Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Jak M&A wpływa na Wasze życie??? |
Wersja do druku |
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 28-11-2008, 12:17
|
|
|
Cytat: | czy były w kraju jakieś autentyczne przypadki aktywnego gnębienia fanów mangi i anime przez złych fundamentalistów religijnych? Tzn. inne, niż w postaci artykułów prasowych i wyrażania "negatywnych opinii"? W końcu prasa ze wszystkiego zrobi sensację, a nie ma na świecie takiej rzeczy, wobec której ktoś nie byłby negatywnie nastawiony. |
Nie, nie było. Jeden co pamiętam, to bardzo dawno temu młodzieżówka KPNu (czyli organizacji świeckiej) robiła zadymę wokół karteczek z nagą Usagi (14 lat) siedzącą na księżycu. Potem jedyne wspomniane wyżej programy na TVN. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 28-11-2008, 12:28
|
|
|
ANTAL, to się nazywa sarkazm. Skoro czytujesz Sapkowskiego, cytując "aż po "Lux Aetherna" (a nie Lux Perpetua czasem?) to spotykasz się z owym niesamowitym zwrotem w mniej więcej co drugiej wypowiedzi bohatera pierwszoplanowego (czy nawet częściej, jeżeli to Szarlej). Dla ułatwienia lektury warto nauczyć się to rozpoznawać.
Tak czy inaczej więcej sarkazmu na tym forum nie użyje, bo widzę, że zrobiła się z niewinnego żartu zupełnie bezsensowna burza. To normalne tu? Nie wierze w dyskryminacje M&A przez środowiska kościelne z tego prostego powodu, że to zjawisko niszowe w Polsce, kościół nie zwraca uwagi na mrówki biegające w pobliżu plebani. Raz znajomy puścił mi nagranie z RM z telefonem jakieś słuchaczki, która żaliła się na "satanistyczne japońskie bajki" jakie jej wnuczek ogląda, mniej więcej w takim tonie jak opisałem. I z tego się śmiałem. Co nie ma jednak nic wspólnego z kościołem jako takim. I zresztą podkreśliłem, że nie pije do kościoła, tylko do RM - które z kościołem związek ma wyjątkowo dyskusyjny.
I proszę moderatorów aby ucięli wszelakie przyszłe wypowiedzi nie związane z tematem, przepraszając jednocześnie za nieumyślne wywołanie tego offtopa. |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Dred
Policenaut
Dołączył: 07 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2008, 18:22
|
|
|
Cytat: | Prawda jest taka, że każdy dostaje to co chce, a przeciętny fan chce być ciemiężony i uciskany, jak nie przez wrogie otoczenie to przez oficjalnych wydawców kalających polskim tłumaczeniem oryginalne nazwy i tępiący bohaterskich fansubberów. |
To jest dla mnie niezrozumiałe. Powinni się cieszyć, że w ogóle wydali, a tylko wybrzydzają. Większośc z tych krzykaczy tak na prawdę nie wie, jak wydano dany tytuł, bo nawet nie obejrzała, a jedynie przeczytała gdzieś w internecie. Proawdopodobnie po seansie by zmienili swoje zdanie.
IMO nazwy własne miarę możliwości powinno się tłumaczyć. Im mniej makaronizmów, tym lepiej. Bo potem będzie tak jak (nomen omen) w Japonii, gdzie co drugie słowo jest pochodzenia angielskiego. Gdybym był takim japońskim Janem Miodkiem, to bym co najmniej rebelię i rewolucję wprowadził. :P
Z drugiej ztrony nie powinniśmy popadać w banał, bo bym zrobił kolejną rebelię, gdybym przeczytał w "Folwarku zwierzęcym", że występuje bohater o imieniu Śniegowa Kula.
A mnie osobiście już przestało obchodzić to, co moi rodzice sądzą o moim małym hobby, jakim jest M&A. Na początku walczyłem z tym, ale w gruncie rzeczy jest to walka z wiatrakami.
I mała rada dla tych, którzy twierdzą, że wszędzie mają wrogów. Cieszcie się tym, co macie, bo równie dobrze byście mogli tego nie mieć.
Wracając do tematu, to stwierdzam jeden negatywny wpływ. Pajęczynkę w portfelu. Niby "małe hobby" a traci się na to pokaźne sumki. |
_________________ Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy" |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 28-11-2008, 18:48
|
|
|
Arioch napisał/a: |
Ciekawostka: tzw. "literatura piękna" przerabiana na uniwersyteckich kursach ze współczesnej literatury brytyjskiej zawiera większość tematów wymienionych, plus kilka bonusowych. Nie wiem, co zawierają programy innych filologii, ale nie zauważyłem na razie, by kościół aktywnie tępił anglistów.
Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że współczesna (i nie tylko) kultura jako całość jest podobną tematyką przesiąknięta. |
Tylko jakoś jeszcze nie widziałem miłośnika współczesnej literatury angielskiej, który głosiłby, że nie ma w tym nic zdrożnego. W wypadku fanów mangi i anime jest to natomiast zjawisko niestety częste. Osobiście mam głęboką nadzieję, że ludzie tacy są tylko idiotami...
Grisznak napisał/a: | Nie, nie było. Jeden co pamiętam, to bardzo dawno temu młodzieżówka KPNu (czyli organizacji świeckiej) robiła zadymę wokół karteczek z nagą Usagi (14 lat) siedzącą na księżycu. Potem jedyne wspomniane wyżej programy na TVN. |
Dodam do Grisznaka, że materiały typu Uwaga (czyli 10 minutowy spot) to zespół telewizyjny tworzy średnio 2-3 dziennie. Co zaś się tyczy listów i telefonów, to redakcja żadnego radia, telewizji czy gazety nie odpowiada za treść korespondencji nadsyłane przez jej czytelników. Najczęstszy sposób dobierania publikowanych listów to "bo wydaje się nam ciekawe".
Po drugie: jak zwykle jesteśmy totalnie bezkrytyczni wobec siebie. Obracając padające już zarzuty w drugą stronę dowolny katol mógłby napisać, że forum Tanuki.pl jest wściekle antykatolickie, bo toleruje takie wypowiedzi, jakie tu już padały.
Nie da się też ukryć, że babcie z tym satanizmem i sekciarstwem mają sporo racji. Mało to było serii z krzyżowaniem głową w dół? Szczerze mówiąc, gdyby Bóg was pokarał i bym się jednak rozmnożył, to uważnie bym przyglądał się temu, co oglądają moje pociechy. A gdybym znalazł jakieś Kodomo no Jikan to poważnie bym porozmawiał z moją pociechą uciekając się do zaleceń niektórych szkół psychologii behawioralnej oraz licznych pomocy dydaktycznych (np. skórzanego paska).
Cytat: | I proszę moderatorów aby ucięli wszelakie przyszłe wypowiedzi nie związane z tematem, przepraszając jednocześnie za nieumyślne wywołanie tego offtopa. |
Istnieje duża szansa, ze Offtop zostanie przesunięty do innego tematu. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 28-11-2008, 19:32
|
|
|
Heh, ten temat nigdy nie umrze. Co jakiś czas pojawiają się nowi użytkownicy którzy pragną dorzucić swoje trzy grosze - niestety te same trzy grosze będące w obiegu od zarania forum. Oczywiście rozumiem ich i nie mam pretensji, bo przecież skąd mają wiedzieć, że powtarzają stare argumenty. Bardziej dziwi mnie, że starszym forumowiczom ciągle chce się ich prostować.
On topic: Początkowo fandomowy syndrom oblężenia i zbiorowy orgazm za każdym razem, gdy "Nasz Dziennik" raczył zauważyć "nasze" istnienie był dość zabawny. Z biegiem czasu coraz mniej jednak podobało mi się sposób w jaki fani bronią "inności kulturalnej" Japończyków - w tym podejścia do pedofilii i kazirodztwa. Zamiast zrozumiałego "oni nas obwiniają o X i Y" mamy "X i Y są fajne, faszystowski katolu!", co wygląda już co najmniej niesmacznie, by nie powiedzieć groźnie. Oczywiście nie mam na myśli żadnego z tutejszych dyskutantów - chodzi mi o klimat panujący wokół dyskusji o różnych dziwnych pomysłach ustawodawcy. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Arioch
Dołączył: 01 Lip 2006 Status: offline
|
Wysłany: 28-11-2008, 21:49
|
|
|
- Spoiler: pokaż / ukryj
- (\__/)
(='.'=) Do skasowania.
(")_(") |
Ostatnio zmieniony przez Arioch dnia 10-01-2011, 01:17, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ANTAL
Dołączył: 26 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 30-11-2008, 08:32
|
|
|
Costly napisał/a: | ANTAL, to się nazywa sarkazm. Skoro czytujesz Sapkowskiego, cytując "aż po "Lux Aetherna" (a nie Lux Perpetua czasem?)
. |
Przepraszam... "Lux Perpetua"...
A do sarkazmu... Rozumiem... Ok. Przepraszam, jeśli Cię uraziłem. :D |
|
|
|
|
|
Malwinka25
Dołączyła: 29 Gru 2008 Status: offline
|
Wysłany: 29-12-2008, 18:07
|
|
|
Bardzo dobrze, nie wyobrażam sobie życia bez M&A ! |
|
|
|
|
|
Mitsurugi
Wieczny Marzyciel
Dołączył: 22 Sty 2009 Skąd: Wrocław Status: offline
|
Wysłany: 29-01-2009, 14:49
|
|
|
Hmm, skoro już tu wszedłem to i ja dorzucę trzy grosze. Dla mnie anime i manga to sposób na oderwanie się od rzeczywistości, której zresztą i tak nie znoszę, i szansa na przeżycie czegoś co nigdy w życiu mnie nie spotka. Można powiedzieć, że to mój środek ucieczki. No i dzięki intensywnością M&A można przeżyć naprawdę wspaniałe chwile. O, i jak by nie patrzeć, to spostrzegam w M&A środek na przynajmniej częściowe zrealizowanie swoich marzeń i jakiś ukrytych pragnień.(nie ważne, czy tych dziecinnych, kompletnie nierealnych czy innych). Cóż, gdyby nie M&A to szczerze powiem, nie wiem co bym robił, i jak bym dawał odpór wkręcenia się w trybiki szarej, nudnej i zepsutej rzeczywistości (sorka, jestem pesymistą, i po części nihilistą). I jeszcze jeden powód. Żaden film ani książka z gatunku romans nie umywa się do M&A z tego gatunku.
A tak jeszcze btw, to ja nigdy nie spotkałem się z jakimiś negatywnymi wydźwiękami o fanach anime i mangi. Cóż, wiadomo, że takie osoby traktuje się dziwnie w niektórych środowiskach, ale nie jest to odmienne od na przykład tego jak w liceum traktuje się osoby które czytają na przerwach książki :D. W dzisiejszych czasach to po prostu norma. Ja np. na studiach spotkałem wielu ludzi będących fanami M&A, i raczej nikt w tych kręgach nic sobie z tego nie robi. Ludzie mają naprawdę dziwne zainteresowania i hobby, i wśród nich naprawdę M&A jest jednym z tych mniej dziwacznych.
Cytat: | A mnie osobiście już przestało obchodzić to, co moi rodzice sądzą o moim małym hobby, jakim jest M&A |
Heh, ja im nawet próbowałem wytłumaczyć jak i dlaczego tak to postrzegam i jakie to dla mnie ważne i rzeczywiście to jak walka z wiatrakami. Oni już dawno zatracili swoją wyobraźnię i zakorzenili się w rzeczywistości. :D Taka rada: ignorujcie rodziców, niech się wam do waszych hobby nie pchają, to nie ich sprawa.
Cytat: | I mała rada dla tych, którzy twierdzą, że wszędzie mają wrogów. Cieszcie się tym, co macie, bo równie dobrze byście mogli tego nie mieć. |
Jak to się mówi "wiedząc gdzie masz swoich wrogów, wiesz gdzie masz swoich przyjaciół".
No to tyle. To bardzo fajny temat jest, wystarczy podejść do tego bardziej ekspresywnie :P. Pozdrawiam wszystkich miłośników M&A
PS. Mam nadzieję, że do mojej śmierci jako zgrzybiałego dziadka, żadnej wojny z Japonią nie będzie bo mi M&A przestanie wychodzić :] |
_________________ 温故知新 - To search for the old is to understand the new
勝ちは鞘の中にあり - Victory comes while the sword is still in the scabbard
|
|
|
|
|
Morg
Dołączył: 15 Wrz 2008 Skąd: SKW Status: offline
Grupy: AntyWiP Fanklub Lacus Clyne Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 29-01-2009, 16:29
|
|
|
Jeśli chodzi o mnie, to dość znacząco.
Primo, nie posiadam już tak często uczucia "nie ma nic ciekawego do oglądania...", bo zazwyczaj coś jest. Rzeczy do oglądania/czytania jest mnóstwo, a i łatwiej przekopać się przez chłam chociażby z tego powodu, że 90% najgorszego chłamu odpada na etapie wybierania serii przez grupy fansubberskie. Przejawiam także, acz nie bezkrytyczne, zainteresowanie kulturą japońską, w związku z czym stałem się mądrzejszy o parę przeczytanych książek.
Secundo, przestałem siedzieć bez sensu przy komputerze nic nie robiąc. Jak siedzę, to siedzę po coś, albo najzwyczajniej w świecie szukam ciekawych informacji. Poznałem przy okazji trochę fajnych osób i parę mniej fajnych, ale i tak absolutnie nie żałuję.
Tertio, znalazłem sobie stałe hobby. Hobby w które mogę inwestować pieniądze i mi ich nie szkoda. Przy okazji niektóre pozycje nastawiły mnie do przeczytania paru rzeczy - na przykład po obejrzeniu Hantsuki pobiegłem do biblioteki po Rodzinę Thibault i sięgnąłem po Ginga Tetsudo no Yoru (anime jeszcze przede mną).
[offtopic mode=on]
Mitsurugi napisał/a: | Cóż, wiadomo, że takie osoby traktuje się dziwnie w niektórych środowiskach, ale nie jest to odmienne od na przykład tego jak w liceum traktuje się osoby które czytają na przerwach książki :D. |
Po wczorajszym dniu coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że jestem spaczony. I chodzę do spaczonej szkoły. Owszem na przerwie zazwyczaj rozmawia się z innymi, ale widok kogoś czytającego nie jest niczym nadzwyczajnym - mam wręcz w klasie kolegę ("metala" swoją drogą, ale to chyba nie ma znaczenia, chociaż ja tam już nic nie wiem), który codziennie nosi ze sobą jakąś książkę i jak nie ma co robić to wyciąga i czyta. Na przerwie też (chociaż dużo częściej na jakiejś mało ważnej lekcji w stylu "Dziedzictwo kulturowe"). Ostatnio Diunę Franka Herberta.
Tak, zapewne jestem spaczony i chodzę do spaczonego LO.
[offtopic mode=off] |
|
|
|
|
|
MegamanNoTsukaima
Gość
|
Wysłany: 30-01-2009, 00:11
|
|
|
Ja osobiście lubię M&A
Ale na jednej ręce pokazałbym kto z moich znajomych lubi M&A
Wszyscy wolą jakieś SAM
A co do rodziców
Nigdy mi nic nie mówili |
|
|
|
|
|
Cream
Dołączyła: 22 Mar 2009 Skąd: Sosnowiec Status: offline
|
Wysłany: 22-03-2009, 17:11
|
|
|
M&A przynosi mi przede wszystkim wiele pozytywów, dużo radości, poznałam fajnych ludzi, stałam się bardziej otwarta.
Działa na mnie motywująco. Poprawia nastrój. Dostarcza inspiracji.
Mangą i anime zaczęłam interesować się w wieku 11 lat. Czyli jakieś 12 lat temu.
To był mój świat.
Manga nie była wtedy tak powszechna. Dla znajomych dzieciaków to były głupie zwykłe komiksy.
W gimnazjum z przedmiotu "sztuka" miałam obniżoną ocenę za "dziwaczne oczy" w pracach (widać Pani Profesor nie znała się tak dobrze na sztuce ;] ).
Koleżanki nazywały mnie dziecinną i wyśmiewały. Ale nie przeszkadzało mi to.
Jakimś cudem kilka z tych "koleżanek" udało mi się później zarazić tematem^^
Szalałyśmy wtedy na punkcie Neon Genesis Evangelion i oczywiście Sailor Moon [hehe].
Był okres, gdzie pasja stała się obsesją.
Mając 15 lat nie interesowało mnie nic innego. Kompletnie nic.
Opuściłam się w nauce.
Otwierając zeszyt od tyłu nauczyciele mogli "podziwiać" moje rysunki, które rozciągały się na kilka-kilkanaście stron.
Czekałam tylko na kolejne wydania, kolejne odcinki.
Ignorowałam otoczenie.
Szczerze- było mi z tym dobrze.
Nie zauważałam swojej głupoty.
Jakoś pod koniec pierwszego półrocza III klasy (gim) mama wróciła cholernie zdenerwowana z zebrania.
Wyrzuciła wszystkie moje mangi, magazyny, albumy, segregatory z rysunkami. Dosłownie wszystko co wiązało się z moim "życiem".
Nie mam jej tego za złe. Chciała dobrze. Nie wiedziała jak ma do mnie dotrzeć, bo rozmowy nie odnosiły pomyślnego skutku.
Na pewno było mi przykro, ale popłakałam i przeszło. Oceny naturalnie poprawiłam i to bez jakiegokolwiek problemu.
Jakby nie patrzeć- każdy popełnia błędy. |
_________________ nie ważne co mówią ludzie- bądź szczery wobec siebie |
|
|
|
|
Elfen_Lied
Dołączył: 23 Lut 2009 Status: offline
|
Wysłany: 13-04-2009, 18:39
|
|
|
Jeśli chodzi o mnie, to anime obróciło moje życie do góry nogami.
Odkąd zacząłem interesować się M&A, mój charakter zmienił się gwałtownie. Nie wiem czy na dobre czy nie. Stałem się poważny, spokojny, opanowany. Moi znajomi strasznie się dziwili co do tej zmiany. Tak jak i moi rodzice. Przedtem byłem bardziej żywy, weselszy, bardziej rozgadany. Jednak z tych osób których znam, nikt się M&A nie interesuje. Kilka osób może oglądało Naruto ^^.
M&A pozwala mi zapomnieć o codziennych problemach, pozwala oderwać się od rzeczywistości, i wczuć się w życie bohaterów.
Nigdy nie miałem jakiegoś znaczącego hobby. Teraz je znalazłem.
Jednak wszystko ma plusy i minusy.
Wraz z początkiem mojej przygody z M&A spadła moja średnia w szkole. Zacząłem się gorzej uczyć. Gdy oglądnę jakiś dramat, chodzę potem przez tydzień zdołowany.
Żałuje bardzo że na rl nie mogę z nikim pogadać o M&A. Tylko na gg z kilkoma osobami. Też nie jest źle ale chciałbym się kiedyś z kimś spotkać i pogadać o tym co mnie interesuje i co lubię, lub nawet kocham ^^. Irytuje mnie gadanie z kumplami o jakiś motorach, procesorach, i ciul wie o czym jeszcze. Gowno mnie to obchodzi..
Może kiedyś uda mi się poznać kogoś z kim mógłbym pogadać o M&A ;) |
_________________ Moje życzenia są piękne jak marzenia, lecz moje marzenia są nie do spełnienia...
Higurashi no Naku Koro ni
|
|
|
|
|
Hisayo
Mniumniu! ♫
Dołączyła: 11 Kwi 2009 Skąd: Warszawa Status: offline
|
Wysłany: 04-05-2009, 18:18
|
|
|
Ajajaj, life is brutal [i tak dalej]... Przynajmniej u mnie.
No więc... Nauczyciele nic nie wiedzą. Nie chcę narażać się na dyskryminację. (chociaż wiadomo to, może pani od plastyki...?)
W kazdym razie, M&A wpłynęło na moje życie i to nawet znacznie. Stałam sie bardziej otwarta, indywidualistką byłam już wcześniej, ale... no, no i jestem mniej rozdarta (właściwie to teraz rzadko sie odzywam...)
Moje "koleżanki", bo pani sie uparła na "kolegów" i "koleżanki" z klasy, uważają mnie za ostatnią idiotkę, dziwadło i Bóg wie co jeszcze. Tylko moja przyjaciółka Chobitsy lubi i wie o co mi chodzi. Reszta interesuje się Cil... przepraszam bardzo, MILEY CYRUS, cokolwiek to znaczy, "Dżonas Braders", MTV i Paris Hilton - o ile nie zapomniałąm o jakiś innych disneyowskich badziewiach, to już wszystko.
"Koledzy" wciąż męczą mnie odzywkami w stylu "O, to te chińskie bajki" non stop nasuwając mi myśl, ze bez katany ani rusz. Rasiści!
Starzy oczywiście nie popierają, moja rodzicielka nadal nie rozumie, dlaczego interesuję się "tymi kretynkami z kocim ogonem" (?!), za to tata żartuje, że jpop to mniej więcej to samo co wrzaski zarzynanego kurczaka. OK., TO mogę wytrzymać.
Powiem jeszcze, że na początku interesowałam się Witchem (tak, to o ten szajs chodzi), ale już mi przeszło (dzięki Bogu). Oprócz piesologii, nigdy nie miałam prawdziwych zainteesowań. Teraz mam ^^
Nu!dosyć już chyba napisałam. |
_________________ I tried, and therefore no one should criticise me!
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 04-05-2009, 18:29
|
|
|
Cytat: | Powiem jeszcze, że na początku interesowałam się Witchem (tak, to o ten szajs chodzi), ale już mi przeszło (dzięki Bogu) |
Hmmm... Tak z ciekawości, co w WITCH Ci się nie podobało, że tak zdecydowanie je odrzucasz? No i podstawowe pytanie - komiks czy serial, gdyż obydwa różnią się dość znacznie. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|