[Vel Satis]

FLCL- dosc ciekawe anime ale ciężko mi się to oglądało lecz dotrwałem do końca :) A maluch wymiata :D

[zonk486]

KissXsis - "pseudoautocenzura" o której pisałem w jednym ze swoich postów na temat tego tytułu. Jednak mogę się jej spodziewać w każdym momencie, więc to był dla mnie niezły demot... <jak na razie wycofuję to, ponieważ po 5 odcinkach ta "pseudoautocenzura" występuje tylko raz, poza tym oglądałem wersję bez cenzury>



Melancholy of Haruhi Suzumiya - dobitka totalna. Nie dość że anime to jest bardziej chaotyczne niż ja sam, to na dodatek, zmienność głównej bohaterki przyprawiała mnie o <facepalm>. Nie polecam nikomu, kto lubi komedie, w których panuje swoisty ład i porządek. Serię zakończyłem na S1E12.

[RavenV]

Neon Genesis Evangelion - anime może nie najgorsze, ale do dobrej serii dużo temu brakuje. Pomijam kreskę, ponieważ rozumiem, że jest to stare anime. Fabuła strasznie przypomina mi Power Rangers. Ot pojawia się potwór, dzieciaki wskakują do swoich zordonów i pokonują anioła mimo, iż mieli 0,00001% szansy na sukces. Główny bohater też był strasznie nudny. Nie wspomnę nawet o zakończeniu, które dopełniły obrazu tragedii. Moim zdaniem seria słaba. Nie polecam.

[RepliForce]

Durara

Nie będę się rozpisywał, bo szkoda mi na to czasu. Po prostu po oglądnięciu pierwszego odcinka pomyślałem dwa słowa
"Weź wyjdź", a następnie zastanowiłem się, co użytkownicy tego forum widzą w tej produkcji.

[Tren]

[0rdi]

Ocena serii po jednym odcinku jest w wielu przypadkach bardzo mylna.

[Vodh]

Masz rację Repli, broń boże nie oglądaj dalej tego szitu. Niech się podniecają, a co.


<chowa Durarę za plecami i tylko łypie od czasu do czasu "czy już sobie poszedł?">

[kokodin]

RavenV, szczerze ci powiem. Evangelion jest z cała pewnością serią mózgo***hmhmhm**cą, to jest fakt znany od początku istnienia tej serii. Jednak zakończenie nie było zekranizowane w serii tv z powodów budżetowych. Prawdziwe odcinki "air" i "end of the world" (tytułu drugiego nie jestem pewien) były zekranizowane w świetnym filmie "end of evangelion". Po tamtym odcinku na prawdę widać sens serii. A to co jest na końcu serialu tv prawdę powiedziawszy, nie podoba się nawet fanom serialu.
Z resztą może ty po prostu nie kochasz mecha?

Puff!

[RavenV]

kokodin Rzeczywiście nie widziałem tych filmów "End of Evangelion", jednak wątpię bym zmienił zdanie o serii nawet po niezłym zakończeniu. Z pewnością obejrzę ten film, by, jak to już napisałeś: zrozumieć sens serii ;) Racja, niezbyt przepadam za mechami, jednak nie stanowi to reguły. W Code Geass kompletnie mi one nie przeszkadzały, mimo, iż stanowiły trzon całej akcji i anime ;)

[kokodin]

Nie no, Kurczaczku, tak to my się bawić nie będziemy. Nieładnie, bardzo nieładnie. Na przyszłość prosiłabym unikać takich tematów. :)
moshi_moshi

[Kiichigo]

Ja się ostatnio bardzo zawiodłam na Darker than Black. Ogólnie bardzo mi się to anime spodobało, ale nie odpowiedziało na pytania, które zadawał sobie chyba każdy, kto jest zapoznany z tytułem... Czasami dobrze gdy autor pozostawia widzowi coś do przemyślenia, ale tutaj trochę przesadzili.

[RepliForce]

Mnie zawiodło Ichiban Ushiro no Daimaou.
Osobiście uważam, że lepiej ta manga wyszła by jako Shonen, niż jako ecchi. Moce władcy demonów w służbie dobra, ok. Ale po kiego pchać do tego haremik? Pewnie jak znam siebie, będę psioczył, ale i tak oglądnę do końca. Chociaż mam też nadzieje na poprawę tejże sytuacji.

[Grygus]

RepliForce

W pełni popieram, miałem spore nadzieje co do tego tytułu, a skończyło się jak zwykle. Jeszcze pierwszy odcinek mi się podobał i zniecierpliwiony czekałem na kolejne, a później już tylko systematycznie było coraz gorzej a do tego ostatnio doszedł w tym jakiś megaman czy coś :/ totalna lipa. Chyba coś za dużo tych Ecchi wychodzi. Też oglądne do końca bo niestety w tym sezonie nic więcej jak dla mnie nie ma.

[LetsJam]

Co do Evangeliona - osobiście byłam zachwycona serią prawie do końca. Traktowałam ją jako serię rozrywkową, bo nie przepadam za nachalnymi podtekstami, symboliką i doszukiwaniem się na siłę drugiego dna. Ale bardzo, bardzo, bardzo zawiódł mnie koniec. Dwa ostatnie odcinki są straszne i nic nie wnoszą, wiem. Ale End, mający być wyjaśnieniem, wyjaśnił co prawda co nieco, ale nie zrobił na mnie wrażenia. Użalanie się nad Shinjim przez 90 min to nie było to, na co czekałam. A szkoda, bo Misato i pingwin powinni mieć więcej czasu.

A tak zupełnie od siebie- Noir. Jedyne anime, którego nadal nie obejrzałam do końca. Wszystko fajnie, retrospekcje wciąż te same, muzyka wciąż ta sama, intryga kompletnie nieciekawa. Może kiedyś skończę, z sympatii dla Chloe.

[Olcia]

Legend Of Duo.. mam słabość do ładnej kreski, a tu klops z gulaszem -__- to anime mnie uśpiło.. nuda po trzykroć i kreska fakt faktem tylko na stop-klatkach wygląda ok. bohaterowie jakby opóźnieni w w rozwoju umysłowym, a z fizycznym też chyba nie najlepiej , bo tylko stanie jak widły w oborniku im wychodzi.. żal.