Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Po jakiemu ogladacie anime? |
Wersja do druku |
Eire
Jeż płci żeńskiej
Dołączyła: 22 Lip 2007 Status: offline
Grupy: AntyWiP Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 27-01-2009, 21:01
|
|
|
Shadow Dancer napisał/a: | Cytat: | Raz zdążyło mi się oglądać po niemiecku (Blood) - raczej odpychające przeżycie... |
Boże, o musiało być straszne O_o... |
Chyba, że trafisz na Scrapped Princess, Lady Oscar czy Utenę. |
_________________ Per aspera ad astra, człowieku! |
|
|
|
|
soo
Dołączyła: 27 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2009, 21:40
|
|
|
Urufu napisał/a: | Achmed napisał/a: | Ale jeśli anime ma 2 lata, jest popularne i jest dostępne wiele fansubów, czy nie wygodniej obejrzeć w ojczystym języku? |
No nie wiem, czy wygodniej. Język angielski ma taką zaletę, że konstrukcje zdań są o wiele krótsze, niż w języku polskim. Dlatego o wiele szybciej i wygodniej czyta się angielskie napisy – i nie trzeba cofać filmu, bo nie zdążyło się czegoś doczytać.
Ja zawsze oglądam anime w oryginale (japońskie seiyuu + japońska ścieżka dźwiękowa), w 80% przypadków z angielskimi napisami. |
Ogólnie to słyszałam już kilka razy, że tłumaczenie z japońskiego prosto na polski jest wierniejsze niż z japońskiego na angielski. Wszystko pięknie, problem jednak w tym, że polskie suby są w większości tłumaczone z angielskiego przekładu, a nie prosto z japońskiego ;). Tak więc i tak lepiej wychodzi mi oglądanie anime z subami angielskimi. Oczywiście bez żadnego dubbingu czy lektora, chociaż kilka razy zdarzyło mi się oglądać po niemiecku. Ale to z przyzwyczajenia, bo większość programów po niemiecku właśnie oglądam, nie było więc tak strasznie. |
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:03
|
|
|
Cytat: | Ogólnie to słyszałam już kilka razy, że tłumaczenie z japońskiego prosto na polski jest wierniejsze niż z japońskiego na angielski. |
Co za bzdura, wszystko zależy od umiejętności tłumacza. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:17
|
|
|
Cytat: | Raz zdążyło mi się oglądać po niemiecku (Blood) - raczej odpychające przeżycie... |
Moje kondolencje...
Ja za dawnych czasów jak prawdziwy japoński otaku z zapartym tchem oglądałem Detektywa Conana w bloku "Pokito" na RTL2. Gwoli ścisłości, była to wersja z (o zgrozo!) niemieckim dubbingiem.
Cytat: | Boże, o musiało być straszne O_o... |
Po tym, jak niektórzy reagują na sam dźwięk wyrażenia "niemiecki dubbing", zastanawiam się, czy powinienem zacząć nienawidzić tą wersję, którą darzę wielkim sentymentem od czasu, gdy pierwszy raz ją ujżałem. Wyrzucić ze wspomnień o dzieciństwie, która była stałą częścią. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:22
|
|
|
Cytat: | Po tym, jak niektórzy reagują na sam dźwięk wyrażenia "niemiecki dubbing", zastanawiam się, czy powinienem zacząć nienawidzić tą wersję, którą darzę wielkim sentymentem od czasu, gdy pierwszy raz ją ujżałem. Wyrzucić ze wspomnień o dzieciństwie, która była stałą częścią. |
Dobry dubbing może się wszędzie zdarzyć. Niemieckie "Lady Oscar" bije na głowę wersję oryginalną. |
|
|
|
|
|
soo
Dołączyła: 27 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:38
|
|
|
Keii napisał/a: | Cytat: | Ogólnie to słyszałam już kilka razy, że tłumaczenie z japońskiego prosto na polski jest wierniejsze niż z japońskiego na angielski. |
Co za bzdura, wszystko zależy od umiejętności tłumacza. |
To nie są słowa moje, tylko studentki japonistyki. Niektórzy uważają, że język angielski jest uboższy niż język polski, inni oburzają się na takie stwierdzenie. Nie jestem językoznawcą, ale myślę, że coś w tym jednak jest. |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:47
|
|
|
soo napisał/a: | Keii napisał/a: | Cytat: | Ogólnie to słyszałam już kilka razy, że tłumaczenie z japońskiego prosto na polski jest wierniejsze niż z japońskiego na angielski. |
Co za bzdura, wszystko zależy od umiejętności tłumacza. |
To nie są słowa moje, tylko studentki japonistyki. Niektórzy uważają, że język angielski jest uboższy niż język polski, inni oburzają się na takie stwierdzenie. Nie jestem językoznawcą, ale myślę, że coś w tym jednak jest. | Keii jest studentem japonistyki.
Język polski jest, niestety, znacznie mniej precyzyjny i dużo bardziej "kwiecisty", "rozwlekło-opisowy" niż angielski, i dużo gorzej nadaje się do tworzenia napisów. Dla przykładu, banalny przymiotnik:
頼りない
unreliable
nie zasługujący na zaufanie
Do tego polska fraza ma jeszcze dwa warianty zależne od kontekstu (niegodny/niewart) i wymaga odmiany rodzajowej, podczas gdy bezosobowość wypowiedzi w japońskim czy angielskim stanowi ważny element który sam w sobie może podlegać interpretacji przez odbiorcę... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
soo
Dołączyła: 27 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 27-01-2009, 22:51
|
|
|
Cytat: | Keii jest studentem japonistyki. |
Ups... Pierwszy dzień na forum i taka wtopa XD.
No nic, zwracam honor. Jak widać opinia opinii nie równa, a ja podkreślałam, że językoznawcą nie jestem :). |
|
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 27-01-2009, 23:25
|
|
|
soo napisał/a: | Jak widać opinia opinii nie równa |
To naturalne :D
Oczywiście zawsze jest lepiej tłumaczyć bezpośrednio. Sądzę że ta cytowana przez ciebie studentka japonistyki mówiła, formułując wnioski o znane sobie suby. Problem w tym, że wiele z tych polskich powstaje w oparciu o angielskie... dodając morze błędów. Także suby angielskie nie są równe, w zasadzie jest tylko kilka wartych zaufania grup. A najpopularniejsze są te, które "wypuszczają" odcinki pierwsze, co poza nielicznymi wyjątkami kończy się katastrofalnie dla jakości tłumaczenia. Na te lepiej zrobione suby zazwyczaj trzeba czekać dłużej... Ot, tyle. Jak ktoś nie czeka na lepszą grupę, to niech się potem nie dziwi że w tłumaczeniu są babole... |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 28-01-2009, 14:07
|
|
|
jeszcze tylko wtrącę taką swoją myśl na temat angielskich dubbingów - żeby zrobić dubbing trzeba najpierw wyciąć dźwięk... Tenchi Muyo! po angielsku jest nie do przeżycia (niech żyje format mkv) |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
OverLord_Zenon
Lord Chaosu
Dołączył: 20 Gru 2008 Skąd: ? Z otchłani Kosmosu!!! Status: offline
|
Wysłany: 30-01-2009, 15:53
|
|
|
Herezja!!!
Tenchi Muyo po angielsku jest nie do zniesienia??
You will burn!!!
W angielskim dubbie Ryoko ma wspaniały głos, natomiast Ayeka - cudowny brytolski akcent.
Jej :"Silence criminal!" zawsze pozostanie w mojej pamięci.
Jest wiele dobrych lokalizacji z angielskim dubbingiem.
Niektóre są lepsze od japońskiej ścieżki dźwiękowej. |
_________________ Nadgorliwość gorsza od faszyzmu.
Nadgorliwy urzędas zasługuje tylko na jedno:
Totalną Anihilację.
http://myanimelist.net/signature/OverLordZenon.png
http://www.youtube.com/watch?v=KsTgWCZNk-0 |
|
|
|
|
demiCanadian
Analogia stosowana.
Dołączył: 22 Sty 2009 Status: offline
|
Wysłany: 31-01-2009, 15:47
|
|
|
OverLord_Zenon napisał/a: | Herezja!!!
Tenchi Muyo po angielsku jest nie do zniesienia??
You will burn!!!
W angielskim dubbie Ryoko ma wspaniały głos, natomiast Ayeka - cudowny brytolski akcent. |
A w którym Tenchim? W Ryo Okhi glosy są nagrane w kiepskim studio (dźwięk czasami wręcz przesteruje), głosy nijak nie pasują do postaci (ale to może być tylko moje osobiste wrażenie), a wszystko co było nie dla dzieci zostało ocenzurowane ("nie robić tego ręką? wolisz ustami? ojej... tenchiemu zamarzyło się danie główne" :P ). No i Wushu straciła swój cudowny śmiech. Nie wiem jak jest w innych seriach. |
_________________ Kolorowe groszki. |
|
|
|
|
DarkHaze
Dołączył: 30 Sie 2008 Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2009, 13:34
|
|
|
Już od dawna nie obejrzałem nic inaczej niż jap audio i ang sub. Dubbingi na angielski poprostu są żałosne, nie da się oglądać, głosy wykastrowanych ludzi zazwyczaj, nie wiem czemu tak jest. W każdym razie bardzo się dla mnie liczą oryginalne głosy bohaterów. A polskich napisów nie ściągam bo nie ma po co, skoro znam ang. |
|
|
|
|
|
RepliForce
Vongola Boss
Dołączył: 30 Sty 2009 Skąd: Z Pustyni Status: offline
Grupy: Omertà
|
Wysłany: 22-03-2009, 14:07
|
|
|
DarkHaze napisał/a: | Dubbingi na angielski po prostu są żałosne |
A tam R.exe Axess miał ładny dubbing angielski. Postacie miały pasujące głosy. Za to polski dubbing to była porażka. |
_________________ "Bo to właśnie niebo pozwala fruwać chmurom po swoim bezkresie"
|
|
|
|
|
DarkHaze
Dołączył: 30 Sie 2008 Status: offline
|
Wysłany: 23-03-2009, 17:53
|
|
|
Na pewno są wyjątki ale, ale ogolnie najlepsze głosy zawsze są oryginalne, japońskie.
Z ang. dubbingiem oglądałem Onegai Teacher(o zgrozo!), Berserka(nawet do zniesienia ale nie wiem jak brzmiał jap) i GTO(też dało się przeżyc ale jestem pewien, że lepiej by się oglądało po jap. ale Onizuka miał nawet dobry głos).
Oprócz tego jak sprawdzałem Inuyasha i chyba bym wyrzucił monitor za okno jakby mi to przyszło oglądac z tym dubbem. Odrazu przełączyłem. Nienaturalne głosy dzieci z przedszkola, wogole nie oddające charakteru postaci. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|