Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-12-2013, 18:06
|
|
|
Smk napisał/a: | Coś mnie omija, mam wrażenie. |
Oficjalny Kanał Kyoto Animation na youtube :) |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 17-12-2013, 19:42
|
|
|
...Oh....gods.. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
wa-totem
┐( ̄ー ̄)┌
Dołączył: 03 Mar 2005 Status: offline
Grupy: Fanklub Lacus Clyne WIP
|
Wysłany: 17-12-2013, 19:53
|
|
|
Smk napisał/a: | ...Oh....gods.. | Pun, pun!
Broń masowego rażenia?
燃は正義だから~!
("Moe wa Seigi dakara~!"?)
...czy "sam fakt jego istnienia świadczy o winie"? XD |
_________________ 笑い男: 歌、酒、女の子 DRM: terror talibów kapitalizmu
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 18-12-2013, 00:25
|
|
|
Kyousougiga, odc. 9.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Czyli bardzo skomplikowany sukces za cenę banalnego blamażu... No, dobra, ponosi mnie w stronę okrzyku "mogło być lepiej!", co koniec końców znaczy, żem zadowolony, więc na bok z tym.
Do cholery - kupiłem pierwsze żarliwe przemówienie. Szok, to było z sensem i nawet nie przewracałem oczami. Ciut dzięki sile rozpędu, ale kupiłem też przemówienie nr 2 i 3. Bardzo pomogła w tym arcystymulująca animacja towarzyszącą wyjaśnieniom "Senseia", która w między czasie ponownie wywindowała wysoko oczekiwania.
Ale bez chwili przerwy zapodawane przemówienie numer 4, 5 i 6 to kolejno: przeciąganie struny, potem kopanie po nerkach, a na koniec jawna parodia. Nosz, jak to się mogło udać?! A wszak przy tym odcinku po raz pierwszy seria ta przykuła moją uwagę. A tu narzekam wszak, eh.
Koniec końców, lepiej późno niż wcale, a w tym wypadku lepiej w nacelowanym momencie, bo to bombardowanie kolejnymi wyjaśnieniami i suflerami do świata przedstawionego sugeruję, że to epicentrum było planowo zaplanowane w tym momencie. Ale wciąż... trochę późno... |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 19-12-2013, 23:40
|
|
|
Samurai Flamenco 11
Ten odcinek:
- Spoiler: pokaż / ukryj
- https://www.dropbox.com/s/9rb01feu8mu2ac6/flamenco.jpg
Gdy to zobaczyłem to niemal padłem ze śmiechu. Ale w sumie teraz myślę, że może powinienem płakać, bo ta seria staje się karykaturą samej siebie. Twórcy tego anime naprawdę muszą nieźle imprezować co weekend :D
P.S. No i Golden Time w końcu zaliczyło całkiem niezły odcinek |
|
|
|
|
|
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 20-12-2013, 11:00
|
|
|
Kyoukai no Kanata- czyli tym razem Kyoani zrobiło anime o łowcach demonów, fabularnie seria nie należy do zbyt oryginalnych, ot kolejni licealiści, ich tragiczna przeszłość oraz spisek. Zdecydowanie lepiej prezentuje się to anime od strony komediowej, można powiedz że to najmocniejszy element tej serii. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-12-2013, 15:45
|
|
|
Non Non Byori opizot przedostotni
No i mamy bardzo ciepły zimowy odcinek. Aż im zazdroszczę. Poza pierwszą połową wszystko mi się bardzo podobało, takie wesołe i ładnie poukładane w dosyć zabawny odcinek. Spodziewałem się co prawda kwestii typu "co tam 'cukierek' wybieram Koma-sempai", ale i bez tego było spoko.
Kill laKill I znowu jest inaczej niż myślałem. Trochę może przesadzili z tymi sevensłelami w stylu AO, ale reszta była całkiem przyzwoita.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Poza beserkiem Kamui Senketsu i niezwykle wkurzającą loli panienką sporo światła rzucono na profesorka
czy ja już pisałem jak bardzo lubię flashbaki w 4:3? mniejsza o to
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Nikogo nie odstrzelili, nikt nie zginął a prezyzdzira wkroczyła do akcji
jednak nie to było najdziwniejsze
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Mako i jej rajd ratunkowy były wprost bezcenne
Nie należy również zapominać o ostatniej scenie odcinka
- Spoiler: pokaż / ukryj
- W zasadzie cele prezyzdziry są już jasne. Dominacja nad światem? Sposób w jaki pogoniła to różowe monstrum też dużo mówi. Wydaje mi się, że mamuśka tylko wżeniła się do rodziny a tatuś prezyzdziry też jest już martwy
|
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 20-12-2013, 17:02
|
|
|
kokodin napisał/a: | czy ja już pisałem jak bardzo lubię flashbaki w 4:3? |
Nie, ale popieram. Są genialne :D
A co do tego odcinka, to moje pytanie brzmi: dlaczego prezyzdzira (TM) nie pozbyła się Senketsu i Matoi wtedy, gdy mogła? Czyli, inaczej mówiąc, jaki jest ich związek z jej planem (bo jakiś musi być?). |
|
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 20-12-2013, 17:59
|
|
|
Sebaar napisał/a: | Kyoukai no Kanata- czyli tym razem Kyoani zrobiło anime o łowcach demonów, fabularnie seria nie należy do zbyt oryginalnych, ot kolejni licealiści, ich tragiczna przeszłość oraz spisek. Zdecydowanie lepiej prezentuje się to anime od strony komediowej, można powiedz że to najmocniejszy element tej serii. |
Fakt, to było bardzo nieprzyjemne. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Tren
Lorelei
Dołączyła: 08 Lis 2009 Skąd: wiesz? Status: offline
Grupy: Tajna Loża Knujów
|
Wysłany: 20-12-2013, 18:59
|
|
|
Osobiście to mam olbrzymi żal do Kyoukai no Kanata o zakończenie, bo gdyby nie ostatnie półtorej minuty to serię oceniłabym całkiem przyzwoicie. Niestety nikomu niepotrzebna deus ex machina na koniec kompletnie zniszczyło wysiłki twórców skutecznie niwelując cały ciężar emocjonalny jaki zbudowano do tej pory. Naprawdę straszną krzywdę zrobiono fabule w ten sposób. |
_________________ "People ask me for advice all the time, and they ask me to help out. I'm always considerate of others, and I can read situations. Wait, aren't I too perfect?! Aren't I an awesome chick!?"
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 20-12-2013, 19:18
|
|
|
fleischman napisał/a: | A co do tego odcinka, to moje pytanie brzmi: dlaczego prezyzdzira (TM) nie pozbyła się Senketsu i Matoi wtedy, gdy mogła? Czyli, inaczej mówiąc, jaki jest ich związek z jej planem (bo jakiś musi być?). |
Spójrz na to z innej strony. Gdyby nie Mako, spodziewał bym się po niej kolejnego "zdobywania podwładnych przez pokonanie". Z jednym małym ale. Ryuuko nie jest w nastroju do szukania wodza, więc skończyło by się to żalem i złością, raczej niż oddaniem, czego prezyzdzira zwyczajnie nie umiała by zrozumieć. W końcu poza szkieleciarową psiapsiółą (z żabim głosem) wszystkich podwładnych podbiła metodą miecza i marchewki.
edit*-*-*-*-*---*-*--**--*----***--*--**---*-*+*-*-*-*-**---*-*-*-*-
Kyousougiga finał
Ej to było fazowo dobre zakończenie. Już dawno mnie tak nie usatysfakcjonowało skończenie jakiegoś anime. A tu proszę, wrzaski, tłuczki, rozwaliny i wszystko tak fazowo na wesoło. Na dodatek z hapy endem i wyjaśnili największą zagadkę serii. Kim byli królik, żaba i małpa. Generalnie odcinek narkotycznie rozweselający, finał jaki się ogląda z wielkim bananem na gębie a potem nic nie pamięta, tyle było dobrych kawałków.
Pytanie na koniec:
Nie można było tak od początku? Po kiego grzyba dwa poprzednie podejścia w formie ovek? |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2013, 00:41
|
|
|
Cytat: | Nie można było tak od początku? Po kiego grzyba dwa poprzednie podejścia w formie ovek? |
Jeżeli mam teoretyzować podchmielony winkiem...
Kwestie budżetowe. Jest to oryginalny niemangowy tytuł, który do standardowych nie należy. Być może marketingowy uznali produkt za "niepewny", twórcy już po PV musieli zacząć sprzedawać zabawki na produkcje. Musiała być także jakaś gwiazda, czyli Rie, ale ona przynajmniej miała szansę pokazać że potrafi grać coś innego niż jeden popularny szablon.
Produkcja dojrzewała przez ponad 4 lata (PV, pilot, OVA w końcu seria), w międzyczasie był rewrite (wywalono z PV dodatkowe 2 króliki, walkę Inariego z Lady Koto, grę w karty i inne rzeczy). Żeby w ogóle anime mogło się ukazać, twórcy musieli podsycać zainteresowanie i chyba i tak dostali wyłącznie zielone światło na wyłącznie jeden sezon.
Nie żeby było źle, bo ostatecznie wyszła im seria 9/10. Trochę za dużo gadaniny o tym jak działa świat i te inne bzdurki było w drugiej połowie (można było wywalić połowę wyjaśnień, ostatni odcinek dał mniej więcej to co jest ważne), przez co osłab nacisk na to co było ważne czyli postacie. Mimo wszystko, nie można odmówić wielkości pierwszej połowy, tego że jak seria ma dobry moment to jest on DOBRY oraz tego jakie to zabawne, ciepłe, lekkie i kreatywne.
Niestety, marketingowcy mieli racje, bo o ile wiem vol 0 sprzedał się w okolicy 1300, co jest mało. Gdyby byłoby więcej fanserwisu i nihilistycznego grimdarku, byłby to może nowy evangelion, yo ;P |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2013, 12:51
|
|
|
Cytat: | Niestety, marketingowcy mieli racje, bo o ile wiem vol 0 sprzedał się w okolicy 1300, co jest mało. Gdyby byłoby więcej fanserwisu i nihilistycznego grimdarku, byłby to może nowy evangelion, yo ;P |
Myślę, że ta seria ma jeszcze jeden "problem". Zachęcony pozytywnymi opiniami o tej serii obejrzałem pierwszy (czy raczej zerowy) odcinek i w ciągu 20 minut wydarzyło się tu więcej rzeczy, niż przez połowę całego Shingeki no Kyojin. "Statystyczny" odbiorca, któremu trzeba tłumaczyć ustami postaci co się dzieje na ekranie, nie ma szans na ogarnięcie tego wszystkiego ;) |
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2013, 13:28
|
|
|
Ple ple ple, nic nie wiesz.
Odcinek zerowy to mieszkanka dalszych scen, reszta jest znacznie od niego wolniejsza i nie jest reżyserowana zgodnie z logiką snu. Traktuj to jak 20 minutowy trailer.
Nie jest to jedyne anime które ma taki pierwszy odcinek, chociażby Shin Mazinger zrobił podobnie. |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
fleischman
Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 21-12-2013, 13:38
|
|
|
Nigdy nie oceniam serii po pierwszym odcinku (szczególnie gdy jest nazywany przez twórców odcinkiem zerowym), ale chyba wszyscy wiedzą, jak duży ma on wpływ na to, czy ktoś zostanie przyciągnięty nim do serii, czy nie. A myślę, że konstrukcja tego "20-minutowego trailera" może odstraszyć wiele osób, które powiedzą "to co się tu dzieje nie ma sensu" i dropną całość, szczególnie, jeśli nie miały do czynienia z pierwowzorem. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|