Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Co w tej chwili oglądacie - edycja druga |
Wersja do druku |
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 19-10-2015, 11:58
|
|
|
JJ napisał/a: | Heh. Ale jakby oglądała Gundamy, wiedziałaby że pierwszego mecha trzeba ukraść! |
Spoko, konkurencja lata na manualnych interfejsach z makrami, jeszcze nie wszystko stracone.
Also, ta pała miłości jest świetna. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
Slova
Panzer Panzer~
Dołączył: 15 Gru 2007 Skąd: Hajnówka Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 19-10-2015, 16:28
|
|
|
vries napisał/a: | Poprzedni chłopcy-gundamowcy to również wredni mordercy, |
Ale oni mieli wyrzuty sumienia™, przeżywali chwile rozterek i wogle.
Dobrze, że ci akurat są normalni.
JJ napisał/a: | Ale jakby oglądała Gundamy, wiedziałaby że pierwszego mecha trzeba ukraść! |
Jakby nie patrzeć, to niesubordynacja już była. Także złodziejstwo też się pewnie pojawi. |
_________________ Mam przywilej [nie] być Człowiekiem
But nvidia cards don't melt, they just melt everything within 50 meters.
|
|
|
|
|
Gamer2002
Bezdennie Głupi
Dołączył: 05 Maj 2008 Status: offline
|
Wysłany: 26-10-2015, 20:44
|
|
|
Gundam Iron-Blooded Edge 04
Budżet na ten odcinek był oszczędny.
Egzekutor-kun to jest w sumie pierwszym przekonująco wykonanym anty-bohaterem w Gundamie. Przed nim był Heero Yui i Setsuna F Seiei (oraz Flit Asuno, ale to był inny typ anty-bohatera), ale obydwaj byli głównie pozerami. Setsuna był co prawda prowadzony bardziej z przymrużeniem oka, ale obydwaj byli tajemniczymi mrocznymi bubkami. Nad ich "głębią" fanki miały wzdychać, zaś fani mieli nimi chcieć być.
Mika dokonuje egzekucji bez zmrużenia oka, a poza tym siedzi w nim jeszcze morderczy psychopata. I nie rzuca żadnymi "Zabiję cię" czy innym "Jestem Gundamem". Nie ma też nawyku pojawianie się w oknie sypialni dziewczyny, by zadać filozoficzne pytanie o istnienie Boga. Ot, na co dzień zwykły, twardo stąpający po ziemi spokojny gościu.
Poza tym, brawa dla Gundama który w końcu zrozumiał, że nie ma Chara bez wątku pedofilii.
One Punch Man 04
HE ROW |
_________________ Aru toki wa seigi no mikata
Aru toki wa akuma no tesaki
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 27-10-2015, 13:58
|
|
|
Aoi Hana - po raz kolejny.
A raczej czwarty. Tak, w ciągu ostatnich trzech tygodni oglądałem AH czterokrotnie. I dopiero wtedy uznałem, że wystarczy. Choć może jeszcze wrócę, kto wie.
Ta Yasuko! Zachodziłem w głowę czemu...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...rzuciła Fumi. Może zauroczenie przeminęło, może była egoistką, a może przestraszyła się reakcji swojej rodziny. Kto wie.
Po namyśle sadzę jednak, że nie o to szło. Po tym jak odrzucił jej zaloty Kagami-sensei Yasuko prawdopodobnie chciała się odegrać. Sprawić by ktoś poczuł się jak ona, odrzucony i niepotrzebny. I miała czelność zrobić to Fumi - niestety.
Właściwie dlaczego Fumi-chan i Yacchan się zeszły? To raczej prosta sprawa. Yasuko prawdopodobnie była zauroczona świeżością, delikatnością i wrażliwością Fumi-chan. A Fumi prawdopodobnie zaimponował fakt, że dziewczyna ze starszej klasy, popularna i atrakcyjna, była łasa na jej wdzięki. Na dodatek Fumi prawdopodobnie tęskniła z za Chizu-chani potrzebowała pocieszenia. Z obu stron przeważało młodzieńcze zauroczenie. Bo to raczej nie była miłość.
Co do związku miedzy Fumi, a Akirą...
- Spoiler: pokaż / ukryj
- ...raczej nie sądzę by doszedł szybko do skutku. W ciągu pół roku (chyba tyle trwa akcja serialu) wrażliwe serduszko Fumi zostało złamane dwukrotnie. Nie sądzę aby po takich traumach miała ochotę na nowy związek, choćby najbardziej niewinny.
Wracam do Sasameki Koto, też po raz czwarty. Trzeci odcinek czas zacząć.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
vries
Dołączył: 13 Cze 2007 Skąd: Gliwice Status: offline
|
Wysłany: 01-11-2015, 18:54
|
|
|
Gundam IBO 5 - heh, początek może być złudny, ale wygląda mi to na jeden z lepszejszych Gundamów. Śmiechłem parę razy w tym odcinku (końcówka, The Chocolade Man). No i mamy masę akcji. W każdym razie odcinek na 10/10.
Gundam O 2- hmm... nie jestem pewien dla kogo to jest kierowane? Czy ludzie bez znajomości UC będą mieli z tego jakąkolwiek radochę? Poza tym: Ramba Ral is cute! A C-U-T-E! Ral był już wcześniej powszechnie lubiany, ale po Orginie, to zwyczajnie jedna z fajniejszych postaci z uniwersum. Poza tym Dozle Zabi też pokazuje tu swoje 3 grosze.
Poza tym z rzeczy okołanimowych: Craig x Tweek. Fuuuuuu... cholerne fujiyoshi! |
|
|
|
|
|
Sebaar
Dołączył: 12 Lip 2012 Skąd: Somewhere in time... Status: offline
|
Wysłany: 01-11-2015, 22:08
|
|
|
Arslan Senki 1-25 w końcu anime o w miarę rozbudowanej fabule i szansami na jakieś zakończenie. Pozostaje czekać do przyszłego roku żeby zobaczyć co Arslana wyrośnie. Tylko że jest to anime które oglądałem głównie dla pozostałych postaci i stworzonego świata niż głównego bohatera.
Oglądało się całkiem przyjemnie, pod względem grafiki czuć było kreskę znaną w FMA:B, ścieżka dźwiękowa też stoi na wysokim poziomie.
Przy okazji po roku udało mi się skończy Ranma 1/2 i po mimo upływu lat dało się obejrzeć, z jakieś powodu słowo "pocieszna" najlepiej pasuje do tej serii.
Gangsta, czyli przykład jak zmarnować ciekawy pomysł i jak nie urywać fabuły. |
_________________ ...a poza tym uważam że Toaru Majutsu no Index powinno dostać kolejny sezon.
The goddess of victory is waving her underwear in your faces!
Fritz Josef Bittenfield |
|
|
|
|
Smk
Dołączył: 28 Sie 2011 Status: offline
Grupy: Syndykat
|
Wysłany: 04-11-2015, 08:02
|
|
|
Utawalalilulelomono
Anime zaczęło wysoko i z przytupem, by zwolnić dla eskpozycji i fabuły. Solidnie, ładnie i interesująco. Fajnie dla odmiany nie znać materiału źródłowego.
Rakudai kishi no cavalry 5
Is confused.
Z jednej strony mordobiczny haremowiec, z drugiej niby był fanserwis, ale tak jakoś nienachalnie, a i interakcje międzyludzkie jakieś takie solidne. Za to odcinek plażowy ewidentnie z tych budżetowych wizualnie.
I nadal miesza mi się z tym drugim shonenem z rudą bohaterką. |
_________________ There is no "good" or "bad". There is only "fun" and "boring". |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 04-11-2015, 11:14
|
|
|
Sebaar napisał/a: | Przy okazji po roku udało mi się skończy Ranma 1/2 i po mimo upływu lat dało się obejrzeć, z jakieś powodu słowo "pocieszna" najlepiej pasuje do tej serii. |
No to jesteś w połowie mangi i najlepsze rozdziały z Nodoką i jej syno-córką jeszcze przed tobą, zwłaszcza te ostatnie z fałszywym Ranmą , oraz wyprawa do Chin w celu ratowania Akane są ciekawe. Zważywszy na fakt kompletnie innego tępa, podobnego jak w najlepszych rozdziałach Inuyashy. |
|
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 07-11-2015, 13:34
|
|
|
Przez Mistysia wypatrzyłem sobie coś paskudnie bezsensownego do oglądania. Ore Twintails ni Narimasu
Po pierwszym odcinku parskam, bo to jest potwornie sztampowy gniot z aspiracjami komediowymi. Prawie jak seria śmieszna z powodu przesadzenia z epickością, ale jednak ecchi generyczne. Chociaż żart o byciu crossdreserem w stosunku do przyjaciółki... forshadowing, autoironia? Potwory nie mogły by być bardziej powerrangers złe a głupszego powodu inwazji to dawno nie słyszałem.
So bad yet so good. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Mistique
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2015, 14:28
|
|
|
W ciągu ostatnich trzech dni obejrzałem trzy serie anime różniące się tematyką znacząco i szczerze mówiąc z jednego jestem nieziemsko zadowolony, z drugiego nawet czerpałem swego rodzaju przyjemność a trzeci to totalny gniot, który został tak bardzo streszczony do krótkiej serii że w sumie nic ciekawego tam nie było może poza paroma motywami które i tak gdzieś już widziałem.
Madan no Ou to Vanadis - To ten GNIOT. Nie polecam osobiście a szukałem specjalnie przygotówki fantasy. Rozczarowałem sie choć w sumie nie miałem wielkich oczekiwań.
Saenai Heroine no Sodatekata - O dziwo przyjemna komedia o otaku i jego "haremie". Nie jest tam nachalny romans haremowy bo bardziej skupia się to na dążeniu do realizacji celu (czyt. stworzenia gry eroge).
Shokugeki no Souma - Zdecydowanie polecam. Nie określe tego mianem perełki ale na pewno jest to bardzo dobre anime, które mnie zaskoczyło niesamowicie pozytywnie. Nie będę nawet mówił o czym to jest. Po prostu warto zobaczyć. Może nawet najlepsze anime tego roku? Nie przesadziłbym tym stwierdzeniem.
Teraz zabieram się za Arslana najprawdopodobniej i liczę że w końcu trafię na coś dobrego w tym gatunku. |
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 07-11-2015, 15:34
|
|
|
To znaczy... w jakim gatunku?
Arslan zly nie byl, może nawet calkiem dobry. Ale bez fajerwerek... (ale ja jestem zdecydowanie zboczona w kierunku OAV Arslana, której jedyna i najwieksza wada jest kompresja materialu).
K Return of the Kings do 6
Zasadniczo to kibicuje Shiro, bo go lubię. Ale na przeciwnej szali kibicuję równiez po cichu Zielonemu Królowi... bo ciekawa jestem, co by się stało, gdyby jego plan wypalił.
Aczkolwiek póki co anime trzyma poziom satysfakcjonujący jak dla mnie. No i ciesze sie, ze Kuro juz wiecej macha mieczem, niz uzywa swojej dziwnej mocy (łapki, łapki!).
Haikyuu do 5
Jak ja mogłam to anime wczesniej przeoczyć?!
Nie spodziewalam się też takiego podniesienia emocji... wszystko tak ladnie, gladko. A tutaj taaaaka wyrwa w harmonii zespołu. Chcę więęęęceeeeeeeeeeeeeeeej!
Noragami Aragoto do 6
Ta seria ma zdecydowanie cieższy klimat, ale mi to pasuje, bardzo. Odcinek wczesniej taki wredny cliffhanger był, że pobieglam sie zaspoilerować mangą... troszeczkę... Ten zwrot z Yukine trochę naciagany, ale niech tam im będzie.
Seria zadowalająca poki co.
Young Black Jack do 5
...czemu to zaczęłam oglądać? Nie znam żadnych serii o Black Jacku, nie znam historii tego słynnego medyka ani nic. Ale "seria medyczna o lekarzu geniuszu" - czemu nie... Całkiem mi się podoba. Kreska mocno charakterystyczna, ale fabuła calkiem ciekawa. I nie przeszkadza mi, ze lataja pół odcinka z gołymi klatami (za jakis plus tez tego nie uwazam, wiec smieszy mnie, ze niektorzy strasznie na to pluja... a co Wam przeszkadza? :D ).
Oglądam jeszcze Seraph of the end, nowy sezon. Fazowy. Lepszy niz pierwszy... Fazowy. Kibicuje Gurenowi, fajny z niego skurczybyk. |
_________________
|
|
|
|
|
Mistique
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 07-11-2015, 17:46
|
|
|
@UP - Fantasy osadzone w klimatach średniowiecza / feudalizmu z elementami przygodówki posiadającej dobrą fabułę. Ot co miałem mniej więcej na myśli.
@TOPIC - Swoją drogą oglądam też na bieżąco FT i OP i co jak co w obu seriach dzieją się w końcu rzeczy ciekawe. Chociaż jeśli miałbym być szczery to o ile Fairy Tail wraca do łask bo odcinki są coraz lepsze to samo One Piece trochę podupada w mojej ocenie. Nie wiem czy mi się już przejadło to anime czy faktycznie poszło w dziwnym kierunku ale zdecydowanie bardziej wolałem starą wersje One Piece przed time skipem. Wtedy każda walka dostarczała mi dreszczyk emocji i ciarki na plecach. Teraz to takie kluchy ciągnące się w nieskończoność. |
|
|
|
|
|
123Nowy!
Ołowiany żołnierzyk
Dołączył: 27 Lis 2010 Skąd: Therabiti Status: offline
|
Wysłany: 08-11-2015, 19:41
|
|
|
Brother, dear brother
Byłem dzielny, obejrzałem dwa odcinki. Naprawdę byłem dzielny. Nagle stwierdziłem, że jeśli będę oglądać dalej to szkody mogą być nieodwracalne. Takoż dzielnie odpuściłem sobie dalsze oglądanie i dopisałem Bdb do krótkiej listy anime niedokończonych.
Czemu? Cóż, bohaterowie tego animca dzielą się na dwa rodzaje: hermafrodytów i wzdychające do nich dziewczynki. Takiego typu "urody" jaki prezentuje choćby Hana no Saint Juste nie da się uznać za interesujący, raczej odpychający. To jest jakieś chore połączenie kobiety z mężczyzną. Dziękuje za taką idolkę i nie rozumiem dziewcząt wzdychających do Sorority club.
Ostatnio siedzę w Aoi Hana i przypuszczam, że ktoś mógłby powiedzieć, że taka Yasuko też jest babochłopem. Nieprawda. Sugimoto-senpai, przy całym swoim chłopięcym stylu promieniuje erotyzmem, na który tylko eunuch byłby niewrażliwy. Rzekłem.
Na dodatek główna bohaterka Bdb, Nanako, jest absolutnie bezpłciowa i nieprzekonująca. To już trzeba było wstawiać absolutnie typowa japońską licealistkę żeby przyciągnąć fanów? Nie rozumiem i nie chcę rozumieć.
Z oceną się wstrzymuję jako że nie obejrzałem do końca i może przegapiłem coś ważnego. Cóż, nie dam rady dokończyć i już.
Cheers |
_________________ Nieoficjalny fan Zabuzy Momochi i Mitarashi Anko.
Oficjalny fan Ohtsuki Akio. |
|
|
|
|
kokodin
evilest fangirl inside
Dołączył: 25 Paź 2007 Skąd: Nałeczów Status: offline
Grupy: Samotnia złośliwych Trolli
|
Wysłany: 08-11-2015, 20:13
|
|
|
Ore Twintails ni Narimasu gender bender został ukończony.
Po całości mogę powiedzieć, że nic z fabuły serii nie dało się zapamiętać i jej logiki raczej nie da się zrozumieć. albo to za krótkie, albo za głupie, albo zbyt ambitne, albo zwyczajnie niema na to wytłumaczenia. Jakie to jest każdy kto na to paczy ma swoje zdanie. Niemniej przez całe 12 odcinków, mimo sporej dozy o co kaman, bawiłem się dosyć dobrze. Humor nie był o dziwo majtkowy a raczej karykaturował fetyszystów jako siły ciemności. Fajnie by było, gdyby fabuła była bardziej zauważalna i soczysta, bo tak dostaliśmy tylko potwory tygodnia bez definitywnego zakończenia, mimo tego piknie się wszystko napierdzielało (przepraszam za słowo) Monologi były porywająco głupie i bezsensowne poza kontekstem a postaci dosyć pociesznie się ścierały. Zboczona mamuśka to jednak coś dziwnego jak się na to patrzy (walka o przyrost naturalny?) Tak więc w sumie silny średniak na rozweselenie, raczej nie obiekt filozoficzny a czysty konsumpcjonizm. |
_________________ kokodin pisze się zawsze z małej litery
Jeżeli mówił bym normalnie , nie było by sensu ze mną rozmawiać.
Miłośnik wszystkiego co czarne, zielone, żółte lub okrągłe.
Jeżeli to czytasz to się nudzisz.
|
|
|
|
|
Mistique
Dołączył: 16 Maj 2010 Status: offline
|
Wysłany: 09-11-2015, 19:26
|
|
|
Widząc że kokodin zabrał się za Ore Twintails ni Narimasu postanowiłem na szybko też zerknąć na tę serię i szczerze żałuję że to zrobiłem. Wyznaję zasadę że kończe to co zacząłem więc nie miałem wyboru i dotrwałem do końca choć co każdy odcinek miałem ochotę rzucić to w cholerę. Nie ma w tym anime zupełnie NIC dobrego. Chłam jakich mało. Takiego gówna już dawno nie widziałem. Każdy aspekt jest na dennym poziomie wliczając w to postacie, grafikę, muzykę, fabułę i wszelkie inne motywy pojawiające się w tej serii. Już nie wspomnę że facet zmieniający się w dziewczynę to totalna głupota. Rozumiem że pewnie komuś się taki humor podoba ale nie mi. Osobiście daje PAŁĘ. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|