Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Przekaz w anime |
Wersja do druku |
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 13:25 Przekaz w anime
|
|
|
Powoli zaczynam dostawać mdłości na widok słów: "to anime ma przekaz" w jakiejś recenzji czy komentarzu. Po prostu krew zaczyna mi szybciej krążyć w żyłach. A kiedy ktoś jeszcze próbuje mi wciskać kity o jego wzniosłości, to mną telepie. Jak na razie nie znalazłem żadnego prawdziwego "przekazu" w anime, czegoś nowego albo wartego wzmianki.
Z zasady "przekazy" w anime dzielą się na główne 3 kategorie:
a) Świat jest zły, niesprawiedliwy i ogólnie taki niefajny/Ludzie są źli, niesprawiedliwi i ogólnie tacy niefajni.
b) Ufaj potędzie przyjaźni i miłości, to największa siła we wszechświecie. Co tego zawsze możesz liczyć na przyjaciół i kochanków.
c) Każdy ma prawo żyć i ogólnie bądźmy wszyscy wielką, kochającą się rodziną.
i ewentualnie
d) Próchnica, czyli dobro zawsze zwycięża czy inne bzdury, o których nawet słuchanie boli.
Można do tego ewentualnie dodać jeszcze 2 kategorie, które pojawiają się rzadziej:
e) Odwieczna debata czy cel uświęca środki.
f) Zawsze staraj się poprawiać siebie.
Na pewno coś pasuje do tego. I pytanie - czy tego już gdzieś nie było? Czy cokolwiek tutaj jest nowe? Każdy się na pewno już w jakiejś książce, filmie się z tym spotkał przed sięgnięciem po anime. Znaczy nie w jakiejś, tylko w iluś tam dziesiątkach(swoją drogą chyba wszystkie pojawiły się w Harrym Potterze)
Anime z powodu swoich założeń po prostu nie może mieć żadnej zbyt poważnej treści. W przeciwieństwie do książek. Czemu? Budżet książki to tylko czas autora i ewentualnie rachunki za prąd komputera. Poza tym opisy i myśli bohaterów, wstawki narratora dają możliwości, z jakimi żadne anime nie może się równać. Jeśli szukacie treści, to jakiekolwiek anime będzie płytkie w porównaniu do większości poważnej literatury. Ze swojej strony polecam Lema i Dicka ze SF, ich książki naprawdę są wybitne. Z konkretnych tytułów to Fiasko i Ostatni Pan i Władca. Wracając do głównego tematu - anime jest ograniczone księgowością - zyski muszą przeważać nad kosztami. Dlatego jakiekolwiek filozoficzne dywagacje są przerywane walkami, perypetiami miłosnymi bohaterów, nagłymi zwrotami akcji czy kolejnymi genialnymi planami protagonisty. Kolejnym problemem anime jest szeroki zakres odbiorców, jednak z nastawieniem na młodzież. Dlatego tematyka musi być dość lekkostrawna.
Problem pojawia się, gdy ktoś oczywiste oczywistości zaczyna brać za wielki przekaz moralny i uważa, że oglądając anime się dowartościowuje i dowiaduje nowych, tajemnych prawd o życiu. To znaczy mam nadzieję, że ma tylko takie wrażenie - mam na tyle dużą wiarę w ludzkość, że wierzę, iż nie jest to jego pierwsza styczność z tak "głęboką tematykę".
Dlatego naprawdę was proszę w trosce o moje zdrowie - skończcie z tym największym banałem - pisanie, że anime ma przekaz. |
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:03
|
|
|
Zacznijmy może od pytania jakie anime oglądałeś, bo przykłady przekazu jakie podajesz są charakterystyczne dla produkcji shounen i shoujo z przedziału wiekowego 12-16.
Oglądałeś Haibane Renmei czy Neon Genesis Evangelion? Obie produkcje, tak różne jak Niebo i Ziemia, opowiadają o braku chęci porozumienia z drugim człowiekiem i potrzebie akceptacji siebie jakim się jest.
A Welcome to NHK, omawiający poważny problem społeczny Japonii, jakim są hikikomori?
Utenę, która jest tak totalnie zakręcona, że zdradzenie przesłania byłoby zbrodnią - ale zaręczam Cię, że przesłanie jest i to zupełnie inne niż to co wymieniłeś?
Albo chociaż filmy studia Ghibli, które w większości pokazują dość parszywy świat, ucząc jak patrzeć na niego z optymizmem?
Wings of Honneamise? Kino no Tabi? Diary of Tortov Roddle? |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Norrc
Dołączył: 22 Kwi 2008 Skąd: 西 Status: offline
Grupy: Lisia Federacja Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:17
|
|
|
Mówisz, że "przekazy się powtarzają"? Nie widzę w tym nic złego. Może jak zostanie pokazane 20 razy, że; "nie wolno bić słabszych" albo "trzeba pracować nad sobą, by być lepszym człowiekiem" (bardzo dobre idee zresztą), to ktoś to sobie do serca weźmie. |
_________________
|
|
|
|
|
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:38
|
|
|
Cytat: | Zacznijmy może od pytania jakie anime oglądałeś, bo przykłady przekazu jakie podajesz są charakterystyczne dla produkcji shounen i shoujo z przedziału wiekowego 12-16.
|
Tekst: to anime ma przekaz w większości pojawia się odnośnie produkcji o jakich mówisz. Z tych do mówiłeś, to jedynie do NGE się zabieram(raczej przez święta obejrzę jeśli mnie nie odrzuci). Jednak o moralnym przesłaniu szłyszę odnośnie anime nie wymienionych przez siebie. W większości to dotyczy Code Geassa, Gundamów i Elfen Lieda(to tylko przykłady, jeszcze parę tytułów mogę podać). W większości jeśli anime jest krwawe i mroczne, inaczej dorosłe, to mylone jest z anime dojrzałym. I te słowa są przede wszystkim kierowane do osób, które uważają na przykład Wolf's Raina za anime głębokie z "przekazem".
Cytat: | Mówisz, że "przekazy się powtarzają"? Nie widzę w tym nic złego. Może jak zostanie pokazane 20 razy, że; "nie wolno bić słabszych" albo "trzeba pracować nad sobą, by być lepszym człowiekiem" (bardzo dobre idee zresztą), to ktoś to sobie do serca weźmie. |
Nie zobaczysz czegoś, co jawnie popiera morderstwo, rasizm czy jakiekolwiek zło. Dlatego w każdym anime musi się pojawić coś z mojej listy. Ale nazywanie tego przekazem to przesada. Powiem więcej - to błąd. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:42
|
|
|
RappaR, popełniłeś niewybaczalny błąd. Zapomniałeś dodać o najpopularniejszym przekazie - nie poddawaj się to zawsze osiągniesz swój cel. Mogę spokojnie powiedzieć, że przewija się w co trzeciej produkcji przynajmniej. Poza tym jednak spisałeś się dzielnie, nagrodzenie cukierkiem wskazane.
Porównanie do literatury jest tendencyjne - sam wymieniłeś powody, forma daje większą swobodę w przekazaniu danej myśli. Tutaj dobrym przykładem są opowiadania A. Sapkowskiego na temat Wiedźmina (kontakt z tym miał chyba każdy) - typowe krótkie opowiadania, których centrum jest akcja, a mimo to stawiają sporo ciekawych pytań. Nie trzeba więc nawet odwoływać się do poważnych książek, żeby w literaturze przekazać ciekawą myśl. Na uboczu - nie zestawiaj razem Dicka i Lema, ten pierwszy w końcu nie uznaje istnienia drugiego.
A tak na serio wracając do tematu - w przypadku literatury sporo rzeczy dodajemy sobie we własnych wyobrażeniach, bo każdy z nas troszkę inaczej widzi oczami wyobraźni opisaną scenę. To i przekazów sto wskazać wszędzie można, ino że o większości autor w życiu nie pomyślał. W anime mamy narzucony pewien obraz, ograniczone pole, to i łatwiej dostrzec schemat i sztampę. Ale to jeszcze nie powód, by odebrać im prawo do pokazania czegoś ciekawego. Zawsze w grupie twórców i ich dzieł - co by nie tworzyli - znajdzie się coś nad czym warto się zastanowić.
RappaR napisał/a: |
Tekst: to anime ma przekaz w większości pojawia się odnośnie produkcji o jakich mówisz. Z tych do mówiłeś, to jedynie do NGE się zabieram(raczej przez święta obejrzę jeśli mnie nie odrzuci). Jednak o moralnym przesłaniu szłyszę odnośnie anime nie wymienionych przez siebie. W większości to dotyczy Code Geassa, Gundamów i Elfen Lieda(to tylko przykłady, jeszcze parę tytułów mogę podać). W większości jeśli anime jest krwawe i mroczne, inaczej dorosłe, to mylone jest z anime dojrzałym. I te słowa są przede wszystkim kierowane do osób, które uważają na przykład Wolf's Raina za anime głębokie z "przekazem". |
No, szczerze wątpię, aby po NGE twoje zdanie na temat przekazu w anime się poprawiło :P Ale naprawdę, co tak wszyscy doczepili się tego biednego CG. Przecież to po prostu dobra, szybka i wciągająca produkcja nastawiona na akcje. To, że ktoś próbuje jej nadawać jakiś filozoficzno-głęboko-bóg-wie-jaki charakter to nie wina anime, tylko komentujących. Zostaw no to bogu w duchu winne anime :] |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide...
Ostatnio zmieniony przez Costly dnia 14-12-2008, 14:52, w całości zmieniany 3 razy |
|
|
|
|
Yakow
Devil Luck
Dołączył: 17 Lis 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:42
|
|
|
RappaR napisał/a: | I pytanie - czy tego już gdzieś nie było? Czy cokolwiek tutaj jest nowe? Każdy się na pewno już w jakiejś książce, filmie się z tym spotkał przed sięgnięciem po anime. Znaczy nie w jakiejś, tylko w iluś tam dziesiątkach [...] |
To samo o czym piszesz tyczy się wiekszości filmów. Który z ostatnio wydanych filmów pokazuje jakieś nowe przesłanie, którego nie było nigdy wcześniej albo o którym nie czytałeś wcześniej w książce?
Bez sensu zarzucanie jest anime, że ma przekaz z którym każdy i tak się wcześniej spotkał w filmach czy książkach. Równie dobrze możnaby ponarzekać na to, że przesłanie z filmu X widziałem już w anime Y.
Z resztą bardziej kołowego koła niż jest człowiek nie wymyśli. Wszystkie przekazy powtarzają się cały czas w całej kulturze. Od filmów, anime, komiksów, książek i muzyki po obrazy. Wydaje mi się, że z racji zainteresowania anime przyczepiłeś sie akurat anime, a malarz przyczepiłby się do obrazów. |
_________________ Życie jest ciągiem następujących po sobie chwilowych rozwiązań.
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:49
|
|
|
Cytat: | W większości to dotyczy Code Geassa, Gundamów i Elfen Lieda(to tylko przykłady, jeszcze parę tytułów mogę podać). |
A tak, z fanami Elfen Lieda to i ja toczyłem ciężkie boje. Pozostaje tylko współczuć. Anime jednak nie kończy się na tych pozycjach, toteż nie ma sensu uogólniać. |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
|
|
|
|
|
Nanami
Hodor.
Dołączyła: 18 Mar 2006 Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne House of Joy
|
Wysłany: 14-12-2008, 14:58
|
|
|
Costly napisał/a: | RappaR, popełniłeś niewybaczalny błąd. Zapomniałeś dodać o najpopularniejszym przekazie - nie poddawaj się to zawsze osiągniesz swój cel. Mogę spokojnie powiedzieć, że przewija się w co trzeciej produkcji przynajmniej. Poza tym jednak spisałeś się dzielnie, nagrodzenie cukierkiem wskazane. |
Bo to wynika z mentalności narodu japońskiego, więc nic dziwnego, że często sie pojawia.
A ja uważam, że każde anime ma jakiś przekaz. Tak jak każdy inny film, książka czy inne tym podobne wytwory człowieka. Problemem jest jego forma raczej. No i oczywiscie to, czy jest on uniwersalny, kiczowaty czy, co się rzadko zdarza, ale ma miejsce - oryginalny i skłaniający do refleksji. Tak jak w oceanie książek kiczowatych istnieje parę tych, które akurat to nas trafiaja z przesłaniem tak istnieje parę anime, które akurat do nas mogą dotrzeć.
Poza tym zapomniałeś, że jakiś odsetek anime powstaje na bazie książek. |
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 15:05
|
|
|
RappaR - jeśli faktycznie zależy Ci na tym, co napisałeś w pierwszym poście, prosiłabym o odróżnienie "wy - w recenzjach" od "wy - w komentarzach". Na komentarze nie mamy wpływu i nie odpowiadamy w najmniejszym stopniu za to, że ktoś dostrzegł objawienie nowej apokalipsy w talerzu zupy pomidorowej. Jeśli masz przykład powoływania się w recenzji na konkretne przesłanie danej serii, którą widziałeś i uważasz, że jest to nadużycie - proszę o cytat, wtedy będziemy mogli ("my - redakcja i recenzenci", a w ich imieniu ja - redaktor naczelny Tanuki.pl) podać jakieś argumenty. Od razu proszę też, żeby wyłączyć z tego recenzję Elfen Lied autorstwa wa-totema - od czasu jej napisania sam autor zmienił zdanie o tej serii, tekst natomiast pozostał jako swego rodzaju zabytek.
Ponadto zgadzam się z Ysengrinnem - podane przez Ciebie tytuły to dość szeroko pojęta półka zdecydowanie "rozrywkowa", chętnie zobaczyłabym jakieś przykłady tytułów obyczajowych, albo przynajmniej skierowanych do dojrzalszego widza. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 15:06
|
|
|
Cytat: | RappaR, popełniłeś niewybaczalny błąd. Zapomniałeś dodać o najpopularniejszym przekazie - nie poddawaj się to zawsze osiągniesz swój cel. Mogę spokojnie powiedzieć, że przewija się w co trzeciej produkcji przynajmniej. Poza tym jednak spisałeś się dzielnie, nagrodzenie cukierkiem wskazane. |
To do punktu d) się zalicza.
Ogólnie większość zarzutów wobec mojego posta zostało błędnie rzucone. Ja nie mam pretensji, że anime jest płytkie. Wszak szukam w nich tylko rozrywki. Mnie po prostu wkurzają ludzie, którzy uważają coś za głębokie, bo zostało namalowane w brudnych kolorach i dużo krwi pokazano na ekranie. Ja zdaję sobie, że Code Geass nie jest ambitny i wcale wobec niego nie mam pretensji - dał mi naprawdę sporo śmiechu, a i pomysły scenarzystów mnie wielokrotnie zaskoczyły(rachunek prawdopodobieństwa obaliłem gdzieś tak w połowie drugiego odcinka). Jednak nazywanie je anime z przekazem mnie dobija. I krytykuję właśnie nie anime, tylko ludzi wychwalających głębię obrazu, no niech będzie teraz, Elfen Lieda. |
|
|
|
|
|
Costly
Maleficus Maximus
Dołączył: 25 Lis 2008 Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-12-2008, 15:09
|
|
|
Ogółem - jako lekarstwo na twój pogląd polecił bym ci Mushishi. Może to nie jest Lem, ani nawet Oramus pośród anime, ale to bardzo dobry przykład na to, że w anime można pokazać sporo myśli wybiegających poza podane schematy. A na ludzi, którzy widzą przemyślenia a la Vonnegut w NGE czy czymś podobnym po prostu nic się nie poradzi. Byli, są i będą. Nie tylko pośród miłośników anime, ale też książek, muzyki, filmów, malarstwa i co tylko sobie wymarzysz. Nie ma co narzekać, to czynnik niezniszczalny i stały, trzeba to po prostu zaakceptować.
RappaR napisał/a: |
To do punktu d) się zalicza. |
W sumie fakt, zwracam honor :] |
_________________ All in the golden afternoon
Full leisurely we glide... |
|
|
|
|
Fei Wang Reed
Łaydak
Dołączył: 23 Lis 2008 Skąd: Polska Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma
|
Wysłany: 14-12-2008, 16:25
|
|
|
RappaR, kto ogląda anime dla przekazu? To samo zresztą tyczy się innych działów kultury. Nie chcę uogólniać, więc powiem tylko: ja na pewno nie. Wydaje mi się, że same przekazy (które dość często można zastąpić też inną nazwą - morałami, a dzieło, które "nastawione" jest na morały podchodzi już pod 'bajkę') już raczej prędzej obniżyć może moją ocenę tytułu, jako że te t.zw. "przekazy" to najczęściej banały. Ja na ten przykład oczekuję od dzieła rozrywki (klimat, fabuła, humor, akcja, ...), tudzież rozrywki intelektualnej (fabuła, problematyka, przemyślenia własne, ...) i głównie kierując się tymi kryteriami oceniam dzieło (stosując też różne kryteria do różnych dzieł).
Często przywoływane "Code Geass" i "Elfen Lied"... Jaki przekaz w "EL"? Bądźmy tolerancyjni? Pokonajmy uprzedzenia, nienawiść, strach przed innością? Kochajmy się? Pomagajmy sobie? Frazesy... W "CG"? Dążmy do celu, nie poddawajmy się przeciwnościom? Miejmy wiarę w przyszłość, w lepsze jutro? Wyzwólmy się od sztucznych ograniczeń? Banały... A oba tytuły (szczególnie "CG") uważam za naprawdę dobre, bo i czemu miałbym uważać inaczej, skoro nie dość, że przyjemnie się oglądało, to niejako "zainspirowały" mnie one do ciekawych przemyśleń i dyskusji (niekoniecznie akurat na tym forum) na tematy społeczne, polityczne czy nawet filozoficzne.
Albo "The Mahjong Legend Akagi" - niesamowity klimat tego tytułu sprawił, że wciągnąłem go jednym haustem i osobiście uważam je za świetne anime. A przekazy? Zawsze można coś znaleźć, i to wcale niekoniecznie na siłę (jak bardzo często czytam zarzuty, iż "doszukuje się w czymś głębi na siłę", jakby ta 'głębia' miała być 'uniwersalnym absolutem'...), lecz nawet nie szukałem, bo po co mi one?
I jeszcze coś... Uważam, że nawet bardziej to 'odbiorca' a nie 'twórca' tworzy dzieło, tak więc nawet najlepsze starania twórców, by ich dzieło było świetne i 'głębokie' nic nie dadzą, jeśli 'odbiorca' tego nie spostrzeże, a nawet jeśli zauważy to go to nie poruszy, i na odwrót. Dzieło, które miało mówić X, mówi Y, a w przyszłości kto wie... może będzie mówiło Z, i twórca nic na to nie poradzi. |
_________________
Ręce za lud walczące sam lud poobcina.
Imiona miłych ludowi lud pozapomina.
Wszystko przejdzie. Po huku, po szumie, po trudzie
Wezmą dziedzictwo cisi, ciemni, mali ludzie.
A. Mickiewicz
|
|
|
|
|
JJ
po prostu bisz
Dołączył: 27 Sie 2008 Skąd: Zewsząd Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne
|
Wysłany: 14-12-2008, 17:13
|
|
|
A ja mam wrażenie, że doszło do pewnego pomieszania pojęć. "Anime z przekazem" (swoją droga, przysiągłbym że nie zetknąłem się z czymś takim w tanukowych recenzjach...) i "anime głębokie/ambitne" są używane jako synonimy, choć z podanych na początku przykładów wywnioskowałbym raczej, że RappaR jako "przekaz" rozumie coś, co z "głębią" ma niewiele wspólnego (zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest z nią sprzeczne). Te wszystkie morały wymienione w pierwszym poście to banalne stwierdzenia z gatunku: "żyj tak i tak, zrób X i Y, a będziesz szczęśliwy" (jak słusznie zauważył Ysengrinn, właściwe dla niezbyt ambitnych shounenów). Nikt tego nie wychwala, większość wręcz wyśmiewa, a w recenzjach zdecydowanie częściej mówi się o "głębi", która jest chyba zupełnie czymś innym. Produkcja ambitna (przynajmniej dla mnie) to taka, która właśnie nie daje prostych odpowiedzi, raczej zadaje pytania i zostawia pole do własnych przemyśleń - czyli zupełne zaprzeczenie opowiastki z morałem.
Inna sprawa, że przykłady RappaRa są bardzo specyficzne - CG i Elfen Lied (dorzuciłbym jeszcze Death Note) to typowe serie z dużą grupą fanów, którzy w ulubionym tytule muszą za wszelką cenę doszukać się przesłania. |
_________________
|
|
|
|
|
Ysengrinn
Alan Tudyk Droid
Dołączył: 11 Maj 2003 Skąd: дикая охота Status: offline
Grupy: AntyWiP Tajna Loża Knujów WOM
|
Wysłany: 14-12-2008, 17:58
|
|
|
O, JJ ujął sedno sprawy. Anime dzielą się na ambitne, poruszające ciekawe tematy, oraz Anime Z Przekazem - czyli bajki dla grzecznych dzieci. Bądź też niegrzecznych, bo faktycznie niektóre produkcje promują defetyzm i fatalizm. Niejeden już flejm wybuchł dlatego, że nikt nie rozumiał co mówią pozostałe osoby.
Co do samych przekazów, to w sumie nawet jest o czym dyskutować... Ja podzieliłbym je na trzy grupy:
1) naiwne - dobro zawsze zwycięża, miłość przezwycięży wszystko, na przyjaciół zawsze można liczyć; klasyka;
2) oklepane - głosi truizmy jakby to były prawdy objawione:
a) Wojna Jest Zła (przez "wojnę" oszywiście prawie zawsze rozumiemy nie zmagania dwóch stron o cokolwiek, ale rzezie na ludności cywilnej dokonywane przez odczłowieczoną siłę zbrojną - nomen omen sytuacja aż prosząca się o zbrojną interwencję bardziej humanitarnych narodów, czyli w praktyce dowód, że wojna bywa uzasadniona);
b) Face... khem... człowiek to świnia - naturalnie mam na myśli pocieszny Elfen Lied, który stawia wniosek, że gdyby ludzie stworzyli sztuczną inteligencję o morderczych skłonnościach to straszliwie by się nad nią znęcali; zaiste, ludzkie okrucieństwo jest okropne, ale lepiej zilustrował by je chyba przykład prawdziwy. I bez kocich uszek.
c) inteligentny robot ma takie samo prawo do życia i miłości co człowiek - no... Ma. Nikt mu tych praw nie odbiera (co prawda głównie dlatego, że nie istnieje);
3) szkodliwe - twórcy chcieli dobrze, ale okazali się idiotami; przykłady:
a) pedofilia nie jest niczym złym, to zupełnie normalne fantazje - nie pamiętam jak się to nazywało, Totem to kiedyś recenzował...
b) choroby genetyczne są powodowane przez lekarstwa, które matka przyjmuje w czasie ciąży - i inne kfjadki z Arjuny;
c) jestem tylko będę bardzo bardzo wierzył, polecę jak superman! - wspominany już ganbaryzm, czyli kult wiary we własne siły; ktoś może zakrzyknie, że promuje on optymizm, moim zdaniem promuje głównie depresję i śmierć z przemęczenia.
EDIT=
Fei napisał/a: | W "CG"? Dążmy do celu, nie poddawajmy się przeciwnościom? Miejmy wiarę w przyszłość, w lepsze jutro? Wyzwólmy się od sztucznych ograniczeń? Banały... |
Czego by nie pisać o CG, to ono banały raczej obala. Im większą ktoś miał wiarę w lepsze jutro, tym mocniej życie go kopało. Momentami odnosiłem wręcz wrażenie, że jego przekaz brzmi "rozbijanie się mechem w ludnych dzielnicach jest jedwabiste!". |
_________________ I can survive in the vacuum of Space
Ostatnio zmieniony przez Ysengrinn dnia 14-12-2008, 18:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
RappaR
Dołączył: 02 Paź 2008 Status: offline
|
Wysłany: 14-12-2008, 18:28
|
|
|
Przed każdym anime staram się poznać jak najlepiej opinie innych o tym dziel z prostego powodu. Mam nawyk oglądania anime do samego końca, a nie chcę marnować czasu nad jakimś chłamem. Dlatego mogę powiedzieć, że przeczytałem jak dotąd kilkaset recenzji(jeśli zaś w jakimś poście uznać kompleksową opinię na temat anime, zawierająca ocenę wszystkich elementów składowych za recenzję to liczba przekroczy znacznie tysiąc) i w kilku musiał się pojawić te nieszczęsne anime z przekazem, skoro to mi się rzuciło. Nie twierdzę, że w waszym serwisie, nie pamiętam po prostu wszystkich. Dlatego też konkretnych przykładów nie podam. I tych słów nie bierzcie do siebie, bo nie twierdzę, że akurat to było w waszym serwisie.
Cytat: | Inna sprawa, że przykłady RappaRa są bardzo specyficzne - CG i Elfen Lied (dorzuciłbym jeszcze Death Note) to typowe serie z dużą grupą fanów, którzy w ulubionym tytule muszą za wszelką cenę doszukać się przesłania. |
Właśnie do tych osób był adresowany mój post. Nie tylko CG, Elfien Lied i Death Note, ale jeszcze kilka przykładów można dodać, nawet FSN według niektórych. I to jest problemem, na który przede wszystkim zwracam uwagę. Możliwe, że do tego grona dołączy jeszcze NGE, ale przed wyrobieniem ostatecznej opinii najpierw będę musiał je obejrzeć.
Cytat: | Czego by nie pisać o CG, to ono banały raczej obala. Im większą ktoś miał wiarę w lepsze jutro, tym mocniej życie go kopało. Momentami odnosiłem wręcz wrażenie, że jego przekaz brzmi "rozbijanie się mechem w ludnych dzielnicach jest jedwabiste!". |
Ja odnosiłem wrażenie oglądając Code Geass, że rachunek prawdopodobieństwa został wymyślony przez spisek faszystowskich żydów. Cóż - co człowiek to zdanie. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|