Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Ocena najnowszych rozdziałów mang [SPOILERY] |
Wersja do druku |
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 26-03-2013, 23:28
|
|
|
Gin no Saji 69
No i ustalił się pewien porządek rzeczy. Dość urokliwy, rzekłbym. Swoją drogą Hachiken nie ma chyba żadnego wyczucia w mieleniu ozorem, bo jak coś palnie... Poprzednio chyba nawet rozbijało się o tę samą frazę.
Magi 179
Taki już urok Magi, że czarne Rukh zabijają wszelką dwuznaczność moralną. Jak komuś zaczynają wylatywać uszami wrony to znaczy, że jest ZUY. Swoją drogą jest jakimś tragicznym nieporozumieniem stawianie młodego i starego Dumbledore'a w opozycji - filozofię życia mają dokładnie tę samą "My Nadludzie panujemy nad światem"... ze wszystkimi jej konsekwencjami. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 13-04-2013, 09:08
|
|
|
Shingeki no Kyojin rozdział 44
Ciąg dalszy walki z najpotężniejszym z dotąd występujących tytanów. Tradycyjnie jednak wszystko zaczyna się od króciutkiej retrospekcji, tym razem dotyczącej jednej z wielu walk Erena i Annie, rozgrywanej podczas szkolenia dla rekrutów. Nie powiem, sposób w jaki wywija ona na prawo i lewo głównym bohaterem, zakłada mu unieruchamiające i bolesne dźwignie oraz czerpie z tego sadystyczną radochę jest piękny! Lanie Erena w obecności Mikasy nie jest jednak dobrym pomysłem i szybko dochodzi do wymiany zdań między obiema paniami. A gdy już wydaje się, że będziemy światkami starcia obu najbardziej przerażających bohaterek akcja powraca do głównego wątku. Trzeba przyznać, że autor umie budować napięcie! Tym bardziej, że retrospekcja miała jeden konkretny cel i Eren wreszcie znajduje sposób na pancernego tytana.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- I to taki, który wcale nie wymaga power-upa, opanowania zdolności tworzenia zbroi lub licznych deus-ex machina. Zamiast tego wystarczyło trochę pomyśleć i użyć chwytów, jakich nauczyła go Annie. Proste i genialne zarazem.
Inni bohaterowie też kombinują jak mogą próbując mu pomóc i znajdują kolejne słabe punkty zbroi. Niestety, wszyscy zapomnieli o tym, że walka toczy się przeciwko dwóm tytanom i niestety nie może pójść tak łatwo. Choć i tak wygląda to lepiej niż w poprzednim rozdziale, gdy wydawało się że liczba bohaterów znowu radykalnie się zmniejszy.
Naruto rozdział 627
Manga wreszcie zmierza ku końcowi i na polu bitwy brakuje już tylko pięciu Kage i ekipy Sasuke. A raczej brakowało, bo ostatni żywy przedstawiciel rodu Uchiha wreszcie podejmuje decyzję dotyczącą Konohy i wyrusza skopać tyłek komu trzeba. Nie wiem dlaczego, po co, ani w jakim celu, ale jakoś tak wyszło. Obstawiam, że autorowi skończyły się pomysły jak dalej poprowadzić jego wątek, a jednocześnie jest na tyle ważny by odegrać rolę podczas finału. Nie kapuję też czemu jego drużyna jest znowu razem i dlaczego dołączyło się do niej aż pięciu wskrzeszonych leśnych dziadków, z nawróconym w kuriozalny sposób czarnym charakterem. Zresztą świetnie podsumowuje to wypowiedź jednego z co rozsądniejszych bohaterów: Cytat tygodnia napisał/a: | Czterech najpotężniejszych zombiaków, trzy potwory w ludzkiej skórze, a teraz także jedna idiotka. Jestem pewien, że główny boss będzie zaskoczony. |
|
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 15-04-2013, 23:13
|
|
|
Magi 181
I tak 100 rozdziałów później i po tym jak praktycznie większość innych ważnych postaci już to pokazała
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Alibaba wreszcie zaprezentował full djinn equip.
Szkoda, że na tym etapie większość osób już zapomniała o tym wątku biorąc pod uwagę wszystko inne co się działo.
Isn't that sad, Alibaba?
Shaman King Flowers 11
Kurczę, ten sequel jest dobrym przykładem jak robić recycling własnej mangi, tak by czytelnikom wciąż się podobało. Niektóre elementy fabularne są tak uderzająco podobne, a jednocześnie inne. Tak samo postacie. A dorosła Tamao rządzi. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 17-04-2013, 00:21
|
|
|
Gin no Saji 72
Yeah! Ten przepychacz! Mrok, zło i konserwacja instalacji sanitarnej.
Za tydzień szykuje się interesująca rozmowa, bo chyba tym razem Hachiken nie ma zwiać. Choć sam nie wiem. Nie raz już Arakawa rozbrajała takie napięte sytuacje. |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 19-04-2013, 11:37
|
|
|
Kuroshitsuji 80
Wróciłam do tej mangi po dłuuugiej przerwie, a tu zgrozo...
Hana Potter Yaoi Kuroko no Dango
Tak właśnie można streścić wszystkie ostatnie rozdziały. Czy tylko ja nie czuję ostatnio żadnego mroku w tej, z założenia, mrocznej mandze? Dobrze chociaż, że mecz się skończył, bo rozwodzenie się nad podstępami Ciela było smętne. Niby wiem, że musiał wykazywać się sprytem, inteligencją itd, itp... ale te wszystkie brudne triki w kontraście ze szczerą radością pozostałych graczy i ich chęci do gry z honorem... aż przykro patrzeć. Choć przyznam, wykorzystanie Lau i jego... hm... atutów, było cudne :D |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 19-04-2013, 11:44
|
|
|
Owszem, ten łuku jest zwyczajnie nudny i rozlazły. Autorce wyraźnie zaczyna brakować ciekawych i dobrze zrealizowanych pomysłów. Niech już kończy tę mangę... |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 19-04-2013, 12:43
|
|
|
Sasayaki napisał/a: | Hana Potter Yaoi Kuroko no Dango |
Mangi nie czytam, ale to połączenie brzmi na tyle kosmicznie, że aż jestem ciekawa. Mogłabyś rozwinąć? Najbardziej ogólnie jak się da~~
A tak poza tym.
Pandora Hearts 83
Chwila "oddechu" dla głównej trójki i kolejny krok prawdopodobnie głównego knuja mangi, którym o dziwo chyba wcale nie jest nasz pokładowy świr.Ciekawe, czy
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Rufusowi uda się tak ogarnąć cały ten burdel, aby jak najmniej istnień ucierpiało, skoro zarówno Jack jak i Glen poszli w skrajność. I ciekawe, czy w ogóle ma takie zamiary...
To już niedługo koniec, prawda?
P.S. Czy ktoś może dorwał już okładkę do 20 tomu? Zwykle tak gdzieś w tych okolicach czasowych coś się pojawiało. Acz ze względu na jego angaż w fabułę, obstawiam, że tym razem zobaczymy Oscara~~ |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
Sasayaki
Dżabbersmok
Dołączyła: 22 Maj 2009 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma WOM
|
Wysłany: 19-04-2013, 16:37
|
|
|
Enevi napisał/a: | Mangi nie czytam, ale to połączenie brzmi na tyle kosmicznie, że aż jestem ciekawa. Mogłabyś rozwinąć? Najbardziej ogólnie jak się da~~ |
Sure... Ciel idzie do Weston Collage, męskiej szkoły gdzie uczniów dzieli się na cztery domy w zależności od spełnianych kryteriów (Potter). Mamy tu czwórkę biszoniastych prefektów tych domów, zwaną Flowe... znaczy P4 (Hana yori dango). By spełnić swój cel, Ciel musi zbliżyć się do P4, a proces ten pełen jest podtekstów (Yaoi). A potem następuje mecz krykieta, pełen analiz niczym ze sportowej mangi i oczywiście - bizonów (Kuroko no Basuke).
A przy okazji, dodam coś jeszcze coś do swoich wrażeń: smutne, ale mangaczce najwyraźniej kończą się pomysły na projekty postaci. O ile wcześniej patrzyłam oczarowana, to teraz coraz częściej przebiega mi przez myśl: "Co on ma na głowie?". |
_________________ Gdy w czarsmutśleniu cichym stał,
Płomiennooki Dżabbersmok
Zagrzmudnił pośród srożnych skał,
Sapgulcząc poprzez mrok!
|
|
|
|
|
shugohakke
Najstarszy Grzyb
Dołączył: 15 Gru 2011 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 27-04-2013, 07:57
|
|
|
Magi 182
Nigdy nie byłem jego fanem, ale... biedy Alibaba. Takich rzeczy się bohaterom nie robi.
A swoją drogą wygląda na to, że poziom mordobicia rośnie w ostatnich rozdziałach wykładniczo - czekamy tylko na Sindbada ^^ |
_________________ I crossed the mountain and I climbed the river... |
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 02-05-2013, 18:42
|
|
|
Neon Genesis Evangelion rozdziały 91.2-94.2
Finał przebiega tak jak sądziłem, czyli na opak względem End of Evangelion. Wydaje się też trochę bardziej spójny i logiczny, a achbitne i achtystyczne wizje świata i dylematy bohaterów solidnie ograniczono. Za to swoje pięć minut otrzymuje Yui i goły tyłek Shinjiego. Szkoda tylko, że kreska jest dziwnie koślawa, przez co czasami ciężko się połapać w wydarzeniach.
Ogólnie jest jednak dobrze, tym bardziej, że główny bohater zaczął wreszcie myśleć i zdał sobie sprawę z paru podstawowych rzeczy, które rozumieją nawet małe dzieci. Z jego ust pada nawet kilka wspaniałych wypowiedzi. Martwi mnie tylko co dalej, bo może się okazać że całe to Trzecie Uderzenie i jego rola w zbawianiu ludzkości nie miało najmniejszego sensu.
Vagabond rozdział 306-313
Kierunek w jakim zmierza fabuła cały czas mnie zadziwia. I to w pozytywnym tego słowa znaczeniu, choć nie spodziewałem się, że uprawa roli może być ciekawsza od machania mieczem. A jednak! W efekcie mamy sporo refleksji, przyziemnych problemów i Musashiego szukającego swojego miejsca na ziemi poprzez machanie motyką.
Baroque - Ketsuraku no Paradigm rozdział 9
Ok, strzelania do Boga z fikuśnego karabinu raczej już nie będzie. Ale i tak jest dziwnie, gdyż znikąd pojawia się nowa postać, sugerująca bohaterowi jak ocalić Boga przed jego własnym szaleństwem. Aż szkoda mi Archanioła, gdyż został już kilkokrotnie zrobiony w bambuko przez głównego herosa i zupełnie nie zdaje sobie z tego sprawy.
Soul Eater rozdział 109
Dalszy ciąg finałowej bitwy w stylu mocno przypominającym jRPG. Bohaterowie wyprowadzają więc całe serie ataków, które trafiają celu, ale nie robią wrogowi zbytniej krzywdy. Przy okazji wykrzykują też odważne kwestie o przyjaźni i takich tam. Ciekawe rzeczy zaczynają się dziać dopiero pod koniec, gdyż Kid postanowił wreszcie zostać nowym Shinigamim i w kolejnym rozdziale zobaczymy jego ojca bez maski.
JoJo's Bizarre Adventure: JoJolion rozdział 20
Wciąż mam mieszane uczucia wobec tej serii, ale rozdział udał się rewelacyjnie. A zasługą tego jest Joushuu, który zamiast ratować JoJo jak przystało na drugoplanowego bohatera tej mangi, ucieka gdzie pieprz rośnie po zrobieniu w konia wszystkich wokół. A to spora nowość, gdyż wszystkie dotychczasowe serie promowały prawdziwą męską przyjaźń™ po grób. W dodatku poznajemy dwa nowe Standy, a tajemnica Ulicy Wyłudzeń okazuje się całkiem nietypowa, nawet jak na tą mangę.
Vinland Saga rozdział 92
Ciąg dalszy bitwy na farmie. A raczej rzeźni, bo od początku było jasne, że banda farmerów nie ma szans w starciu z elitarnym oddziałem Jomswikingów. Wreszcie mamy też wyczekiwaną od dawna próbę królobójstwa. To wszystko nic w porównaniu do chwytającego za serce finałowym pożegnaniem z Arneis. Trudno o druga mangę tak doskonale pokazującą jak podły i okrutny jest świat oraz jakimi bydlakami byli nasi przodkowie. Bo nie sądzę, by plemiona słowiańskie były w jakiś sposób lepsze od wikingów. |
|
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 08-05-2013, 18:56
|
|
|
Shinobi no Kuni END - czyli Mumona historii zakończenie. Ech, końcówka troszkę gorzka.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W pewnym sensie został wyrolowany przez wrednych drani, dla których poświęcił całe życie. Ostatecznie zemścił się, ale co mu po takim rozwiązaniu...
Mangę oceniam wysoko pomimo braku jakichś fabularnych fajerwerków. Nie było na nie miejsca bo całość to tylko 22 epizody. Bardzo fajnie wszystko zostało narysowane przy użyciu dużych "plam" tuszu i grubej kreski. Cóż... podobało mi się: 8/10. Ocena dla miłośników gatunku. |
|
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 12-05-2013, 21:30
|
|
|
Shingeki no Kyojin rozdział 45
Na razie fabuła wciąż mocno trzyma się do schematu, według którego dobrzy bohaterowie zawsze przegrywają, lub wywalczone przez nich sukcesy są niewspółmierne do strat. Tym razem jednak oszczędzono nam trupów i zaledwie kilkanaście osób jest rannych, co jak na ten tytuł jest wyjatkowo optymistycznym rezultatem. Nie wynika to jednak z dobrego serduszka autora, lecz całkiem zręcznego zwrotu akcji, będącego zaledwie wstępem do wyścigu z czasem.
W efekcie akcja przeskakuje o parę godzin naprzód, pojawia się parę znajomych twarzy z dowódcą Legionu Zwiadowczego i moimi dwoma ulubionymi pijakami - Pixisem i Hannesem. Swoje pięć minut ma nawet Rivaille, który swoimi kąśliwymi uwagami pięknie wbija żandarmerii kilka szpil w tyłek. A robi to w tak dobrym stylu, ze ponownie mnie zastanawia czemu nie jest głównym bohaterem tej mangi.
Głównym daniem jest jednak zaskakująco dokładna mini-retrospekcja prowadzona przez Armina, wkurzona Mikasa dostająca ponownie dziwnych bólów głowy i rozmowa z Hannesem na temat tego jak wspaniałą osobą jest główny heros. Sic! Gdybym nie miał za sobą tylu tytułów to zachwyty nad jego determinacją, odwagą i tym, że nigdy się nie poddaje pewnie by mnie poruszyły. Z drugie strony faktycznie trochę się rozwinął dzięki ciągłemu ochrzanianiu przez przełożonych i coraz mniej przypomina rozwrzeszczanego smarkacza z pierwszego tomu. W zamian za to, oczywiście, musi robić za ostatniego sprawiedliwego, wierzącego w innych nawet w beznadziejnej sytuacji. Aż się przypomina Shuuya z Battle Royale, choć Eren ma nad nim jedną przewagę, związaną z faktem że nie jest pacyfistą.
Naruto rozdział 629
Fabuła toczy się dalej w naiwnym i łatwym do przewidzenia kierunku, choć panu Kishimoto udało się czymś zaskoczyć i retrospekcja z Kakashim i Rin jest nie tylko krótka, ale też pomysłowa. Z drugiej strony motywacje drugiego czarnego charakteru coraz mniej trzymają się kupy i Kakashi powinien przestać się z nim cackać i przypominać mu jaki jest podobny do Naruto. Friend no jutsu w jego wypadku nie zadziała, a przedłużanie walki oznacza śmierć kolejnych shinobi. Zresztą patent z przeciąganiem na swoją stronę i empatyzowaniem się z wrogami znudził się już prawie każdemu, poza autorem. |
|
|
|
|
|
Enevi
苹果
Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 17-05-2013, 23:40
|
|
|
Gakuen Alice 178
Tia, no to dwa tygodnie do następnego rozdziału... Ciekawe, jak długo do ostatniego...
No nareszcie, całość zbliża się do końca. Bardzo lubię tę mangę, ale odniosłam wrażenie, że całość już była przeciągana nieco. Czteroletni przeskok to było dobre posunięcie, aczkolwiek trzeba będzie kilka rzeczy wyjaśnić. Aww, Natsume jest wreszcie pełnoprawnym bizonem. Tylko co w końcu stało się z Hotaru? |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
|
|
|
|
|
C.Serafin
Gość
|
Wysłany: 20-05-2013, 14:46
|
|
|
Soul Eater rozdział 110
Czyli to samo co w poprzednio, czyli nawalanka na dużą skalę, ale wzbogacona o kilka ciekawych lub dziwnych motywów. Mamy więc oczekiwany od dawna power-up Kida i tego konsekwencje, dziwne i moim zdaniem nie trzymające się kupy "madness of order" (?) i całkiem zaskakujący finał. Jestem jednak zdania, że pewnej postaci tak naprawdę nic nie grozi i wszystko skończy się ponownym użyciem czarnej krwi. Niestety, ten rozdział znowu rysowali głównie asystenci i bohaterowie ledwo siebie przypominają.
Deadman Wonderland rozdziały 52-55
Po rocznej przerwie parka autorów powróciła do rysowania tej serii i zakończenie zbliża się wielkimi krokami. Większej poprawy poziomu jednak nie zauważyłem i wszystko sprowadza się do zwinięcia artefaktu przez głównego bohatera oraz grupowej walki z bossem bez nóżki i rączki, na którego sam widok można się zakwiczeć ze śmiechu. Bardziej upodobnić go do zombie już się nie dało? Do tego mamy kilka nowych traum i bohatera wreszcie biorącego sprawy we własne ręce, co staniu jak słup soli przez parę rozdziałów. Tylko co z tego, skoro wszystko ogranicza się do nieprawdopodobnie sztucznej rozmowy z głównym bossem w wagoniku diabelskiego młyna (sic!) zakończonej rzuceniem się sobie do gardeł. |
|
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 22-05-2013, 15:50
|
|
|
Naruto 631
HAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAHAHAHHAHAHAHAHAHAHAAHAHAHA.
Sasuke i jego nowy cel w życiu. Hahahaha. Ómarłam. Seriously. To było piękne.
Co by nie mówić nowe rozdziały Naruto pozostają zabawne. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|