Ogłoszenie |
Forum archiwalne, nie można zakładać nowych kont.
|
Piractwo |
Wersja do druku |
Dembol
Dołączył: 11 Sty 2006 Skąd: Kraków Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2008, 00:32
|
|
|
"Grindhouse" Tarantino i Rodrigueza nakręcono za 53 miliony dolarów. Wcześniejszy "Od Zmierzchu do Świtu", momentami równie kiczowaty kosztował ~23 mln. Filmy dla których hołdem jest ten pierwszy kręcono za śmieszne ułamki tej sumy. Nawet gdyby je kręcili dzisiaj, myślę, że 5 milionów spokojnie wystarczyłoby na dwie, trzy podobne produkcje jakościowo niewiele odbiegające od GH czy FDTD. Pewnie i pięć by się udało zrobić. Obecnie koszty są straszliwie napompowane przez gaże aktorów i komputerową obróbkę. Często Ci aktorzy reprezentują taki poziom umiejętności, który z powodzeniem może zastąpić, ktoś mniej znany, który nie miał szczęścia zagrać w 1-2 kasowych filmach. 90% efektów można zrobić używając tradycyjnej pirotechniki czy podobnych środków, ale obecnie wszystko pcha się do obróbki komputerowej, która niekoniecznie się sprawdza w każdej produkcji. Słaba - psuje film, a mogłaby z powodzeniem być zastąpiona kilkoma linkami, modelem czy workiem z "krwią".
Inny przykład: Rambo 2-4 kosztowały po ok. $50 mln (jedynka $14 mln, ale wtedy Sly był nikomu nie znanym aktorem). Wszystkie są bardzo podobnymi filmami i przez 20 lat jakoś dało się utrzymać koszty na podobnym poziomie.
Dopóki film nie ma ambicji być epickim, megaefekciarskim dziełem, gdzie nawet statyści są rozpoznawalni (jeśli chodzi o to ostatnie patrz 90% polskich filmów, gdzie drugi, trzeci i szósty plan zapełniają Rysie z Klanu itp. gwiazdy) można go zrobić kilkakrotnie taniej. Jakbym miał 5 mln dolarów to zrobiłbym Ci taki remake Krzyżaków, że wszyscy by się posikali w majtki. Nawet praktycznie kalkując wersję Forda pod względem artystycznym.
Sin City? Studio z greenboxem i ekipa na miesiąc, dwa, czy nawet pół roku, a potem dajesz gościom od kompów, żeby wkleili kilka zdjęć obrobionych PSem w tle, rzucili filtr na wszystko i zrobili te kilka animacji, które się w filmie pojawiają. Nie znam się na kosztach produkcji filmów, ale nie brzmi to imponująco.
Jeśli chodzi o koszty robienia muzyki to już w ogóle nie ma o czym dyskutować. Instrumenty, wynajęcie studia, nagranie, produkcją zajmie się ktoś znajomy (a wynająć kogoś też nie kosztuje drogo (oprócz jakiegoś Timbalanda:), druk ulotek, plakatów, a obecnie prędzej dobra strona w internecie i koncentracja na tym medium. Do tego ew. jakiś manager (lub rozgarnięci członkowie zespołu) po zaistnieniu i można być gwiazdą. Jak się człowiek przyłoży to może na to zebrać kasę na nagranie płyty w pół roku, może rok.
Dopóki nie robimy gwiazdki, której trzeba napisać teksty, muzykę, nauczyć tańczyć i śpiewać, znaleźć zespół, tancerzy, nakręcić głupi teledysk za bańkę, wrzucić na parę featuringów u Timbalanda i kogoś kto akurat jest na topie. Oraz uporczywa promocja poprzez wciskanie kawałków gdzie się da.
Tak a propos promowania muzyki. Gdzieś przeczytałem, że płyty solowe Will I.AM'a z Black Eyed Peas i Nicole Scherzinger z Pussycat Dolls okazały się finansową klapą. Patrząc na częstotliwość z jaką ich kawałki leciały/lecą w radiu/TV w życiu bym o tym nie pomyślał. Ale to już kwestia odwrócenia się pewnych procesów w trakcie "zostawania gwiazdą".
BTW:
http://kultura20.blog.polityka.pl/?p=486
Obliczcie ile zarobił NIN na samej tylko edycji superhiperspecjalnej i ile musiałby sprzedać płyt przez wytwórnie, która tak naprawdę niekoniecznie jest potrzebna nawet do wybicia się (dla przypomnienia wykonawca ze sprzedanej płyty dostaje 1-2$ z $15 w najlepszym wypadku). |
_________________ Evil Manga |
|
|
|
|
moshi_moshi
Szara Emonencja
Dołączyła: 19 Lis 2006 Skąd: Dąbrowa Górnicza Status: offline
Grupy: Alijenoty Fanklub Lacus Clyne WOM
|
Wysłany: 21-03-2008, 01:24
|
|
|
Korialstrasz napisał/a: | Nadal uważasz, że zmieścimy się w 10 milionach w Hollywood?
Oczywiście robimy coś więcej, niż odcinek Gumisi ;) |
O ile dobrze pamiętam, za niewiele więcej Stanley Kubrick nakręcił "2001:Odyseję kosmiczną", film miał premierę w 1968 roku. Owszem, jak na tamte czasy była to suma astronomiczna, ale jak widać da się nakręcic znakomity film (również wizualnie) za niewielkie pieniądze. Prawda jest taka, że większość współczesnych produkcji nawet w połowie nie dorównuje Odysei, mimo niebotycznych budżetów...
Część IV Gwiezdnych Wojen - Nowa Nadzieja kosztowała 11 mln $, a V i VI po około 33 mln, efekty specjalne robią wrażenie do dzisiaj... |
_________________
|
|
|
|
|
Avellana
Lady of Autumn
Dołączyła: 22 Kwi 2003 Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2008, 09:55
|
|
|
Zmieniając temat na główny: Spójrzcie na to. Czyżby to był wreszcie krok we właściwą stronę? Miejmy nadzieję, że wypali. |
_________________ Hey, maybe I'll dye my hair, maybe I move somewhere... |
|
|
|
|
Korialstrasz
Mature red dragon
Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź, Polska Status: offline
|
Wysłany: 21-03-2008, 13:48
|
|
|
BOReK napisał/a: | No a kupowanie siatek - fakt, przecież bogate wytwórnie nie mogą sobie na to pozwolić, logiczne... | Faktycznie, przecież przed nakręceniem "Eragona" była tona siatek Saphiry do kupienia. A wiesz czym się różni kupienie siatki od zrobienie na zamówienie? 20 - 25x różnicą w cenie. Choć czasami można mieć szczęście, np. widziałem gdzieś siatkę Draco z Dragonhearta za marne 300$. Tyle że do filmu profesjonalnego potrzebujesz czegoś dokładnie takiego, o czym myśli reżyser. Można bez tego? A jak! Można w ogóle bez efektów :P
PS> "Przeminęło z Wiatrem" był największym sukcesem kasowym, ze względu na ratio Cena produkcji vs Zyski. Bo najdroższym pod względem wymagań budżetu z pewnością nie był :P
PS2> Nie rozumiem za bardzo strony, w którą ta dyskusja zmierza. Chcecie mi powiedzieć że piraci są dobrzy, bo okradają wielkie koncerny z pieniędzy, które należą się autorom? Jak rozumiem, oddają autorom potem te pieniądze? :) |
_________________ Staring through eyes of hate we kill
Are we controlled or is it our own will..? |
|
|
|
|
Zegarmistrz
Dołączył: 31 Lip 2002 Skąd: sanok Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-03-2008, 14:12
|
|
|
Korialstrasz napisał/a: | PS2> Nie rozumiem za bardzo strony, w którą ta dyskusja zmierza. Chcecie mi powiedzieć że piraci są dobrzy, bo okradają wielkie koncerny z pieniędzy, które należą się autorom? Jak rozumiem, oddają autorom potem te pieniądze? :) |
Nie. Chcemy ci powiedzieć, że wielkie koncerny sztucznie pompują koszty, następnie uzasadniając to różnego rodzaju, dziwnymi kwestiami. Na przykład koniecznością zapłacenia wielkich gaż gwiazdą, czy też zdobycia super drogich gadżetów.
Piraci mają się do tego jak pięść do nosa, bo temat już dawno zszedł na offtopick.
Choć, jak wykazała ostatnia afera z Titan Questem są bardzo wygodną wymówką dla własnej niekompetencji. Przypomnimy: Titan Quest miał bardzo ciekawe zabezpieczenie, które wywalało ludzi do Windowsa. Spowodowało to wyjątkowo złą sławę produktu. Klienci (i piraci) uznali, że gra jest zabugowana, co gorsza żadna łatka nie naprawiała krytycznego błędu. Więc jej nie kupili, tylko czekali na moment, aż ktoś wreszcie wypuści odpowiednią łatkę. Firma naturalnie zbankrutowała. Oficjalny powód: piraci ukradli i zrobili antyreklame. Faktyczny powód: debile na PR, Marketingu, Projekt Leadzie i Kontroli Jakości. |
_________________ Czas Waśni darmowy system RPG dla fanów Fantasy. Prosta, rozbudowana mechanika, duży świat, walka społeczna.
|
|
|
|
|
Grisznak -Usunięty-
Gość
|
Wysłany: 21-03-2008, 14:18
|
|
|
SE ostatnio ciekawie rozwiązało problem piracenia gier. Za newsem z IW:
Cytat: |
Trzy dni temu miała miejsce amerykańska premiera gry Final Fantasy Crystal Chronicles: Ring of Fates na konsolę Nintendo DS. Jak można się było spodziewać, szybko trafiła do internetu za sprawą piratów. Co w tym nadzwyczajnego? Otóż Square-Enix dało im niezłego pstryczka w nos, gdyż po ok. 20 minutach gry, ta witała grającego obrazkiem dwóch Moogli oraz napisem "Thank you for playing!!", po czym się restartowała. Skoro Square-Enix chce tępić piractwo, dlaczego w ogóle nie zablokowali możliwości grania? Otóż pracownicy firmy uznali, iż przez ten czas gracz zapozna się z daną pozycją i w efekcie kupi oryginał. Trzeba przyznać, że nowe zabezpieczenie antypirackie sprawdza się dość dobrze, gdyż na forach internetowych zawrzało, a dotknięci problemem ludzie mają do wyboru- kupić oryginał, bądź czekać na jakiegoś nieoficjalnego patcha. |
|
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 21-03-2008, 17:01
|
|
|
Sprawdza się dobrze? Wytrzymało o ile dobrze pamiętam 2-3 dni.
A propos zabezpieczeń w grach przed piraceniem, chyba najlepszy do tej pory był Half Life 2, który wytrzymał chyba tydzień. |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
Caladan
Chaos is Behind you
Dołączył: 04 Lut 2007 Skąd: Gdynia Smocza Góra Status: offline
Grupy: Melior Absque Chrisma Omertà Syndykat WOM
|
Wysłany: 21-03-2008, 18:30
|
|
|
Avellana napisał/a: | Zmieniając temat na główny: Spójrzcie na to. Czyżby to był wreszcie krok we właściwą stronę? Miejmy nadzieję, że wypali. |
Wszystko zaczeło się od tego.
http://myanimelist.net/blog.php?eid=7441
http://myanimelist.net/blog.php?eid=7444
Bardzo dobry kierunek ze strony japończyków. Teraz wszystkie strony beda zadowolone. Fani beda mogli zobaczyc czy dany tytuł warto zakupić. Bez korzystania z piractwa. Może przez to licencje stanieja, a zarazem płyty z dvd. |
_________________ It gets so lonely being evil
What I'd do to see a smile
Even for a little while
And no one loves you when you're evil
I'm lying through my teeth!
Your tears are all the company I need |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 24-03-2008, 14:51
|
|
|
A oto poległo genialne rozwiązanie, czyli ściąganie muzyki za niewielką odpłatnością. Poluję na kilka utworów i najwyraźniej są one dostępne tylko na tych wspaniałych płatnych serwisach. Pomyślałem sobie - kit, nie mam karty kredytowej, ale może moneybookers coś mi jednak umożliwi.
Najpierw wpadłem na mp3fiesta, gdzie za parę centów mógłbym jeden taki utworek nabyć. Płatne jednak TYLKO kartą kredytową (chyba że coś pzregapiłem) i TYLKO od 19$ wzwyż - chyba kpiny. Szukam dalej i jak na razie WSZYSTKIE takie serwisy linkują do mp3fiesta... No to niby gdzie ta elastyczność, hę? |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Keii
Hasemo
Dołączył: 16 Kwi 2003 Skąd: Tokio Status: offline
Grupy: AntyWiP
|
Wysłany: 24-03-2008, 20:38
|
|
|
Trochę offtopicznie. W dzisiejszych czasach posiadanie karty kredytowej, by płacić w miejscach, gdzie jest wymagana, wcale nie jest potrzebne. Można bez problemu założyć kartę internetową intelligo lub też konto w mBanku (izzykonto dla niepełnoletnich, oczywiście zaświadczenie rodzica wymagane) + eKartę, co pozwala nam na płacenie w praktycznie wszystkich miejscach w internecie, które wymagają od nas podania numeru wypukłej Visy itp. :) |
_________________ FFXIV: Vern Dae - Durandal
PSO2: ハセモ - Ship 01
|
|
|
|
|
korsarz
a taki jeden...
Dołączył: 02 Wrz 2005 Skąd: Resko Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2008, 13:59
|
|
|
... Dlatego jak chcę mieć muzykę legalnie, to wolę zamówić płytę w takim Merlinie i płacić przy odbiorze, jak mam kasę, niż ściągać płatne mp3, nie mając własnej karty kredytowej i nie mając im jak zapłacić...
Poza tym cena od $19 wzwyż to lekka przesada, zwłaszcza, że można kupić niektóre płyty (rzadko, ale jednak) za 18 PLN... >.> |
|
|
|
|
|
Abigail
Naleśnikara
Dołączyła: 29 Mar 2006 Skąd: Lublin Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2008, 14:03
|
|
|
Założenie normalnej karty kredytowej też nie jest takie trudne, sporo banków wprowadza chociażby oferty dla studentów, gdzie nie trzeba zaświadczenia o dochodach, chociażby Citybank Handlowy. |
_________________ Here's the last toast of the evening, here's to those who still believe
All the losers will be winners, all the givers shall receive
Here's to trouble-free tomorrows, may your sorrows all be small
Here's to the losers, bless them all! |
|
|
|
|
BOReK
Dołączył: 15 Lip 2005 Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2008, 14:05
|
|
|
Ale wiesz, płacisz tyle i masz to do wykorzystania przy cenach 0.1$ za utwór ;]. Problem w tym, że ja mam do ściągnięcia pięć czy sześć sztuk...
Merlin nie ma tego, co mnie interesuje, a poza tym nie bardzo chce mi się kupować cały albu m dla jednego utworu. Chociaż jedną okazję do kupienia tej płyty przepuściłem, była na Allegro za 60 zł. |
_________________ You ask me if I've known love and what it's like to sing songs in the rain
Well, I've seen love come and I've seen it shot down, I've seen it die in vain
|
|
|
|
|
Kusoku
Zaatakowany pierunem!
Dołączył: 14 Kwi 2007 Skąd: z zaskoczenia Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2008, 14:35
|
|
|
A oto co mi kolega dzisiaj przedstawił na temat piractwa. Tekst niby jest o mp3, ale odnosi się również do filmów.
i druga część rozmowy |
_________________ If you want to know the truth,
you got to have the courage to accept it.
|
|
|
|
|
Teukros
Dołączył: 09 Cze 2006 Status: offline
|
Wysłany: 25-03-2008, 14:57
|
|
|
Odnośnie tego, co przedstawił Kusoku - bardzo dobre artykuły, jasno przedstawiajace całość zagadnienia. Polecam. |
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików Możesz ściągać załączniki
|
Dodaj temat do Ulubionych
|
|
|
|