[Muhomorniczy]

z tymi mocami jest jak z wyjściem laski z rycerza do nieznajomego kolesia w mocno podejrzanych okolicznościach żeby sprawdzić mu legitkę, jak z pociągiem z rycerzami,który podjeżdża pod nos partyzantom ,jak strategią walki,której pokazanie ogranicza sie do tego że on jest mądry i on wygrywa,
żeby mje to zainteresowało to powinny być reguły gry,anie żeby cała akcja działa sie z woli boskiej

[Asthariel]

[Avellana]

[Loko]

Miałem mieszane uczucia po obejrzeniu Howl's Moving Castle, chociaż kumple którzy oglądali ze mną mówili że to jedne z najlepszych anime jakie oglądali. Za to zaskoczyły mnie Whisper of the Heart oraz Grave of Fireflies po których nie spodziewałem się zbyt wiele, a okazały się wspaniałe.

[tytanion]

To-Love Ru pierwsze odcinki były niestandardowe ale później było coraz gorzej i gorzej ... Na 16 odcinku to już wogóle odpalili bombe (sceny z nożyczkami i basenem)... W sumie spodziewałem się czegoś więcej .

[Norrc]

[Velg]

[Paweł]

[Spaidi]

Niewiele takich moich niewypalow pamietam, lecz na pewno
D.N.Angel
Kimi Ga Nozomu Eien Next Season
Nabari No Ou
Star Ocean EX (nie jest moze tragiczne, lecz ehh wyglada troche jak zrobione na "odwal sie". Mija sie troche z pieknem gry <3)
Utawarerumono (świetne anime z pięknym zakończeniem, lecz oczekiwałem czegoś innego)
Vampire Knight (ogolnie to nie jest zle, lecz tu sie nic nie dzieje)

Dalej nie pamietam :)

[aoc]

Ray the Animation - straszne to było . Zupełnie nie wiem po co oglądałem pierwsze sześć odcinków . Bez sensu, bez fabuły, bez logiki .

[Dred]

Hoshi no Kaabi. Gdzieś przeczytałem, że może być niezła "zwała" z tego anime. Ponoć miał tam być absurdalny humor. A jako, że z przyjemnością grałem w gry w roli głównej z Kirbym, pomyślałem, że może trafiłem na właściwy tytuł. Zawiodłem się. Bajka dla dzieci. Opening i ending w stylu legendarnych Fasolek (w tym drugim mamy scenkę rodzajową z gatunku "kółko, kółko, kreska, kreska, narysuję teraz pieska"). Fabuła też nie pomogła. Absurdalnego humoru w ogóle nie uświadczyłem. Było tylko "przeobrażanie się mocy" jak w Pokemonach, tudzież Digimonach.
Poczułem się oszukany.

[Unknown]

Jyu Oh Sei - pomysł świetny, realizacja już mniej. Do serii podchodziłam z entuzjazmem - autorstwo studia Bones, które cechuje się dobrymi produkcjami, pomysł bardzo przypadł mi do gustu, muzyka wpada w ucho - zapowiada się dobre anime. Właściwie na początku tak było - przez pierwsze 5 odcinków zaczynała się całkiem przyjemna przygodówka. W kolejnym odcinku nagły przeskok czasu, który przy długości serii (11 odc.) wydaje się być złym mykiem, aczkolwiek zaczęło się wtedy naprawdę to, na co czekałam. Niestety po chwili autorom/autorowi coś strzeliło do głowy i wepchnięto na siłę spłycony wątek romantyczny, który w ogóle nie był potrzebny. A przy ostatnich odcinkach to już kompletnie czułam się, jakbym oglądała science-fiction.

Wiem, napisałam to nieco chaotycznie bez słowa wyjaśnienia, ale osoby mające styczność z tą serią powinny wiedzieć o co mi chodzi. Zapowiadało się naprawdę świetnie, wyszło trochę nijako. Przyczyniła się do tego z pewnością ta długość serii, która nie pozwoliła animatorom na sensowne rozwinięcie i wyjaśnienie wątków. Przeskok czasowy był za duży i za bardzo niespodziewany. Niestety anime jest zmarnowanym potencjałem, ale moja ocena końcowa i tak była w miarę pozytywna z takich plusów jak kreska (chociaż przyczepię się jednej rzeczy - nosy postaci z profilu), muzyka, pomysł oraz niektóre postacie, których nie dało się nie polubić ;>

[RappaR]

Nie tak mało tego w sumie się nazbierało:
Fullmetal Alchemist: Conquer of Shamballah
Great Teacher Onizuka
Death Note
Fate/Stay Night
Cowboy Bebop
School Rumble: San Gakki

Co do osób, które zdziwi może obecność GTO i DN to już wyjaśniam. Historia o nauczycieli mi po prostu nie przypadła do gustu, a jeśli chodzi o notatnik śmierci, to po prostu miałem za wysokie wymagania po wielu recenzjach i komentarzach.

[demiCanadian]

Shangri-La
Przeczytałem krótki opis kiedyś tam jak były zapowiedzi nowych anime i miałem (możliwe że całkiem niesłusznie) nadzieję na coś pokroju Black Lgoon czy innego bebopu. Co dostałem wszyscy wiedzą.

@RappaR mnie DN nie dziwi :)

[gentle_monster]

Zdecydowanie dwa pierwsze odcinki nowego Fullmetal Alchemista.
Dodane dialogi są przesztuczne, zmienianie kolejności wydarzeń i stratowanie zapychaczem całkowicie bezsensowne (autorzy chcieli uniknąć powtórki z rozrywki, a w rezultacie nie udało im się osiągnąć nawet tego), muzyka średnio mi pasuje do całości. Najbardziej boli jednak fakt, że w żadnym stopniu BONES nie oddało klimatu mangi.