Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Spice and Wolf |
Wersja do druku |
Filippiarz
baka ketsu
Dołączył: 26 Gru 2007 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 09-01-2008, 21:40
|
|
|
"Spice and Wolf" - 01 - rewelacja!
Wreszcie coś, co ogląda się z prawdziwą przyjemnością. Świetnie prowadzona fabuła i reżyseria - aż sprawdziłem czy na pewno na podstawie mangi to jest, bo dojrzałość formy wskazuje raczej na ekranizację dobrej powieści niż komiksu. Ogólnie mocno oparto całość o dialogi i lekki psychologiczno-obyczajowy klimacik - świetnie np. przedstawiono lekko dwuznaczne rozmowy pomiędzy głównym bohaterem a paniami, które z nim mniej lub bardziej flirtują i pomimo, że w warstwie werbalnej rozmowa tyczy się czasem pierdołów, to udało się stworzyć odrobinę erotycznego napięcia w tych scenach. Tu także subiektywny plus - bardzo lubię aseksualną nagość, tu jest ona świetnie zaserwowana. Grafika jest wyzbyta taniego efekciarstwa, ale za to mamy bardzo ładne tła i świetnie, acz nienachalnie skomponowane sceny - jak robiłem zrzuty do zajawki to właściwie niemal każda scena była estetyczna i godna zatrzymania się nad nią - prosta forma z klasą. Jeśli chodzi o projekty postaci i animację to jest ubogo, ale też z klasą - jest masę tytułów niby lepiej zrobionych, ale na które się patrzy z mniejszą przyjemnością. Muzyki na razie za wiele nie ma, ale to co jest - jest OK. Dobry i nastrojowy OP, a ED zapowiada, że w przyszłości może być mocno zabawnie.
Podsumowując: wygląda to na rzadki przypadek anime "z duszą".
Mam wielkie nadzieje co do tego tytułu :) |
_________________ Quidquid Latine dictum sit, altum videtur.
Ostatnio zmieniony przez Filippiarz dnia 09-01-2008, 23:49, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 09-01-2008, 23:05
|
|
|
Spice and Wolf 1
Filippiarz napisał/a: | Mam wielkie nadzieje co do tego tytułu :) |
Ja też, ja też!
Strasznie się napaliłam na ten tytuł. Koncepcja bardzo mi się spodobała. Przeczytałam pierwsze rozdziały mangi, ale na samym początku moją uwagę zwróciły ilustrację z nowelki.
Filippiarz napisał/a: | bardzo lubię aseksualną nagość, tu jest ona świetnie zaserwowana |
Bałam się tego trochę, bo reżyser zasłynął z produkcji ecchi, a niezbyt przepadam za tym gatunkiem, ale tu o dziwo tego NIE MA.
Filippiarz napisał/a: | Dobry i nastrojowy OP |
Spodziewałam się czegoś spokojniejszego, ale do dostałam coś wspaniałego. Co ciekawe wokalistka jest w moim wieku.
Bardzo, bardzo liczę na tę serię, szczególnie na stronę obyczajową. Fajnie, że nie tylko ja to oglądam :D |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
osk
nareszcie zakochany
Dołączył: 08 Sty 2008 Status: offline
|
Wysłany: 10-01-2008, 19:52
|
|
|
Ogólnie zgadzam się z Wami w sprawie Spice and Wolf. Mnie zwłaszcza podoba się postać Horo, to może być bardzo ciekawa i interesująca osoba choć Lawrence też nie jest zwykły :) Niestety mangi nie czytałem :( OP jest całkiem niezły, właściwie zdziwiłem się ale jest całkiem przyjemny, za to ED jest rewelacyjny :) Niezły pomysł ze śpiewem po angielsku.
Filippiarz napisał/a: | bardzo lubię aseksualną nagość, tu jest ona świetnie zaserwowana |
Osobiście jestem fanem dużych dawek fanservisu, natomiast tu podkreślił bym słowo "aseksualną". Zdziwiłem się (znów), że mi to nie przeszkadza. Doszedłem do wniosku, że to jednak anime innego typu i mi to odpowiada.
Trzymam kciuki za następne epki :) |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 31-01-2008, 21:31
|
|
|
Spice and Wolf - 04 aż szkoda, że tylko 12 odcinków, bo seria rozkręca się niesamowicie. Od dawna oczekiwałam na takie coś. Fabuła po tej 1/4 serii zdaje sie byc bardzo dobrze skonstruowana, a ten zwrot akcji to to co wilczki lubia najbardziej. Horo jest niesamowita, dokładnie takie postaci jak ona lubie z charrrakterkiem, ale bez przesadnego patrzenia na innych z totalna ignorancja. A Lawrence jest w porządku i na dodatek ten sam seiyuu co Lelouch z Code Geass, więc czego więcej do szczescia trzeba?!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ciekawam jak dalej pociagna ta historie z wilkami... A ten gość z tej przychylnej im spółki nadal wydaje mi sie cholernie podejrzany (ten w okularkach). Oczywiście najlepsza scena odcinka gdy Lawrence gasi swiece i po omacku wedruje do swojego łóżka, a tu Horo już w nim i go wciaga pod kołdre (powiedzmy, że nie było to o tyle zaskakujące w zwiazku z ta rozmowa o samotności wcześniej), ten od razu by ją pocałować chciał, a tu nici z romantycznego nastroju :D goście goście). Nie myślałam, że Lawrence wyjawi komukolwiek kim tak naprawde jest Horo, a tu prosze. Ciekawe czy dalej ma w garści ta pszenice od niej i w czym ona sie przyda...? I ciekawe kogo znajomego Horo spotkała na koncu.
|
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 07-02-2008, 18:08
|
|
|
Spice and Wolf 05 czyli już prawie półmetek serii! Choć kolejny z tytułu i urywku wydaje sie być jeszcze bardziej interesujący. Nie łapie tej całej handlowej otoczki, profity, wtyki, koneksje i co tam jeszcze, ale scena ze złą Horo była bezcenna. Ale ona ma zmienne nastroje, niemniej strasznie ją lubie, a Lawrence też robi sie interesujący ;-)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Choć ja tu sie spodziewałam, że ją obejmie, jak mu sie w wozie poryczała na całego, no ale pasuje mi ta dwójka do siebie tak jak jest.
|
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-02-2008, 16:14
|
|
|
Spice and Wolf 06 takie tempo akcji z pewnoscia mi pasuje. Coraz fajniej ^^
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nie podoba mi sie sposób rysowania wilka, w porównaniu do np. Wolf's Rain wypada bardzo słabo... ale poza tym grafika super. Nie myslałam, ze Chloe bedzie taka ZUA choć od początku jej nie polubiłam. Małe zaskoczenie, bo myślałam, że Horo jednak sama na północ wyruszy, a jednak dała Lawrencowi jeszcze szanse, biedak leciał do niej z goła klata ^^ Dramatyzm tez swietnie wyważony, kop w krocze Lawrenca niezły :D A z przemiana Horo... aa przypominam sobie, musi albo zjeść pszenicy albo wypić czyjac krew. Dobra ta scena również była.
Byłabym wdzieczna, gdyby ktoś mi po ludzku objaśnił te wszystkie handlowe zawiłości... |
_________________
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 26-03-2008, 16:37
|
|
|
Spice and Wolf 13 lub jak kto woli 12
Szczerze mówiąc, seria wypadła całkiem nieźle. Na pewno poniżej moich oczekiwań, ale te tyczą się głównie długości... A poza tym spokojnie, chociaż trochę za dużo o handlu (a przecież o to tu chodziło). Wolałabym gdyby skupili się na wątku podróży i relacji między Horo a Lawrence'em, ale nie można mieć wszystkiego. Nawet sprawnie zawiązali fabułę, biorąc pod uwagę ilość nowelek, jednak na kontynuację chyba nie ma co liczyć :/. Chociaż... może... Oby. No nic. Całkiem, całkiem. A "Tabi no Tochuu" jest przepiękne i idealnie pasuje do całej serii :) |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 27-03-2008, 12:43
|
|
|
Enevi napisał/a: | Spice and Wolf 13 lub jak kto woli 12
Szczerze mówiąc, seria wypadła całkiem nieźle. Na pewno poniżej moich oczekiwań, ale te tyczą się głównie długości... A poza tym spokojnie, chociaż trochę za dużo o handlu (a przecież o to tu chodziło). Wolałabym gdyby skupili się na wątku podróży i relacji między Horo a Lawrence'em, ale nie można mieć wszystkiego. Nawet sprawnie zawiązali fabułę, biorąc pod uwagę ilość nowelek, jednak na kontynuację chyba nie ma co liczyć :/. Chociaż... może... Oby. No nic. Całkiem, całkiem. A "Tabi no Tochuu" jest przepiękne i idealnie pasuje do całej serii :) |
Podpisuje sie pod ta opinia. Też spodziewałam sie z początku ciut czegos lepszego, niestety jak dla mnie za mało o wilkach i relacjach miedzy bohaterami, a za duzo wątku handlowego, za którym i tak nie nadążałam. Niemniej ostatni odcinek wyborny, ale nie pozostawia takiego mocnego "ja chce jeszcze!!". Chociaż pare razy o mało nie spadłam z krzesła ;)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Lawrence jezdzacy na grzbiecie Horo, Horo wsciekająca sie na Lawrence, ze w takich momentach mysli tylko o tym by jej ubrania były suche <3 A potem jej dopytywanie sie czyje imie zawołał w krytycznym momencie, a potem jak spryciarz Lawrence czeka na dzwon, by wykrzyczec _czyjeś_ imie specjalnie by nie słyszała. A i jeszcze pytanie, dlaczego akurat jej imie, Lawrence zapewniający, ze na pewno jej imie, z cała pewnoscia, chwila ciszy i... "bo twoje łatwiej wypowiedziec" XDDD
|
_________________
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 27-03-2008, 12:48
|
|
|
Spicy Wolf 13- Stanowczo za mało. Zabieram sie za mangę. Ciekawe czy jakiś przyszły tytuł tego roku przebije ten tytuł. Narazie najlepsze anime jakie widziałęm z sezonu 2008.
Enevi napisał/a: | A poza tym spokojnie, chociaż trochę za dużo o handlu (a przecież o to tu chodziło). Wolałabym gdyby skupili się na wątku podróży i relacji między Horo a Lawrence'em, ale nie można mieć wszystkiego |
Intryga wokół spraw handlowych była dla mnie równie ważnym elementem, co relacje bohaterów. Bez tego anime byłoby dużo gorsze. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 27-06-2008, 13:04
|
|
|
Spice and Wolf odc 2 - hm jednego temu anime odmówić nie mogę - jest prześliczne graficznie! Zamki, wioski, laski, pola, rzeczki - istne cudo! A krajobaz nocą - czytsa magia. Tylko szkoda, że reszta jest już dość średnia..Brak mi takiej mocnej scalonej logiki! Nasz szanowny główny bohater tak szybko zabrał ze sobą tą Horo, że aż mnie to denerwuje..Podobała mi się jego początkowo reakcja: zdziwiony itp. ale teraz tak po prostu jadą sobie "ku przygodzie". Lubię jak takie rzeczy bardziej się kleją, bo inaczej oglądam właśnie taka zirytowana (niby mała rzecz, a mi przez całe anime może przeszkadzać). Ni z pietruszki jedzie sobie ta Horo na doczepkę, o rany :( A jak się już dobrze dogadują..Muszę tę przyznać, że jakoś nie czuje do niej sympatii. Co jeszcze: nie podoba mi się scenariusz. Wydaje mi się on momentami dość drętwy, a czasami wręcz słaby np.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Horo jedzie Lawrence'a na wozie przez las i mówi, że wilki atakują ludzi, wykorzystuja ich strach. Nasz Lawrence'a trochę się zdenerwował, a Horo po chwili zmieniona, bardziej stonowanym głosem ogłasza mu, że biedne wilki nie wiedzą co robić w takiej sytuacji. Wręcz mogła jeszcze dopowiedzić, jakie z tych wilków biedne, samotne i spragnione miłości i obecności stworzonka, to byłaby gotowa łzawa scena! Nie lubię takich rzeczy.
Spice and Wolf nadal jeszcze mnie ciekawi, bo mimo wszystko lubie takie klimaty średniowiecza, piękne krajobrazy, z ciekawości posłucham o handlu, który ma tu odgrywać dużą rolę. Bohaterowie i scenariusz są dla mnie na razie rozczarowaniem. Brakuje w tym wszystkim, jak ja to nazywam, polotu. |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Góral
Firefly/Serenity fanatic
Dołączył: 05 Sty 2007 Status: offline
|
Wysłany: 27-06-2008, 15:13
|
|
|
@krew_na_scianie
Po pierwsze to jej nie zabrał tylko sama się wepchała. Po drugie nie wiemy czym dokładnie Horo przekonała do siebie Lawrence'a, czasu miała całkiem sporo i oczywistym jest, że niektóre zagrywki mogły dziać się poza oczami widzów. Poza tym widział jej prawdziwą formę, po co więc miałby ryzykować jej gniew skoro jej nie znał i nie mógł mieć pewności jak zareaguje na odmowę? Mógł tylko zyskać cenną ochronę w trakcie niebezpiecznej podróży, a także piękną i czarującą towarzyszkę, która nie kryła się ze swoim ciałem.
Co do rozmowy o wilkach, chyba oglądaliśmy wersje innych tłumaczących grup. W wersji BSS (spotkałem się jeszcze z sudo)
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Horo pyta się Lawrence'a czy wie dlaczego wilki atakują ludzi, po chwili oznajmiając mu, że jedzą ich głowy, próbując przejąć ich moc. Potem pyta się czy został kiedyś przez nie zaatakowany, by uciąć zdaniem "Zabijają ludzi, by posiąść ich...". Możliwe, że chodziło o inny fragment (ten który przytoczyłem jest w okolicach 19 minuty), w każdym razie w tym dialogu Horo dała Lawrence'owi do zrozumienia, że kto jak kto, ale ona zbyt starego mózgu nie ma, m.in. dzięki odżywkom z ludzi. Po chwili zrozumiała, że jej umiejętność interakcji z ludźmi zardzewiała i żałowała głupstwa jakie palnęła, niezależnie od tego czy był to tylko żart czy stwierdzenie faktu.
Nawet gdyby Twoje tłumaczenie było właściwe nie widziałbym nic dziwnego w tym, że broniła swojego gatunku i przedstawiła własny, a nie ludzki punkt widzenia. |
_________________ 9 na 10 otaku zaleca oglądanie Kemono no Souja Erin |
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 27-06-2008, 17:37
|
|
|
A no właśnie! Wepchała się! A nasz główny bohater ma już tyle lat i jest niby tak doświadczony, a jest taką ciapą w stosunku do ludzi? Nie umie zrzucić z własnego wozu? Jak na kupca to mało się wytargował i za mało walczy..I tu rodzi się problem, że niestety bohaterów nie lubię. Lawrence'a jest typowym nudnym, poprawnym i przemiłym facetem, a Horo jest - jak dla mnie - aż nazbyt przemądrzała. Jeśli całośc dzieje się w czasach powiedzmy średniowiecznych, to tym bardziej branie zagadkowych ludzi ze sobą było dziwne. Epidemie chorób, nigdy nie wiesz kto Cię napadnie czy zabije, ludzie wierzą w niestworzone rzeczy - a on Horo zabiera jak niby nigdy nic. Lubię mieć dokładny realizm, bo to pachnie dla mnie naciąganiem..Twórcy się nie wysili - chcieli pokazać zaraz przygodę życia Lawrence'a, a dla mnie diabeł tkwi w szczegółach.
Może masz rację z tym taktem Wszczebrzeszyn, faktycznie na to uwagi nie zwróciłam i nie pomyślałam w ten sposób. Mam problemy czasami z interpretacją. Co nie zmienia faktu, że dla mnie to było troszkę oklepane - właściwie nawet nie wiem czemu? Może zbyt jaskrawo dla mnie to było pokazane..pomyśle nad tym jeszcze. Albo, że takie rzeczy, rozwiązane w ten sposób widziałam już wcześniej?
Cytat: | a także piękną i czarującą towarzyszkę |
Z tym nie będę polemizować :) |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 27-06-2008, 18:41
|
|
|
Cytat: | A nasz główny bohater ma już tyle lat i jest niby tak doświadczony, a jest taką ciapą w stosunku do ludzi? Nie umie zrzucić z własnego wozu? |
Horo jest śliczna i słodka... w ludzkiej postaci. Po takiej demonstracji, jaką zaserwowała Lawrence'owi, byłbym śmiertelnie przerażony, i zrobił wszystko, aby tylko mnie nie zeżarła. I oczywiście uciekł przy pierwszej okazji (względnie pogonił do kościoła), ale to już inna sprawa.
Co do średniowiecza i realizmu - ludzie, nie wymagajmy zbyt wiele. Spice and Wolf powstało na podstawie powieści dla młodzieży. To produkcja spod znaku Świata Czarownic, nie Królów przeklętych. Przyznam zresztą, że nie jestem pewien, czy chciałbym zobaczyć naprawdę realistyczne przedstawienie takiej historii; obawiam się, że byłaby upiornie ciężka. |
|
|
|
|
|
krew_na_scianie
kościsty seksapil
Dołączyła: 23 Gru 2007 Skąd: Bełchatów/Łódź Status: offline
Grupy: House of Joy
|
Wysłany: 28-06-2008, 12:14
|
|
|
No może faktycznie z tym realizmem troszkę przegiełam, ale w sprawie tej wspólnej jazdy - to tego grzechu za bardzo nie wybaczę. Właściwie w większości filmów, anime jest to zrobione na doczepkę, z przypadku - i już, jazda, przygoda życia. Widziałam to w Slayers, jest to też i tu. Dobrym wyjątkiem od reguły jest np. przyłączenie się Obieżyświata w Władcy Pierścieni - czuć było podejrzliwość. Ale wiem, to może być średnio na temat :)
Co do Horo - dla mnie jest bardzo przemądrzała i wredna (tak, wredna). Strasznie nie lubię takiego gatunku ludzkiego więc pewnie dlatego nie lubię jej (jak na razie przynajmniej). Ponoć dalej akcja nabiera rumieńców - zobaczymy :) |
_________________ "Ci, którzy nie pamiętają przeszłości, skazani są na jej powtarzanie." |
|
|
|
|
Lena100
Pani Cogito
Dołączyła: 15 Gru 2006 Skąd: Ze wsi, z dżungli, z lasu Status: offline
Grupy: Lisia Federacja
|
Wysłany: 10-07-2008, 21:57
|
|
|
krew_na_scianie napisał/a: | Co do Horo - dla mnie jest bardzo przemądrzała i wredna (tak, wredna). Strasznie nie lubię takiego gatunku ludzkiego więc pewnie dlatego nie lubię jej (jak na razie przynajmniej). |
Ja też nie cierpię takich ludzi, ale jest taka dziwna sprawa - o ile w realnym życiu nie zniosłabym kogoś z takim charakterem, to w anime szczególnie mi się to podoba. Jest taki gatunek postaci - jakbyś spotkała na ulicy, to byś zarąbała siekierą, ale w jakiejś opowieści zachwycasz się jaką ma złożoną/zabawną/interesującą osobowość. Taki prosty przykład - osobiście nie cierpię narcyzów, nie uważam, żeby skromność była najwyższą cnotą, ale bez przesady. Natomiast ubóstwiam choćby takiego Naru-chan (Ghost Hunt). Jego narcystyczne wstawki, chęć rządzenia innymi, dziwactwo i wybujała duma sprawiają, że jak taki łazi po ekranie to trudno się nie zakochać. Tak samo jest i tu. Po prostu lubię Horo. |
_________________ ようやく君は気がついたのさ。。。
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|