Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
M&A a rodzice |
Wersja do druku |
Casper
Dołączył: 20 Sie 2006 Status: offline
|
Wysłany: 23-08-2006, 22:42
|
|
|
blue napisał/a: | To ze potem walnal znow na zlosc adminowi, to juz swoja droga ;D |
no co ty, specjalnie mniejszy zrobilem pozniej tylko 6kb zajmowal i 50dpi mial. to chyba jakis boot go wywalil. ale co tam juz mi przeszlo bo nowy plan obmyslilem ^_^. |
|
|
|
|
|
Pablock
Dołączył: 08 Kwi 2007 Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 13:58
|
|
|
najbardziej sensowne anime jakie mozna puscic rodzicom to Death Note. A przynajmniej tak mi sie wydaje... |
|
|
|
|
|
radgers
Merill J. Fernando
Dołączył: 08 Sie 2007 Skąd: Leszno/Sfery Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 14:17
|
|
|
No cóż, my father nie jest zbyt optymistycznie nastawiony do m&a ale mama nie ma nic przeciwko. Pamiętam jak jeszcze niedawno dosiadła się do mnie jak oglądałem sobie NGE^^ Na szczęście nie były to 2 ostatnie epizody :P |
_________________ Duk said (czy coś takiego) - spróbuj i Ty xD |
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-09-2007, 15:24
|
|
|
Najlepszym sposobem na Rodziców jest seans Lady Oscar. Na własnej skórze przekonałam się o zbawiennych właściwościach tego anime. Nie wolno tylko zapraszać do oglądania, trzeba samemu zachlipać przy komputerze a jak sie zainteresują zastrzelić wiadomościami o francuskim dworze. Autentyczny cud-Moi Rodzice poświęcili temu całe 40 minut. Choć nie znaleźli w sobie dość samozaparcia by obejrzeć całość, zapytali sie potem co się działo (zakończenie zgadli sami). I do tego spodobał im sie opening:) |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-09-2007, 16:50
|
|
|
Moi rodzice w kolko powtarzaja, ze te "durne mangi" nigdzie mnie nie zaporwadza. Znaczy mama, bo tata wie, ze mam na tym punkcie fisia i jakos mu to nie przeszkadza.
Raz mama weszla do mojego pokoju jak ogladalam Chobitsa. To byl moment, gdy Hideki wlaczal Chi. Ale mialam burde. Tlumaczylam, ze taka byla wizja autorki i ze to nie ma jakichs szczegolnych podekstow seksualnuych. Ona na to, ze ta autorka musi byc jakas nienormalna. I wez czlowiekowi wytlumacz.
Jesli chodzi o tate to nawet dalam mu muzyke z CB, ale jakos sie nie przekonal. Powiedzial, ze trudny w odbiorze i jakis zwariowany. |
|
|
|
|
|
Irian
Dołączyła: 30 Lip 2002 Status: offline
Grupy: WIP
|
Wysłany: 11-09-2007, 17:46
|
|
|
Khhhy, jak to włączanie Chii nie miało podtekstów seksualnych? X__X To anime całe było nie tyle podtekstem, co neonem seksualnym. Oh well.
Jak dla mnie najlepsze 'na odczepnego' są mijazajki. Puścić w gronie rodzinnym jakąś Laputę no i niech się ktoś przyczepi. |
_________________ Every little girl flies. |
|
|
|
|
LightOfNewWorld
Gość
|
Wysłany: 11-09-2007, 17:49
|
|
|
OOjoj jak ja bym włączyła moim starszym moje anime (większośc to yaoi) to by mnie na tym świecie już nie było....ale zbawienny wpływ miały trzy anime: Hauru no ugoku shiro, spirited away i opowiesci z ziemiomorza, chociaz musze przyznac ze moja mama oglądała ze mną też Elfen Lied, Trinity Blood, Final Fantasy, Zombie Loan i żyje.....;p Pzdr. |
|
|
|
|
|
VTrT
IV RP "FAN"
Dołączył: 26 Sie 2007 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 18:14
|
|
|
Moim eldersom to nawet nie mam co zaczynać tłumaczyć dla nich nie ma róznicy między zwykłą bajką typu Dexter a porządnym anime zresztą szkoda gadać xD |
|
|
|
|
|
Vodh
Mistrz Sztuk Tajemnych.
Dołączył: 27 Sie 2006 Skąd: Edinburgh. Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 11-09-2007, 19:14
|
|
|
Cóż, na gorszą scenę w Chobitsach trafić chyba nie mogło ^^ i tu chyba nie ma nawet czego tłumaczyć, bo to był fanserwis przez duże F, godzien umieszczenia go w encyklopedii pod hasłem "fanserwis" ^^
Moja mama trafiła na któryś ze spokojniejszych odcinków Chobitsów, i stwierdziła, że nudne, statyczne i nic się nie dzieje ^^ ale fragmenty GitSa przekonały moich rodziców, że Anime to nie tylko Czarodziejka z Księżyca (tak, wiem, to też anime, ale w słowniku mojej rodzicielki figuruje jako "durne coś dla małych dzieci z brzydkimi rysunkami (za duże oczy)". Za to tata po usłyszeniu muzyki z CB i krótkim opisaniu jako film sensacyjny stwierdził, że bardzo chętnie obejrzy. Po seansie na pewno zdam relację ^^. |
_________________ ...
|
|
|
|
|
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-09-2007, 19:22
|
|
|
Iza napisał/a: | Cóż, na gorszą scenę w Chobitsach trafić chyba nie mogło ^^ |
Owszem mogło być gorzej. Mogli wejść do pokoju w czasie seansu FMA w momencie gdy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ed orientuje się co się stało z Niną
Ciemno, jakieś symbole na ścianach, klimatyczna muzyka- natychmiast wywalaj ten satanizm! |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 11-09-2007, 19:37
|
|
|
Eire, ale tu konkretnie chodziło o serie Chobits. Z tym sie zgodze - gorzej trafic sie nie mogło ;p
Ja tam spokojnie rodzicom mogłabym puścić filmy Miyazakiego czy Grobowiec Świetlików. Mojej mamie nie przeszkadza oglądanie anime, mój tata mi kiedyś nawet załatwiał od swoich kumpli z pracy jakies samurajskie serie czy GITSa ^^; Ale on sam to niezbyt, choc tez nie ma nic przeciwko. Czasem na złość mi włączy w ogólnym pokoju Cowboy Bebop czy jak trafi na jakies anime to mnie powiadamia... Czasem rzucą coś w stylu "ścisz to japońskie miauczenie" czy "nie zatrzymuj jak wchodze do pokoju, bo zaczne nabierac podejrzen" (to akurat mama). Ja bardzo nie lubie jak ktos mi wchodzi do pokoju gdy ogladam anime. Jesli jakies lzejsze, to dalej ogladam, ale jak wiem, ze moze zaraz wyskoczyc jakas krwawa / podtekstowa scena, to wole zatrzymac, ewentualnie kawałek do tyłu cofnac. |
_________________
|
|
|
|
|
Shizuku
Trochę poza sobą
Dołączyła: 15 Lis 2006 Skąd: Z pogranicza światów Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 11-09-2007, 20:55
|
|
|
Nanami napisał/a: |
Ja bardzo nie lubie jak ktos mi wchodzi do pokoju gdy ogladam anime. Jesli jakies lzejsze, to dalej ogladam, ale jak wiem, ze moze zaraz wyskoczyc jakas krwawa / podtekstowa scena, to wole zatrzymac, ewentualnie kawałek do tyłu cofnac. |
Mam tak samo. Zawsze zatrzymuje dosc gwaltownie by nie uronic ani chwili, a oni zawsze patrza sie na mnie jakbym pornole ogladala. Jak czytam mange tez ta jest. Wole nie czytac dalej, gdy matka jest w pokoju, kto wie co tam sie zaraz stanie;D.
Siostra zreszta juz na mnie dziwnie patrzala jak wyszlam z pokoju na chwile, a ta zerknla na mange jaka czytalam (jakies niegrzeczne shojo). Ale nie zeby byla jakos przeciwko. Wczesniej sporo mi wyzutow robila bo zajmowalam jej kompa, ale teraz mamy osobne wiec porblem zniknol. Nawet kilka anime jej wcisnelam. NGE oglada z zapartym tchem i strasznie lubi Generala Daimosa. Tyle, ze ona z reguly zacznie, ale z konczeniem to juz gorzej;D |
|
|
|
|
|
VTrT
IV RP "FAN"
Dołączył: 26 Sie 2007 Skąd: Poznań Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 21:15
|
|
|
Nanami napisał/a: | Ja bardzo nie lubie jak ktos mi wchodzi do pokoju gdy ogladam anime. Jesli jakies lzejsze, to dalej ogladam, ale jak wiem, ze moze zaraz wyskoczyc jakas krwawa / podtekstowa scena, to wole zatrzymac, ewentualnie kawałek do tyłu cofnac. |
No tutaj się z tobą zgadzam w 200% ja to już mam odruchowe że jak ktoś drzwi otwiera to pauza xD a takie serie jak Chobits oglądam jak nikogo w pokoju nie ma ^_^
Ja mam jeszcze o tyle dobrze że zawsze oglądam anime z angielskimi napisami a rodzice nie znają angielskiego więc jak coś to po prostu nie dam po sobie znać że coś "nie tak" napisali xDDD |
|
|
|
|
|
Melmothia
Sexy Chain Smoker
Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 11-09-2007, 22:00
|
|
|
Ja się już od jakiegoś czasu zastanawiam jak w oczach rodziców wygląda ta moja pasja. Dla ojca to wiem - bajki dla dzieci, bzdury i szkoda czasu. Ale dla niego wszystko co mnie odciąga od nauki jest złe i godne najwyższej pogardy. Nie uważa również, aby było to warte jakichkolwiek pieniędzy. Dlatego też praktycznie mam zabronione (przez mamę, ja się akurat tym nie przejmuję) mówić mu ile wydaję na moje hobby. A tomiku, czy anime nie tknie, ani też niczego co z tym związane (muzyka np.). I cały czas traktuje to jako coś co przechodzi, coś z czego wyrosnę (taaaa...od siedmiu lat ma taką nadzieję...ale nie nazwałabym tego wytrwałością, raczej całkowitym ignorowaniem tego, co to, i dlaczego mi się to podoba...).
Matka? Nie ma nic przeciwko, jak kupię coś nowego to pokażę, klipki obejrzy, muzyki posłucha, ale tylko tyle. Nigdy nic nie przeczytała i nie obejrzała żadnego anime i nie ma najmniejszej szansy, że to się zmieni.
Kiedy ktoś wchodzi do pokoju najczęściej daję pauzę, ponieważ nie lubię jak ktoś mi przerywa, to raz, a dwa, że to wejście wiąże się często z jakąś sprawą do mnie, albo przynajmniej strzępkiem rozmowy, a co za tym idzie i tak nie mogę oglądać.
Na koniec: aktualnie moi rodzice nic nie mają do mojego hobby, w znaczeniu - nie fukają na nie zbytnio, oraz w znaczeniu, że nawet gdyby fukali to im to nic nie pomoże i niczego nie zmieni. Nie mają na to wpływu ^^" |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 11-09-2007, 22:41
|
|
|
Na moją mamę podziałało puszczenie "Mononoke Hime" :)
Od czasu do czasu zerkała na to, co oglądam na Hyperze (Crest of the Stars, Last Exile, Hellsing, Gilgamesh...)...
Planuję ją jeszcze namówić na Haibane Renmei ^^ jeśli w końcu uda się jakoś odtworzyć te płytki... >.>
Do mang przekonać ją będzie trudno, średnio przepada za komiksami, a co dopiero za mangą, gdzie autor praktycznie dowolnie manipuluje kadrami i perspektywą... ^^'
Taty niestety przekonać się nie dało, w prawdzie teraz toleruje, ale wcześniej miał zwyczaj porównywania wszelkiego anime do Misia Yogi, co drażniło mnie wszetecznie... Może gdybym mu puścił "Ghost in the Shell" (ten pierwszy)... ^^
Co do "Chobits"... Kiedyś, jak oglądałem na Hyperze, matka stwierdziła, że... podoba się jej kreska >] (może to dlatego, że słynnej sceny z pierwszego odcinka jeszcze nie widziała, a hardcore'owe momenty, które pojawiały się później próbowałem zasłaniać ^^' ) |
Ostatnio zmieniony przez korsarz dnia 15-10-2007, 01:13, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|