FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  Galeria AvatarówGaleria Avatarów  ZalogujZaloguj
 Ogłoszenie 
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.

Poprzedni temat :: Następny temat
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
  Przekaz w anime
Wersja do druku
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 14-12-2008, 18:37   

Cytat:
Właśnie do tych osób był adresowany mój post. Nie tylko CG, Elfien Lied i Death Note, ale jeszcze kilka przykładów można dodać, nawet FSN według niektórych.


Ehm... Co to jest FSN?

A tak poza tym, to witaj w domu. Na tym forum żaden true fan Serii Z Guembią jak Rów Mariański i Przesłaniem jak 150 długo nie wytrzymał. Każdego wcześniej czy później zabiliśmy śmiechem;p.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Przejdź na dół Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Morg Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 15 Wrz 2008
Skąd: SKW
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Fanklub Lacus Clyne
Tajna Loża Knujów
PostWysłany: 14-12-2008, 18:43   

Ysengrinn napisał/a:
Ehm... Co to jest FSN?


Fate/Stay Night

Swoją drogą bardzo dobra seria... ale ja się nie spotkałem jeszcze z przypadkiem upatrującym tam przesłania.

Cóż - część osób dopatrujących się wszędzie przesłania to zapewne neofici różnej maści. I przyznam, że sam w pewnym stopniu przez to przechodziłem. Aczkolwiek nie na tyle, aby obrzucać błotem recenzentów, a takie tendencje ostatnio widuję. Druga część - i przypuszczam, że to ta większa - to prawdopodobnie Dziwni Ludzie, którzy myślą, że każda dobra seria musi być Ambytna i Guembhoka i których nigdy nie zrozumiem.


Ostatnio zmieniony przez Morg dnia 14-12-2008, 18:46, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
8137449
JJ Płeć:Mężczyzna
po prostu bisz


Dołączył: 27 Sie 2008
Skąd: Zewsząd
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 14-12-2008, 18:44   

FSN - prawdopodobnie Fate/Stay night

RappaR napisał/a:
Cytat:
Czego by nie pisać o CG, to ono banały raczej obala. Im większą ktoś miał wiarę w lepsze jutro, tym mocniej życie go kopało. Momentami odnosiłem wręcz wrażenie, że jego przekaz brzmi "rozbijanie się mechem w ludnych dzielnicach jest jedwabiste!".

Ja odnosiłem wrażenie oglądając Code Geass, że rachunek prawdopodobieństwa został wymyślony przez spisek faszystowskich żydów. Cóż - co człowiek to zdanie.


Prawdopodobieństwo to jedno, a łamanie schematów drugie. Chyba mówicie o dwóch zupełnie różnych rzeczach.

Jeśli chodziło ci o konkretne serie i fanowskie wymysły na ich temat, to po prostu ująłeś to zbyt ogólnikowo:
Cytat:
Anime z powodu swoich założeń po prostu nie może mieć żadnej zbyt poważnej treści

Właściwie to może. Tym, że wymaga funduszy i jest skierowane do jakiejś publiczności, nie różni się od zwyczajnego filmu, też "ograniczonego księgowością". I podobnie jak każdy inny film, może zawierać poważne treści - jeśli chcesz, nazwij to po prostu inną formą grania pod publikę (bo istnieje grupa odbiorców, którzy chcieliby oglądać ambitne tytuły i wcale nie jest taka wąska).

_________________
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 14-12-2008, 18:57   

JJ napisał/a:

Właściwie to może. Tym, że wymaga funduszy i jest skierowane do jakiejś publiczności, nie różni się od zwyczajnego filmu, też "ograniczonego księgowością". I podobnie jak każdy inny film, może zawierać poważne treści - jeśli chcesz, nazwij to po prostu inną formą grania pod publikę (bo istnieje grupa odbiorców, którzy chcieliby oglądać ambitne tytuły i wcale nie jest taka wąska).


Ale że większość odbiorców anime to młodzież (a w zasadzie nastolatki), to i nie ma się co dziwić proporcjami między produkcjami bardziej ambitnymi, a tymi prostszymi. Co się trafi dla innej grupy docelowej czasem, to się trafi. Ot, nie ma co narzekać, nadal i tak wychodzą tytuły warte obejrzenia też dla ludzi bardziej wymagających. A całą resztą naprawdę szkoda się przejmować i tracić czas na komentarze. Jeżeli dla kogoś CG, DN, FNE (niech każdy sobie wstawi wedle uznania coś, co uważa za płytkie) jest ambitne, to już sprawa tamtej osoby. Mnie to nie boli. Póki nikt mi nie próbuje tego narzucać, to nie mam problemu z ludźmi tak uważającymi, bo przecież nie będziemy się czepiać kogoś za inne zdanie.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Ysengrinn Płeć:Mężczyzna
Alan Tudyk Droid


Dołączył: 11 Maj 2003
Skąd: дикая охота
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Tajna Loża Knujów
WOM
PostWysłany: 14-12-2008, 19:00   

JJ napisał/a:
I podobnie jak każdy inny film, może zawierać poważne treści - jeśli chcesz, nazwij to po prostu inną formą grania pod publikę (bo istnieje grupa odbiorców, którzy chcieliby oglądać ambitne tytuły i wcale nie jest taka wąska).


A nawet abstrahując od tego, to przypominam o przypadku J.R.R. Tolkiena. Za pierwszym razem "Władca Pierścieni" został wydany nie dlatego, że wydawcy spodziewali się zysku (ba - byli gotowi ponieść straty), ale dlatego, że uznali go za powieść wybitną, która zwiększy ich prestiż. Dokładnie ta sama sytuacja możliwa jest w przypadku anime - producent wykłada pieniądze na coś, co podniesie jego markę, choć niekoniecznie przyniesie bezpośredni zysk.

_________________
I can survive in the vacuum of Space
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź galerię autora
Vodh Płeć:Mężczyzna
Mistrz Sztuk Tajemnych.


Dołączył: 27 Sie 2006
Skąd: Edinburgh.
Status: offline

Grupy:
Alijenoty
Fanklub Lacus Clyne
PostWysłany: 14-12-2008, 19:21   

Czyli temat o Elfen Lied w którym staramy się jak najbardziej powiedzieć, że wcale nie tylko chodzi o Elfen Lied, w efekcie czego albo poszerzamy listę o kilka tytułów i powtarzamy to, co już było wałkowane przy okazji EL, albo dokonujemy dramatycznego uogólnienia i w efekcie piszemy głupoty?

A czemu nie, w końcu EL nie oglądałem, a swoje 3 grosze też chętnie do dyskusji dorzucę ;)

Jeżeli chodzi o nachalne morały, takie jak te wymienione w pierwszym poście, to ja mam trzy podejścia. Zignorować i cieszyć się tym, co zostanie, uznać za komedię (wtedy nawet najbardziej żenujący banał okazuje się mieć całkiem spory potencjał rozrywkowy) albo dać się porwać - a tak, w niektórych anime jest to przedstawione na tyle zgrabnie, że mimo oczywistości i względnej nachalności nadal da się to jak najbardziej oglądać "zgodnie z przeznaczeniem" i czerpać z tego przyjemność :)

Natomiast jeżeli chodzi o głębię, to faktycznie mamy już o wiele ciekawiej. Owszem, są tytuły 'oficjalnie' głębokie, jak choćby wspomniane Mushishi czy Kino no Tabi, oprócz tego w przypadku 99% popularnych anime znajdziemy przynajmniej jednego krzyżowca twierdzącego, że to najgłębsze anime wszech czasów i rzucającego się z mieczem na każdego, kto myśli inaczej, tudzież na każdego, kto pojawi się w pobliżu... Polecam ignorować, zamiast szargać sobie nerwy, jeżeli nie udaje się do tego podejść na wesoło.

Ja bym jeszcze dorzucił jedną sprawę - otóż odbiór niektórych anime, albo raczej niektórych scen jest dla mnie dosyć osobisty i pozornie banalne, pozbawione znaczenia szczegóły potrafią mi 'otworzyć właściwą szufladkę' w głowie i skłaniają do ciekawych przemyśleń. I to też uważam za swoistą głębię, choć daleki jestem od wyruszania w świat i krzewienia prawdziwej wiary w anime x... Nie, takie przemyślenia przeważnie zostawiam dla siebie, ewentualnie dzielę się z kimś, ale na pewno nie rzucam się z nimi do komciów ;)

Podsumowując - tak, JJ trafił w sedno - nie mylmy morałów z głębią... ;)

_________________
...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź blog autora Odwiedź galerię autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Eire Płeć:Kobieta
Jeż płci żeńskiej


Dołączyła: 22 Lip 2007
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 14-12-2008, 19:50   

W pierwszej chwili miałam ochotę polemizować z założycielem tematu, ale po odrobinie zastanowienia przyznaję Mu trochę racji.
Cytat:

Mnie po prostu wkurzają ludzie, którzy uważają coś za głębokie, bo zostało namalowane w brudnych kolorach i dużo krwi pokazano na ekranie.

Nie tylko Ciebie.
Zapewne spotkałeś na swojej drodze zatwardziałego Narutarda czy innego elfenmaniaka względnie wojującą yaoistkę. Większość z nas ma za sobą taki etap, co nie zmienia faktu, że kiedy po raz kolejny słyszymy o wybitności serii X i pięknie scen miłości męsko-męskiej mamy ochotę taką osobę potraktować Kamehamą.

Większości to przechodzi.Zauważcie, że tematy o prpstych w sumie produkcjach typu EL, DB, CG czy inne Naruto nabijają lwią cześć odwiedzin wiekszości portali typu tanuka, podczas gdy w tematach o seriach o naprawdę wartym zastanowienia przesłaniu (Utena, Mushishi, Stowarzyszenie Szaropiórych czy Kino no Tabi) pustki.

_________________
Per aspera ad astra, człowieku!
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1018596
 
Numer ICQ
Teukros Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 09 Cze 2006
Status: offline
PostWysłany: 14-12-2008, 20:14   

Cytat:
Ale że większość odbiorców anime to młodzież (a w zasadzie nastolatki)

W Polsce, owszem, co wynika z tej prostej przyczyny, że w Europie i USA wydawane są prawie wyłącznie anime dla tej grupy wiekowej. W Japonii większość odbiorców to osoby jak najbardziej dorosłe. Powód, dla którego japońskie seriale animowane dla dorosłych są u nas całkowicie nieznane, jest dosyć prosty - są potwornie długie, chałowate, niezmienne w stylistyce od lat powstania (a często były to lata siedemdziesiąte), i kompletnie niestrawne dla kogokolwiek (z naszego kręgu kulturowegi) za wyjątkiem może fanatycznych specjalistów od kinematografii japońskiej. Najlepszym przykładem takiego serialu jest chyba Sazae-san; na samą myśl, że miałbym to oglądać, ciarki przechodzą mi po plecach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 14-12-2008, 21:15   

Tak zwana "tyż prawda". Znaczy fakt, ale dla nas to nic nie zmienia ;p

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Dred Płeć:Mężczyzna
Policenaut


Dołączył: 07 Lis 2008
Status: offline
PostWysłany: 14-12-2008, 23:08   

Cytat:
Zapewne spotkałeś na swojej drodze zatwardziałego Narutarda czy innego elfenmaniaka względnie wojującą yaoistkę. Większość z nas ma za sobą taki etap, co nie zmienia faktu, że kiedy po raz kolejny słyszymy o wybitności serii X i pięknie scen miłości męsko-męskiej mamy ochotę taką osobę potraktować Kamehamą.

Większości to przechodzi.Zauważcie, że tematy o prpstych w sumie produkcjach typu EL, DB, CG czy inne Naruto nabijają lwią cześć odwiedzin wiekszości portali typu tanuka, podczas gdy w tematach o seriach o naprawdę wartym zastanowienia przesłaniu (Utena, Mushishi, Stowarzyszenie Szaropiórych czy Kino no Tabi) pustki.

A czemu się dziwisz? Te osoby to najczęściej osoby zaczynające swą przygodę z anime. Elfen, Bleach czy Naruto to dla nich coś zupełnie nowego. Będą wychfalać te tytuły ponad niebiosa. Poza tym, osobnik w wieku 12-14 gustuje najczęściej w takich tytułach. Miną lata, gdy zrozumie, że to są raczej tytuły dla dzieci. Ale są gusta i guściki, więc może być różnie.

Przyznam szczerze, że jeszcze pół roku temu byłem narutardem. Jednak pojawiły się dwie osoby, które mnie nawróciły.

_________________
Znajdźcie sobie świry uczciwą pracę zamiast przebierać się w czyjeś stare łachy i powtarzać w kółko: "Patrzcie jestem głupim średniowiecznym bucem i mam make up i obcisłe rajtuzy"
Powrót do góry
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Fei Wang Reed Płeć:Mężczyzna
Łaydak


Dołączył: 23 Lis 2008
Skąd: Polska
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 14-12-2008, 23:46   

Set Abominae napisał/a:
Poza tym, osobnik w wieku 12-14 gustuje najczęściej w takich tytułach. Miną lata, gdy zrozumie, że to są raczej tytuły dla dzieci. Ale są gusta i guściki, więc może być różnie.

Przyznam szczerze, że jeszcze pół roku temu byłem narutardem. Jednak pojawiły się dwie osoby, które mnie nawróciły.


No tak... Osoby, które doznały "objawienia", że wszystkie te "Naruto", "Bleach'e", "Elfen Lied'y" i inne to tytuły dla dzieci...

W ogóle to spłycanie anime to jego "przekazu" i na tej płaszczyźnie ocenianie tytułu to jeden z większych błędów, jakie można zrobić, moim zdaniem. Samo opieranie tytułu tylko na "przekazie" jest kiepskim pomysłem, bo jakie one mogą być (tolerancja z "EL" a samoakceptacja i znalezienie siebie w "HR"... jakiejś wielkiej różnicy tu nie widzę)? One właśnie najczęściej są powszechnie znane, choć niektóre mniej wykorzystywane, niektóre nawet mogą być sprzeczne z ogólnie przyjętymi 'normami', ale, przynajmniej dla mnie, nie sam przekaz jest tak istotny, co sposób jego przedstawienia, jego forma.
Nawet dzieła z banalnym "przekazem", które na dodatek rzucają się w oczy jak truskawka na bitej śmietanie, mogą być świetne i mogą 'zmusić' do myślenia pomimo pozornej (albo i nie) banalności swego "przekazu". Najlepszym przykładem, jaki mi teraz przychodzi do głowy jest "Cyberiada" i "Bajki robotów" Lema - sama forma, styl pisania, konstrukcja tych prostych przecie opowiastek sprawia, że mimo 'banalnej' swojej podstawy są one dla mnie dziełami, do których wracam i będę wracał jeszcze nie raz.

I uważam, że błędem jest czasem spotykane nazywanie tytułów 'ambitnymi', 'głębokimi' tylko dlatego, że są one niszowe, mniej znane czy też z jakiegoś powodu po prostu 'inne'.

_________________

Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.

A. Mickiewicz
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
vries Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 13 Cze 2007
Skąd: Gliwice
Status: offline
PostWysłany: 15-12-2008, 00:03   

*wdech*
Gits, Jin Roh, FLCL, Paranoia Agent, Spring and Chaos, Patlabory (filmy), filmy Satoshego Kona, O dziewczynie skaczącej przez czas, Vision of Escaflowne (w sumie konkluzja serii też nie jest taka błaha), Tekkonkinkreet (to anime też daje trochę do myślenia mimo pozornej prostoty),SE Lain, Cats Soup, praktycznie całe Genius Party (składanka różnych krótkometrażowych anime), Angels Egg, Zetsubou Sensei i od biedy Monster (szczególnie ostatnie przemyślenie Johana daje wiele do myślenia).
*wydech*

Jest tego trochę, mimo, że nie wszystko jest oglądalne (przypomina mi się szaleństwo jakie fundują/fundowali orgowie dojiconu puszczając Engels Egg o 2 w nocy) i nie zawsze wszytko jest takie ambitne. Również nie wszystko jest dla każdej grupy wiekowej (Gitsa naprawdę doceniłem dopiero, gdy skończyłem 20 lat, tak samo z Jin Roh. Doświadczenie z anime też swoje robi. To niekiedy odbija się mocno na ocenie niektórych anime) Może bym sobie jeszcze przypomniał anime z jakimś bardziej wartościowym przesłaniem, ale mi się nie chce.

VoE wymieniłem specjalnie, bo przesłanie tego anime jest znane, proste i jasne, ale mało się z niego korzysta ostatnio (w sumie podobne jest tylko w "O dziewczynie...") - "Nie zawsze najlepsze dla nas jest to, czego chcemy". I to jest problem. jak patrzę na temat "Jakie anime obejrzeć? / Widziałem (...), co polecicie?" to bardzo rzadko ktoś się pyta o dobre fabularnie anime, o anime z przesłaniem, o anime zawierające jakąś interesującą myśl przewodnią. Innymi słowy ludzie pragną prostego chłamu, przy którym mogliby się w miarę dobrze bawić niezależnie od swojego stopnia rozwoju intelektualnego, nastroju, upodobań itd. Dlatego oglądają Naruto, Bleacha, DN, CG, EL. ewentualnie komedie romantyczne/romanse. Prawdę powiedziawszy rzadko wiedzą, czego tak naprawdę chcą, dlatego korzystają ze stwierdzenia "anime podobne do...".
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
Costly Płeć:Mężczyzna
Maleficus Maximus


Dołączył: 25 Lis 2008
Status: offline

Grupy:
Melior Absque Chrisma
PostWysłany: 15-12-2008, 02:17   

vries napisał/a:
Innymi słowy ludzie pragną prostego chłamu, przy którym mogliby się w miarę dobrze bawić niezależnie od swojego stopnia rozwoju intelektualnego, nastroju, upodobań itd. Dlatego oglądają Naruto, Bleacha, DN, CG, EL. ewentualnie komedie romantyczne/romanse. Prawdę powiedziawszy rzadko wiedzą, czego tak naprawdę chcą, dlatego korzystają ze stwierdzenia "anime podobne do...".


Jeżeli wszystkie te tytuły nie są dla ciebie niczym więcej niż "prostym chłamem", to naprawdę zastanawiam się kto tu jest naprawdę ograniczony - ci, co nie potrafią docenić anime dojrzalszego, czy ludzie jak ty. Bez obrazy - potraktowałem cię nie ostrzej niż ty innych, to chyba uczciwe postawienie sprawy.

_________________
All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość
Zegarmistrz Płeć:Mężczyzna


Dołączył: 31 Lip 2002
Skąd: sanok
Status: offline

Grupy:
AntyWiP
PostWysłany: 15-12-2008, 12:38   

Teukros napisał/a:
W Polsce, owszem, co wynika z tej prostej przyczyny, że w Europie i USA wydawane są prawie wyłącznie anime dla tej grupy wiekowej. W Japonii większość odbiorców to osoby jak najbardziej dorosłe.


Nie jest to do końca prawda. Istnieją gatunki nawet mocno reprezentowane. Duża część tych najbardziej chałowatych, biuściastych ecchi z infantylną fabułą wtypu Lime-iro Senkitan adresowana jest głównie dla grupy 28-40 lat, najczęśćiej zapracowanych korporatów. Istnieje nawet odrębny gatunek tego typu serii. Niestety, nie pamiętam jego nazwy.

Teukros napisał/a:
Najlepszym przykładem takiego serialu jest chyba Sazae-san; na samą myśl, że miałbym to oglądać, ciarki przechodzą mi po plecach.


Szczerze mówiąc po 3 dniach dyżuru internetowego wyłącza mi się rozumienie tekstu, a 5 przechodzę w tryb zombie. Jeśli pije kawę: proces przyśpiesza się. W takim stanie raczej trudno mi się skupić na większości anime, dyskusji, pisaniu postów etc. Zresztą są tego świadkowie naoczni na IRCu.

Ale niektóre, chałowate anime wchodzą lepiej, niż na trzeźwo. Zwłaszcza dotyczy to ecchi i przewidywalnych mechówek. Prawdopodobnie, gdybym przeprowadził się do Japonii i charował po 14 godzin dziennie przez 30 dni w tygodniu doceniłbym nawet i te ichnie podróby Bolka i Lolka.

_________________
Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora Odwiedź blog autora Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
1271088
wa-totem Płeć:Mężczyzna
┐( ̄ー ̄)┌


Dołączył: 03 Mar 2005
Status: offline

Grupy:
Fanklub Lacus Clyne
WIP
PostWysłany: 15-12-2008, 14:40   

A ja właśnie przez ostatnich parę tygodni z rozkoszą delektowałem się z jednej strony naiwniutką, z drugiej śmiertelnie "serio" antywojenną wymową Gundam SEED. Nie miałem czasu się nad sprawą głębiej zastanowić, ale ciekawi mnie jedno - w odróżnieniu od większości antywojennej propagandy, nie odrzuca walki i jej nieuniknioności jako takiej; w postawie Lacus, i tym co mówi w pewnym teatrze swojemu eks nie ma nic z typowo zachodniej, cuchnącej zgnilizną i fałszywą tolerancją politycznej poprawności.

Z drugiej strony, ta seria jest tak pełna truizmów, że strach dopatrywać się w niej guembi i przesłania ^_^;;;

Nawet jednak hipotetycznie przyjmując że z takowym faktycznie mamy tu do czynienia, to przynajmniej danie to przyprawiono na tyle umiejętnie, że rzecz daje się przełknąć. Z powodzeniem \o/

_________________
笑い男: 歌、酒、女の子                DRM: terror talibów kapitalizmu
Powrót do góry Zobacz profil autora
Zobacz profil autora Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź listę obejrzanych anime / przeczytanych mang
 
Numer Gadu-Gadu
3869750
Wyświetl posty z ostatnich:   
Strona 2 z 6 Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików
Możesz ściągać załączniki
Dodaj temat do Ulubionych


Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group