Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
kokodin 
evilest fangirl inside

Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 28-08-2014, 16:42
|
|
|
Już nie pamiętam kto ale mie oszukał, W trzecim sezonie World bóg wie co prawie nie było Elci i tylko chyba dwa kadry z wozem strażackim. Mimo tego uważam ten sezon za nie do końca spaprany. Fabularnie bardzo nie podobał mi się koniec i nie chodzi tu ani o występ ani o sposób wyznawania sobie...;P phe phe ... najgorsze chyba było to "niech się dzieje co chce to już nie moja sprawa" Protag fail a boginki były tam w zasadzie tylko dla głupich plottwistów i powtarzalności obsady :P.
Ok już narzekam, wiecznego podrywacza jeszcze bardziej bym krytykował.
Ogląda się to w sumie fajnie ale tego jednego odcinka brakuje , bo finałowej bitwie brakowało epickości, ba brakowało jej czegokolwiek. Kabumba- niema, koniec. A tak liczyłem na Elkę w tym sezonie w pierwszym planie (chlip chlip, zagryza rożek swojej kołderki). |
|
|
|
|
 |
Melmothia 
Sexy Chain Smoker

Dołączyła: 09 Lut 2007 Status: offline
Grupy: Alijenoty
|
Wysłany: 28-08-2014, 17:35
|
|
|
vries napisał/a: | Pairingi: ok... Wygrywa, w zasadzie nie wiem dlaczego, Hori x Kashima. Nie wiem, może to wrażenie homolustu |
W życiu nie pomyślałam o tym w ten sposób, a też najbardziej podoba mi się ta para. Kashimę uważam za świetną postać kobiecą (myślę, że nie jestem jedyna). Fakt, wyśmiewają się za jej pomocą ze schematu księcia, ale mimo wszystko Kashima w jakiś sposób pozostaje dość kobieca. A tendencje do pairingowania jej i Horiego mogą wynikać nie tylko z tego, że jest to romantyczne (bo jak na razie nie jest), ale przede wszystkim z tego, że to zestawienie generuje najwięcej humoru (ósmy odcinek, o bosze, ósmy odcinek! Ómarłam). |
_________________ "Słowo ludzkie jest jak pęknięty kocioł, na którym
Wygrywamy melodie godne tańczącego niedźwiedzia,
Podczas gdy chcielibyśmy wzruszyć gwiazdy"
G.F.
 |
|
|
|
 |
vries 

Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 28-08-2014, 22:41
|
|
|
Melmothia napisał/a: |
W życiu nie pomyślałam o tym w ten sposób, a też najbardziej podoba mi się ta para. Kashimę uważam za świetną postać kobiecą (myślę, że nie jestem jedyna). Fakt, wyśmiewają się za jej pomocą ze schematu księcia, ale mimo wszystko Kashima w jakiś sposób pozostaje dość kobieca. A tendencje do pairingowania jej i Horiego mogą wynikać nie tylko z tego, że jest to romantyczne (bo jak na razie nie jest), ale przede wszystkim z tego, że to zestawienie generuje najwięcej humoru (ósmy odcinek, o bosze, ósmy odcinek! Ómarłam). |
Kwestia gustu co do absurdalnych pairingów w tym tytule. Osobiście uważam, ze postaci ogólnie w anime są bardzo dobrze wymyślone. Zwyczajnie jestem zwolennikiem WakaxSeo.
I pewnie troszkę zainspirował mnie art dołączony do zestawiania. I w zasadzie jest bardzo porządny i wszystko jest na miejscu, no ale... Nie okłamujmy się. Jakby tak Kashimę wsadzić w spodnie to równie dobrze mogłaby być kolejną postacią z gry otome (z wyglądu znaczy się, bo jeśli chodzi o charakter to jest różnie).
Kolejny Special Mushishi - 10/10. O ile poprzedni mi się szczególnie nie podobał, to ten był zwyczajnie rewelacyjny. |
|
|
|
|
 |
fleischman 

Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 30-08-2014, 23:52
|
|
|
Aldnoah.Zero 09
Trololololol
Moje główne pytanie na ten tydzień brzmi:
Czy silniejsze będzie prawo Urobutchera, że trupy muszą być, czy wygra prawo anime, że zabić kogoś, a zabić kogoś na śmierć to dwie zupełnie inne rzeczy. Jesli to pierwsze, to chyba mam mocnego kandydata na trolling roku. Choć siły ujmuje mu to, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Po ujawnieniu, że księżniczka jest księżniczką właściwie nikt jej nie pilnował, a sprawczyni nikt nie wziął przez ten cały czas na poważne spytki. Grała w gry, tja.
Przyjemnie się to ogląda, ale jednak nie należy brać tego na poważnie... |
|
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 31-08-2014, 10:42
|
|
|
SAO II ep. 9
Dawno mi się nie zdarzyło bym podczas oglądania anime pod nosem piszczała z uciechy. ⊂⌒~⊃。Д。)⊃
A tak nowe SAO dostarcza mi ogromnej dawki uciechy. Oczywiście nie da się go brać na serio, raczej w typie "co to tam jeszcze wymyślą", ale z pewnością ważny jest fakt, że dzięki poprzednim seriom zdążyło się bardzo do bohaterów przywiązać, na swój sposób. Dodatkowo bardzo podoba mi się ta zagadka "którym szaleńcem z Aincradu może być Death Gun". I ciekawi mnie niezmiernie jak wytłumaczą to wszystko.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ohohoh gdzieś tam w sumie przypuszczałam, że w możliwych scenariuszach będzie "Death Gun zaatakuje Sinon", ale niemniej ostatnia scena była moooocnaaaa i wg mnie naprawdę emocjonująca. Do przewidzenia jest, że Kirito skądś się zjawi ją uratować... ale co dalej?
Ale te cliffhangery zabijają... ja chcę już całą serię... zwłaszcza że ma być aż 24 odcinki, a narazie to dopiero 9-ty? A akcja jakby zmierza szybko do punktu rozwiązania? Czyżby zrobili jak w pierwszym sezonie, że ta gra się skończy i przeskoczą do innej?... trochę głupie by to było.
Aldnoah Zero ep. 9
Noo to może tak na początek, nowy ending jest gorszy niż poprzedni. W ogóle dziwne, seria 12-to odcinkowa a dwa endingi... bogato.
Fakt, serii nie da się brać na poważnie, ale ten trolling potrafi przyciągnąć widza. WTF?!
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Pierwsze: zabójca uratował Slaina i nawet się okazało, że ironicznie miał do tego powód - bo jego ojciec go kiedyś uratował - choć najlogiczniej to byłoby go sprzątnąć. I.. dalej jest pokrętne pomieszanie z poplątaniem - więc żywi urazę do rodziny królewskiej, bo wkopała ich w wojnę i wysłała na Ziemię i potraktowała jako mięso armatnie, bo nie raczyli dać znać, że chcą rozpieprzyć księżyć. Więc jego ukochana zginęła. A dalej życie uratował mu Ziemianin. Ale mimo tego teraz: chciał zemścić się na rodzinie królewskiej i postanowił zrobić z księżniczki kozła ofiarnego i zacząć konflikt na Ziemi... a teraz zabił własnego równorzędnego Rycerza (który był "tym dobrym"), natomiast nie zabił jeszcze syna tego, co go uratował... eeeeee.
Cała radosna sprawa z bieganiem luzem księżniczki - która w końcu była dla nich niezwykle ważna i była źródłem paliwa do statku - zakrawa na głupotę na miarę mecho-wampirków (Buddy Complex).
No i w sumie... ta scena pod prysznicem (fanserwisssssss)... Pewno każdy myślał własnie o tym, że zabicie a zabicie na śmierć to nie to samo i księżniczka tylko się poddusi. Ale dla dobitości sceny wyłączyli zasilanie w statku, żeby podkreślić, że to zabicie na śmierć? No, to tutaj jest też poletko na małe Deux ex Machina typu wejście tego tytułowego "aldnoah zero" i jakiejś sprawczej mocy by księżniczka powstała z martwych. No bo jednak openingi często są mocno luźno powiązane z fabułą, ale ta ostatnia scena jest intrygująca i mam nadzieje, że jakoś ją pociągnął jeszcze w anime... |
_________________
 |
|
|
|
 |
Enevi 
苹果

Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 31-08-2014, 12:39
|
|
|
Nanami napisał/a: | zakrawa na głupotę na miarę mecho-wampirków (Buddy Complex) |
Te, Namiś, nie chodziło przypadkiem o Valvrave'a? xD
A ja sobie dołożyłam kilka serii do oglądania i tak...
Argevollen - w sumie nie wiem, czemu to oglądam. Głód na mchy? O_o W każdy razie... To jest... nudne. Główni bohaterowie są irytujący... Nie, serio aktywacja mecha musi tak wyglądać za każdym razem? To tak, jakby do odpalenia silnika i przekręcenia kluczyków specjalnie za każdym razem byłby mi potrzebny rodzic O_o - ale czego się nie zrobi, żeby główna bohaterka miała zastosowanie w fabule... Gópie to.
Tokyo Ghoul - ja naprawdę nie wie, czy to jest kwestia medium, czy czegoś innego, ale to chyba jedna z tych mang, która nigdy nie powinna być zanimowana, bo walka na macki jest na ekranie jest zabawna i nic więcej... I to tempo, wykończą tego biednego chomika na tym kółeczku, jak tak szybko będzie musiał biec do samego końca ._. Ale, przynajmniej Mamoru Miyano odnalazł się w kolejnej roli.
Zankyou no Terror - eeeem... Tak, byli sobie młodzi terroryści oraz ich wielcy rywale. Były sobie nawiązania do mitologii... Było sobie tanie kino sensacyjne i była sobie główna bohaterka, która w żadnym wypadku nie powinna się tam znaleźć. Lisa nie byłaby złą postacią, gdyby twórcy przestali tak na każdym kroku podkreślać jej ślamazarność i ogólne nierozgarnięcie życiowe... Sorry, nawet ja za pierwszym w kuchni nie zrobiłam takiego syfu. I, serio, kto na "misję" bierze legitymację szkolną? O_o |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
 |
|
|
|
 |
fleischman 

Dołączył: 26 Gru 2006 Status: offline
|
Wysłany: 31-08-2014, 16:49
|
|
|
Nanami napisał/a: |
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ale dla dobitości sceny wyłączyli zasilanie w statku, żeby podkreślić, że to zabicie na śmierć?
|
Zawsze może się okazać, że omdlenie wystarczy do odcięcia dopływa paliwa. Myślę, że w tej serii może już stać się wszystko :D Jednak zabawa schematem
- Spoiler: pokaż / ukryj
- damy wam super mecha i nadzieję, tak jak w milionie innych serii, ale za chwilę was ztrollujemy uczynimy go bezużytecznym
wydaje mi się wybitnie atrakcyjna i ciekawa, więc mam nadzieję, że to wszystko pójdzie jednak w tę stronę i nie będzie cudownych zmartwychwstań a'la anime.
Scena z prysznicem jest tym zabawniejsza, że
- Spoiler: pokaż / ukryj
- obie panny marsjanki wchodzą sobie tam bez żadnego stresu i dyskutują o rzeczach potencjalnie nieprzyjemnych dla ziemiach pomimo tego, że słyszą cieknącą wodę, więc wiedzą, że nie są same.
Lista idiotyzmów w tej serii jest niesamowita, ale jakoś trudno mi się na nią złościć, bo jednak po każdym odcinku mam banana na gębie, albo z powodu świetnej akcji i tego jak jest połączona z muzyką, albo z powodu ogólnie pojętej niesamowitości scen WTF. |
|
|
|
|
 |
Slova 
Panzer Panzer~

Dołączył: 15 Gru 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-08-2014, 17:41
|
|
|
Enevi napisał/a: | Nie, serio aktywacja mecha musi tak wyglądać za każdym razem? To tak, jakby do odpalenia silnika i przekręcenia kluczyków specjalnie za każdym razem byłby mi potrzebny rodzic |
To tak, jakby do uruchomienia samolotu myśliwskiego za każdym razem była potrzebna ekipa techniczna...
och, czekaj, przecież jest potrzebna. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
 |
|
|
|
 |
Nanami 
Hodor.

Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 31-08-2014, 19:38
|
|
|
Enevi napisał/a: | Nanami napisał/a: | zakrawa na głupotę na miarę mecho-wampirków (Buddy Complex) |
Te, Namiś, nie chodziło przypadkiem o Valvrave'a? xD |
Oh masz rację.. podobieństwo głównej pary bohaterów mnie zmyliło xD
A tak btw Aldnoah 9 jeszcze...
Tak się cofnęłam do 1 odcinka, bo w ogóle nie pamiętałam o czym on był. I o, ten łańcuszek, który miała na sobie księżniczka, dostała od Slaina jako "ziemski talizman odstraszający złe duchy".
- Spoiler: pokaż / ukryj
- Ogromna ironia czy może furtka do ożycia?
W ogóle ta seria pogrywa sobie ironią ile wlezie, tak jak ta bombka i jak ludzi z miasta zmiotło, a potem pokazanie dwójki dzieci na werandzie zachwycających się "spadającymi gwiazdami" i że ich życzenie do gwiazdki to "by ludzie żyli w pokoju" ;)
Przejrzałam jeszcze endingi... pierwszy odcinek endingiem był opening. W drugim odcinku ta sama piosenka, co była w 9-tym. A w miedzyczasie był "ten mój ulubiony" kawałek "aLIEz"... hmmmm. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Slova 
Panzer Panzer~

Dołączył: 15 Gru 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 31-08-2014, 21:53
|
|
|
Ludzie, przecież Hime
- Spoiler: pokaż / ukryj
- żyje, takim duszeniem to się człowieka z miejsca nie zabije. To, że ktoś zwiotczał, to nei oznacza, że umarł
Acz scena była przednie wykonana. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
 |
|
|
|
 |
Smk 

Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 01-09-2014, 08:47
|
|
|
Slova napisał/a: | Ludzie, przecież Hime
- Spoiler: pokaż / ukryj
- żyje, takim duszeniem to się człowieka z miejsca nie zabije. To, że ktoś zwiotczał, to nei oznacza, że umarł
Acz scena była przednie wykonana. |
Hrabia w czerwieni jes zrobiony dobrze, to sie nazywa miec uzasadnienie by byc skurczybykiem, a jednak byc postacia lubiana.
Nah. to bedzie troll. a jesli taki jak podejrzewam, to sie bede turlal po podlodze. i to sfilmuje dla niedowiarkow.
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ksiezniczki nie budziet juz. za to bedzie zakamuflowana dziewoja co dusila.
ps nie wie ktos jak dotykowa klawiature w osmej wingrozie przekonac do polskich znakow? |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
 |
Slova 
Panzer Panzer~

Dołączył: 15 Gru 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-09-2014, 10:09
|
|
|
Smk napisał/a: | to sie nazywa miec uzasadnienie by byc skurczybykiem |
Uzasadnienie dobre, tylko metody takie... naciągane? Bo motywy są oczywiście wiarygodne, tylko postępowanie jakoś do nich nie przystaje. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
 |
|
|
|
 |
Enevi 
苹果

Dołączyła: 20 Lut 2006 Skąd: 波伦 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 01-09-2014, 10:45
|
|
|
Slova napisał/a: | Enevi napisał/a:
Nie, serio aktywacja mecha musi tak wyglądać za każdym razem? To tak, jakby do odpalenia silnika i przekręcenia kluczyków specjalnie za każdym razem byłby mi potrzebny rodzic
To tak, jakby do uruchomienia samolotu myśliwskiego za każdym razem była potrzebna ekipa techniczna...
och, czekaj, przecież jest potrzebna. |
Jeśli tak, to ok. Nie znam się na samolotach, a inne mechowe serie, pewnie mylnie, przyzwyczaiły mnie do tego, że większość rzeczy robi pilot... Mój problem z tym wątkiem polega na tym, iż mam wrażenie, że to jedynie sposób na zatrzymanie głównej bohaterki na pierwszym planie (bo inne roboty w tej serii chyba tak nie działają, prawda?)... Ale pewnie marudzę, bo panienka jest wyjątkowo niestrawna... |
_________________
吾輩は王獣である。名前はまだ無い。
_________________
 |
|
|
|
 |
Sebaar 

Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 01-09-2014, 22:03
|
|
|
No Game No Life, było już kilka anime o podobnej fabule (np. Dog Days, Mondaiji-tachi ga Isekai), ale bohaterowie tej serii są jeszcze bardziej zakręceni, podobnie jak humor. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
 |
Slova 
Panzer Panzer~

Dołączył: 15 Gru 2007 Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 01-09-2014, 23:45
|
|
|
Enevi napisał/a: | (bo inne roboty w tej serii chyba tak nie działają, prawda?) |
Inne roboty mają typową obsługę naziemną. Tak, to te dziewczyny, które plączą się bez celu po ekranie w kombinezonach roboczych.
Enevi napisał/a: | bo panienka jest wyjątkowo niestrawna... |
O, widzisz, a ja ją bardzo lubię. Postaci to jedyne, co sprawia, że anime da się oglądać (nie, żeby były jakieś super dobre ich kreacje, ale zawsze), bo pozostała część koncepcji to kpina i bzdura. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
 |
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|