ysengrinn napisał/a:
Poza tym wszystko, co wymieniasz, Udai, albo występuję wszędzie indziej, albo zostało znikło w drodze rozwoju. Niestety, nie zmienimy swego położenia geograficznego, które warunkuje zacofanie w stosunku do Zachodu (i przewagę nad Wschodem), choćby tylko ze względu na kilkadziesiąt lat komuny.


Czasami wydaje mi sie że wszytko co musimy pokonac to problemy mentalne - pieniądze to nie wszystko bo co z tego że idą do nas dotacje z UE skoro jest mnóstwo instytucji i osób prywatnych (rolnków) którzy nawet nie wiedzą/nie chca dowiedzieć się jak z nich skorzystać.

Ysengrinn napisał/a:
Zresztą, jeśli dzisiejsi emigranci wrócą z Zachodu może zarażą kraj wyższą kulturą gospodarczą.


Wow tworzymy mit powracającego emigranta - prawie takiego apostoła - który pokarze nam jak korzytać z dobrobytu kapitalizmu bo nas to przeciez przerasta - wiara w czynniki trzecie nie ma racji bytu w świecie zachodu. Najbardziej charakterystyczną róznicą mentalną pomiędzy człowiekiem zachodu a wschodu jest następująca - ten z zachodu gdy widzi że jest do bani mówi trzeba to naprawić i zabiera się za to - natomiast ten ze wschodu kwituje zła sytuacje stwierdzeniem że "mogło być gorzej" i czeka obezwładniony poczuciem beznadzieji dla niego przetwarzanie otaczającej go rzeczywistości jest nie do pokonania - boi sie porażki.

A propos krążących o nas negatywnych stereotypów dlaczego o np. Czechach nie mawia się takich rzeczy - mają do nas bardzo podobną sytuację geo-polityczną ?? a myśli się o nich jako o wesołych i spokojnych piwoszach lubiących sex(słyszał ktoś negatywne określenie na Czechów - bo my zdecydowanie na tym polu ich dystansujemy). Prawda jest taka że obiegowe opinie o narodach powstały po to by można było szybko szufladkować ich przedstwicieli jest to negatywne ale prawda jest taka że nie biorą się z przysłowiowego powietrza.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 11-07-2006, 11:54   

Z prawie całym postem się zgadzam, natomiast pozwolę sobie zauważyć co innego - Polacy nie są narodem, który się obraża na krytykę wad narodowych. Są narodem, który uważa je za usprawiedliwienie wszystkiego. NAPRAWDĘ nie wiem skąd ten mit, że Polak nienawidzi słuchać o swych wadach, jak dla mnie się wręcz nimi onanizuje. Dlatego mam wrażenie, że ciągłe mantrowanie o nich nie pomoże się otrząsnąć, potrzebny jest przykład, że to guzik prawda.

Cytat:
Czasami wydaje mi sie że wszytko co musimy pokonac to problemy mentalne - pieniądze to nie wszystko bo co z tego że idą do nas dotacje z UE skoro jest mnóstwo instytucji i osób prywatnych (rolnków) którzy nawet nie wiedzą/nie chca dowiedzieć się jak z nich skorzystać.


Whoah! Kto mówi o pieniądzach? Chodzi o sztukę korzystania z nich. Niestety do tego nigdy nie mieliśmy talentu, z powodów "ustrojowo-społecznych":

- najpierw państwo folwarków i pańszczyzny, chłopom nie opłacało się ciężko pracować, szlachcie inwestować pieniędzy, nawet mimo iż miała ich w pewnym okresie sporo;
- następnie magna pars narodu pod zaborem rosyjskim, z jakże cudownym tamtejszym podejściem do praw człowieka i obywatela, co ma wiadomy wpływ na chęć do działalności gospodarczej;
- 20 lat gdy WRESZCIE coś się zaczęło zmieniać;
- wiadomoco...

Pieniądze z Unii same mogą nauczyć jednego - życia na czyimś utrzymaniu. Bierzemy je po to, by doprowadzić do używalności np. słynne Polskie Drogi i ułatwić rozwój gospodarczy. Oczywiście nikt nie powiedział, że to się na pewno dobrze skończy...

A wracając do problemów mentalnych, to zgadzam się. Tyle tylko, że to jest właśnie najtrudniejsze ze wszystkiego, bo kto niby opłaci psychoterapię dla 30 milionów ludzi?

Cytat:
następnie mamy 16 lat "Wolnej Polski" w której też zabardzo nie wolno krytykować bo mamy za duże kompleksy


Eee? Udai, przecież ludzie nic nie robią, tylko krytykują. Akurat to, czego temu narodowi nie brakuje, to samokrytyka. Tyle, że to jest ten paraliżujący rodzaj samokrytyki, "bo i tak się nie uda". I dalsze krytykowanie da tyle, że się ludziom będzie jeszcze mniej chciało. Mam nadzieję, że teraz ludzie zobaczą wreszcie, że można coś skutecznie robić, właśnie na przykładzie tych emigrantów. Oczywiście jest jeszcze opcja, że nikt nie wróci, ale Bogiem a prawdą, jeśli UE zmieni się w coś bardziej przypominającego Stany w kwestii wolności osiedlania, to nie będzie to miało wielkiego znaczenia.

Cytat:

wiara w czynniki trzecie nie ma racji bytu w świecie zachodu.


W tym wypadku to nie jest tak do końca trzeci czynnik;P. A raczej nieco inaczej - jeśli byliby trzecim czynnikiem to nie mieliby powodu do wracania. Co może się ziścić, acz szczerze mówiąc nie byłbym taki pewien...

Cytat:
(słyszał ktoś negatywne określenie na Czechów - bo my zdecydowanie na tym polu ich dystansujemy)


Cykory i dziadowscy żołnierze;p. Co zresztą wynika głównie z niewiedzy m.in. o Korpusie Czechosłowackim w wojnie bolszewickiej w Rosji, czy wojnach husyckich, gdy kopali tyłki całej środkowej Europie. No i filistry. Taka Francja-miniaturka.

A czemu jest tego mniej niż o Polakach? Proste. Środkowa Europa to baaardzo dziwny twór geopolityczny, powstały na pocz. XX w. po rozpadzie kilku imperiów. Roi się tu od małych, słabych narodów, które jednak żyjąc na "przedsionku Zachodu" są częścią jego kultury. A Polacy również tu żyją, tyle, że jest ich duużo więcej niż Czechów, Węgrów, Słowaków, Rumunów, Bałtów, że nie wspomnę o jugosłowiańskiej drobnicy. Jakkolwiek przy bliskości Rosji i Niemiec tego tak nie widać, to wśród krajów "naszego typu" jesteśmy gigantem. To chyba więc normalne, że mówi się o nas, a nie o czymś, co jest wielkości jednego województwa?

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Udai Płeć:Mężczyzna
[N]atural [B]orn [E]goist


Dołączył: 26 Mar 2006
Skąd: Częstochowa
Status: offline
PostWysłany: 11-07-2006, 14:04   

Ja też zgadzam się z twoim postem.

Ysengrinn napisał/a:
Pieniądze z Unii same mogą nauczyć jednego - życia na czyimś utrzymaniu. Bierzemy je po to, by doprowadzić do używalności np. słynne Polskie Drogi i ułatwić rozwój gospodarczy. Oczywiście nikt nie powiedział, że to się na pewno dobrze skończy...


To dość duże niebezpieczeństwo zwarzywszy na rozczeniową tendencję jaką rozbudził w naszym społeczeństwie komunizm - tam istniało państwo jako twór który ma za obowiązek dać wszystkim prace, mieszkanie i w miare przyzwoity standard życia - teraz mamy EU która musi w nas inwestować w imię wspólnego europejskiego rozwoju - jabym tylko nie chciał żebyśmy podzielili los Grecji która konsekwentnie przejada strukturalne pieniądze już od roku pańskiego 1981 - oczywiście mają nieporównywalnie lepszy standard życia niż my ale sami przyznają że nie wykorzystali należycie swojej szansy.

Ysengrinn napisał/a:
A wracając do problemów mentalnych, to zgadzam się. Tyle tylko, że to jest właśnie najtrudniejsze ze wszystkiego, bo kto niby opłaci psychoterapię dla 30 milionów ludzi?


Jak dla mnie najlepszym lekiem/terapią jest edukacja, praca i działanie - nasz naród jest bardzo pracowity - zaryzykwowałbym stwierdzenie że najbardziej pracowity w całej europie, istnieje w nim głód zwyciężania i chęć posiadania - stąd ta dość ogólna zawiść i chciwość są one wynikiem frustracji z jaką mamy doczynienia po okresie transformacji (który był poprzedzony obaleniem komuny - czyli jak na to nie patrzeć rewolucji a one zawsze niosą ze sobą duży ładunke naiwności - która potem z nie możności jej realizacji zamienia się w gorycz porazki). Wydaje mi się że naszej nacji trzeba zwycięstw i smaku sukcesu - nie mówie tu o jakimś nie samowitym rozwoju czy bumie gospodarczym - raczej o takich małych prywatnych zwycięstwach które będą pozytywnie nakręcać jednostki - potem przyjdzie czas na większe sukcesy.

Ysengrinn napisał/a:
Eee? Udai, przecież ludzie nic nie robią, tylko krytykują. Akurat to, czego temu narodowi nie brakuje, to samokrytyka. Tyle, że to jest ten paraliżujący rodzaj samokrytyki, "bo i tak się nie uda".


I to jest właśnie mega problem chodziło mi o konstruktywną krytykę - czyli taką która niesie ze sobą wnioski z porażek albo możliwe do realizacji rzeczywiste alternatywy. Wiem też w naszym kraju mówienie że jest źle tylko dla tego mówienia urosło już do rangi sztuki. I właśnie taką krytykę tą konstruktywną miałem na myśli w moim pierwszym poście.

Ysengrinn napisał/a:
W tym wypadku to nie jest tak do końca trzeci czynnik;P. A raczej nieco inaczej - jeśli byliby trzecim czynnikiem to nie mieliby powodu do wracania.


Jeśli nie nastapią mentalne zmiany tzn takie w których ktoś bogatszy jest od razu oszustem to myśle że nie ma co liczyć na ich powrót - no bo ja np. bym nie wrócił bo cały czas miałbym kontakt z kulturą europejską i jej stylem myślenia. Jak dla mnie nikt nie może przywieź nam tych zmian one same muszą sie narodzić(właściwie rozbudzić się na nowo) w naszym społeczeństwie i myśle że na pewno będzie miało to miejsce.

Ysengrinn napisał/a:
Cykory i dziadowscy żołnierze;p.


Akurat tego nikt nam nie zarzuci - nasza bitewna odwaga od zawsze była podszyta czymś prawie samobójczym.

_________________
"It is a good viewpoint to see the world as a dream. When you have something like a nightmare, you will wake up and tell yourself that it was only a dream. It is said that the world we live in is not a bit different from this."
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
 
Numer Gadu-Gadu
6346233
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 11-07-2006, 14:21   

Bez przesady - powstanie listopadowe przerżnęliśmy prawie wyłącznie przez kunktatorstwo (oczywiście militarnie, nie za bardzo sobie wyobrażam późniejsze funkcjonowanie niepodległego Królestwa Polskiego, małego kikucika o roszczeniach terytorialnych względem pierwszych potęg Europy). Owszem, niemal zawsze byliśmy dobrymi żołnierzami, nigdy jednak nie samobójcami (ktoś powie: Napoleon; ja zaś powiem, że z naszej strony było to wręcz wyrachowanie)

Cytat:
Jak dla mnie nikt nie może przywieź nam tych zmian one same muszą sie narodzić(właściwie rozbudzić się na nowo) w naszym społeczeństwie i myśle że na pewno będzie miało to miejsce.


Owszem, tyle, że ja tych emigrantów dalej uważam za część społeczeństwa (mamy epokę internetu i telefonów komórkowych, dzisiaj mam zapewne lepszy kontakt z kumplem w Anglii, niż moi rodzice z krewnymi w drugim województwie paręnaście lat temu). Jak sam twierdzisz potrzebna jest praca i działanie, o które tam jest łatwiej. Nikt nie musi nas tego uczyć (w zasadzie inaczej - nikt nie jest w stanie), ale dzięki nowym możliwościom może nauczymy się sami.
Cytat:

To dość duże niebezpieczeństwo zwarzywszy na rozczeniową tendencję jaką rozbudził w naszym społeczeństwie komunizm - tam istniało państwo jako twór który ma za obowiązek dać wszystkim prace, mieszkanie i w miare przyzwoity standard życia


I to owszem jest główna obawa, bo UE dążyła do niedawna w podobnym kierunku. Miejmy nadzieję, że coś się zmieni.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 1 z 5 Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group