[Kamikaze]

hmm...jakie anime mi styrało psychikę??Miałem przygodę rok temu, ze po obejrzeniu "Chobits" rzuciłem moja dziewczynę...hehe...no, ale potem sie jakoś ułożyło.Przed tym jak zacząłem oglądać anime, pamiętam, ze zawsze zachowywałem sie jak dzieciak...całe szczęście sie to zmieniło, bo zawsze jak skończę jakieś anime i akurat w nim, bohater w jakiś sposób mi zaimponował, to probuje go naśladować...i tak mi sie chyba mój charakter wyrobił.

[jedi webster]

Fate/Stay night. Po tym anime cały czas myślę o płynącym czasie i żeby go nie zmarnować. Po za tym ciągle chodzą mi pogłowie błędy z przeszłości których już nie mogę naprawić.

Niby nic ale jak wyłapie sie przesłanie płynące w tej animce potrafi mocno zmienić pogląd na świat.

[Hachiko]

Ostatnio Nana. Sprawiła że zrobiłam spory przegląd życia dotychczasowego. Swietnie narysowane, świetnie zrobione, niesamowita narracja, sytuacje w których śmiech i emocje i tak nie przezwyciężają ogólnego smutku historii. Dla mnie niesamowite jak bez super mocy, sztuk walki i nierealnych swiatow - mozna stworzyc historie pelna dynamizmu. Jestem pod wrazeniem, zwłaszcza początkowych i końcowych scen zawierających narrację Nany i Hachi. Mam ochotę zrobić z nich książeczkę z tekstem na każdy dzień.

Ps. Przy okazji witam - to moj pierwszy post ^^

[Slova]

Haruhi Suzumiya no Yuutsu - anime, które wpłynęło na mój światopogląd. Dzięki niemu zacząłem patrzeć na wiele rzeczy z dystanu, bardziej obiektywnie oceniać otoczenie. CUT robi swoje. Kto wie? Może jednak Bóg wcale nie jest tak odległy, jak się nam wydaje? Może przechadza się wśród nas?

Kolejny tytuł: Elfen Lied. Po pierwsze opening, mam słabośc do łaciny... Ech... Po obejrzeniu całej serii, w której humor przeplatał się z przemocą i romantycznością w cały czas zmieniających się porcjach, miałem ochotę po prostu kogos zabić, jakby to było... takie proste...


Usunięto wulgaryzm na podstawie punktu 6. Konstytucji Forum.

[Pan B]

"Welcome to the NHK" pokazało mi co robi z człowiekiem przesiadywanie tylko w domu.
Wlepianie oczu tylko w monitor lub telewizor i wyobrażanie sobie Bóg wie czego...
Najbardziej podobały mi sie postaci które były tak podobne do nas - zwykłych ludzi - to naprawdę przemawia do człeka.
Po obejrzeniu całej serii częściej wychodzę na zewnątrz.
Wystrzegam sie bycia hikimori jak ognia.

[krew_na_scianie]

To nie będę pierwsza osobą,która wspomni o Death Note!!:)to anime ma coś w sobie,muzyka,tematyka-na dodatek u mnie włączył sie mimo wszystko szacunek dla geniuszu głównego bohatera,to jego hmm powolne samounicestwienie człowieczeństwa?chyba jestem nienormalna bo mi to czasami imponowało,zresztą przystojny geniusz,takie rzeczy na mnie działają,mam nadzieje że oddałam słowami coś co cięzko w sumie oddać
i jeszcze bardzo podziałało na mnie Ouran High School,cięzko było mi po skończeniu oglądania serii wieść normalne życie,więc wieczorami po powrocie do domu pierwszym krokiem było włączenie ulubionych momentów,po prostu tak fajni bohaterowie..
ostatnie:"5 cm na sekundę"- po obejrzeniu filmu ponad przez 2 tygodnie każdego wieczora oglądałam końcówke,a dokładnie mówiac ostatni song po kilka razy

dzięki anime można przeżyc naprawdę fajne emocje,momentami zaskakującymi dla nas samych

[Yuusuke]

Jeśli chodzi o mnie to po Obejżenie całej serii Onegai Teacher i Onegai Twins, niemogłem spać (zwłaszcza przez ten 1 tytuł) Wspaniałe Anime, które dotarło głęboko do mojej podświadomości. Kolejnym wspaniałym anime które wywarło na mnie duży wpływ jest Green Green. Zacząłem sie zastanawiać nad życiem w takiej szkole i byłem zainteresowany znalezieniem podobnej. Nie mogłem się skupić myśląc o jednej postaci z tego Anime. (Futaba Kutsuki) Zachęcam do oglądania tego Anime.


P.S Anime typu Elfen Lied wcale do mnie nie trafiają, uważam je za denne i nudne.

[SkyBot]

a na mnie anime wpływają tak baaardzo ze względu na fakt iż na Hyper puszczają tylko jeden odcinek dziennie. Jakież to było frustrujące gdy nagle w najbardziej niepożądanym momencie FMA przytrafiał się koniec odcinka. I weź tu sobie czekaj 23 godziny i 37 minut do następnego. A już w ogóle nie wspomnę ile to tam bohaterów naubijali, i nic dziwnego wtedy że cały następny dzień przygaszony chodziłem.

hmm... dzięki temu tematowi uzyskałem dostęp do moich wspomnień. Już zupełnie zapomniałem że kiedyś, w odległej przeszłości, u zarania dziejów (w czasie gdy wszelka materia dopiero zaczynała się kształtować) sie oglądało Sailor Moon i Yattaman i taka podnieta była że hej! Aż żal d**ę ściska ja sobie pomyślę że taki byłem biedny i nieuświadomiony, że to nie taka zwykła znowu bajka a coś o wiele wspanialszego-Anime to brzmi dumnie!
ale kończę bo offtop robie. :p

niechaj aura inspiracji zawsze będzie z wami!

[Pell]

Mnie osobiście cała seria "Berserk" wbiła w fotel, trwale zostawiając ślad w pamięci [a także sygnaturce i avatarze, jak widać ;^)]. Nigdy wcześniej nie sądziłem, że mogę się AŻ TAK przywiązać do bohaterów i ich osobowości, za co do dziś podziwiam scenarzystów. Po obejrzeniu ostatniego odcinka jeszcze przez minutę gapiłem się w czarny ekran z nadzieją, że coś jeszcze może się stanie, że coś się wyjaśni. Nie stało się. Nie wyjaśniło. Zostawiono mnie sam na sam z dziesiątkami możliwych scenariuszy, jakie zaczęły się kłębić w mojej głowie, z domysłami na temat ewentualnego zakończenia, z wszystkim tym, czego nie widziałem aż do ostatniego odcinka. Długo jeszcze starałem się dojść do siebie po tej serii i, koniec końców, wydaje mi się, że już nigdy nie dojdę.

[Muhomorniczy]

miało być o podświadomości a zaczynając od założyciela wątku jest o wrażeniu na świadomości,z chlubnymi wyjątkami
mie to na podświadomość działa pewien rodzaj bohaterek ,strasznie mnie denerwuje gdy są niedoceniane przez inny rodzaj bohaterów

[cesarz vedry]

Anime, które już chyba na zawsze zmieniło moje podejście do życia to Great Teacher Onizuka, poprostu niemalże zaczełem naśladywać Onizuke w wiekszosci sytuacji ^^. Pewien wpływ miał też Rurouni Kenshin. Anime to (szczególnie OVA) zostawiło blizne w mojej pamięci. Jest także dużo anime które poprostu mocno sie zagłębiły w pamięcim, takie jak Fushigi Yuugi i Slayers.

[Mateo]

Jest parę takich tytulików, głównie z gatunku romansu :). Chwilowo takie oglądam. Myself; Yourself - po obejrzeniu ostatnich odcinków nie mogłem uwierzyć w to, dopiero nazajutrz otrząsłem się z tego :D. Ach, ten dramatyzm :). Green Green, Onegai Teacher, Onegai Twins (ciekawe i przezabawne komedyjki ecchi :D) I's pure, Ichigo 100%. Sporo innych, które są jeszcze w pamięci, ale nie będę wypisywał.

[Grethort]

Haibane Renmei - Po prostu bardzo nastrojowe i refleksyjne anime. Można by rzec, że całokształt to jedno wielkie przesłanie. Spokorniałem, poziom mojej empatii wzrósł - w dodatku zauważyłem jak bardzo niektórzy potrafią siebie ranić - niekoniecznie fizycznie.

Fate Stay Night - A raczej główny bohater - Shirou Emiya - który nie zważając na konsekwencję bardziej dbał o innych niż o samego siebie, ratując nawet inne ludzkie życia własnym kosztem.